annie90 Posted August 7, 2010 Posted August 7, 2010 nie skomentuje tego, bo zaraz wszyscy tutaj pokłócą sie między sobą,a to bezsensu.. Quote
drakula Posted August 7, 2010 Posted August 7, 2010 A je zgłaszam do administracji o zamknięcie tematu. Dziewczyny, szkoda czasu, psy czekają. One nas nie naciągają i nie oszukują. Naprawdę potrzebują pomocy. Quote
Alexandra29 Posted August 7, 2010 Posted August 7, 2010 drakula masz rację-zamknąć wątek. Mysiula musi wziąć się w garść i znalezć robotę, lub jak woli otworzyć sobie następny wątek na innym forum. To jej sprawa co zrobi, jej życie! A tu faktycznie szkoda marnować waszego cennego czasu, psiaki w potrzebie czekają. One to dopiero potrzebują pomocy! Same sobie nie zarobią, są zdane tylko na nas! Pozdrawiam wszystkich! Mysilula życzę Ci poukładanego i lepszego życia. Wszystko zależy od Ciebie i Twojego męża jak je sobie ułożycie.Dajcie dzieciom lepszy dom od Twojego. Quote
Olga7 Posted August 7, 2010 Posted August 7, 2010 [quote name='drakula']A je zgłaszam do administracji o zamknięcie tematu. Dziewczyny, szkoda czasu, psy czekają. One nas nie naciągają i nie oszukują. Naprawdę potrzebują pomocy.[/QUOTE] Popieram wniosek drakuli . Nie uważam jednak ,iż chodzilo tu o nagonkę,bynajmniej. Określenie bardzo nietrafione ,niesłuszne. Raczej o wykazanie niewlaściwej postawy tej osoby i spożytkowania uzyskanej wszędzie pomocy. Bezdomne,bezbronne zwierzęta potrzebują naszej pomocy-same sobie nie poradzą.Nasz czas i energia będą na pomoc tym zwierzętom lepiej chyba wykorzystane.Każdy zrobi tak ,jak sam uważa za sluszne . Wnioskuję zatem również za zamknięciem tego wątku. Dodam teraz jeszcze ,że jesli TZ Lukasz grał/gra w klubie jako piłkarz na kontrakcie to podobno wtedy takie wynagrodzenie przeciętne wynosilo minim.ok.2 tys. zl -jeśli to byl znany klub Raków-Częstochowa. Quote
slonce Posted December 27, 2010 Posted December 27, 2010 no proszę,już wszędzie o niej pełno. Pisze jak kochająca mama a d...z domu jej sie nie chce ruszyć,i wszędzie różne bajki z wyjaśnieniami ciśnie...ciekawe gdzie teraz szuka pomocy i jako kto,żałuje że jej pomogłam Quote
dziecko Posted December 28, 2010 Posted December 28, 2010 Jest mi bardzo przykro............... Pomagałam Kasi na forum [url]http://forum.dziecko-info.com/showthread.php?t=196235&page=100[/url]. Starałyśmy się pomóc. Każda dała co miała i ile miała. Nie wierzyłyśmy w cytowane inne fora. Myślałyśmy, że to po prostu ludzka złośliwość. Niestety.......... Kasia na każdym forum działa tak samo. Na początku jest delikatna. Prosi o cokolwiek, bo nie ma za co żyć. Zdjęcia dzieci rozczulają. Później prosi już o konkretne rzeczy. Pisałyśmy z Kasią na PW. Wydawało nam się, że jest wiarygodna. Kilka z nas było u niej w domu. Jest biednie, ale tak jest w wielu domach. Każda jej doradza. Wyrób dowód, załatw ubezpieczenie dla dzieci, idź do MOPSu, do Caritasu, itp. Wreszcie: idź do pracy, choćby dorywczej. Kasia u "nas" załatwiała te sprawy od lutego. W pewnym momencie zaczyna irytować taka bierność, takie nastawienie roszczeniowe, że mają nam dać, przysłać......... Jak było już "za gorąco" to Kasi [B]odcięli internet[/B], który podobno był na teścia. Teraz widzę, że po prostu zmieniła Forum. Znalazła kolejne dobre dusze, które nie odmówią pomocy potrzebującej matce z 2 dzieci. Ostatnie logowanie tutaj miała 18 grudnia. Miałam do Kasi zaufanie. Pomagałam, a ona wykorzystuje ludzką naiwność, wiarę w to, że ludzie z natury są dobrzy, czasami tylko niezaradni. Teraz widzę, że mysiula jest bardzo zaradna. Szkoda tylko tych dzieci, bo jaki mają przykład? Całe życie na paczkach od "dobrych cioć"? To jest młoda kobieta. Mając 26 lat bardzo łatwo można znaleźć pracę. Widocznie "zbieractwo internetowe" jest jej sposobem na życie. Ja nie umiałabym spojrzeć w lustro. Kasiu! Może jednak do nas napiszesz na dziecko-info? Może jakieś wyjaśnienie? Czy już nie masz pomysłu? Quote
agusiazet Posted December 28, 2010 Posted December 28, 2010 Utrzymuję z nią kontakt poza dogomanią, wyprowadziła się z kamienicy i mieszka, gdzie indziej. Wyratowała dwa małe szczeniaki, mieli i mają biedę, przędą cienko, nie wiem, czy z ich winy, czy nie - staram się pomóc, bo uważam, że tak trzeba! Quote
mysiula Posted December 29, 2010 Posted December 29, 2010 Witajcie! [B]dziecko[/B] To nie tak, że zmieniłam forum. Nie ja założyłam ten temat ale osoba która w inny sposób nie była w stanie pomóc. Po nagonce mimo wielu szczerych rozmów również się ode mnie odwróciła- tak widać jest jej wygodniej i bezstresowo- mnie sprawiła wielką przykrość ale to już tak na marginesie. W tej chwili działam na plus dla siebie i rodziny. Wzięłam się za siebie i nie leżę do góry brzuchem. Ciężko pracuję ale efekty są może kokosów nie ma ale jakoś dajemy radę, raz jest lepiej raz gorzej. Miałam zamiar odezwać się u Was jak już będzie wszystko ok, problemy się skończą i naprawdę będę mogła się pochwalić. Jest osoba z DI która dobrze o tym wiedziała ale prosiłam ją o małą tajemnicę. Dotrzymała jej- jak widać ;) W tej chwili pracuję, mam nowy zasiłek na dzieci, jesteśmy pod opieką fundacji, dzieci są ubezpieczone itp ale to jeszcze nie ta chwila w której nikt nie mógłby mi nic zarzucić. Pracę miałam już wcześniej ale jako "osoba awaryjna" więc nie było sensu się chwalić że coś się dzieje. Szczerze mówiąc nie wiem czy jeszcze mam się u Was odzywać. Ciągle znajduje się ktoś kto niszczy moje kontakty, relacje z Wami i uskutecznia awanturę choć sam mnie nie zna i nie wnika w sytuację bo po co skoro "napewno i tak oszukuje", ktoś tak pisał... Nie będę się już tłumaczyć bo nie jestem winna a oskarżanie o sprzedaż rzeczy od Was to oszczerstwo! Dodam tylko iż twierdzenie, że sytuacja jest inna niż ta faktyczna też zasługuje skarcenie- bo skąd możecie to wiedziec?? Byli, widzieli i dali się przekonać bezpodstawnym słowom kogoś po "drugiej stronie" a skąd wiadomo kim jest ten ktoś? ... Sumienie mam czyste i jest mi tylko tak bardzo przykro... Teraz mam parę groszy i co jak co ale nie głodujemy. Ubranka od Was są noszone do dzisiejszego dnia - gorąco za nie dziękuję, bardzo nam pomogłyście, gdyby nie Wy nie dalibyśmy rady. Jeśli chodzi o delikatny poczatek i konkretny ciąg dalszy- pisały osoby które chciały wiedzieć o już mamy a czego nadal brakuje więc odpowiadałam na stronach forów. Zapomniałam o braku dostępu do internetu- są takie okresy w ktorych faktycznie mam odcięty dostęp czasem jest to dzień- dwa czasem dwa tygodnie. Po którymś takim odizolowaniu od DI postanowiłam odezwać się właśnie już w tej konkretnej chwili... [B]agusiazet[/B] Bardzo się cieszę, że utrzymujemy kontakt. Dziękuję Aga to osoba z wielkim serduchem która czasem jak ma coś oddać do PCK wysyła to w paczce i część zostaje u nas, część idzie w rodzinę. Pomimo zastrzeżenia że to co mi niepotrzebne mogę sprzedać nie robię tego ;) Dzieci w najbliższej rodzinie czwrórka i jedno w drodze więc wszystko się przyda nie ma potrzeby sprzedawać. Szczenięta uratowane- ale to chyba nikogo nie obchodzi z nielicznymi wyjątkami ;) Bieda jest nie przeczę ale dzięki pracy lepiej sobie radzimy, nie przelewa się, ciucha nie kupię ale dzieci mają brzuszki pełne- czasem mniej czasem bardziej ale nie głodują. Wszystko co robię - robię dla nich Dziękuję z całego serducha wszystkim którzy nam pomogli- nie ważne czy teraz żałują (z takiego czy innego powodu) czy nie- pomogli potrzebującym i to jest ważne i za to bardzo, bardzo dziękujemy. Quote
agusiazet Posted December 29, 2010 Posted December 29, 2010 Mysiula ja jestem z Ciebie dumna i oby tak dalej!!! Quote
mysiula Posted December 29, 2010 Posted December 29, 2010 Dziękuję Serduszko :* Nie wiesz nawet jak miło wiedzieć że ktoś jednak dalego ale trzyma kciuki Buziaki!!! Na razie zmykam ;) Będę pewnie po pracy czyli w Nowy Rok lub później Quote
agusiazet Posted December 31, 2010 Posted December 31, 2010 Dla Kasi i jej rodziny tylko szczęścia w Nowym Roku: [IMG]http://naszaklasank.blox.pl/resource/2011.gif[/IMG] Quote
Nadziejka Posted January 8, 2011 Posted January 8, 2011 :iloveyou::cool2::thumbs::painting:[FONT=Arial Black][COLOR=mediumturquoise]Ja sie tez dolacze do zyczen dla calusiej rodzinki Kasienkowej![COLOR=green] w Nowym Roku niechaj anioly dobre o was nie zapomna i los niech dla was bedzie lepszy , coraz lepszy , niechaj wasm sie wiedzie , czasem ciezkie zycie powolutku sie zmienia , trzeba czasu i cierpliwosci , tego ze zdrowkiem wam zycze serdecznie:multi:pociechy z dzieciaczkow stokrotnej i radosci w dniu kazdym :B-fly::thumbs::x-mas::x-mas:Ewa[/COLOR][/COLOR][/FONT] Quote
Alexandra29 Posted January 9, 2011 Posted January 9, 2011 A ja bardzo bym prosiła o odwiedzenie wątku którym tematem jest pomoc 3 osobowej rodzinie z 20 zwierzątkami, kotki i pieski. Rodzina znalazła się w trudnej sytuacji, a mają na utrzmaniu 20 przygarniętych z ulic i przytulisk psiaków i kociaków.......Nie zostawiajmy takich ludzi w potrzebie:-( [url]http://www.dogomania.pl/threads/199581-23-osobowa-rodzina-w-dramatycznej-sytuacji-pilnie-potrzebna-pomoc!/page5[/url] Quote
mysiula Posted January 10, 2011 Posted January 10, 2011 Z całego serduszka dziękujemy za życzenia noworoczne :* Również życzymy wszystkim Dogomaniakom- i nie tylko- oraz zwierzakom wszystkiego naj w Nowym Roku!! To tak w skrócie ;) Mojego psiego staruszka pogryzł kilka chwil temu husky który sam sobie otworzył naszą furtkę... Zwierz niby przyjazny ale z moim Reckiem się widocznie nie polubił, adoptowaną sunię zostawił w spokoju a i ona się nie rzucała- uciekła do domu... Teraz bidulek leży z małą i wraca do siebie... Nie ma ran ale psychicznie to wydarzenie odczuł jest wystraszony jak nigdy. Pozdrawiamy!!! Quote
slonce Posted January 13, 2011 Posted January 13, 2011 [b]ty się idź leczyć jaką ty pracę zdobyłaś? Skoro znowu prosisz o pomoc ludzi wysyłąc emaile,tak się niestety stało,że mam 2 konta na gazetowym,bo jedno zakładałam kolezance która czasami używa,a nie chciałam by pisała z mojego.prace znalazłaś to ciekawe a może ty w kolejnej ciąży jestes,skoro kolezance napisałaś ze jesteś w 5 miesiacu i pieniędzy nie masz ? Jak poprosiła cię o adres to się okazało że dobrze dane adresowe są mi znane.[/b] [b]ty masz k....w mozgu siano a nie mózg,zastanów się co robisz,sumienie masz czyste-zajefajnie ! Oby tak dalej![/b] [b]zgrywasz niewinną osobę która nic złego niby nie zrobiła hahaha teraz oczywiście wszystkie naiwne uwierzą ! żenada, szkoda,że nie mieszkam blisko ciebie[/b] Quote
mysiula Posted January 19, 2011 Posted January 19, 2011 Może tak bez obrażania?? Ostatnio na forum Gazety byłam prawie rok temu!!! Chyba osoby Ci się pomyliły. Nie wiem o kim piszesz ale to napewno nie ja, zanim się coś napisze trzeba sprawdzić. Chyba osoby Ci się pomyliły... A może sama piszesz z drugiego konta żeby afera dalej trwała? Bo skoro nie ja to kto?? I tak dla jasności- nie jestem w ciąży :oops: A pracę mam więc proszę mnie nie obrażać Pozdrawiam Quote
mysiula Posted January 19, 2011 Posted January 19, 2011 Przepraszam za wykrzykniki ale się zdenerwowałam- teraz jest mi trochę głupio... I proszę o "moje" rzekome dane jeśli ktoś pisze jako ja trzeba to wyjaśnić. I jeszcze jedna sprawa. Przeprowadziłam się ale z tego co wiem w starym mieszkaniu jeszcze nikogo nie ma... Więc adres nie jest aktualny. A na Gazecie wystarczy sprawdzić ostatnie logowanie. Byłam tam tak dawno że nie pamiętam loginu ale pewnie tu się dowiem ;) Jeszcze raz przepraszam za uniesienie się. Pozdrawiam Quote
slonce Posted January 22, 2011 Posted January 22, 2011 chyba Tobie się coś pomyliło a nie mnie,a wyrażać sobie mogę swoje zdanie na temat kogoś innego w jaki sposób tylko będę chciała,na gazetowym byłaś rok temu-oj przepraszam, zapewne zaszła pomyłka przepraszam haha nie ze mną te numery.Liżesz dupę jak tylko się da...ech szkoda słów i mojego czasu. w ciąży nie jesteś to po co Ci rzeczy dla dziecka ? Z kadego forum idziesz jak tylko POMOCNE MAMY PRÓBUJĄ DORADZIĆ,ZMOBILIZOWAĆ DO DZIAŁANIA. ZAJMIJ SIĘ SWOIMI DZIEĆMI A NIE KOMBINOWANIEM,BO JAK DLA MNIE NIE JESTEŚ DOBRĄ MATKĄ WSPÓŁCZUJE TWOIM DZIECIOM,ALE ONE MATKI SOBIE NIE WYBRAŁY NIESTETY. NADAL MARZNIECIE W 4 STOPNIOWYM ZIMNIE W DOMU? Czy się sprawdzi logowanie czy nie to nic nie da,ja mogę iśc do cafeiki internetowej,koleżanki i założyć konto z innym IP i innym nikiem i pisać nawet jako facet mający lat 60,więc nie wyskakuj mi tu z takimi tępymi tekstami! A JAK PISAŁAŚ PROŚBĘ O RZECZY DLA DZIECKA TO MIESZKAŁAŚ JESZCZE TAM GDZIE PODOBNO JUŻ NIE MIESZKASZ,BO BYŁA PEWNA OSOBA TO SPRAWDZIĆ! "przepraszam za uniesienie się" no proszę Cię,teraz wiem dlaczego tyle osób Ci pomogło,ja żałuję pomocy,ale cóż tak bywa...że zawsze znajdzie się jakaś której nic się nie będzie chciało robić by było lepiej... Quote
madziamn Posted June 15, 2011 Author Posted June 15, 2011 Kasiu ja sie nie odwróciłam tylko sama będac w cieżkiej sytuacji próbowałam pomóc Tobie niejednokrotnie też marznąc bez nadziei na lepsze jutro a przy tej nagonce poprostu nie wiedziałam już sama co mam myślec. Nie było to ani z wygody ani z próby bezstresowego wybrniecia z sytuacji bo dobrze wiesz ze robiłam co mogłam ale moje możliwosci też miały jakies granice. W pewnym momencie sama zaczełam odnosic wrażenie (moze błędne nie wiem i nigdy się nie dowiem)ze COŚ JEST NIE TAK. Stąd moje pozostawienie sprawy. Życze Wam dużo dobrego i cieszę się ze udało Wam się stanąc na nogi i że jakos sobie poradziłas. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.