agabass Posted January 13, 2006 Share Posted January 13, 2006 Może nikogo to nie zastanawiało, ale mnie tak. Ten temat kieruję do hodowców. W jakich okolicznościach i od czego się wzięły Wasze przydomki hodowlane. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asiaczek Posted January 13, 2006 Share Posted January 13, 2006 Agabass - w moim przypadku (hodowla "ASIACZEK") sprawa jest bardzo prosta. Nazwa hodowli powstała w następujący sposób: Joanna - Joasia - Asia - Asiaczek. Nazwa niepowtarzalna i łatwa do zapamiętania. Choc nie ukrywam, że gdy składałam wniosek o przydomek hodowlany, to w zapasie miałam jescze 2 inne przydomki: "Z rodu czarnych" i "Ananke". Jezeli chodzi o ten pierwszy przydomek, to koleżanka przetłumaczyła mi, że byc może kiedys "zmienię" rasę lub do sznaucerów olbrzymów "dorzucę" inną i wtedy przydomek może zupełnie nie pasować do aktualnego stanu rzeczy i będzie śmieszny. To mnie przekonało i zrezygnowałam z tego przydomka. A koleżanka obecnie nosi przezwisko "wróżka"... Co do "Ananke", słowo to oznacza "los, fatum, przeznaczenie"; nie do końca byłam przekonana o słuszności wyboru tego przydomka i b.b.b. chciałam, aby "wypalił" przydomek "Asiaczek". I tak się stało. Ot, i wszystko. Pzdr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Yoshko Posted January 13, 2006 Share Posted January 13, 2006 Na ten temat , niedawno w tamtym roku pisała prace magisterską pod kierunkiem prof. Miodka pewna dziewczyna , czytałam te prace magisterska, naprawdę ciekawa lektura. Miedzy innym duzo zannych z katalogów wystawowych, przydomków hodowlanych z uzasadnieniem nazwy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ypsylon Posted January 13, 2006 Share Posted January 13, 2006 też czytałam tę pracę :) mój przydomek jest odziedziczony po mamie - po dwóch miotach przepisała hodowlę na mnie, ponieważ wcześniej byłam za młoda a od samego początku psy oraz hodowla miały być moje... Ypsylon... jakie to dziwne, ale jak mama składała podanie o przydomek hodowlany i podała kilka propozycji (nie było wśród nich Ypsylona) to wszystkie ZG odrzucił bo były obcobrzmiące albo już kiedyś zarejestrowane... no i ktoś z ZG sam napisał na druczku nazwę Ypsylon i tak nam został przydzielony przydomek! najpierw byłyśmy zdumione bezczelnością ZG i chciałyśmy reklamować oraz składać nowe propozycje... po kilku dniach przetrawiłyśmy wszystko, przydomek się spodobał i tak zostało:) poza tym nasza Farsa była tuż przed porodem naszego pierwszego w hodowli miotu i nie było już czasu na reklamacje... ot i cała historia:) co do znaczenia to można udać, że Ypsylon to spolszczona nazwa litery greckiego alfabetu...;) czyli jednym słowem jedna wielka niewiadoma:diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Yoshko Posted January 13, 2006 Share Posted January 13, 2006 Ja tak zawsze kojarzyłam nazwę Twojej hodowli ( od litery z greckiego alfabetu) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
stellanovaa Posted January 14, 2006 Share Posted January 14, 2006 ... mój przydomek był Kama Lama... to było "kupę" lat temu... kiedy zaczynałam przygodę z kynologią... Miałam wówczas pinczery. Pamiętam, że składając propozycje o przydomek mieliśmy takie głupie (wydaje mi sie teraz - po latach ) jak np. dantejskie piekło,:angryy: z piekła rodem:diabloti: . Na całe szczeście :multi: takie przydomki były "zajęte" i trzeba było wymyśleć coś na szybko. I wymyśliliśmy wraz z Robertem (moim mężem) Kamę Lamę. Taki zupełny przypadek... Stella "od małego" uczestniczyła z nami w wystawach, zajmowała sie psami itp. Na osiemnastkę hodowlę przepisałam na nią (tak jak obiecałam jej kilka lat wcześniej). Jednak nie została przy nazwie Kama Lama. Zgłosiła swoje propozycje i były to o ile dobrze pamiętam: Stella, Stellino i Stellanova. Wszystkie pochodzily od jej imienia. Dwie pierwsze ZG odrzucił i została Stellanova. Muszę przyznać, że bardzo mi się on podoba i jestem zadowolona ze zmiany.:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asiaczek Posted January 14, 2006 Share Posted January 14, 2006 Nazwę "Ypsylon" zawsze kojarzyłam z greckim alfabetem, ale w życiu nie spodziewałabym się, że to był przypadek! Ciekawostka... Ale w sumie szczęśliwy przypadek, prawda? Nazwa hodowli jest krótka i szybko wpada w ucho. No i międzynarodowa...:) Pamiętam hodowlę "Kama Lama", a teraz "Stellanova". I tutaj ze Stellą możemy sobie podać rękę, bo mój przydomek też pochodzi od mojego imienia. Ale jestesmy wygodne, co?:lol: Pzdr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gmk Posted January 15, 2006 Share Posted January 15, 2006 O ile Stellanova i Asiaczek były dla mnie jasne do odzczytania, chociaż początkowo myślałam że Asiaczek to taki skrót od "Asia" i "Jacek" ale wyjaśniliśmy że hodowla była wcześniej niż Jacek, o tyle Ypsylon kojarzył mi się matematycznie czyli ze zmienną funkcji . Nazwa [B]Loango[/B] to chyba jedyna nazwa na której nam zależało, wtedy już wiedzieliśmy że basenji to pierwsza i na razie jedyna rasa jaką chcemy hodowac. Loango ( lub Loanga ) można tłumaczyc różnie ale zawsze z Afryką i to tą kongijską. Loango do dopływ Konga , Loango to lud zamieszkujący tą częśc Afryki i w końcu tereny potocznie przez nich samych nazywane Państwo Loango. Myślę że w tym gronie jesteśmy jedynymi z tak bardzo pasującą nazwą do basenji, ale nie ma się czemu dziwic Hodujemy właśnie psy pochodzące z tamtąd, chociaż dzisiaj częściej je można spotkac w Sudanie czy nawet Gambii ale to właśnie nazywa sie powolnym ginięciem gatunku. Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.