Jump to content
Dogomania

DENIS - bokser dla aktywnych - MA DOM


Soema

Recommended Posts

[quote name='Kapsel']Wracając do rzeczywistości, chcę się podzielić z Wami swoją wiedzą nt. żywienia boksi, napisze jak ja je żywię, będę pisać o jednej sztuce, żeby było łatwiej. Jeśli będziecie mieć dwa boksery :razz: porcje należy podwoić :evil_lol:
[...]
Może Wam się moje porady przydadzą może nie ale warto wymieniać się swoimi doświadczeniami, czyż nie? ;)
[/QUOTE]

Tak, tak. My się cały czas głowimy jak mu dogodzić. Słabo je. Na wymianę doświadczeń proszę nie liczyć, chyba że z tuczu ludzkich pędraków.

[quote name='Agnezia']My tam idziemy na łatwiznę i 3 razy dziennie dajemy suchą karmę[/QUOTE]

Suchego Denis prawie w ogóle nie chce jeść. Soema radziła, żeby mu ją namoczyć wywarem i też nic. Trochę pojadł chyba z grzeczności jak go dzieci z ręki karmiły. Palców nie poodgryzał ;)

[quote name='Kapsel'] wyrzucam tłuszczyk koło kuperka,[/QUOTE]

Nie, no nie. To co najlepsze? Ja ten wyrzucony to bez chlebka nawet mogę. A z rosołu to mógłbym spijać same oczka.

Kurczaka pies dostaje codziennie w jednym posiłku?
Bo my kombinujemy jakby mu dietę urozmaicić, dziś są ogony wołowe*. Myślałem też o poszukaniu jakiś ubojni, masarni, gdzie może dałoby się kupić móżdżek i tym podobne przysmaki, w sklepie tego nie uświadczysz, a za paczkę flaków wołowych (500g) takich dopiero do przyrządzenie (samo mięso) Pani powiedziała 15 zł. W mózgu podobno jest najwięcej cholesterolu, a ten jak wiadomo jest bardzo zdrowy. Jak dzieci były małe to jadaliśmy takie przysmaki w domu. Żona nie tknęła, a tu same... więc zaraz dostanę po głowie.

[quote name='Kapsel'] Kurczaczka wyciągam i marchewkę, obieram kurczaka z kości i wszystko dokładnie kroję z marchewką. Kurczak starcza na 4 dni, czyli 4 porcje.[/QUOTE]

Jak przechowujesz ugotowanego i pokrojonego kurczaka? Bo mi w lodówce zaraz obsycha i robi się nieprzyjemnie twardy.
Znaczy własnie suszę pieczoną pierś, bo tu gdzieś wyczytałem, że to ekstra smaczek na nagrodę, za patyk zostawiony.

[quote name='Kapsel']czasami dodaję łyżkę oleju słonecznikowego lub oliwki z oliwek. [/QUOTE]

A nie może być po prostu olej po usmażonych frytkach? Jak upolujemy wieloryba, to będziemy mieli dość tłuszczu na całą zimę ;)

[quote name='Kapsel']Dla odmiany drugiego posiłku daję mu chlebek z rybką z puszki, [/QUOTE]
[quote name='Faro']Oooo !! Chlebek je ??? to ja tu zaraz pogroże wirtualnie palcem .[/QUOTE]

Rozumiem, że od czasu do czasu takie kromki mogą być?
Pasztetowej nie lubię, więc i psu bym nie dał, ale smalczyk, ze skwareczkami? Toż jak coś jest dobre to jest dobre, a nie - nie
dobre. Myślałem, że będę miał kompana do takich frykasów :( Margaryna też na pewno jest nie zdrowa, ale masełko? Nie no, masłem to nie zamierzałem psa karmić.

O chlebie słyszałem, że niezdrowy, a szczególnie świeży (podobno). Zastanawiam się, czy czasem nie można by dać w roli wypełniacza wysuszonego chleba namoczonego w wywarze lub mleku (mlekiem, śmietaną można podprawiać?). A ziemniaki? Dobre, czy złe? - podobno mają dużo witaminy C nawet po ugotowaniu. Denis ostatnio ryżem wzgardził, dziś dostanie makaron - Soema mówiła, że lubi. O kaszy słyszałem, że też nie zdrowa. Jak sobie krupnik ostatnio zrobiłem, to żona powiedziała, że psu michę zrobiłem - Denisa jeszcze nie było. Do krupniku też nie mam towarzystwa :( [I]Kasza gryczana polana obwicie smalcem ze skwarkami (takimi grubymi z krojonej słoniny, a nie ze zmielonej) do tego jako sadzone, albo choćby tyko kefir[/I] - rozmarzyłem się. Gryczana też nie? Nie wiem, nawet czy pies by to chciał.

[quote name='Kapsel']Czasami daję mu parówki drobiowe. [/QUOTE]
Ja drobiowych nie tykam i dzieciom nie daję, w ogóle drobiową wędlinę omijam łukiem. Kurczaki najtańsze, więc pewnie będzie dość często dostawał, więc dla odmiany może czasem parówki wieprzowe (Wieprzowina nie jest koszerna.Wiem, ale psu można?)?

[quote name='Kapsel']Wogóle żadnych przypraw! [/QUOTE]
Ok, to rozumiem. Czy gotując mięso można listek bobkowy włożyć, żeby w mieszkaniu bardzo nie śmierdziało?

Jeszcze milion pytań przede mną, których teraz nie pamiętam, ale to co pamiętam:
[LIST]
[*]Jak długo micha w mieszkaniu może stać i czekać na chęć lub jej brak?
[*]Czy sprawdzian nosem, czy nie wonie wystarczy? Próbować nie będę, a tą metodę stosuję do jedzenie naszego z powodzeniem.
[*]Jajka (ugotowane, surowe - tak do mięska i makaronu jedno jajko wbić i wymieszać? A biały ser (alkohol zawiera podobno)?
[*]Z warzyw czego unikać, było, że pietruszki, ale chodziło o natkę, czy korzeń? Było, że moczopędna. Pietruszka (korzeń) była, bo za późno zostaliśmy ostrzeżeni. Popuszczania moczu nie odnotowaliśmy.
[*]Micha - wysoko, czy nisko?

[I]"Od 2000 roku wiadomo także, że ryzyko wystąpienia OSŻ zwiększa się, jeśli zwierzę jada z misko postawionej na podwyższeniu. Ryzyko to wzrasta nawet o 110%. Z tego względu pies powinien jadać z miski postawionej na podłodze."[/I]
[URL="http://www.vetopedia.pl/article57-1-Skret_zoladka.html"] Źródło[/URL]

[I]"[B]Przyczyny[/B]
Przyczyny do końca nie są znane. Ryzyko staje się podwyższone u psów[potrzebne źródło]:
[...]
które jedzą posiłki z miski usadowionej na podłodze"[/I]
[URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Skr%C4%99t_%C5%BCo%C5%82%C4%85dka"] Źródło[/URL]

[*] Woda, czy powinna być dla psa zawsze dostępna, czy po posiłku należy chować na jakiś czas? Nie pamiętam gdzie coś takiego wyczytałem.[/LIST]

W ogóle chłop z babą na temat bezpieczeństwa i zdrowej żywności to się nie dogada, a ja tu w przytłaczającej mniejszości (i zdaje się, że na całym forum), więc proszę mi sarkazmów nie poczytywać.[B] Za wszystkie rady bardzo dziękuję.[/B]

* [SIZE="1"]ogony będą jutro, bo właśnie zjadł michę, która od wczoraj stała. Najpierw ok południa była tam namoczona sucha karma, później do tego domieszane udko z kurczaka. Nie woniało, a nawet bardzo przyjemnie pachniało, ale miałem zaraz to wywalić - nie zdążyłem, namyślił się.[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 315
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Denis nie jest łakomczuchem, wprost przeciwnie. Przy Ami zaczął wcinać, aż miło.:)
tak jak rozmawialiśmy, zmniejszyć mu porcję i patrzeć czy nie chodzi głodny. Ale on w misce [B]zawsze[/B] zostawia suche.:niewiem:
Jak go najdzie, to sam podchodził i zjadał.
Chleb jest kwaśny, lepiej dawać bułkę, jak już trzeba coś dać :)

Z Denim było tak, że karma stała... a jak np. mieliśmy wychodzić na spacer, to on podchodził i wyjadał. Czasem mu rozbijałam posiłki na kilka małych. Ryżem bardzo rzuca po mieszkaniu i chyba po tej diecie, to ma go dość.
Na jego apetyt nie mam sposobu. Jak był sam - jadł kiedy chciał. Ja mu "dosmaczałam" często karmę :) a to kiełbasę gotowaliśmy to trochę wody dolałam do jedzenia.. a to gdzieś przemyciłam gotowane jajko do miski, bo akurat jedliśmy. On jakoś bardzo nie sępił - nauczył się od Amiśki.

A co do czego nie wolno, co wolno... ile publikacji tyle opinii. Jedni karmią tak, inni inaczej..
Wieprzowina niezdrowa..
Kurczaki są karmione hormonami...
Kości nie wolno, kości wolno.. cała dieta BARF przecież na tym się opiera..

Mój wet mówi, dwie łyżki oleju dziennie na lepszą sierśc. Drugi, że oliwa zdrowa, a olej szkodzi..

Muszą się wypowiedzieć Faro i Kapsel i reszta bo ja nie wiem...

Moje psy ONki itd jedzą wszystko. Kości gryzły obok siebie, zero warknięć, a o gotowaną kapustę chciały się pogryźć. :mdleje:

Wiem, że dla Deniego chcecie jak najlepiej, ale może nie ma co tak udziwniać, bo z tym jego żołądkiem nigdy nic nie wiadomo. Możecie zrezygnowac w ogóle z suchego, bo gotowane u mnie wyjadał i przybrał na makaronie 1,5 kiilo.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kapsel']Pisze chaotycznie bo mnie już raz z dogo wywaliło i utraciłam to co napisałam :lol:[/QUOTE]

O, informatycznym doświadczeniem to ja się akurat mogę podzielić.

[LIST=1]
[*]Logując się na forum warto zaznaczyć opcję: Zaloguj automatycznie, Zapamiętaj - lub tym podobne. Przeglądarka musi mieć włączone ciasteczka (pliki cooki). Na każdym serwerze sesja po z góry zadanym czasie nieaktywności wygasa. Jeżeli brak ciasteczka to przed opublikowanie postu serwer może żądać ponownego logowania, co w konsekwencji doprowadzi do utraty pracy.
[*]Przed wysłaniem postu (również podglądu) zaznaczam wszystko i kopiuję. W razie gdyby się nie udało opublikowanie to zawsze mam w schowku i mogę wkleić. Niestety to się zawsze może zdarzyć. Zależy to od bardzo wielu czynników po drodze.
[*]Można też po prostu dłuższe posty pisać w edytorze np. M$ Word, a no forum wklejać już gotowe.
[/LIST]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Soema']Ja mu "dosmaczałam" często karmę :) a to kiełbasę gotowaliśmy to trochę wody dolałam do jedzenia.. a to gdzieś przemyciłam gotowane jajko do miski, bo akurat jedliśmy. On jakoś bardzo nie sępił - nauczył się od Amiśki.[/QUOTE]

Kiełbasa, byłbym zapomniał, byle nie drobiowa. Zaraz kupię i sobie zjemy razem (może nie z jednej miski ;) )
Tak, on w ogóle nie sępi, i na to mu na pewno nie będziemy pozwalać. W niedzielę zanim zaczęliśmy jeść obiad przyszedł, popatrzył. Powiedziałem do niego "do siebie", odwrócił się i poszedł i cały obiad nam nie przeszkadzał. Co zostało, to obrałem z kości i wymieszałem z michą, ale jak mu nic nie wolno to ja już nie wiem.

[quote name='Soema']Kości nie wolno, kości wolno.. cała dieta BARF przecież na tym się opiera..[/QUOTE]

Powiem szczerze, że ta dieta jest dla mnie bardzo przekonywująca. Stąd były te nasze usilne zapytania ;)

[quote name='Soema']Wiem, że dla Deniego chcecie jak najlepiej, ale może nie ma co tak udziwniać, bo z tym jego żołądkiem nigdy nic nie wiadomo. Możecie zrezygnowac w ogóle z suchego, bo gotowane u mnie wyjadał i przybrał na makaronie 1,5 kiilo.[/QUOTE]

To znaczy? Ma codziennie dostawać kurczaka z makaronem, na przemian z suchym. Z suchego nie chcielibyśmy rezygnować, bo to jest bardzo wygodne. Raczej będę eksperymentował z jakimiś innymi markami, może coś mu podejdzie. A powyższe wypowiedzi mnie w tym utwierdziły.

Zapomniałem się jeszcze Was zapytać co o [URL="http://www.ad-zoo.pl/?a=shop&kategoria=6"]takich [/URL]karmach sądzicie. Sklep reklamuje się tu na forum i jak czytam skład to ślinka mi cieknie. Porównania do karmy w Biedronce nie ma, tu 97% mięsa, tam 3%.

Link to comment
Share on other sites

:grin: To może zadanie specjalnie dla Ciebie Babaj - matematyczne :lol::lol::lol:
Syn w prezencie gwiazdkowym przywiózł w dzień wigilii , czyli 24 grudnia 17 kurczaków każdy po 1, 700 :lol: Boksie zjadły wszystkie do 18 stycznia i karmione były nimi dwa razy dziennie, bez suchej karmy na drugi posiłek. Po ile gram dziennie kurczaka na głowę wyszło?:grin::grin::grin:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kapsel']:grin: To może zadanie specjalnie dla Ciebie Babaj - matematyczne :lol::lol::lol:
Syn w prezencie gwiazdkowym przywiózł w dzień wigilii , czyli 24 grudnia 17 kurczaków każdy po 1, 700 :lol: Boksie zjadły wszystkie do 18 stycznia i karmione były nimi dwa razy dziennie, bez suchej karmy na drugi posiłek. Po ile gram dziennie kurczaka na głowę wyszło?:grin::grin::grin:[/QUOTE]

Brak wystarczających danych w zadaniu. Nie wiem ile masz boksiów, a piszesz o nich w liczbie mnogiej.
Nie wiem ile gram odchodzi kości z każdego kurczaka. ;)

[quote name='Kapsel']:megagrin::grin::megagrin::grin::megagrin::sabber::sabber::sabber:
Przepraszam Was Kochani, ale ja ze śmiechu nie mogę!!!!!
Powiem tylko ze ziemniaków nie wolno bo psy ich nie trawią :placz:

Faro ratuj!!![/QUOTE]

Zupełnie nie rozumiem, co twój śmiech wzbudza. Jakbym wiedział to bym nie pytał. Nie wiem, więc pytam. W domu się z psami wychowałem i jadły wszystko, a kasza była podstawą tak jak teraz makaron. Mało tego moja suka jak słyszała, że się ziemniaki obierało to gnała do kuchni od razu i jak nie dostała kawałka surowego kartofla to zjadała obierki - wolała obrane. O ziemniakach czytałem, że i owszem nie trawią kawałków, ze względu na zbyt krótki układ pokarmowy (my jak i świnie możemy jeść wszytko), ale jak ziemniaki ugotowane i zgniecione na puree?

Z drugiej strony makaron - pisaliście - to wypełniacz, czyli jak nie strawi ziemniaków to znaczy dobry wypełniacz. Pies nie czuje głodu, a za dużo nie dostał.

Czytam, uczę się, co w tym śmiesznego. Rozumiem, że Wy już to wszystko wiecie - ja/my nie.
Sama zaczęłaś ten temat i jest to najlepsze potwierdzenie, że dobrze zrobiłaś. Informacji na ten temat jest naprawdę tak dużo, że nie potrafię odfiltrować tych cennych. Za pół roku już będę wiedział co Denis lubi, a co mu szkodzi, na razie jak pies zrobi rzadszą kupkę to dzwonię do Soemy i pytam, co jest nie tak.

[B]Podsumowując:[/B]
Nie ma się co pieprzyć gotować kurczaki z makaronem, warzywa do tego jeszcze i to wszystko.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='babaj']
Zapomniałem się jeszcze Was zapytać co o [URL="http://www.ad-zoo.pl/?a=shop&kategoria=6"]takich [/URL]karmach sądzicie. Sklep reklamuje się tu na forum i jak czytam skład to ślinka mi cieknie. Porównania do karmy w Biedronce nie ma, tu 97% mięsa, tam 3%.[/QUOTE]

Z karmami i zawartoscia miesa bywa roznie bo czesto sa to maczki i odpadki a nie mieso, polecam artykul [URL]http://www.zpastorowejsfory.pl.tl/Kr%F3tka-rozprawka-o-suchych-karmach.htm[/URL]
osobiscie z suchych moge polecic Orijen i Acane, chociaz Nutra tez sie sprawdzila:razz:
puszki bozita smakowite aczkolwiek moj pies lubi animonde;)

Link to comment
Share on other sites

Nooo Moi Drodzy, jakbym Wam dokładnie opisała jak żywię moje psy (teraz już tylko psa, bo Maksik odszedł we wrześniu) i jak wygląda przygotowanie jedzenia, tobyście wyrzekli się znajomości ze mną - nawet wirtualnej , a w realu zapakowali w kaftan bezpieczeństwa. Zdradzę tylko , że waga jest codziennie w użyciu , także blender do rozdrabniania i pojemniczki do przechowywania w lodówce, zaś mąz twierdzi, że pies ma lepiej niz on , bo ......co najmnie 2 razy dziennie dostaje gotowane a on (mąż) czasami raz na dwa dni ..... (przeciez ma dostęp do lodówki ).
Maks - był bardzo chorym psem , non-stop biegunki , dlatego, gdy w końcu udało się znależć dietę, na której został ustabilizowany - przestrzegałam jej bardzo , zarówno co do wagi/ składu /jaki i pór posiłku .... i tak juz mi zostało.
Powiem tylko , że raz dostał pół kromeczki z weki i po pół godzinie tak go wzdęło, że pędem jechalismy na dyżur do lecznicy... Wiem , że mam "skrzywienie" w tym zakresie , ale nic juz na to nie poradzę .

Aaaa- i coś to" dogo "kłamie - nigdzie nie pisałam , ze daję psu parówki drobiowe (wogóle nie daję Piratkowi kurczaka, bo sie po nim drapie) - skąd ten cytat ????

I kontynuując temat : olej ze smażenia frytek - absolutnie , tu chodzi nie o to by było tłusto, ale o nienasycone kwasy tłuszczowe a ich w takowym oleju nie znajdziesz,
z ziemniakami jest róznie , bo niby psy ich nie trawią, ale wiem , ze przy chorych nerkach zaleca sie właśnie podawanieziemniaków (muszę "rozgryźć " jak to z nimi jest) .
Kaszę bardzo lubię, zwłaszcza z gulaszem, ale psu jej nigdy nie daję (bo nie trafi) , choć w latach 80-tych myslałam, ze to jest własnie najlepsze dla psa (przekonanie takie wyniosłam z rodzinnego domu)
Ryż i makaron - to jest to ! przy czym po makaronie szybciej psiak przybiera na wadze . Denio chyba woli makaronik , a co do jedzenia to on wogóle je troche "mało elegancko" - przez te kilka dni gdy był u mnie przekonałam sie o tym , po kazdym jedzonku było wycieranie podłogi wokół miski.
Suchego faktycznie chyba nie lubi - nawet namoczone jest zdecydowanie gorsze niż gotowane jedzonko (tu akurat wcale mu się nie dziwię).
Miski - u mnie na stojaku, kiedyś zdecydowanie ta opcja była popierana, teraz pojawiły sie rózne głosy , własnie zgoła sprzeczne (m.in. uzasadnia się , ze przecież pies pochodzi od wilka, a zwierzęta te w naturze nie jedzą z podwyższenia ). Dla mnie stojaki są jeszcze pod innym względem praktyczne - bo mniej psiak brudzi jedząc ze stabilnej miski niż jeżdząc nią po podłodze.
Na koniec jeszcze jedno - po posiłku zaleca się zabierać psu miskę , wtedy zwierzę przyzwyczaja się dojadać (jeśli non-stop nie dojada, a nie traci na wadze tzn, ze porcje są za duże) .
I na tym koniec mojego wymądrzania się na dziś - idę gotować Piratkowi na jutro , będzie indyk z marchewką i ryżem , bo on (Pirat) nie pości w przeciwieństwie do męża , który na jutro ma przewidzianego TYLKO śledzika . M.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kapsel']Powiem tylko ze ziemniaków nie wolno bo psy ich nie trawią :placz:[/QUOTE]

"Bosch Adult ryba i ziemniak, karma dla psów dorosłych o normalnej aktywności ruchowej, dla psów z problemami układu trawiennego, lekkostrawna ryba, zdrowa pszenica orkisz i ziemniaki."

Link to comment
Share on other sites

Babaj, Kapsel się śmiała z tych skwarków, ja to wiem:evil_lol:
Tu nikt naprawdę nie jest złośliwy :) tacy dostają bana..:diabloti:
ja się bardzo cieszę, że pytacie bo i ja wiem teraz o wiele więcej :oops:
Po obserwacjach będziecie wiedzieli, co jest dobre a co złe.. Mój Mazi, owczarek podhalański uwielbiał ziemniaki i kasze. Ale boksery są znów wrażliwsze.. a niektóre są mocniejsze. Jak to w życiu. Ciężko jest znaleźc złoty środek. Żyjemy w świecie gdzie media nami manipulują..
Ja uważam, że najlepiej wymieniać się DOŚWIADCZENIEM.. i cieszę się, że tak tu jest :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Faro']Aaaa- i coś to" dogo "kłamie - nigdzie nie pisałam , ze daję psu parówki drobiowe (wogóle nie daję Piratkowi kurczaka, bo sie po nim drapie) - skąd ten cytat ????[/QUOTE]

Post poprawiony, to nie było celowo. Źle zadziałało copy/paste ;)

[quote name='Faro']I kontynuując temat : olej ze smażenia frytek - absolutnie , tu chodzi nie o to by było tłusto, ale o nienasycone kwasy tłuszczowe a ich w takowym oleju nie znajdziesz[/QUOTE]

Wszytko zrozumiem, że taki rakotwórczy, nie zdrowy i w ogóle, ale że się kwasy od smażenia wysycają to pierwsze słyszę. W smalcu to chyba same wysycone, w margarynie sztucznie nasycone, ale olej po frytkach dalej wygląda jak olej. Widocznie mam dziś ciężki dowcip. Psy Eskimosów na pewno miały dość kwasów nienasyconych.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='babaj']Post poprawiony, to nie było celowo. Źle zadziałało copy/paste ;)

Ależ ja wcale nie miałam pretensji - zdziwiłam sie tylko

Kurcze nie wiem jakie procesy i reakcje chemiczne zachodzą w oleju podczas smażenia frytek, ale odkąd syn (a było to dawno , dawno) zatruł sie frytkami kupionymi w "budce" nie mam zaufania do frytek smazonych poza domem i.... oleju z ich smażenia .
(dokładnie chodzi nie tylko o skład ale i wzajemna proporcje tych kwasów - zabiłes mi przysłowiowego ćwieka, musze sprawdzić które z nich są w róznych rodzajach oleju a które i w jakiej proporcji w oliwie z oliwek )

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Faro']musze sprawdzić które z nich są w róznych rodzajach oleju a które i w jakiej proporcji w oliwie z oliwek )[/QUOTE]

"W 2001 stwierdzono, że tłuszcze jednonienasycone (omega 9) oraz niektóre wielonienasycone (omega-6) sprzyjają rozwojowi raka piersi po menopauzie, a tłuszcze wielonienasycone omega 3 – przeciwdziałają. Odkryto, ze tłuszcze oleinowy (w oliwie z oliwek, [B]oleju rzepakowym[/B]) i inne jednonienasycone (omega 9) sprzyjają rozwojowi raka podobnie, jak również niektóre tłuszcze wielonienasycone omega 6 (np. 20:2 pochodna kwasu linolowego). Tłuszcze nasycone (w maśle, smalcu, śmietanie, wieprzowinie, kiełbasie, drobiu, itp.) nie szkodzą osobom z predyspozycjami rakowymi, a tłuszcze wielonienasycone omega 3 – zdecydowanie pomagają" - za Wikipedią.

"[URL="http://www.zdrowie.senior.pl/75,0,Olej-rzepakowy-rownie-zdrowy-jak-oliwa,5640.html"]Olej rzepakowy równie zdrowy, jak oliwa[/URL]"

Myślę, że chodzi o tą jakąś Omegę 3, ale czy ktoś ją kiedyś widział. I szum był wieli, że oliwa, oliwa, a olej to be. To się nazywa po nowemu chyba marketing, ale do końca nie wiem. Jak byłem mały to tylko olej słonecznikowy był dobry i zdrowy, teraz że rakotwórczy. Nie nadążam. Oliwę jemy rzadko w jednej potrawie toleruję.

Wytłuszczenie moje. Rzepakowym można zastąpić oliwę. Smażenie powoduje, że coś się tam rozpada i/albo łączy. Tłuszcz pozostaje nienasycony, ale już jest jakieś inne wiązanie, dokładnie to ja nie wiem.

Bo drobie Panie pączki smaży się na [B]SMALCU[/B] - jestem Bartek, więc coś o tym wiem. Frytki na fryturze z tłuszczu wołowego. Kto to słyszał, żeby smażyć frytki na oleju. W Mc'Donalds też nie smaży się frytek na oleju, tylko specjalnej margarynie. Olej jest zdrowy na surowo.

Link to comment
Share on other sites

O jeju - w co tu w takim razie wierzyć ??? Zostaje jeszcze tran , którym pojono dzieci jeszcze przed moja młodością czyli daaaawno (jego marketing jakoś omija) - tylko on jak dla mnie ma zapach nie do zaakceptowania (smaku nie znam ) - więc nie polecam męczyć psiaków tym zapachem ;)

Link to comment
Share on other sites

Nie chcę przerywać tak poważnej dyskusji o tłuszczach nasyconych, nienasyconych etc. ale muszę napisać jedno zdanie: Kochany Denisowy Domku, nie śmiałam się z Twoich pytań, tylko śmiałam się z fantastycznego przez Ciebie i pełnego humoru zadawania pytań a przy okazji dowcipnych komentarzy!
Miałam wrażenie, że to Ty właśnie śmiejesz się z nas z nawiedzonych zboksiałych fanatyczek bokserów.... fakt ja wywołałam dysputę nt. żywienia, ale chciałam tylko pomóc jak niedrogo ale i dobrze boksia odżywiać.
Boksie mam dwa: dziewczynkę i chłopczyka.
Z niektórych gatunków kurczaka odchodzi około 15 dkg kości, a z niektórych i 30dkg. Prezent kurczakowy był z lepszej jakości kurczaka z których niewiele kości odchodziło.
To na tyle, a miało być jedno zdanie :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kapsel']Nie chcę przerywać tak poważnej dyskusji o tłuszczach nasyconych, nienasyconych etc. ale muszę napisać jedno zdanie: Kochany Denisowy Domku, nie śmiałam się z Twoich pytań, tylko śmiałam się z fantastycznego przez Ciebie i pełnego humoru zadawania pytań a przy okazji dowcipnych komentarzy!
Miałam wrażenie, że to Ty właśnie śmiejesz się z nas z nawiedzonych zboksiałych fanatyczek bokserów.... fakt ja wywołałam dysputę nt. żywienia, ale chciałam tylko pomóc jak niedrogo ale i dobrze boksia odżywiać.
Boksie mam dwa: dziewczynkę i chłopczyka.
Z niektórych gatunków kurczaka odchodzi około 15 dkg kości, a z niektórych i 30dkg. Prezent kurczakowy był z lepszej jakości kurczaka z których niewiele kości odchodziło.
To na tyle, a miało być jedno zdanie :lol:[/QUOTE]

Zapomniałaś Kapselku jeszcze napisać ile odchodzi z tym "kuperkiem" ;):lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Faro']O jeju - w co tu w takim razie wierzyć ???[/QUOTE]

To pytanie, to jest młyn na wodę, dla mnie. Ja wierzę, skoro schabowy usmażony na oleju jest niesmaczny (od samego zapachu robi mi się niedobrze), a ten sam schabowy usmażony na smalcu lub/i masełku jest przepyszny, to ten drugi jest zdrowy. A swoje przekonanie czerpię z konstatacji następujących faktów. Skoro ludzie żyją (a z nimi psy) na tej planecie od około 50 mln lat, a o kawasach wielonienasyconych omega 3 dowiedzieli się jakieś 10 lat temu i skoro jeszcze nasz gatunek nie wymarł, a nawet ma się całkiem dobrze to musi być wyposażony w mechanizm, który pozwala mu stwierdzić, co jest dla niego zdrowe, a co nie.

Kontrargument: Dzieci opychają się słodyczami, czy słodycze są zdrowe? Nie. Słodycze są sztucznymi owocami, dopóki ich nie było, to rolę słodyczy pełniły owoce, których w naturze jest z reguły mało, za to są bardzo wartościowe szczególnie dla szczeniaków. Sztuczne słodycze sprawiły, że nasz mechanizm* został oszukany.

[quote name='Faro']Zostaje jeszcze tran , którym pojono dzieci jeszcze przed moja młodością czyli daaaawno (jego marketing jakoś omija) - tylko on jak dla mnie ma zapach nie do zaakceptowania (smaku nie znam ) - więc nie polecam męczyć psiaków tym zapachem ;)[/QUOTE]

Z tranem jest dokładnie tak samo, również zawiera tłuszcze wielonienasycone, które w wyniku podgrzewania coś tam coś tam.

"Oliwa exta virgin", "Tłoczona na zimno". Olej i oliwa (choć ponoć ta najbardziej się nadaje do smażenia) nie nadają się do smażenia - tyle napisałem. Nie pisałem, że jest nie zdrowa. Zdrowa jest na pewno. Pomidory z oliwą, kapusta kiszone z olejem - mniam. Na surowo - tłoczona na zimno, a nie po smażeniu frytek.

Marketing omija tran, no jasne, bo go się nie da w fabryce wyprodukować, a margarynę się da - nawet z ropy naftowej. Rzepak można hodować, a wielorybów łowić nie wolno.

*[SIZE="1"][I]Ja wierzę w Stwórcę, który jest nieskończenie dobry, a nie perfidny.[/I][/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kapsel']:grin: To może zadanie specjalnie dla Ciebie Babaj - matematyczne :lol::lol::lol:
Syn w prezencie gwiazdkowym przywiózł w dzień wigilii , czyli 24 grudnia 17 kurczaków każdy po 1, 700 :lol: Boksie zjadły wszystkie do 18 stycznia i karmione były nimi dwa razy dziennie, bez suchej karmy na drugi posiłek. Po ile gram dziennie kurczaka na głowę wyszło?:grin::grin::grin:[/QUOTE]

[quote name='Kapsel']Boksie mam dwa: dziewczynkę i chłopczyka.
Z niektórych gatunków kurczaka odchodzi około 15 dkg kości, a z niektórych i 30dkg. Prezent kurczakowy był z lepszej jakości kurczaka z których niewiele kości odchodziło.
To na tyle, a miało być jedno zdanie :lol:[/QUOTE]

[quote name='Faro']Zapomniałaś Kapselku jeszcze napisać ile odchodzi z tym "kuperkiem" ;):lol:[/QUOTE]

[B]Dane:[/B]
x = 17 kurczaków
y = 2 boksery
s = 18-01-2010 - 24-12-2009 = 25 dni
z = karmione dwa razy dziennie - dana nieistotna
m=1,700kg

[B]Założenia:[/B]
n = 10%
brak konkretnych danych, na podstawie przesłanka zakładam, że straty masy kurczaków w wyniku filetowania wynoszą 10%. Kuperek zostaje, gdyż zawiera niezwykle cenne tłuszcze nasycone oraz niezbędne do życia sterole* pochodzenia zwierzęcego. Dla uproszczenia pomijam straty związane z obróbką cieplną.

[B]Szukane:[/B]
q = ? g/24h

[B]Rozwiązanie:[/B]
q = x * m / s / y * (1-n)
q = 17 * 1,7 / 25 / 2 * 90% = 0,5202
q = [kg/24h]
q = 520,2 g/24h

[B]Odpowiedź:[/B]
Jedna głowa boksera zjadała 520g mięsa drobiowego średnio dziennie. :lol:

*[SIZE="1"][I]Sterole - organiczne związki chemiczne, [B]alkohole [/B]należące do steroidów. Ze względu na pochodzenie steroli można je podzielić na: zoosterole - są to sterole pochodzenia zwierzęcego; do nich należy m. in. Cholesterol – organiczny związek chemiczny, lipid z grupy steroidów. Jego pochodne występują w błonie [B]każdej [/B]komórki zwierzęcej, działając na nią stabilizująco i decydując o wielu jej własnościach. Jest także prekursorem licznych ważnych steroidów takich jak kwasy żółciowe czy hormony steroidowe.[/I] Dieta wysokocholesterolowa to po prostu alkoholizm. Wszytko jasne.[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

U mnie dostał na próbę trochę.. ale zaczęło mu burczeć w brzuchu i nie dawałam więcej, Musicie próbować, stopniowo, chyba że chcecie biegać sprintem na dwór :)
on na początku miał po WSZYSTKIM potworną biegunkę, pomału stopniowo się udało go przystosować do wielu rzeczy :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Soema']gdzie dziś Denis spał?:grins:[/QUOTE]

Oczywiście z nami na łóżko. Przecież raz już pozwolono. Dopóki siedzę przy komputerze Denis śpi na kanapie, jak się przenoszę do pokoju i idę spać Denis przychodzi staje przy łóżku i czeka na zaproszenie. Wpycha łeb pomiędzy mnie a żonę i udaje, że go nie ma.

Denerwuje mnie trochę, jak wraca rano ze spaceru, dzieci siedzą na łóżku i patrzą się w tv, a on się wita. Wskakuje na łóżko bez pytania, nawet się nie zastanawia. Przywitanie się jest najważniejsze. Wczoraj zdążyłem na niego krzyknąć, dziś nie.

Śniadanie
Dwa razy trzeba go było wypraszać z kuchni, ale za to jak tylko postawiłem mu michę (ogony w galarecie - jak one wyglądały, a jak pachniały aż się zastanawiałem, czy mu ich nie zjeść. Zostawiłem sobie trochę, tylko będę musiał osolić.) zjadł wszytko, co mu naszykowałem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kaika']Oczywiście z nami. Już się nawet nie pyta czy wolno.[/QUOTE]

Wieczorem się pytał. Nie pytał się po śniadaniu. Zjadł wylizał mi nogę i rozwalił się na łóżku. Nie pytał też, gdy położyłem się po obiedzie. Najpierw położył pysk, później łapę, później dwie. Sprawdzał naszą reakcję - my milczymy, to w końcu wepchnął się między mnie a żonę.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...