wasabi81 Posted March 29, 2010 Posted March 29, 2010 Prosimy o pomoc!!! Zbieramy na operacje tej kochanej slicznosci:loveu: Quote
wasabi81 Posted April 1, 2010 Posted April 1, 2010 Bimberku, dzisiaj baaaaaardzo wazny dzien: Twoja wizyta u dra Sterny. Trzymam kciuki i czekam na dobre informacje:kciuki: Quote
Amit Posted April 2, 2010 Posted April 2, 2010 Ja wrzucę tylko suche informacje medyczne. Aga pewnie napisze szerzej. [quote name='Natka, zarząd FBwP'] Jest nieźle. Rufi miał wczoraj wykonany rtg i był konsultowany przez dr Sternę. Względem poprzedniego rtg jest poprawa, zwiększyła się gęstość kości i przybiera chłopak mięśni na chorym biodrze i udzie. Dr Sterna zalecił nam w tej chwili fizykoterapię. Będzie Rufiego odwiedzała Pani, która będzie z nim ćwiczyć. Dziś dowiemy się jaki będzie koszt zabiegów. Decyzja o zasadności operacji zostanie podjęta po efektach fizykoterapii. [/quote] Quote
AgaiTheta Posted April 4, 2010 Author Posted April 4, 2010 Wizyta kosztowała 350 zł, [URL="http://www.dogomania.pl/../members/106614-wasabi81"][B]wasabi81[/B][/URL] bardzo dziękujemy za wsparcie :* A Bibi jak to Bibi dziczek kochany :) Zdjęcia ze szkoły do której chodzi Bimber: Uwaga dzieci, wspaniały Gacuś już do was leci! [IMG]http://i34.photobucket.com/albums/d136/Azorek/vivawszkole243.jpg[/IMG] [IMG]http://i34.photobucket.com/albums/d136/Azorek/vivawszkole317.jpg[/IMG] [IMG]http://i34.photobucket.com/albums/d136/Azorek/vivawszkole334.jpg[/IMG] [IMG]http://i34.photobucket.com/albums/d136/Azorek/vivawszkole344.jpg[/IMG] Quote
wasabi81 Posted April 4, 2010 Posted April 4, 2010 [quote name='AgaiTheta']Wizyta kosztowała 350 zł, [URL="http://www.dogomania.pl/../members/106614-wasabi81"][B]wasabi81[/B][/URL] bardzo dziękujemy za wsparcie :* A Bibi jak to Bibi dziczek kochany :) Zdjęcia ze szkoły do której chodzi Bimber: Uwaga dzieci, wspaniały Gacuś już do was leci! [url]http://i34.photobucket.com/albums/d136/Azorek/vivawszkole243.jpg[/url][/QUOTE] Nie ma za co:oops: Jezuuuuuuuu, jaki on jest slodki:loveu: Quote
wasabi81 Posted April 7, 2010 Posted April 7, 2010 Kiedy Bimberek zaczyna fizykoterapie?? Czy juz wiadomo jakie beda koszty? Quote
wasabi81 Posted April 12, 2010 Posted April 12, 2010 Jak sie Bibi miewa??? Nikt tutaj juz nie zaglada?:-( Quote
Iza i Avanti Posted April 12, 2010 Posted April 12, 2010 Zaglądamy, zaglądamy... Wieczorem postaram się uzupełnić info o Bibusiu z forum fundacji. Quote
AgaiTheta Posted April 12, 2010 Author Posted April 12, 2010 Zaczął fizykoterapię, ale nie wiem jeszcze jakie są koszty. To list od Bimbera: [QUOTE]Dawno nie pisałem, ale mam tyyyle roboty, że nie wiem, za co się zabrać. Albo raczej za kogo Weekend minął mi spokojnie, aczkolwiek co poniektórzy uważali, ze wariowałem. W sobotę byłem na ostatniej porcji antybiotyku. W tym tygodniu wizyta kontrolna, ustalanie szczepień i leczenia syfka z fafla. Miałem w weekend gości, ale jakoś nie byli zachwyceni, jak im w nocy po łóżku skakałem i za nosy łapałem. Zupełnie ich nie rozumiem, przecież zabawa po wieczornym spacerze i szczekanie to takie fajne zajęcia! W weekend też dorwałem się do puszki piwa - albo raczej po piwie, ale kilka kropel jakoś wylizałem, zanim mi zabrali. Bardzo smaczne było. Jak będę pełnoletni, to będę tego dużo pić We wtorek wpadłem na chwilę do weta, ale "towarzysko" - zważyłem się (19,8kg) i dostałem kaganiec W ramach socjalizacji miejskiej i unikania korków samochodem, kilka przystanków jeździmy tramwajem lub autobusem, a dopiero potem wsiadamy w samochodzik. Generalnie wolę jazdę samochodem, bo w autobusie to ciągle ktoś wsiada i wysiada, drzwi się otwieraja i zamykają i nie mogę spokojnie spać A kaganiec sobie sprytnie zdejmuję W pracy mam pełno roboty, a to patyczki muszę poprzekładać z miejsca na miejsce, a to musze rękawiczki sprawdzić, czy aby na pewno mają odpoiwednią wytrzymałość, a to na komputerze musze coś napisać. Mówie Wam, zasuwam jak mały robocik. A dziś nam prąd ukradki. I wszyscy jakoś tak nagle mną się zajęli i się ze mną bawili - prosze częściej nam prąd zabierać Bo ja to w pracy długo nie lubię siedzieć, po jakiś 2-3 godzinach testowanie kanap mi się nudzi, to sobie skaczę, podgryzam wszystkich, albo ciągle na spacer wyciągam. 8 godzin to dla mnie zdecydowanie za dużo Aaaa i najważniejsze. Mam rehabilitację. Wolałbym grać w piłkę w tym czasie, ale cóż, każą mi nóżki podnosić i opuszczać, i wyginać i w ogóle. Mam też chodzi po schodach, ćwiczyć z drabinką, robić rowerki, i kiedyś jeszcze na basen bdę musiał iść. Pani Agnieszka mówi, że jak będę grzeczny, to za 4 tygodnie będzie bardzo dobrze. A teraz idę, bo znowu mam ćwiczenia [/QUOTE] [IMG]http://images44.fotosik.pl/281/353f62733114943f.jpg[/IMG] [IMG]http://images36.fotosik.pl/168/6436bb351779dea7.jpg[/IMG] [IMG]http://images40.fotosik.pl/277/348d68813fe6b6ae.jpg[/IMG] [IMG]http://images38.fotosik.pl/277/65f74cef845f3854.jpg[/IMG] Quote
Iza i Avanti Posted April 13, 2010 Posted April 13, 2010 Bibuś też dziś napisał: "Wczoraj minął miesiąc, odkąd jestem w DT. Wczoraj też miałem szczepienia (wirusówki) i znowu się ważyłem. W sumie przybyło mi 5kg - czyli ważę 20,7kg "Syfek" na faflu zmniejsza się, już nie jest twardy. Jeszcze jakiś czas i zniknie. Łapka też lepiej katar też juz dawno minął. W sobotę rano była u mnie Ciocia Agnieszka rehabilitantka, znowu przyłożyła mi do łaki ten dziwny talerz i magnesowała. A potem pokazywała nowe ćwiczenie. W sumie codziennie muszę ćwiczyć, ale nie dużo, po 15 minut, i po schodach muszę troszkę chodzić, i z drabiną ćwiczyć brzmi strasznie, ale jest proste Koło południa pojechałem na szkolenie. Znowu spotkałem się z Vivą no i nawet zostałem potem trochę pochwalony za postępy. Robię już ładnie waruj, zarówno "z boku" jak i "z przodu". Pogoda była kiepska, ale nam to nie przeszkadzało szaleć po zajęciach. I robić sobie kąpiele błotne Po powrocie do domu kazali mi wejść do wanny i płukali, i płukali, i płukali... aż całe błoto spłynęło. Potem spałem. Ale nie długo, po południu znowu szalałem W niedzielę też byłem na szkoleniu, ale chyba miałem gorszy dzień, bo coś mi mało wychodziło. A może to dlatego, że był nowy kolega w grupie? Po szkoleniu znowu długo spałem, a wieczorem szalałem Wczoraj w pracy miałem dzień focha roboczego. Siadłem na fotelu przed kompem i zasnąłem, nie dając innym pracować po kilku godzinach za to zacząłem szaleć, skakać, podgryzać i generalnie chyba się rozbudziłem. Wieczorkiem byłem u weta na szczepieniach itp. A po wieczornym spacerze... no przecież wiadomo, że 23.40 to najlepsza pora, żeby się bawić zielony smokiem, prawda?" [IMG]http://images49.fotosik.pl/282/e458d5d1d0ad4ea4.jpg[/IMG] Quote
AgaiTheta Posted April 18, 2010 Author Posted April 18, 2010 Mały jest prawie jak odrzutowiec. Dostał wielkiego gryzaka :D [IMG]http://images39.fotosik.pl/280/d2355f43f6e38b64.jpg[/IMG] [IMG]http://images44.fotosik.pl/284/a484754c62d68550.jpg[/IMG] Quote
martik b Posted April 19, 2010 Posted April 19, 2010 O rany to ma pewnie radochę :loveu: Będzie teraz żuł i żuł :) Quote
AgaiTheta Posted April 22, 2010 Author Posted April 22, 2010 nieprzytomność w pogoni za szczęściem [IMG]http://images36.fotosik.pl/173/698291214feb9102.jpg[/IMG] Quote
wasabi81 Posted April 23, 2010 Posted April 23, 2010 Lepiej tego zdjecia nie mozna opisac!! Cudo!!! :loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.