wikikoniki Posted February 19, 2012 Share Posted February 19, 2012 [quote name='Paulix']To znaczy?[/QUOTE] To znaczy nie potrafi bawić się z ludźmi i czasem uważa, że dysk jest jego i szarpiąc się wychodzi z zębami. Ale to się stało jeden raz wobec mojej koleżanki... Ale i tak mam jakoś stracha... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paulix Posted February 19, 2012 Share Posted February 19, 2012 Puszcza zabawkę i się rzuca? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wikikoniki Posted February 19, 2012 Share Posted February 19, 2012 [quote name='Paulix']Puszcza zabawkę i się rzuca?[/QUOTE] Nie. Łapie ale podczas szarpania nagle puścił i chciał koleżankę w nos ugryźć. Ale przy mnie się dobrze zachowuje a koleżanka chyba zbyt się mschylała (może taki nawyk, bo ma yorka) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paulix Posted February 19, 2012 Share Posted February 19, 2012 Skoro to był jednorazowy przypadek, to raczej nie ma się czego bać - a jeżeli coś takiego się powtarza, to po prostu kończysz zabawę. Bez sensu omijać problem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
antiocha Posted February 20, 2012 Share Posted February 20, 2012 jeśli mogę się wtrącić... wikikoniki słabo opisałaś sytuację i nie znam Twojego psa... Jednak wydaje mi się, że on normalnie się z Wami chce bawić... Psy jeśli im nie wyznaczymy granicy nie znają umiaru. Warto szarpania itp. zacząć od nauczenia komendy "zostaw". I przede wszystkim - psa nie można się bać! Hierarchia w stadzie musi być odpowiednia ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
badmasi Posted February 20, 2012 Share Posted February 20, 2012 Bywa, że psy ostro wkręcają się przy zabawie i troszkę tracą kontrole nad zachowaniem. Ja bylam wielokrotnie dziabnięta przy frisbee-czasami był to efekt wkrętki a czasami stawało się to przypadkiem. Mocno podkręconego psa trudno jest wyłączyć, jeśli widzę, że dziabnął specjalnie to natychmiast kończę zabawę. Grunt to się nie bać, w moim przypadku te chapnięcia nie były zbyt dotkliwe-raz w przypadku collie skończyło się na siniaku ale wraz z upływem lat suka stała się delikatniejsza i zwraca większą uwagę na to aby nie zrobić mi krzywdy. Raz w trakcie odbijania się od mojej klatki piersiowej mnie wywaliła potem bardzo długo nie chciała powtórzyć sztuczki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.