Jump to content
Dogomania

POMÓŻCIE. Moja suka będzie mieć młode. Nieplanowany miot....


MILENA86

Recommended Posts

Witam,
na wstępie tylko chcę powiedzieć, żebyście mnie oszczędzili w swojej krytyce.
Więc...
na wiosnę dostałam suczkę (mieszaniec,miała być do uśpienia). Przekochany pies, ma w tym momencie 9,5miesiąca. Przebywa ona w domu moich rodziców, ja studiuję i pracuję w innym mieście. Na początek marca miałam zaplanowaną wizytę u weta i sterylizację mojej psiny, ale dzwoniąc do domu klka dni temu, dowiedziałam się, że sucza jest w ciąży i to już zaawansowanej (ok 45. dzień....). Cholernie wkurzyłam się na rodziców, bo nic mi wcześniej nie mówili, nawet nie wiedziałam, że miała cieczkę, a rodzice myśleli "że nic z tego nie wyjdzie" i nawet nie uświadomili mnie wcześniej.... Nie wiem co w tej sytuacji zrobić, jestem przerażona i zła. Dzwoniłam do weterynarza, uspokoił mnei trochę, powiedział, że teraz poronnych środków lepiej nie podawać, bo to będzie bardzo męczące dla suczki, żeby urodziła i uśpi się cały miot. I ja mam pytanie do Was- co o tym myślicie? Czy to dobre wyjście? Nie myślałam, ze kiedyś tak postąpię,ale nie widzę teraz innego wyjścia, nie jestem w stanie się opiekować szczeniakami, nei ma mnie w domu,a wiem że rodzice umyją i tak od tego ręce. Są ignorantami jeśli chodzi o takie sprawy i cięzko jest im cokolwiek przetłumaczyć.
Czytałam jeszcze o sterylce aborcyjnej, co Wy o tym myślicie? Wiecie może jaki jest koszt takiej sterylki? A jaki koszt jest uśpienia ślepego miotu? I po jakim czasie można wykonywać sterylizację?
Nie wiem już co zrobić, cały czas o tym myślę i nie mogę spać po nocach..... Jestem zła na siebie, że wzięłam odpowiedzialność za tę suczką, a zgotowałam jej taki los;/

Link to comment
Share on other sites

To ile ona miała jak zaszła w ciążę? Jejku! I w ogóle jak to się stało? To właściwie nie jest twoja wina. Bardziej rodziców. To oni jej nie upilnowali, choć mieli się nią zajmować. Nie wiem nic o sterylce aborcyjnej, ale jeśli suczka jest mała to i mało szczeniaków bd, a dla 2, 3 dom się znajdzie. Gorzej z odchowaniem, bo jak piszesz nie masz czasu. Może ktoś by wziął na ten czas suczkę ze szczeniętami i się zajął, bo mi się osobiście nie podoba pomysł usypiania takich maleństw :(

Link to comment
Share on other sites

W tym problem to jest dosyć duża suka (zmieszana z bernardynem) i boję się, że szczeniaków będzie dużo. Nikt kogo znam też nie weźmie tak dużego psa ze szczeniakami do siebie. Jestem tak strasznie zła, że nie da się tego opisać. Moi rodzice mają jeszcze kaukazkę (9 miesięcy), ale całe szczęście zgadzają się na sterylizację, więc jak tylko w poniedziałek będę w domu, jadę z nia na zabieg, żeby nie było takiego samego problemu.
Moja suczka miała 9 miesięcy (teraz prawie 10) jak zaszła w ciążę, to jest okropne, żeby tak młody organizm był obciążony ciążą.... eh...
Myślę, żeby jednak zostawić te szczeniaki, ale boję się, że wszystkie witaminy wraz z mlekiem szczeniaki z niej "wypiją", a wiem, że moi rodzice nawet się nie zajmą tym, żeby dawać jej jakieś wspomagacze w czasie karmienia (sama kupuję dobrą karmę i witaminy, których potem i tak moi rodzice im nie dają....ciężka sprawa...). Z drugiej strony uśpienie całego miotu będzie chyba dobrym wyjściem, po co jeszcze zwiększać ilość psów w naszym społeczeństwie, skoro schroniska aż pękają w szwach.....

Mam tylko pytanie-czy to nie wpłynie źle na sukę, jeśli cały miot będzie uśpiony? Płakać mi się chce, jak pomyślę, że miałabym uśpić takie kluseczki........

Link to comment
Share on other sites

W tym problem to jest dosyć duża suka (zmieszana z bernardynem) i boję się, że szczeniaków będzie dużo. Nikt kogo znam też nie weźmie tak dużego psa ze szczeniakami do siebie. Jestem tak strasznie zła, że nie da się tego opisać. Moi rodzice mają jeszcze kaukazkę (9 miesięcy), ale całe szczęście zgadzają się na sterylizację, więc jak tylko w poniedziałek będę w domu, jadę z nia na zabieg, żeby nie było takiego samego problemu.
Moja suczka miała 9 miesięcy (teraz prawie 10) jak zaszła w ciążę, to jest okropne, żeby tak młody organizm był obciążony ciążą.... eh...
Myślę, żeby jednak zostawić te szczeniaki, ale boję się, że wszystkie witaminy wraz z mlekiem szczeniaki z niej "wypiją", a wiem, że moi rodzice nawet się nie zajmą tym, żeby dawać jej jakieś wspomagacze w czasie karmienia (sama kupuję dobrą karmę i witaminy, których potem i tak moi rodzice im nie dają....ciężka sprawa...). Z drugiej strony uśpienie całego miotu będzie chyba dobrym wyjściem, po co jeszcze zwiększać ilość psów w naszym społeczeństwie, skoro schroniska aż pękają w szwach.....

Mam tylko pytanie-czy to nie wpłynie źle na sukę, jeśli cały miot będzie uśpiony? Płakać mi się chce, jak pomyślę, że miałabym uśpić takie kluseczki........

Link to comment
Share on other sites

W tym problem to jest dosyć duża suka (zmieszana z bernardynem) i boję się, że szczeniaków będzie dużo. Nikt kogo znam też nie weźmie tak dużego psa ze szczeniakami do siebie. Jestem tak strasznie zła, że nie da się tego opisać. Moi rodzice mają jeszcze kaukazkę (9 miesięcy), ale całe szczęście zgadzają się na sterylizację, więc jak tylko w poniedziałek będę w domu, jadę z nia na zabieg, żeby nie było takiego samego problemu.
Moja suczka miała 9 miesięcy (teraz prawie 10) jak zaszła w ciążę, to jest okropne, żeby tak młody organizm był obciążony ciążą.... eh...
Myślę, żeby jednak zostawić te szczeniaki, ale boję się, że wszystkie witaminy wraz z mlekiem szczeniaki z niej "wypiją", a wiem, że moi rodzice nawet się nie zajmą tym, żeby dawać jej jakieś wspomagacze w czasie karmienia (sama kupuję dobrą karmę i witaminy, których potem i tak moi rodzice im nie dają....ciężka sprawa...). Z drugiej strony uśpienie całego miotu będzie chyba dobrym wyjściem, po co jeszcze zwiększać ilość psów w naszym społeczeństwie, skoro schroniska aż pękają w szwach.....

Mam tylko pytanie-czy to nie wpłynie źle na sukę, jeśli cały miot będzie uśpiony? Płakać mi się chce, jak pomyślę, że miałabym uśpić takie kluseczki........

Link to comment
Share on other sites

W tym problem to jest dosyć duża suka (zmieszana z bernardynem) i boję się, że szczeniaków będzie dużo. Nikt kogo znam też nie weźmie tak dużego psa ze szczeniakami do siebie. Jestem tak strasznie zła, że nie da się tego opisać. Moi rodzice mają jeszcze kaukazkę (9 miesięcy), ale całe szczęście zgadzają się na sterylizację, więc jak tylko w poniedziałek będę w domu, jadę z nia na zabieg, żeby nie było takiego samego problemu.
Moja suczka miała 9 miesięcy (teraz prawie 10) jak zaszła w ciążę, to jest okropne, żeby tak młody organizm był obciążony ciążą.... eh...
Myślę, żeby jednak zostawić te szczeniaki, ale boję się, że wszystkie witaminy wraz z mlekiem szczeniaki z niej "wypiją", a wiem, że moi rodzice nawet się nie zajmą tym, żeby dawać jej jakieś wspomagacze w czasie karmienia (sama kupuję dobrą karmę i witaminy, których potem i tak moi rodzice im nie dają....ciężka sprawa...). Z drugiej strony uśpienie całego miotu będzie chyba dobrym wyjściem, po co jeszcze zwiększać ilość psów w naszym społeczeństwie, skoro schroniska aż pękają w szwach.....

Mam tylko pytanie-czy to nie wpłynie źle na sukę, jeśli cały miot będzie uśpiony? Płakać mi się chce, jak pomyślę, że miałabym uśpić takie kluseczki........

Link to comment
Share on other sites

W tym problem to jest dosyć duża suka (zmieszana z bernardynem) i boję się, że szczeniaków będzie dużo. Nikt kogo znam też nie weźmie tak dużego psa ze szczeniakami do siebie. Jestem tak strasznie zła, że nie da się tego opisać. Moi rodzice mają jeszcze kaukazkę (9 miesięcy), ale całe szczęście zgadzają się na sterylizację, więc jak tylko w poniedziałek będę w domu, jadę z nia na zabieg, żeby nie było takiego samego problemu.
Moja suczka miała 9 miesięcy (teraz prawie 10) jak zaszła w ciążę, to jest okropne, żeby tak młody organizm był obciążony ciążą.... eh...
Myślę, żeby jednak zostawić te szczeniaki, ale boję się, że wszystkie witaminy wraz z mlekiem szczeniaki z niej "wypiją", a wiem, że moi rodzice nawet się nie zajmą tym, żeby dawać jej jakieś wspomagacze w czasie karmienia (sama kupuję dobrą karmę i witaminy, których potem i tak moi rodzice im nie dają....ciężka sprawa...). Z drugiej strony uśpienie całego miotu będzie chyba dobrym wyjściem, po co jeszcze zwiększać ilość psów w naszym społeczeństwie, skoro schroniska aż pękają w szwach.....

Mam tylko pytanie-czy to nie wpłynie źle na sukę, jeśli cały miot będzie uśpiony? Płakać mi się chce, jak pomyślę, że miałabym uśpić takie kluseczki........

Link to comment
Share on other sites

W tym problem to jest dosyć duża suka (zmieszana z bernardynem) i boję się, że szczeniaków będzie dużo. Nikt kogo znam też nie weźmie tak dużego psa ze szczeniakami do siebie. Jestem tak strasznie zła, że nie da się tego opisać. Moi rodzice mają jeszcze kaukazkę (9 miesięcy), ale całe szczęście zgadzają się na sterylizację, więc jak tylko w poniedziałek będę w domu, jadę z nia na zabieg, żeby nie było takiego samego problemu.
Moja suczka miała 9 miesięcy (teraz prawie 10) jak zaszła w ciążę, to jest okropne, żeby tak młody organizm był obciążony ciążą.... eh...
Myślę, żeby jednak zostawić te szczeniaki, ale boję się, że wszystkie witaminy wraz z mlekiem szczeniaki z niej "wypiją", a wiem, że moi rodzice nawet się nie zajmą tym, żeby dawać jej jakieś wspomagacze w czasie karmienia (sama kupuję dobrą karmę i witaminy, których potem i tak moi rodzice im nie dają....ciężka sprawa...). Z drugiej strony uśpienie całego miotu będzie chyba dobrym wyjściem, po co jeszcze zwiększać ilość psów w naszym społeczeństwie, skoro schroniska aż pękają w szwach.....

Mam tylko pytanie-czy to nie wpłynie źle na sukę, jeśli cały miot będzie uśpiony? Płakać mi się chce, jak pomyślę, że miałabym uśpić takie kluseczki........

Link to comment
Share on other sites

Sprawa usypiania ślepych miotów zawsze budzi kontrowersje, ale jest konieczne aby powstrzymać ciągły wzrost populacji bezdomnych psów.
Zgłoś się do najbliższej organizacji prozwierzęcej, być może jest możliwość załatwienia tego u ich weterynarza.

Jeśli suka urodzi a nie będzie szczeniaków do wykarmienia, będziesz musiała jej podawać środki na powstrzymanie laktacji.

Najlepiej spytaj weterynarza czy jest jeszcze możliwość sterylki aborcyjnej, bo poród to też duże obciążenie dla organizmu.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...
  • 6 months later...

Witam, odpisuję z wielkim opóźnieniem, bo mnie niestety nie było aż do teraz:)

Historia zakończyła się tak, że suczka wysterylizowana (sterylizacja aborcyjna), szybko doszła do siebie i jest zdrową, tryskającą energią suczką:)

Jeśli są jakieś pytania, proszę pisać.

Pozdrawiam!

Link to comment
Share on other sites

  • 4 months later...
  • 3 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...