asia_misiek Posted February 26, 2006 Posted February 26, 2006 Hej!!! Mam czteroletniego pieska rasy shih tzu. Puszek jak był mały miał nosówkę. Dzięki bogu został wyleczony.... Ale teraz jest czasami agresywny. Np.jak się go bierze na polu na ręcę zdarzało mu się chwycić mnie zębami. Wspomnę jeszcze że po nosówce ma zwężony nos (skutek choroby) i źle mu sie oddycha. Czy to może być powodem tej agresji??? Proszę o rady... Quote
ELSING Posted February 26, 2006 Posted February 26, 2006 [quote name='asia_misiek']Hej!!! Mam czteroletniego pieska rasy shih tzu. Puszek jak był mały miał nosówkę. Dzięki bogu został wyleczony.... Ale teraz jest czasami agresywny. Np.jak się go bierze na polu na ręcę zdarzało mu się chwycić mnie zębami. Wspomnę jeszcze że po nosówce ma zwężony nos (skutek choroby) i źle mu sie oddycha. Czy to może być powodem tej agresji??? Proszę o rady...[/quote]agresja pieska nie moze mieć związku z przebytą chorobą a właściwie jej następstwem,może był zle traktowany jesli na branie na rece próbuje gryżc to ma nieprzyjemne skojarzenia związane z braniem na ręce lub coś go boli jesli dotyka się niektórych częsci jego ciała radze udać się do lekarza wet,żeby pieska zbadać Quote
pumilo Posted February 26, 2006 Posted February 26, 2006 Nienaturalne dla rasy zachowanie tego psa może mieć jak najbardziej związek z przebytą nosówką. Jedną z postaci nosówki jest postać nerwowa a jej wynikiem mogą być niedowłady, porażenia, tiki. Czasem w wyniku zarażenia wirusem nosówki pies zapada np. na padaczkę lub może mieć w inny sposób uszkodzony na stałe układ nerwowy. Nos nie jest zwężony w wyniku nosówki, a wynika to zapewne z jego wadliwej budowy. Quote
Psiarka Posted February 26, 2006 Posted February 26, 2006 A czy pies w ostatnim - nabizszym czasie mial robiony jakieś zastrzyk, szczepienie czy jakieś badanie z użyciem leku... ?? Bo to może być pod wpływem działania leku to że go coś boli i nie daje się dotykać. A jeżeli nie ma w tym mojej wersji, to może to mieć powikłania z nosówką. Najlepiej spytaj weterynarza. Quote
dianthus Posted February 26, 2006 Posted February 26, 2006 [quote name='pumilo']Nienaturalne dla rasy zachowanie tego psa może mieć jak najbardziej związek z przebytą nosówką. Jedną z postaci nosówki jest postać nerwowa a jej wynikiem mogą być niedowłady, porażenia, tiki. Czasem w wyniku zarażenia wirusem nosówki pies zapada np. na padaczkę lub może mieć w inny sposób uszkodzony na stałe układ nerwowy. Nos nie jest zwężony w wyniku nosówki, a wynika to zapewne z jego wadliwej budowy.[/quote] Pumilo w pełni popieram twoją opinię. Agresja prawdopodobnie jest związana z przejściem nerwowej postaci nosówki.Dobrze,że objawy wystąpiły tak póżno bo to by ewentualnie świadczyło o tym,że uszkodzenia układu nerwowego nie są cięzkie(przy cięzkich niestety jest tylko jedno wyjście). Asia_Misiek koniecznie odwiedż weterynarza i przedstaw sprawę tak jak tu ją opisałaś.Możliwe,że podanie jakichś leków zmniejszy jego napady agresji i dalej będziecie się nim cieszyć. Co do ciasnego noska to Pumilo ma 100% racji. Pozdrawiam Quote
ELSING Posted February 27, 2006 Posted February 27, 2006 [quote name='dianthus']Pumilo w pełni popieram twoją opinię. Agresja prawdopodobnie jest związana z przejściem nerwowej postaci nosówki.Dobrze,że objawy wystąpiły tak póżno bo to by ewentualnie świadczyło o tym,że uszkodzenia układu nerwowego nie są cięzkie(przy cięzkich niestety jest tylko jedno wyjście). Asia_Misiek koniecznie odwiedż weterynarza i przedstaw sprawę tak jak tu ją opisałaś.Możliwe,że podanie jakichś leków zmniejszy jego napady agresji i dalej będziecie się nim cieszyć. Co do ciasnego noska to Pumilo ma 100% racji. Pozdrawiam[/quote]Odnośnie agresji to się nie zgadzam z Tobą Dianthus bo jeśli się tak na prawdę zastanowimy to pierwsze stadium nosówki ma postać oddechową która co prawda może nieraz przebiegać podostrze i dawać nieznaczne objawy neurologiczne co niekiedy udaje się wyleczyć.jesli natomiast jest typowe stadium drugie czyli neurologiczne to raczej kończy się tragicznie.zaatakowanie nerwów ośrodkowych zawsze konczy się żle.Jesli mówimy o pierwszej postaci to nawet jezeli mialy przebieg podostry to konsekwencją byłyby następstwa neurologiczne a nie psychiczne .a agresja to objaw psychiczny a nie neurologiczny,chyba ze następstwem nosówki jest np epilepsja to w trakcie ataku pies może wykazać się agresją innej możliwości na 99% nie ma.A tak na marginesie Gdyby pies miał nerwową postać nosówki(zapalenie mózgu) nie miałby prawa tego przezyć bo to zawsze kończy się tragicznie,czyli szukać agresji należy w psychice pieska,Pozdrawiam Quote
lonka Posted February 27, 2006 Posted February 27, 2006 Bardzo zaciekawila mnie ta dyskusja i ciekawa jestem kto z was ma racje. Quote
ELSING Posted February 27, 2006 Posted February 27, 2006 [quote name='lonka']Bardzo zaciekawila mnie ta dyskusja i ciekawa jestem kto z was ma racje.[/quote]Moja odpowiedz nie jest tylko moją-taka mądra to nie jestem!skonsultowałam ten problem z zaprzyjażnionym weterynarzem a on potwierdził moją tezę,bez konsultacji nie śmiałabym polemizować na ten temat bo tu potrzeba już wiedzy fachowej!pozdrawiam Quote
Loona Posted February 27, 2006 Posted February 27, 2006 ELSING jesteś tu od niedawna. Staraj się proszę stawiać przerwy po znakach interpunkcji. To znacznie ułatwia czytanie. Nie wiem kto z Was ma rację, chętnie zobacze w kolejnych postach ;) Pozdrawiam Quote
lonka Posted February 27, 2006 Posted February 27, 2006 [quote name='Loona']ELSING jesteś tu od niedawna. Staraj się proszę stawiać przerwy po znakach interpunkcji. To znacznie ułatwia czytanie. Nie wiem kto z Was ma rację, chętnie zobacze w kolejnych postach ;) Pozdrawiam[/quote]Loona Elsing napisala ze konsultowala caly problem z wetwm i ze to co napisala to jest wypowiedziano przez lekarza.;) Quote
ELSING Posted February 27, 2006 Posted February 27, 2006 [quote name='lonka']Loona Elsing napisala ze konsultowala caly problem z wetwm i ze to co napisala to jest wypowiedziano przez lekarza.;)[/quote]właśnie tak jest jak napisałaś,a to ze jestem od niedawna nie powinno być problemem,odnośnie stosowania znaków interpunkcyjnych to Loona ma rację! Będę bardzo poprawna w pisowni!:lol: Quote
Loona Posted February 27, 2006 Posted February 27, 2006 Przepraszam, jak po konsultacji z weterynarzem, to zwracam honor ;) Quote
ELSING Posted February 27, 2006 Posted February 27, 2006 [quote name='Loona']Przepraszam, jak po konsultacji z weterynarzem, to zwracam honor ;)[/quote]Nie ma sprawy! uważam że odnośnie problemów zdrowotnych najlepiej zasięgnąć opinii fachowca.Tak się składa że mam zaprzyjażnionego Weta którego zawsze mogę prosić o radę.Pozdrawiam;) Quote
Loona Posted February 27, 2006 Posted February 27, 2006 Z tą ufnością do weterynarzy też nei zawsze jest dobrze. Mieliśmy jednego, jak nam się wydawało, jednego z lepszych w naszym mieście. Pies nam zachorował - miała pęknięty nos i nie chciało to się przez długi czas zagoić. Powiedział, że to taka alergia na własny organizm - niedorzeczne prawda? Poszliśmy do innego weta. Zrobił wymaz, badania i co? Gronkowiec! Od tej pory zawsze wolę sprawdzić u dwóch wetów przynajmniej. Quote
pumilo Posted February 27, 2006 Posted February 27, 2006 Miałam gdzieś kilka ciekawych artykułów na temat nosówki u psów ale tak na szybko nie znajdę Tutaj jest jeden z nich [URL="http://www.marvistavet.com/html/information_about_the_diseases.html"]http://www.marvistavet.com/html/information_about_the_diseases.html[/URL] W tej sytuacji chyba najciekawszy jest ten fragment: [B][COLOR=#006600][/COLOR][/B] [B][COLOR=#006600]What is “Old Dog Encephalitis?”[/COLOR][/B] [SIZE=-1]The condition called “Old Dog Encephalitis” refers to a chronic brain inflammation that can occur in a dog that had distemper many years prior. These brain lesions are identical to those in dogs that progress to a chronic neurologic distemper as part of the brunt of their infection. For some reason, in some individuals, the dog lives nearly all its life as a distemper survivor only to break with neurodistemper in old age.[/SIZE] Ja też nie jestem lekarzem, ale mnie sprawa interesowała juz kiedyś i sporo wtedy poczytałam na ten temat ;) Co do tego akurat pieska, to raczej nikt na 100% nie powie. Ale chyba nie jest do końca prawdą, że nerwowej postaci żaden pies nie przeżywa. W niektórych artykułach autorzy piszą też, że objawy postaci nerwowej wyglądają jak objawy wścieklizny i jak to właśnie jest z ta agresją w takiej sytuacji. Agresja psa wściekłego wynika z jego zwichrowanej psychiki czy ma to może związek z uszkodzeniem układu nerwowego? Quote
ELSING Posted February 28, 2006 Posted February 28, 2006 Ja napisałam jedynie to co weterynarz (z doktoratem)powiedział mi na ten temat .Sądzę ze jest niezły,zgadzam się również z opinią ze nie kazdy wet jest super.Podzieliłam się jedynie zasięgniętymi informacjami.Ten problem z pieskiem jest i tak do rozwiązania przez fachowców(wererynarzy)a my jesteśmy laikami,możemy jedynie gdybać.Zgadzam się również z tym ze są przypadki przeżycia najgorszego typu nosówki,takie same jak przypadki przeżycia zaawansowanego stadium nowotworowego.Cuda się zdarzają! Ale jakby na tem problem nie spojrzeć uważam że i tak wlaścicielka tego pieska powinna te objawy skonsultować. Quote
lonka Posted February 28, 2006 Posted February 28, 2006 I mysle ze tu prosba do asi misiek jezeli moze aby napisala opinije jej weta bo temat jest interesujacy. Quote
asia_misiek Posted March 2, 2006 Author Posted March 2, 2006 Dziękuję wszystkim za rady. Mój wet powiedział że to raczej nie jest od nosówki. To albo genetyczne albo mój psiak taki juz jest. Sama też bardzo chce wiedzieć jak to jest naprawde no ale nie mam kogo zapytać.... POZDRAWIAM.... Quote
dianthus Posted March 4, 2006 Posted March 4, 2006 Temat faktyczne jest ciekawy zwłaszcza,że jak mi się wydaje choroba ta pojawia się ostatnimi laty nie tak często jak kiedyś. Ja zaczynałam wiele lat temu i często hodowcy rozmawiali o niej i wymieniali się smutnymi doświadczeniami.Mogą się i teraz przydać. Nosówka na ogół zaczyna się od okładu oddechowego(stąd nazwa)i może przybierać różne formy. Wg opinii zaprzyjażnionych starych hodowców i weterynarzy(2)sporo psów przeżywa nosówkę ale są usypiane ze względu na ciężkie powikłania po chorobie,które spowodują,że życie takiego psa będzie bardzo bolesne i smutne.Ale czasem bywa i tak,że nie wiemy o tym,że pies chorował na nosówkę. Sama wiele lat temu miałam śmiesznego sznauceropodobnego mixera,który przeszedł nosówkę.Nawet o tym nie wiedzieliśmy,że była chora.Trafiła do nas jako szczeniaczek ze schroniska.Gdy wymieniła zęby moją mamę zainteresowały jej brzydkie,pokryte brązowymi plamami zęby(mleczaki miala piękne)pojechałam do weta i ten powiedział,że jest to typowe dla psów,które przeszły tzw.bezobjawową postać nosówki.Nosówka "odchorowana"bezobjawowo przed wymianą zębów uszkadza zawiązki stałych zębów i stąd te plamy-po prostu były to ubytki szkliwa.Moi znajomi mają 10-letnią "pudliszkę",która wogóle nie ma szkliwa,wet się zabawił w dentystę i pokrył je jakimś żelem żeby się nie psuły i jak na razie pomimo,że zęby nie są piękne to sunia je ma i całkiem nieżle ich używa. Z kolei dziewczyna,z którą wiele lat temu pracowałam miała pięknego wystawowego psa,miot wg informacji hodowcy przechorował nosówkę i to dosyć cięzko.W wieku 2,5 roku zaczęly się problemy pies bez powodu dostawał napadów szału(inaczej nie mozna tego nazwać).Wyglądalo to strasznie bo pies był duży i śilny(takie drobne 50 kg).Sama byłam świadkiem takiego napadu.Siedziałyśmy sobie spokojnie przy kawie i ciasteczku i gadałyśmy,pies leżal na srodku pokoju nagle poderwał się i rzucił na pusty(na szczęście)fotel szarpał go przez chwilę,oczy świeciły mu jak latarnie,strasznie przy tym warczał po czym spokojnie położył się na dywanie.Nie zaznaczyłam,że pies generalnie był chodzącą łagodnością.Byłam tak przerażona,że nie wiedzialam co powiedziec a tym bardziej zrobić.Koleżanka powiedziala,ze pies ma takie napady od jakiegoś czasu i zaczynają się pojawiać coraz częściej.Napady były póżniej tak częste,że pies stał się po prostu zagrożeniem dla domowników.Został uśpiony po ataku na "domowe"dziecko,które właścicielka zasłoniła własnym ciałem i dorobiła się kilkudziesięciu szwów.Weterynarz,który go usypial podejrzewał guza mózgu i zrobił sekcję.Sekcja nie potwierdziła jego wstepnej diagnozy pomimo,że były zmiany neurologiczne.Gdy właścicielka powiedziała,że pies jako szczenię ciężko chorował na nosówkę stwierdził,że to przyczyna jego napadów i dziwnej agresji.Pies przeszedł nerwową postać i stąd zmiany w mózgu. To tyle co wiem jaką postać może przybrać nosówka-od łagodnej po bardzo ciężką. Pozdrawiam Quote
dianthus Posted March 4, 2006 Posted March 4, 2006 Asia_Misiek jeśli masz nadal wątpliwości po prostu idz do innego weta.Masz prawo skonsultować sprawę.Lepiej przesadzić z ostrożnościa niż coś przegapić. Jeśli powie to samo to prawdopodobnie przy podnoszeniu psa popełniasz jakieś błedy.Sprawiasz mu niechcąco ból,a piesek instynktownie broni się zębami. Pozdrawiam Quote
Goja Posted March 8, 2006 Posted March 8, 2006 a czy przyczyną złego zachowania się psa może być złe traktowanie na mojej ulicy nieszka kilkuletnia suka shih tzu która stała się agresywna nawet w stosunku do innych psów obserwując zachowanie jej i właścicieli stwierdziłam że ma ona zbyt mały kontakt z innymi psami i ludźmi wychodzi na dwór na krótkie spacery tak ok 10 min i wraca do domu zła socjalizacja też może być przyczyną złego zachowania się psów? Quote
Gosia_i_Luka Posted March 8, 2006 Posted March 8, 2006 Goja - złe traktowanie i zła socjalizacja PRZEDE WSZYSTKIM może być przyczyną nieodpowiedniego zachowania się psa. Quote
ELSING Posted March 8, 2006 Posted March 8, 2006 [quote name='Gosia_i_Luka']Goja - złe traktowanie i zła socjalizacja PRZEDE WSZYSTKIM może być przyczyną nieodpowiedniego zachowania się psa.[/quote]Tak ,to głowna przyczyna złego zachowania.w największym stopniu od nas zależy jaki będzie nasz piesek.Pozdrawiam Quote
Eventing Star Posted March 9, 2006 Posted March 9, 2006 [COLOR=navy]W pełni popieram tą wypowiedź :)[/COLOR] Quote
orasek Posted March 10, 2006 Posted March 10, 2006 Mi jeszcze nigdy sie nie udało przywołać shih do siebie tak żeby stał i czekał aż zapne smycz, nawet nie wiem czy w wypadku tej rasy jest to mozliwe, te psy sa za bardzo ruchliwe, jak zawołam do domu to przybiegną i dalej w domu ciężko złapać :lol: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.