Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Za szybko się cieszyłam Etna wraca... historia się powtórzyła mimo wszelkich środków ostrożności. Etna to ewidentnie pies 1 pana i trafić może TYLKO do domu gdzie mieszka samotny mężczyzna. Żadna kobieta i dziecko nie będzie przy niej bezpieczna.

  • Replies 1.5k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

J_ulia a raczej zastanawialabym się czy Etna jest psem adopcyjnym ?
Nie wyobrażam sobie domu w którym miała by zamieszkać.
Psy agresywne nie powinny być wydawane do adopcji.
Przykro mi to pisać ale nie wszystkim psom możemy pomóc.
Skoro Etna kolejny raz zaatakowała - ja bym się zastanawiała nad jej przyszłością.
Na pewno ja nie wyadoptowywałabym - nie miałabym na tyle odwagi.

Posted

Kana jednak w tej całej sytuacji nasuwa się jedno pytanie ... co znaczy zaatakowała ?
wiesz jak wzięliśmy Fionkę też wystartowała do mnie z zębami w chwili kiedy jadła sobie bodajże świńskie ucho ... ale akcja-reakcja, szybko zrozumiała że nie tędy droga

Posted

[quote name='J_ulia']Za szybko się cieszyłam Etna wraca... historia się powtórzyła mimo wszelkich środków ostrożności. Etna to ewidentnie pies 1 pana i trafić może TYLKO do domu gdzie mieszka samotny mężczyzna. Żadna kobieta i dziecko nie będzie przy niej bezpieczna.[/QUOTE]

oj nie dobrze! znalezienie TAKIEGO domu to prawie graniczy z cudem!
z tego co mówiłaś Etna w schronisku jest grzeczna, tylko rogi pokazuje w stosunku do kobiet po małym zaakliamtyzowaniu sie w domu!
a może jej trzeba jakigos specialisty?!

a co z Odim?

Posted

Wiesz agresja przy pilnowaniu jedzenia a agresja w stosunku do ludzi jako obrona przed dostępem do człowieka to dla mnie dwie rzeczy, dwie agresje że tak się wyrażę.
Skoro sytuacja się powtarza to znaczy że jest coś nie halo i powinniśmy przy niej zapalić czerwone światełko, że coś jest nie tak i trzeba do tego się dogłębniej zabrać.

Posted

[quote name='Kana']Wiesz agresja przy pilnowaniu jedzenia a agresja w stosunku do ludzi jako obrona przed dostępem do człowieka to dla mnie dwie rzeczy, dwie agresje że tak się wyrażę.
Skoro sytuacja się powtarza to znaczy że jest coś nie halo i powinniśmy przy niej zapalić czerwone światełko, że coś jest nie tak i trzeba do tego się dogłębniej zabrać.[/QUOTE]

a dla mnie agresja to agresja ... jeśli broni żarcia - ugryzie, jeśli wykonam gest nie pasujący psu - ugryzie, nakręci się na innego psa i przekieruje agresję na nas - ugryzie itd

- Bruno
- Baron

to te które poznałam, ale mogłabym wymienić znacznie więcej
wszystkie je trzeba było pousypiać bo są/były niebezpieczne?

moja Mona też by ugryzła gdybym na to pozwoliła ... nie nas ale każdego innego OBCEGO .... a dla Etny Pani była ewidentnie obca

i nie zrozum nie źle ... ja nie mówię tu o tym żeby nie usypiać agresywnych psów, bo jak najbardziej jestem zdania że jeśli agresor to raczej powinno się zrobić wszystko żeby uniknąć nieszczęścia
ja mówię o tym że ciężko jest ocenić psa nie znając go
widać w schronisku uznali że suka jeśli trafi do kogoś stanowczego, będzie najnormalniejszym psem na świecie ;)

Posted

[quote name='fioneczka']a dla mnie agresja to agresja ... jeśli broni żarcia - ugryzie, jeśli wykonam gest nie pasujący psu - ugryzie, nakręci się na innego psa i przekieruje agresję na nas - ugryzie itd

- Bruno
- Baron

to te które poznałam, ale mogłabym wymienić znacznie więcej
wszystkie je trzeba było pousypiać bo są/były niebezpieczne

moja Mona też by ugryzła gdybym na to pozwoliła ... nie nas ale każdego innego OBCEGO .... a dla Etny Pani była ewidentnie obca

i nie zrozum nie źle ... ja nie mówię tu o tym żeby nie usypiać agresywnych psów, bo jak najbardziej jestem zdania że jeśli agresor to raczej powinno się zrobić wszystko żeby uniknąć nieszczęścia
ja mówię o tym że ciężko jest ocenić psa nie znając go
widać w schronisku uznali że suka jeśli trafi do kogoś stanowczego, będzie najnormalniejszym psem na świecie ;)[/QUOTE]


:shake:a moim zdaniem, agresja agresji nie rowna. Moj Neo nigdy nie lubial innych psow i zawsze przejawial agresje a na mnie nigdy nawet krzywo nie popatrzył. Liza znow jak ja wzielam do domu to zeby na mnie pokazala i nie ma co ukrywac ze mnie ugryzła i to nie raz. w schronisku byla kochana i lizala tylko. W domu w pierwszy dzien weszła na lozku i sie zlała i patrzyła tymi oczami na mnie i chyba myślala i co mi zrobisz:evil_lol::evil_lol: i jak kazałam jej zejsc to mnie uzarła. i nigdy klapsa za to nie dostała. tylko wrance przycisnelam do ziemi za fraki i tak znow jak cos sie jej nie spodobała albo sie zabardzo nakrecila w zabawie to gryzła. i to było gryzienie tak naprawde ze strachu ze ja chyba udeze albo chciała sobie mnie podporzadkowac ale jej nie wyszło. mojego damiana tez gryzła. jak pirania:evil_lol: dopiero teraz a minał juz prawie rok nie gryzie tyllko czasami lekko zawarczy ale jak krzykne teeeeeeeeeeeee nie wolno to jest cicho. Etny nie znam ale na pewno ciezka praca z nia czeka przyszlego wlasciciela i przede wszytkim nie moze sie jej bac. A jak do tej kobiety sie rzucila to prawdy sie nie dowiemy jak bylo. Moze broniła nowego pana i to pan powiniem suke skarcic ze tak nie wolno. tylko nie bic. jak wiekszosc ludzi mysli. Neona mam od małego i jest posłuszny i znam go nawylot a Lizy musialam sie nauczy i zrozumiec jej traumy po schronisku i wczesniejszym domu. ona tez musiala zrozumiec kto pan. ale na wszytko trzrba czasu i przede wszytkim cierpliwosci i milosci :loveu::loveu::loveu::loveu::loveu:

Posted

W przypadku Etny behawiorysta byłby dobrym tokiem rozumowania i konkretny , specyficzny dom , a nie zaraz igła ...wiele psów z dogo siedzi w hotelach , domach a są gorsze od Etny ....

Posted

[quote name='Alicja']W przypadku Etny behawiorysta byłby dobrym tokiem rozumowania i konkretny , specyficzny dom , a nie zaraz igła ...wiele psów z dogo siedzi w hotelach , domach a są gorsze od Etny ....[/QUOTE]


musi byc dobrze i na pewno bedzie :lol: znajdzie sie dobry dom. ja w to wierze :loveu: a Etna jest w Gliwicach- prawda- to bede okazje miala ja poznac bo z Julia jade. ciesze sie hehehee. beda zdiecia nowe :loveu::loveu::loveu:

Posted

[SIZE=4][COLOR=red][B]pilne !!!!!![/B][/COLOR][/SIZE]

[quote name='ruda76']wczoraj tj 4 07 zostałam telefonicznie powiadomiona, ze pysia zaginęła tzn uciekla.

Pozostawiona u znajomych "wlascicieli hamleta" znalazla dziurkę w ogrodzeniu i zwiala.

[B]zaginęła 3.07 w pilchowicach kolo gliwic ok godz 19[/B]

jesli ktos jest z tych okolic to prosze o pomoc w szukaniu suni, bo " wlasciciele hamleta wracaja w sobote

po rozmowie z "tymczasowymi opiekunami"( mieli zajmować się pysia na czas wyjazdu wlascicieli hamleta) rece mi opadały. Pan nie widzi sensu oklejania okolicy, bo psy tak maaja ze uciekaja.

A przy okazji sie jeszcze dowiedzialam, ze my jestesmy niepowazni bo nie dalismy szansy panu grzegorzowi tj wlasciciel hamleta na zapoznanie sie z pysią no nic dodac nic ując !!!

Najblizsze schronisko to rybnik[/quote]

wątek : [url]http://www.dogomania.pl/threads/199048-Urodzi%C5%82a-i-wylecia%C5%82a-na-bruk-ruda-sunia-w-typie-staffika-SZUKA-NAJWSPANIALSZEGO-DOMU[/url]

[IMG]http://img802.imageshack.us/img802/7909/dsc00155w.jpg[/IMG]


wklejajcie gdzie się da ... proszę !!

Posted

[quote name='Julia Wielogorska']Wkleiłam pysie na moim fb bo ja mieszkalam w gliwicach i mam duzo znajomych z pilchowic. Moze ktos bedzie znac ta sunie[/QUOTE]

dziękuję Julia :Rose:

Posted

[quote name='fioneczka']dziękuję Julia :Rose:[/QUOTE]


:p NIE MA ZA CO DZIEKOWAC:p ZEBY TYLKO SIE ZNALAZŁA. NAPISAŁAM TEZ DO PARU OSOB Z PILCHOWIC. MOZE JA KTOS WIDZIAL ALBO ZABRAŁ DO DOMU. MAM NADZIEJE ZE KTOS MI ODPISZE NA FB. BIEDNA NIUNIA:shake:

  • 2 weeks later...
Posted

[B] [/B]

[INDENT] Przepraszam za offa
zapraszam na wątek ([SIZE=2][COLOR=black][B][U]POSZUKUJEMY CHĘTNYCH OSÓB ZE ŚLĄSKA DO STRAŻY DLA ZWIERZĄT)[/U][/B][/COLOR][/SIZE]
[URL="http://www.dogomania.pl/threads/211080-%C5%9Bl%C4%85sk%21%21-Poszukujemy-ch%C4%99tnych-os%C3%B3b-do-stra%C5%BCy-dla-zwierz%C4%85t"]http://www.dogomania.pl/threads/211080-%C5%9Bl%C4%85sk!!-Poszukujemy-ch%C4%99tnych-os%C3%B3b-do-stra%C5%BCy-dla-zwierz%C4%85t[/URL]!! [/INDENT]

  • 1 month later...
Posted

[SIZE=4][B]ODI to Commandor Radosna Sfora ur. 28.03.2009 maść piaskowy z brązowym[/B][/SIZE]

Wieczorem będę szukała dalej..... Jeśli ktoś ma namiary na tę hodowlę bardzo proszę o kontakt.

Posted

[quote name='ARDNAS'][SIZE=4][B]ODI to Comanndor Radosna Sfora ur. 28.03.2009 maść piaskowy z brązowym[/B][/SIZE]

Wieczorem będę szukała dalej..... Jeśli ktoś ma namiary na tę hodowlę bardzo proszę o kontakt.[/QUOTE]


Sandra jesteś niesamowita. Nam podano ,że pod tym tatoo jest zarejestrować suka amstaffa...

Posted

ja wtedy dostałam takiego maila w odpowiedzi na moje pytanie

[B]moje pytanie[/B]
Zwracam się z prośbą o pomoc w odnalezieniu właściciela , bądź hodowcy psa , który znajduje się w Schronisku dla bezdomnych Zwierząt w Gliwicach.
Pies rasy american staffordshire terrier , ma w uchu lewym tatuaż 157D, co wskazuje ze urodził się w hodowli zarejestrowanej w waszym oddziale ZK .
Bardzo proszę o pomoc .

Z poważaniem Alicja Rydzewska

[B]
odpowiedź z ZK oddz.Częstochowa z dnia 23 sierpnia 2010[/B]
[FONT=Arial][SIZE=2]Numer 157D ma u nas suka tej rasy.[/SIZE][/FONT]

[FONT=Arial][SIZE=2]Pozdrawiam,[/SIZE][/FONT]

[FONT=Arial][SIZE=2]Karolina Chajduś[/SIZE][/FONT]

[FONT=Arial][SIZE=2]ZKwP o/Czestochowa[/SIZE][/FONT]

Posted

Sandra ja nic na temat hodowli się niestety nie dowiedziałam, nic nie znalazłam

myślę że jak w wielu przypadkach (mi staffika który trafił ostatnio do Obornik Wlkp) ... zarejestrowano hodowlę, był jedyny miot z którego był Odi i "po hodowli"
ciężko będzie

Posted

Słuchajcie , a czy ZK oprócz imienia i przydomka nie powinien mieć całego rodowodu psiaka ?? po ojcu może by się doszło do właściciela matki Odiego ...poza tym oprócz nr fona przy psie musi być też w ZK nazwisko i adres , może zgodzą się podać ??

Posted

Nowa sunia. Znaleziona z obrożą i plakietką z imieniem "Kama".

[img]http://img850.imageshack.us/img850/6401/p1140022.jpg[/img]

[img]http://img38.imageshack.us/img38/4348/p1140026v.jpg[/img]

Posted

[quote name='Alicja']Słuchajcie , a czy ZK oprócz imienia i przydomka nie powinien mieć całego rodowodu psiaka ?? po ojcu może by się doszło do właściciela matki Odiego ...poza tym oprócz nr fona przy psie musi być też w ZK nazwisko i adres , może zgodzą się podać ??[/QUOTE]
Ja nazwisko Pana posiadam tylko nie chciałam tak oficjalnie podać bo nie wiem czy można. Na NK taka osoba jest z Radomska, ale ma znajomych z Częstochowy, także może to być ktoś, kto np. się przeprowadził, a szukając po samym nazwisku jest kilka osób, ale mają galerie poblokowane, albo nie ma na fotach amstaffów (bo sobie pomyślałam, że np. jakby to tata miał hodowlę to może córka czy syn mieliby zdjęcie jakiegoś asta.

Posted

[quote name='ARDNAS']Ja nazwisko Pana posiadam tylko nie chciałam tak oficjalnie podać bo nie wiem czy można. Na NK taka osoba jest z Radomska, ale ma znajomych z Częstochowy, także może to być ktoś, kto np. się przeprowadził, a szukając po samym nazwisku jest kilka osób, ale mają galerie poblokowane, albo nie ma na fotach amstaffów (bo sobie pomyślałam, że np. jakby to tata miał hodowlę to może córka czy syn mieliby zdjęcie jakiegoś asta.[/QUOTE]

a na facebooku szukałaś ??

Moze napisz do tych osób wiadomość :hmmmm:


[B]Sandra czy rozmawiałaś z tą samą panią z ZK ??[/B]

Posted

A więc tak............ jestem blisko, coraz bliżej ;)

Ojcem Odiego jest Bernard Kaczina, a matką Tina Tajger Nefer. W ZWK miła Pani podała mi imiona i nazwiska ich hodowców oraz miała nr do hodowcy reproduktora.
Zadzwoniłam do nich. Porozmawiałam z bardzo miłą Panią okazało się, że Bernard Koczina w domu Benek został u nich w hodowli. Niestety odszedł w wieku 9 lat 4 miesiące temu. Benek nie był "milusim amstaffkiem" i po rozmowie z Panią stwierdziłyśmy, że Odi przejął po nim geny. Z Benkiem Pani dużo pracowała, jeździła na wystawy, ale powiedziała, że wystarczyło wyciągnąć rękę w jej stronę i był atak.
Pani powiedziała mi, że hodowca suki oraz hodowca Odiego mają ze sobą kontakt cały czas i są z miejscowości Żarki Letnisko. Hodowca suki ma teraz hodowlę bassetów, i że jest zrzeszony w Związku w Chorzowie i że mam ich znaleć właśnie po bassetach bo na bieżąco wystawiają psy. Pani była bardzo przejęta całą sytuacją i prosiła żebym zadzwoniła do niej z informacją jak cała sprawa się zakończy.
Na jednej ze stron internetowych znalazłam ich nr stacjonarny i zadzwoniłam.
Okazało się, że faktycznie mają ze sobą kontakt. Pan zadzwoni do hodowcy Odiego, przekaże mój nr i nr tatuażu. Panu przypomina się sytuacja (chociaż nie jest pewny czy o tego psa chodzi), że ktoś z Rudy Śl. kupił psa z miotu i że hodowca miał cały czas dylemat czy dobrze zrobił. Była to młoda osoba, ale coś było z nią nie tak.... :roll:

Czekamy dalej mam nadzieję, że uda się coś ustalić.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...