Jump to content
Dogomania

Eukanuba - za wysokie psy


Nat

Recommended Posts

Tak sie przypatruje Waszej dyskusji i troche mnie zaniepokoilo to ze moja Lara ma 4,5 miesiaca, a ma juz 50 cm w klebie. Ostatnio dosc mocno sie "wyciagnela" a nigdy nawet nie zasmakowala Eucanuby. Ciekaw jestem czy to normalny wzrost w tym wieku czy szykuje mi sie jakies wielkie monstrum :wink:

Link to comment
Share on other sites

Gdzies wyczytalam ze od wit. A (przedawkowania) psy rosna wieksze niz powinny. W Eukanubie jest jej chyba (nie jestem pewna) 12000jedn. na kilo. W Hill's-ie (wiem bo teraz nia karmie) jest 9980jedn. na kilo. W Royalu tez cos kolo 12000..

Nie wiem ile potrzeba psu rosnacemu, a ile to przedawkowanie... :(

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Moniaka i icey napisali:

zauwaz, ze wedlug wzorca malamutka powinna miec ponizej 60cm wzrostu. ale oczywiscie wzorzec opisuje tylko pewien ideal, a kazdy pies w taki czy inny sposob odbiega od idealu.

No tak, ale jak się ma ten ideał do faktu że te psy powstały aby służyć do ciągnięcia dużych i ciężkich ładunków?

Skoro tak, to pokaźne rozmiary są tu jak najbardziej pożądane i wzorzec zakładający mniejszą wielkość powinien zostać zreformowany.

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Święta prawda. Jeżeli chcecie mieć psa normalnych rozmiarów, nigdy nie podawajcie Eukanuby.

Mój znajomy kupił Latlerka-szczeniaczka. Po 6 miesiącach podawania tej karmy wyrósł z niego 60kg rotwailer. Lepiej uważajcie.

A tak zupełnie poważnie - bzdury drodzy państwo. Jestem ogromnie ciekaw z jakiej części ciała ktoś wyssał takie brednie.

Pozdrwaiam

Link to comment
Share on other sites

tak od kilku dni przypatruje sie tej dyskusji i mam mieszane myśli.

nie jestem znawcą karm, choć oczywiście staram karmic tymi ogólnie przyjętymi za dobre, (obecnie będę próbował best choisa).

Jeżeli chodzi o eukanubę to też słyszałem pare opinii na ten temat - głównie takich, że bardzo sie popsuła.

Jeżeli chodzi o karmienie Eukanubą i wzrost to mogę wam opowiedzieć pewną historię.

Kiedyś gdy mieszkałem jakiś czas w Poznaniu byłem z moja Sonią w klinice wet. na osiedlu orła białego - ponoć bardzo dobra.

Sonia miała wtedy ze 4 miesiące. Lekarz robił szczepienia, takie tem różne sprwy. Pytał sie mnie również czym karmię - Sonia była wtedy na eukanubie. On też mi powiedział żebym nie karmił eukanubą bo jak on to określił psy po eukanubie za bardzo "szczelają w górę".

Nie wiem co w tym jest, mówił to lekarz i to też ponoć dobry. Ja miałem jeszcze ze dwa worki Eukanuby i skarmiłem wszystko. Sonia ma 60 cm w kłebie :).

Także nie wiem co w tym jest ale krążą takie opinie.

Druga sprawa, że znam parę psów które mają podobnych przodków do mojej soni i tez to sa wielkie psiska. Także musze w przyszłości poszukac jej małego, drobnego reproduktora, żeby to wszystko doszło do normy.

Ale powracając do eukanuby myśle, że cos w tym jest. Takie opinie nie biorą się z nikąd, skoro mówia o tym nawet lekarze.

pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Monika & icey napisali:

to nie do konca tak. sile uciagu "mierzy sie" w stosunku do wielkosci psa. psy-giganty niekoniecznie musza byc w tym najlepsze - wielkie sukcesy w tej dyscyplinie odnosza np. amstaffy, bo maja olbrzymia sile w stosunku do swojej wagi.

Tak to prawda, ale pisząc swoją wypowiedź anie przez chwilę nie myślałem o walorach sportowych Malamutów w konkurencji uciągu. Miałem tylko i wyłącznie na myśli, pierwotne przeznaczenie tych psów czyli określoną pracę jaką miały do wykonania.

Z tego co wiem, przez zadania jakie stawiano tym psom, pierwotni hodowcy wyodrębniali do dalszej reprodukcji, osobniki o dużym rozmiarze (pomijam tu takie oczywiste rzeczy jak: poprawne proporcje, cechy charakteru itd.).

Dlatego też uważam, że duży wzrost u Malamótów jest cechą pozytywną.

Monika & icey również napisali:

jeszcze raz podkreslam, ze liczy sie nie tylko wielkosc, wysokosc, ale przede wszystkim proporcje, czy stosunek masy i wysokosci. malamut musi byc po prostu "misiowaty", poteznie zbudowany. nie jest jak syberian lekkim psem wyscigowym na wysokich lapach i o smuklej sylwetce. a przy duzym wzroscie po prostu trudniej te proporcje zachowac, bo ile ten pies musialby wazyc, zeby nadal wygladac jak niedziadek?...

Nie sądzę aby malamut powinien być "misiowaty". Poprawność sylwetki rozumiew w ten sposób że pies nie będzie tak smukły jak Syberian, lecz powinien być dużym psem o silnie rozbudowanym pasie barkowym i dużych silnych łapach.

Nie widzę tu żadnego podobieństwa do misia "chyba że z okresu szczenięcego" :wink: .

Sama piszesz że malamut:

psem zaprzegowym - ma ten ladunek ciagnac na olbrzymie odleglosci w ekstremalnych warunkach

Dlatego też "misiowatość" sylwetki jest tu niepożądana. Bądź co bądź te psy musiały biegać, nie tak szybko jak syberiany ale na takie same odległości.

Co do wzorca, to może i masz rację ale pamiętajmy że ta rasa jest wciąż odbudowywana, ponieważ pod koniec XIX wieku uległa praktycznie zagładzie i może czas na uaktualnienie wzorców.

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Monika & icey napisali:

to nie do konca tak. sile uciagu "mierzy sie" w stosunku do wielkosci psa. psy-giganty niekoniecznie musza byc w tym najlepsze - wielkie sukcesy w tej dyscyplinie odnosza np. amstaffy, bo maja olbrzymia sile w stosunku do swojej wagi.

Tak to prawda, ale pisząc swoją wypowiedź anie przez chwilę nie myślałem o walorach sportowych Malamutów w konkurencji uciągu. Miałem tylko i wyłącznie na myśli, pierwotne przeznaczenie tych psów czyli określoną pracę jaką miały do wykonania.

Z tego co wiem, przez zadania jakie stawiano tym psom, pierwotni hodowcy wyodrębniali do dalszej reprodukcji, osobniki o dużym rozmiarze (pomijam tu takie oczywiste rzeczy jak: poprawne proporcje, cechy charakteru itd.).

Dlatego też uważam, że duży wzrost u Malamótów jest cechą pozytywną.

Monika & icey również napisali:

jeszcze raz podkreslam, ze liczy sie nie tylko wielkosc, wysokosc, ale przede wszystkim proporcje, czy stosunek masy i wysokosci. malamut musi byc po prostu "misiowaty", poteznie zbudowany. nie jest jak syberian lekkim psem wyscigowym na wysokich lapach i o smuklej sylwetce. a przy duzym wzroscie po prostu trudniej te proporcje zachowac, bo ile ten pies musialby wazyc, zeby nadal wygladac jak niedziadek?...

Nie sądzę aby malamut powinien być "misiowaty". Poprawność sylwetki rozumiew w ten sposób że pies nie będzie tak smukły jak Syberian, lecz powinien być dużym psem o silnie rozbudowanym pasie barkowym i dużych silnych łapach.

Nie widzę tu żadnego podobieństwa do misia "chyba że z okresu szczenięcego" :wink: .

Sama piszesz że malamut:

psem zaprzegowym - ma ten ladunek ciagnac na olbrzymie odleglosci w ekstremalnych warunkach

Dlatego też "misiowatość" sylwetki jest tu niepożądana. Bądź co bądź te psy musiały biegać, nie tak szybko jak syberiany ale na takie same odległości.

Co do wzorca, to może i masz rację ale pamiętajmy że ta rasa jest wciąż odbudowywana, ponieważ pod koniec XIX wieku uległa praktycznie zagładzie i może czas na uaktualnienie wzorców.

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Z tego co wiem, przez zadania jakie stawiano tym psom, pierwotni hodowcy wyodrębniali do dalszej reprodukcji, osobniki o dużym rozmiarze (pomijam tu takie oczywiste rzeczy jak: poprawne proporcje, cechy charakteru itd.).

Dlatego też uważam, że duży wzrost u Malamótów jest cechą pozytywną.

* niewielki pozytek z wysokosci jesli nie ma proporcji. Najwazniejsze sa proporcje... maly, proporcjonalny kurdupel potrafi dac z siebie wiecej sily niz wysoki nieproporcjonalnie zbudowany. Wzrost sam z siebie nie ma znaczenia.

Lakers, przeciez wzorzec AM jest z 1999 roku a nie z wieku XIX :)

Link to comment
Share on other sites

Miśka napsała:

niewielki pozytek z wysokosci jesli nie ma proporcji. Najwazniejsze sa proporcje... maly, proporcjonalny kurdupel potrafi dac z siebie wiecej sily niz wysoki nieproporcjonalnie zbudowany. Wzrost sam z siebie nie ma znaczenia.

Miło że potwierdzasz to co napisałem (czytaj POST wyżej: "

osobniki o dużym rozmiarze (pomijam tu takie oczywiste rzeczy jak: poprawne proporcje, cechy charakteru itd.).

...poprawne proporcje itd.

Co do wzoraca, to nie twierdziłem że pochodzi z końca XIX wieku (źle zrozumiałaś to co przeczytałaś) - natomiast nie znałem tak konkretnej daty jak ta którą podałaś. Przypuszczałem że wzorzec mógł pochodzić z lat 1975-1980 i dlatego pisałem o uaktualnieniu. Dzięki za info 8)

Pozdrowienia dla dużych i małych :wink:

Link to comment
Share on other sites

Co do wyglądu pierwotnych Malamutów to nie możemy mieć pewności do końca jaki on był.

Lakers ma racje, że pod koniec XIX o mało nie doszło do wyginięcia Malamutów w wyniku wielu krzyżówek.

Pamiętajmy, że na początku hodowli Malamutów istniały trzy odrębne linie, które różniły się znacznie od siebie. Tu człowiek i jego wyobrażenie o ideale malamuta zadecydowały jak on wygląda współcześnie, a czy tak wyglądał dwa wieki temu ?

Zgadzam się również z miską, że wysokość nie idzie do końca w parze z siłą.

Silny pies musi być jak to określamy żargonem ludzkim "krępym".

Ale ta krępość również nie do końca idzie w parze z wytrzymałością.

Dlatego też te proporcje muszą być bardzo subtelnie wyważone tak aby Malamut był zarówno silny jak i wytrzymały.

Husky jest smukły - długonożny i nie tak potężnie zbudowany. Właśnie swej budowie zawdzięcza swoją wytrzymałośc, chociaż pojawiają się juz husky przesadnie zbudowane.

pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Husky jest smukły - długonożny

* zgodnie z moja funkcja, bede polemizowac :))

HUSKY NIE MA PRAWA BYC PSEM "DLUGONOZNYM"...

dlugosc od lokcia do ziemi jest NIECO wieksza niz odleglosc od lokcia do grzebienia lopatki <cytat ze wzorca>

Giziu, jak wyczytalam na Twojej stronie chcesz zajac sie hodowla. Czy naprawde zamierzasz kryc suczke mierzaca 60cm??? Tak tylko pytam, bo oczywiscie zrobisz jak bedziesz chcial, tylko martwi mnie, ze jeden z nielicznych punktow wzorca ktorego nie mozna interpretowac na rozne sposoby, co wiecej bedacy wada dyskwalifikujaca, jest olewany... Taka mala refleksja...

Link to comment
Share on other sites

Słuchaj miśka, ja olewam championaty, kolejne CWC, Bog'i i takie tam inne wystawowe bzdety, którymi ty jesteś tak podjarana. Czytam twoje posty od jakiegoś czasu i wiem, że dla ciebie wystawy to wszystko i nie zgadzasz sie ze wszystkim, co wyczytasz we wzorcach i wystaje poza wystawową normę.

Mnie wystawy nie interesują - moja suczka biega i to świetnie. Ma do tego zapał. Mimo, że ma 60 cm wzrostu, jej średnie z treningów nigdy nie odbiegają od pierwszej trójki z jakichkolwiek zawodów w Polsce. Kontroluję zawsze klasę velo i c1.

I jak znajdę jej tylko odpowiedniego reproduktora (tylko i wyłącznie biegającego w zaprzęgu), nie będę się zastanwaiał nad kryciem nawet przez pięć minut czy tobie sie to podoba czy nie.

pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Ale jakie to będzie fajne piekiełko:)

o ile będą tam jeszcze haszczaki - te po dyskfaliwikacji na wystawach, smutne i wypędzone z ringu bo nie spełniały ludzkich przepisów :)

Miśka może troche się uniosłem sorry.

Moja Sonia jest duża, ale na prawdę dobrze biega i będę chciał mieć po niej maluchy choć by dla siebie.

Znajdę jej małego psa i wzrost młodzierzy wróci do normy.

ps.

Właśnie postawiłem Sonię na baczność i zrbiłem dokładne pomiary:

wyszło mi 57,5 cm. Nie wiem jak mi kiedyś wyszło 60, (musiałem być wtedy pijany - bo teraz jestem trzeźwy :))

Ale to i tak o 1,5 ca dużo co :)

Chyba hodowlaną dostanie ?

Sędziowie nie na takie rzeczy przymykaja oczy :)

pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

czy troche sie uniosles? hmmmmm.... fajnie, gdyby jeszcze zarzuty byly prawda... jakby mnie interesowaly tylko wystawy to po kiego grzyba kupowalabym sanki, szelki i inne akcesoria zwiazane z zaprzegami? dla pozorow? o slabo.... Wiesz, z tymi wynikami to tez roznie bywa. Moje psy na 10 km maja takie czasy jak pierwsza piatka zawodnikow na zawodach. Ale wiem ze trening w domu to nie to samo co zawody.

Ze wzrostem - jest on cecha ilosciowa, ale niekoniecznie sie "posrodkuje"... Moga byc tez skrajne wartosci. Oczywiscie zarowno te niskie jak i wysokie. Podales na poczatku 60 cm... Tym sie sugerowalam. Dla mnie suki o takim wzroscie nie powinny byc kryte, bo hodujemy husky a nie olbrzymy... Jesli komus nie zalezy na eksterierze tylko na wynikach i czasach to bez sensu, lepiej pokryc wyzlem albo przestawic sie na alaskan husky i hodowac typ psa, a nie rase. Bo jesli ktos zdecydowal sie hodowac husky, to niech je hoduje od A do Z, a nie tylko ze wzgledu na to ze dobrze biega... Nie mozna byc tylko troche w ciazy tak jak nie powinno sie hodowac husky tylko pod jednym aspektem. Wzorca nie wymyslilo paru kretynow, tylko naprawde spora grupa ludzi znajaca sie nie tylko na eksterierze, ale i na zdrowiu psow (dlatego katowanie jest opisane i takie powinno byc jesli pies ma dobrze biegac, bez uszczerbku na zdrowiu, a nie dlatego ze ladniej wyglada). Moje psy biegaja, Bajka takze. Wybierajac dla niej reproduktora szukalam psa swietnego nie tylko pod wzgledem budowy, ale i pracujacego. I znalazlam. Ma nawet blizej "do domu" - na Syberie niz my.... I tylko Bajke bede kryla. Vivy z dwoch powodow nie: dystrofia i jej sposob biegania. Chec juz sobie wyrobila, ale... jest za lekka... W szybkim tempie tylek podskakuje jej wyzej glowy w efekcie szybko sie meczy. Ale kierunki rozroznia bezblednie. Viki nie - jest rewelacyjnym zaprzegowcem, nie ma sobie rownych, potrafi zawrocic zaprzeg o 180 stopni i zatrzymuje soba caly zaprzeg jesli zgubi maszera. Ale jej eksterier nie jest do konca taki jak byc powinien (mimo ze Ch.PL, Zw.Rasy, IIBIS Junior jest). Moglabym znalezc dla niej dobrego psa i sprobowac, a nuz sie uda co jest nawet bardzo prawdopodobne. Ale po co? Husky jest juz w Polsce tyle, ze ja nie moge sobie pozwolic na krok "uda sie czy nie". Nigdy nie bede hodowac husky tylko z przeznaczeniem na wystawy lub tylko z przeznaczeniem na zawody. Chcac hodowac znalazlam psa zarowno swietnego eksterierowo jak i potrafiacego biegac... To niewiele, a moge przynajmniej hodowac z czystym sumieniem ze ani nie szkodze rasie hodujac psy odbiegajace od wzorca, ani nie hoduje husky nie potrafiacych biegac. Dziwi mnie, ze tak trudno ludziom przychodza takie stwierdzenia na mysl.

Jesli Sonia ma 57,5 cm - luzz. mozna przebolec... Bo jest roznica miedzy 60 cm a 57. Hodowlana dostanie bo w Polsce ocena wyjsciowa jest doskonala, a nie dobra. Suki ktore ewidentnie nie spelniaja wymogow wzorca (zgryz cegowy, dlugi wlos) dostaja co najmniej bardzo dobre a i tak nie zawsze.... Bardzo rzadko nizej, niestety.

Link to comment
Share on other sites

ale sie naczytałem :)

Ale po to jest to forum, żeby dyskutować.

Masz na pewno dużo racji.

Po to tu jestem, żeby sie uczyć i polemizować, a jak będzie z kryciem to zobaczymy.

wiem, że trening i zawody to co innego - sam trenowałem sport przez 20 lat.

no właśnie czekam, na moje pierwsze zawody z sonia - nie mam tylko kurde samochodu.

ale na pewno sie w tym roku gdzieś pojawimy - może w poznaniu. ( to juz w przyszłym).

Będę równiez w styczniu na wystawie w głogowie i zobaczymy co powiedzą sędziowie, - wielu ludzi juz ją oglądało - lekarzy, w związku w zielonej itd. i wszyscy twierdzą, że jest super, tylko troche ten wzrost. No zobaczymy.

Ale i tak dzięki za uwagi.

pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...