__Lara Posted January 6, 2010 Posted January 6, 2010 Jak dla mnie to wygląda na "typowy" wiejski dom, gdzie psa wiecie jak się traktuje... a jeszcze lepiej jak piesek pieniążki przynosi... Quote
majuska Posted January 6, 2010 Posted January 6, 2010 Tam ze dwie ciotki niech pojadą, ja Wam mówię, z takimi dziadami nie ma żartów, ja kiedyś w bieszczadach sprawdzałam czy psa ze schronu nie uwiązali na łańcuch to wiało grozą, a zasięgu w komie nie miałam... Wcale bym sie nie zdziwiła jak to jakaś "moherowa" prowadzi.... Jestem za tym , że należy to obejrzeć, chociaz gołym okiem widzę, że łańcuch króciusieńki, pies chudy, ma jakieś otarcia na nodze, i wogóle to jakaś masakra... Quote
kaskadaffik Posted January 6, 2010 Posted January 6, 2010 Błotnowola jest od Mielca około godziny drogi, jedziemy przez Szczucin i na rondzie w Szczunie na Błotnowolę na drogę Krakowską , ale co ja sama zdziałam?? Quote
Talcott Posted January 6, 2010 Posted January 6, 2010 No o jednej to nie ma mowy! to co Ciotki zrzuta na paliwo!!!!! Pisz Ciotko Kostek na Jamniczy watek o "dorzutę"na paliwko! Quote
Kostek Posted January 6, 2010 Author Posted January 6, 2010 sama to tam na pewno nie mozesz jechac to w ogole nie ma opcji musimy namowic jeszcze jakas cioteczke ktora by sie wybrala w podroz tak jak pisalysmy najpierw ogledziny i bajeczka zeby zdjecia zrobic i miec dowody i dla policji i burmistrza/wojta a pozniej jak naprawde bedzie zle to atak na dziada i odbicie psiakow Quote
__Lara Posted January 6, 2010 Posted January 6, 2010 To rzeczywiście, jedźcie w dwie osoby, tzn. ktoś mus jechać z kaskadaffik. [B]majuska[/B], co rozumiesz przez pojęcie "moherowa" prowadzi? :cool3: :p Quote
majuska Posted January 6, 2010 Posted January 6, 2010 Taka co w pierwszych ławkach na wszystkich sumach siedzi...;) Quote
Dzika_Figa Posted January 6, 2010 Posted January 6, 2010 Słów mi brak... Niewiele mogę pomóc w tej chwili, chyba tylko trzymając kciuki. Jak się uda psiaki wyciagnąć to macie mnie do robienia banerków, obrazków itd... No i teraz oczywiście zrobię banerek. Quote
__Lara Posted January 6, 2010 Posted January 6, 2010 [quote name='majuska']Taka co w pierwszych ławkach na wszystkich sumach siedzi...;)[/QUOTE] Oj bez przesady ;) wiesz, to może być krzywdzące dla niektórych. Różni ludzie mieszkają na wsi.... ......... choć mnie też szlag trafia jak pomyślę, że mały kudłaty piesek u babci mojego TZ siedzi na łańcuchu na dworze :angryy::angryy::angryy: i nic nie można zrobić :angryy::angryy::angryy::mad: Teraz ja użyję generalizacji: ach, ta Polska Wschodnia.... :shake: Polska B.... Quote
kaskadaffik Posted January 6, 2010 Posted January 6, 2010 Właśnie juz widziałam teń łańcuch, skur..syn........ ja mojego jamnika za wódkę wykupiłam bo mieli go uśpić, ale takie trzymanie suni maleńkiej to już przegięcie :( :( :( Mi się też wydaje że ten kudłaty jamnik to tatus i rozmnażanie jest co półroczne pewnie bo debil pisze że jeden maluch jest szorstki ... napewno po tatusiu.. a sunia teraz napewno jest na krówskim łańcuchu po to żeby nie odchodziła od małych, żeby wykarmiała ... beda lepsze na sprzedaż, pulchniejsze :( :( Quote
__Lara Posted January 6, 2010 Posted January 6, 2010 [quote name='kaskadaffik']Właśnie juz widziałam teń łańcuch, skur..syn........ ja mojego jamnika za wódkę wykupiłam bo mieli go uśpić, ale takie trzymanie suni maleńkiej to już przegięcie :( :( :( Mi się też wydaje że ten kudłaty jamnik to tatus i rozmnażanie jest co półroczne pewnie bo debil pisze że jeden maluch jest szorstki ... napewno po tatusiu.. a sunia teraz napewno jest na krówskim łańcuchu po to żeby nie odchodziła od małych, żeby wykarmiała ... beda lepsze na sprzedaż, pulchniejsze :( :([/QUOTE] Dokładnie kaskadaffik.... kurde, gdyby to było 9 miesięcy później!!! to bym wzięła całą rodzinkę do siebie :( przy okazji mamusię i tatusia sobie zostawiła :D Quote
kaskadaffik Posted January 6, 2010 Posted January 6, 2010 Dziewczyne o jechanie nie ma sprawy, tylko muszę mojego Tza wyczaić żeby nie wiedział, może gdzies pojedzie... mam zajebiście wygadaną koleżankę, opatrzy się, no kasa z bazarków się najwyżej na auto uzbiera jak nie to zobaczymy, tylko powiedzcie mi co mam robić i kogo ewentualnie zawiadamiać, bo Kostek pisała że się wypisuje jeśli o pomoc TOZ chodzi nie wiem dlaczego bo się nie znam .... Quote
Kostek Posted January 6, 2010 Author Posted January 6, 2010 dobra to wstepnie "wywachaczki" tematu mamy zbiorka na benzyne i poszukiwania dt przed nami Quote
majuska Posted January 6, 2010 Posted January 6, 2010 [quote name='__Lara']Oj bez przesady ;) wiesz, to może być krzywdzące dla niektórych. Różni ludzie mieszkają na wsi.... ......... choć mnie też szlag trafia jak pomyślę, że mały kudłaty piesek u babci mojego TZ siedzi na łańcuchu na dworze :angryy::angryy::angryy: i nic nie można zrobić :angryy::angryy::angryy::mad: Teraz ja użyję generalizacji: ach, ta Polska Wschodnia.... :shake: Polska B....[/QUOTE] Ja absolutnie nie generalizuję, są ludzie i ludzie... i wiem,( bo spotkałam) , że na wsiach tez mieszkają ludzie kochający i dbający o zwierzaki. Quote
Kostek Posted January 6, 2010 Author Posted January 6, 2010 juz Was oswiecam dlaczego tak zareagowalam na toz i sdz... ja po prostu lapy nie przyklepie do tych dwoch organizacji, za duzo osich istnien maja na sumieniu po prostu...nie chce miec z nimi nic wspolnego kaskadaffik podejrzewam ze jak pojedziecie to od razu nie bedzie gdzie zabrac rodzinki i trzeba bedzie je zostawic...zreszta to trzeba zrobic "poprawnie" zglosic na policje itd zeby pozniej nie bylo ze psa ktos ukradl... ja juz jedna sprawe w sadzie mam za "kradziez" bezdomnej suki :D Quote
Talcott Posted January 6, 2010 Posted January 6, 2010 No to ja na dobry początek 30 zł na paliwko! Quote
__Lara Posted January 6, 2010 Posted January 6, 2010 Co???????? :o :o Dobra, plan wygląda tak: 1. Wizyta kaskadaffik + koleżanka, sprawdzenie sytuacji 2. Jeśli są złe warunki: a. zawiadomienie policji, tj. udanie się na najbliższy posterunek i zgłoszenie 3. jeśli dobre warunki.... to co? Quote
Kostek Posted January 6, 2010 Author Posted January 6, 2010 jesli sie okaze ze jednak ona nie jest na lanuchu i ze nie wyglada zle to ja bym jej na sile nie zabierala zreszta wtedy moze sie i tak nie udac jej zabrac... wiecie ja wychodze z zalozenia ze jesl pies nie jest glodzony wychudzony w naprawde zlyuch warunkach to nie ma co zabierac i na sile uszczesliwiac bo na ulicach biega tyle psow ktorym naprawde jest gorzej... mimo wszystko wydaje mi sie ze ta sunka w dobrych warunkach tzn znosnych to nie jest... Quote
__Lara Posted January 6, 2010 Posted January 6, 2010 Ale wiecie co???????? On sprzedaje tylko szczeniaki!!! czyli mamusi i tatusi nie sprzedaje... rozmnażacze przecież potrzebne :angryy::angryy::angryy: (dlaczego dopiero teraz mnie oświeciło????? :stupid::eek2::eek2:). Quote
majuska Posted January 6, 2010 Posted January 6, 2010 Słuchajcie, może też się okazać, że z tymi ludźmi da się jakoś porozmawiać,może to przypadek te szczeniaki, może sterylkę zaporponować dla suni ( marzenia ? ) tak czy inaczej trzeba tam zacząć grzeczniutko i zobaczyć, chciałabym wierzyć, że będzie dobrze.. Quote
yoko100 Posted January 6, 2010 Posted January 6, 2010 Zapisuje watek Tylko jesli mi ktos powie gdzie to jest to bede wdzieczna gdyz nie moge dokladnie przeczytac watku. Ale mnie ciekawosc zżera :P Ale fakt faktem sprawdzic trzeba Quote
Kostek Posted January 6, 2010 Author Posted January 6, 2010 jasne majuska wszystko trzeba wziac pod uwage, najpierw trzeba pogadac oswiecic a dopiero pozniej kij i w leb :D Quote
figa33 Posted January 6, 2010 Posted January 6, 2010 wydaje mi się ,ze jamniczka jest bardzo , bardzo chuda...:-( i te otarcia... i ten łańcuch..:-( a na drugim zdjęciu może to tatuś jest ...ech.. a maluszki brzuszki takie rozdęte mają.... 55 zł za jamnika...matko to się dziad dorabia na męce zwierząt Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.