Wredotka4 Posted December 10, 2009 Share Posted December 10, 2009 Długo zastanawiałam się czy założyć ten temat.Przeszukałam forum i nie znalazłam odpowiedzi na moje pytania. Mam psa w typie BF(piesek nie ma rodowodu),Tajson ma 9,5 miesiąca i wydaje mi się nadpobudliwy seksualnie. Problem polega na tym,że dość często zdarza mu się kopulować zabawki(maskotki),swój kocyk,nasze poduszki,koce.Robi to z dużą zawziętością...i zdarza mu się osiusiać molestowany przedmiot. Zdarzyło się również,że próbował swoich zapędów na nas-domownikach... Jak reagować w takich sytuacjach?Czy pozwalać rozładowywać na zabawkach a na nas nie?Czy nie pozwalać wcale?Czy to przejdzie gdy pies dojrzeje czy będzie gorzej?A może to nie problem seksualności tylko hierarchi? Miałam wcześniej psy,ale żaden nie wykazywał takich zachowań lub były one jednorazowe w szczenięctwie.Proszę o porady. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Viris Posted December 12, 2009 Share Posted December 12, 2009 Ja niestety nie mam doświadczenia z psimi "chłopakami" więc nic nie doradzę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted December 17, 2009 Share Posted December 17, 2009 Psiak jest w wieku dojrzewania, ot co ;) Zapewnij duuużo ruchu, na próby kopulowania na Was stanowcze "nie wolno", odwracaj uwagę zabawkami... Powinien się z wiekiem uspokoić; jeśli dojdzie do ok. półtora roku i nie będzie widzieć poprawy, pomyśl o kastracji. Tylko nie myśl czasem o dopuszczaniu go do suki - bo problem się nasili, i to bardzo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wredotka4 Posted December 17, 2009 Author Share Posted December 17, 2009 Dziękuję za odpowiedź:) Też tak myślałam,że dam mu czas do mniej więcej półtora roku i zobaczymy. Nie pozwalam mu na "amory" na nas,a i te skierowane na inne cele też staram się ukracać.Wiem,że dopuszczenie do suczki tylko wzmoży problem po za tym mój BF to psiak bez rodowodu-nie chcę go rozmnażać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Habibi Posted December 20, 2009 Share Posted December 20, 2009 Wredotka4 kastruj i jeszcze raz kastruj Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted December 20, 2009 Share Posted December 20, 2009 Może uzasadnij? :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Habibi Posted December 20, 2009 Share Posted December 20, 2009 tez miałam problem z nadpobudliwym buldozkiem i to przez 5 lat... zadne zakazy i karcenie nie pomagaly, oczywiscie przestawal kryć na oste FEEEeee, ale co z tego jak zaczynal kryc kila razy dziennie, z czasem zabawy na polu z innymi psami znimily sie w zabawy w krycie itp.itd... na szczescie nie kryl człowieków ;) tylko legowsika, poduszki, koldry i rozne inne przednioty i psy oczywiscie, czy to duze czy male. Na poczatek zdecydowalismy sie na kastracje chemiczna (przyjał 3 zastrzyki) i zminił sie juz po tym całkiem fajnie, ale ze to szkodliwe, dla watroby i wogole silne zastrzyki podawane raz na miesiac, w sumie do konca zycia, skoro zadzialaly, zdecydowalismy sie na zabieg. Teraz tylko zalujamy ze tak pozno podjelismy decyzje i meczylismy siebie i psa. Teraz mamy rownie szalonego i skorego do zabaw pieska, pozbawionego jedynie ciaglej potrzeby ruchów frakcyjnych :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted December 20, 2009 Share Posted December 20, 2009 Tylko, że psiak Wredotki4 ma dopiero 9 miesięcy, równie dobrze może to być przejściowa "burza dojrzewania". Nikt nie każe jej się męczyć 5 lat, całkiem możliwe, że pies dorośnie i się uspokoi ;) Narkoza to zawsze ryzyko, sama kastracja jeśli chodzi o zdrowie to też loteria, czy dane nam będzie odczuć plusy czy minusy pod tym względem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Enigma79 Posted February 16, 2010 Share Posted February 16, 2010 Witajcie, mój 7-miesięczny Fred także zdaje się być wypełniony po uszy testosteronem ale próbuje ulżyć sobie nie na pluszakach lecz... na mojej ręce lub nodze, na co oczywiście nie pozwalam.Mam nadzieję, że jak zrobi się cieplej, będzie mógł zużyć nadmiar energii na dłuższych spacerach albo może (oby...) trochę z tego wyrośnie.Czytałam trochę na temat kastracji.Miałam wcześniej sunię rasy bf, Enigma była z nami przez 15 lat, miała ropomacicze i ciąże urojone więc boję się, aby Fredek nie miał podobnych problemów (ze swoimi narządami). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.