Jump to content
Dogomania

na co zwracac uwagę przy zakupie psa


Recommended Posts

witam miło ...

w dniu wczorajszym zamieściłem na forum - dokładnie Grupa V - psy w typie pierwotnym, pewien tekst pod tytułem "wybierając basenji na swojego towarzysza", który powinien z jednej strony stać się przewodnikiem dla kupujących, z drugiej zaś strony, jakaś jego część powinna stać się wręcz STATUTEM hodowcy.

zamieściłem go tylko z jednego powodu - po prostu brak jest tego typu informacji (w ujęciu całościowym) dla kupujących na tym forum (proszę o wybaczenie - nie śledzę wszystkich wątków forum i być może jest gdzieś w jego zasobach podobny tekst). Zamieszczony tekst dotyczy rasy basenji, jednak większość po niewielkich przeróbkach dotyczyć może wszystkich naszych psów i ma na celu tylko jedno - ochronę małych czworonogów. Pośród różnych tematów rozmów brakuje (przynajmniej dla mnie) tych najważniejszych, rzeczowych. Zamieszczony topik wcale nie oznacza, że potępiam rozmowy na różne inne tematy. Po prostu uważam, że TEGO WŁAŚNIE brakuje.

... i tak jak przewidziałem, wzbudziłem tym samym różne uczucia, u różnych osób. Tym niemniej zapraszam wszystkich do lektury (uważnej), zgłaszania wszelkich uwag, także krytycznych oraz zabrania głosu w tym temacie ...

pozdrawiam miło

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 70
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Guest Mrzewinska

Z przyjemnoscia przeczytalam ten artykul, juz od lat pisze jak powinna wygladac hodowla dajaca psom pelna socjalizacje, a z jakich warunkow psa sie brac nie powinno.
Niestety prawo polskie nie daje mozliwosci jak na razie likwidowania fabryk psow - i jest na nie tylko jeden sposob - rynek nabywcy. Wiedza nabywcy, ze zaniedban od trzeciego tygodnia do czwartego miesiaca zycia szczeniaka nie da pozniej nadrobic. Wiedza, ze charakter jest dziedziczny jak i wyglad.
Od czasu wydania 40 lat temu broszury prof. Dyakowskiej "Pies - istota nieznana", omawiajacej fazy rozwoju szczeniaka, mozliwosci odbioru bodzcow i znaczenia socjalizacji - niewiele poszlismy do przodu jesli chodzi o swiadomosc nabywcy szczeniat - gdyby bylo inaczej, nie moglyby prosperowac "sprzedawalnie" szczeniat pod wystawami. Ani sklepy ze szczeniakami trzymanymi niczym rybki w akwarium.
Byc moze dostepnosc informacji internetowych zmieni te sytuacje. Dla dobra psow i ludzi.

Zofia

Link to comment
Share on other sites

Pozwoliłam sobie na skopiowanie tekstu. Ponieważ sama postanowiłam kryć sukę, zastanawiałam się nad czymś podobnym na własnej stronie internetowaj. A ponieważ twój tekst jest świetny będzie mi słóżył za wzór.
Pozdrawiam i gratuluje profesjonalnego podejścia do tematu. Mam nadzieję, iż wskazane zasady znajdą zastosowanie wśród nabywców szczeniąt różnych ras. W tym białego owczarka szwajcarskiego :-)

Link to comment
Share on other sites

witam miło ....

.... dziękuję za bardzo przychylne komentarze i przepraszam za nieobecność (nawał pracy, więc mam nadzieję usprawiedliwioną).

... być może trochę niefortunnie rozpocząłem cały temat, być może powinienem zacząć od spraw, które powinien przemyśleć sobie nabywca szczenięcia ... dziś poprawiam się. Zdaję sobie przy tym sprawę, że to co napiszę jest powszechnie znane, powszechnie powinno być stosowane itd. itp ... Cóż z tego, że znane, skoro świeżo upieczonych nabywców szczeniąt pamięć jakby często zawodzi a i sumienie zdaje się przysypiać ...

Uogólniając trochę zagadnienie można stwierdzić, że zarówno hodowcy jak i nabywcy powinno zależeć tylko i wyłącznie na prawidłowym rozwoju szczenięcia a w późniejszym okresie na prawidłowym funkcjonowaniu dorosłego już psa w domu. Problem pojawia się wówczas, gdy decyzja o posiadaniu psa zapada bez dokładnego przeanalizowania kilku (wydawałoby się podstawowych) rzeczy.

Po pierwsze samo posiadanie psa nie może być tylko i wyłącznie wynikiem np. realizacji zachcianki dziecka. Nie warto nawet dyskutować nad tym tematem. Zawsze kończy się (no, może w 98 %) tym samym. Wszelkie obowiązki spadają na dorosłych. Jeśli więc dorośli nie uwzględnią tego w swoich planach, przybędzie im obowiązków, z których wcale nie muszą być zadowoleni.

Po drugie - w wielu książkach opisujących rasy psów, przyszły nabywca
znajdzie informację, iż psów konkretnych ras nie poleca się osobom, które
nie posiadają doświadczenia w wychowaniu psa. Tego, że ta bardzo oczywista i pożyteczna rada jest nagminnie łamana nie trzeba nawet udowadniać. Psy wielu ras wymagają wręcz żelaznej konsekwencji w wychowaniu. I nie trzeba tu także wspominać o tym, iż pies nieprawidłowo wychowany sprawia kłopoty i właścicielom i otoczeniu. Może przy tym wykazywać się agresją, co w konsekwencji przy zbiegu różnych okoliczności może zakończyć się pogryzieniem zarówno członków rodziny jak i postronnych osób. Na różnych witrynach pełno jest ogłoszeń w rodzaju: " oddam zadbanego pieska rasy xxxx, z rodowodem, w dobre ręce, z powodu wyjazdu za granicę". Ktoś, kto choć trochę prześledziłby tego typu ogłoszenia od razu zauważyłby różne prawidłowości. Podejrzewam, że tylko nikły procent jest zgodny z prawdą. Ogromna większość to zwykła chęć pozbycia się psa. Oczywiście zawsze to lepsze od zwykłego pozostawienia psa (że niby sam uciekł właścicielowi podczas przejażdżki po odległym lesie) samemu sobie, w nieznanym mu miejscu. Często pies taki bywa także pozbawiany znaków rozpoznawczych (tatuaży). To jest nasza zwyczajna codzienność. Tak więc przyszły nabywca powinien mieć
świadomość, że wybór konkretnej rasy może nieść za sobą całkiem poważne konsekwencje.

Po trzecie - wybierając psa konkretnej rasy, nowy właściciel powinien mieć świadomość, że zwierzęciu należy zapewnić możliwość zaspokojenia pewnych określonych potrzeb. I tak istnieje spora grupa psów, które wymagają niekiedy codziennych wielogodzinnych spacerów, z kolei dla
niektórych psów większy wysiłek fizyczny może być przyczyną kłopotów
zdrowotnych. Inne psy mogą wymagać większej dbałości o czystość sierści lub większej dbałości i uwagi podczas tresury i wychowania. Wszystkie psy powinny jednak aktywnie uczestniczyć w domowym życiu, powinny czuć się w nim bezpiecznie. Im większa świadomość przyszłego właściciela o psie i jego potrzebach, tym mniejsze prawdopodobieństwo kłopotów.

Po czwarte - słuchając niekiedy (wydawałoby się poważnych) ludzi
posiadających psy, stwierdzamy, że wypowiadają zwyczajne głupstwa na ich temat. Wiara we własną nieomylność (lub cudzą mądrość) to dość częsty przypadek - z tym, że może to przynieść zwierzęciu więcej szkód niż pożytku. Zarówno przyszli właściciele jak i hodowcy powinni nieustannie poszerzać swoją wiedzę na temat psów, wybranej rasy i tym wszystkim, co mogłoby im w wychowaniu (hodowli) psów pomóc. Zwłaszcza wszelkie tematy związane ze zdrowiem zwierzęcia powinny być dokładnie konsultowane z doświadczonymi lekarzami. Tak więc przyszli właściciele, co podnosiłem już w pierwszym tekście, powinni doskonale porozumiewać się z hodowcą, wyjaśniać z nim wszelkie wątpliwości a w razie obawy o zdrowie zwierzęcia, dodatkowo konsultować się z lekarzem.

Po piąte - bywa, że wybrany przez nas pies nie spełnia pokładanych w nim
nadziei np. nie osiąga zakładanych rezultatów na wystawach, jego wygląd lub charakter odbiegają znacznie od wzorca rasy. Przyczyn takiego stanu rzeczy może być wiele, przy czym nowi właściciele nie dostrzegają zwykle swoich zaniedbań w tym względzie. Przede wszystkim pies powinien pochodzić z odpowiedniej hodowli (było o tym w pierwszym tekście), toteż
kupowanie psa, teoretycznie rasowego (z papierami it.), na podjeździe przed wystawą psów (lub podobnym miejscu) zawsze jest obarczone pewnym ryzykiem (zwykle większym niż mniejszym). Wychowanie małego psa to także dostarczanie mu odpowiednio zbilansowanego, pełnowartościowego pożywienia, które zapewni prawidłowy rozwój. Należy tu wspomnieć, że istnieje szeroka gama różnego rodzaju karm - przy wyborze tej odpowiedniej powinniśmy kierować się radami hodowcy. Wypadałoby też podkreślić, iż nabywając szczenię określonej rasy tak naprawdę nie ma pewności co do jego przyszłego wyglądu, do indywidualnych skłonności do chorób i wielu innych rzeczy. Kupno szczenięcia zawsze jest obarczone pewnym ryzykiem, tym niemniej starannie wybierając hodowlę można pewne elementy tego ryzyka zminimalizować. Dokonując zakupu szczenięcia nabywca powinien liczyć się z poniesieniem kosztów tego ryzyka, co wcale nie musi być jakąś karą. Każdy pies, pod warunkiem zachowania staranności w opiece i wychowaniu, będzie służyć swojemu właścicielowi całym swoim psim sercem. I jakoś wydaje mi się, że przede wszystkim o to powinno w tym wszystkim chodzić.

... i tak jak poprzednio muszę stwierdzić, że to wszystko jest tylko drobnym uogólnieniem (w dodatku, z odrobiną chaosu). Nie dość tego - uogólnieniem tak znanym i oczywistym, że aż wstyd mi pisać o tym. Tym niemniej codziennie spotykamy się z sytuacjami, które potwierdzają tylko zwykłą ludzką głupotę, a przy tym i zwykłą pazerność. Uważam, że na każdej witrynie internetowej hodowców, w każdym miejscu powinien być wystawiony "statut dobrego hodowcy" oraz "statut świadomego właściciela psa". Po prostu powinno się o tym mówić i pisać ...

pozdrawiam ...

Link to comment
Share on other sites

Guest Mrzewinska

W kraju, w ktorym pod wystawa tlocza sie handlarze, wmawiajac kazdemu potencjalnemu nabywcy, ze TYLKO pies od nich, TYLKO tej rasy jest i ostrym strozem, i nianka dziecka, i nie wymaga szkolenia, bo madry sam z siebie, i dumny i nieufny i robi wszystko z milosci do wlasciciela - wolanie o rozsadek jest konieczne, choc raczej nie widze wielu zmian na lepsze od 40 lat. No ale kropla drazy kamien podobno.
Proponuje - sklon Twoj oddzial i wszystkich hodowcow do walki o zakaz w miastach sprzedazy psow pod wystawa, pozwolenie na sprzedaz tylko w hodowli - i bezapelacyjny nakaz usuwania ze Zwiazku tych hodowcow, ktorzy psy pod wystawami oferuja do sprzedazy. To drugie jest latwiejsze do realizacji - a jakos nadal tlumy "hodowcow" oferuja rodowodowe szczeniaki z pudelka czy bagaznika pod wystawami.

Zofia

Link to comment
Share on other sites

HOUSE OF SPIRITS bardzo dobry i przydatny post. to takie male vademecum nie tylko dla poczatkujacych, bo niestety swiadomosc kynologiczna przecietnego posiadacza psa pozostawia wiele do zyczenia.mysle, ze tego typu "posty-uswiadamiacze" powinny byc wklejane na stale i prosze o przyklejenie tego postu pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mrzewinska']W kraju, w ktorym pod wystawa tlocza sie handlarze, wmawiajac kazdemu potencjalnemu nabywcy, ze TYLKO pies od nich, TYLKO tej rasy jest i ostrym strozem, i nianka dziecka, i nie wymaga szkolenia, bo madry sam z siebie, i dumny i nieufny i robi wszystko z milosci do wlasciciela - wolanie o rozsadek jest konieczne, choc raczej nie widze wielu zmian na lepsze od 40 lat. No ale kropla drazy kamien podobno.
Proponuje - sklon Twoj oddzial i wszystkich hodowcow do walki o zakaz w miastach sprzedazy psow pod wystawa, pozwolenie na sprzedaz tylko w hodowli - i bezapelacyjny nakaz usuwania ze Zwiazku tych hodowcow, ktorzy psy pod wystawami oferuja do sprzedazy. To drugie jest latwiejsze do realizacji - a jakos nadal tlumy "hodowcow" oferuja rodowodowe szczeniaki z pudelka czy bagaznika pod wystawami.

Zofia[/quote]


Tak.Powinno byc inaczej.Niestety nie jest i długo nie będzie. Są tak zwani "hodowcy" którzy wciąż traktują swoją hodowlę jak interes...
A to się kładzie cieniem na resztę. Jestem hodowcą, wraz z mężem prowadzimy hodowlę basenji- rzadkiej jeszcze rasy ale już rozpoznawalnej.
Jesteśmy całkowicie przeciw sprzedaży szczeniąt gdziekolwiek indziej niż u nas w domu. Nie wyobrażam sobie byśmy mogli sprzedac szczeniaka na ulicy przypadkowo spotkanej osobie. I od razu uwaga do Kupujących : TAK KUPOWAC NIE WOLNO !!!!
Cytat przytoczony przeze mnie, a przede wszystkim słowa dotyczące zachwalania swojego szczeniaczka POWINNY ODSTRASZYC wszystkich chętnych. Nie ma takiej rasy, która by spełniała wszystkie oczekiwania co więcej wśród szczeniąt jednego miotu są charaktery tak różne i tylko wprawne oko hodowcy-pasjonata może wyłuskac odpowiedni charakter dla Kupującego. Tylko długie rozmowy z Hodowcą dadzą nam pewnośc że dobrze trafiliśmy. Trzeba sporo wiedziec o rasie i byc przygotowanym na pytania o warunki w jakich przyjdzie życ szczenięciu. Dobry Hodowca to naszym zdaniem Pasjonat który dba o każde szczenię o wszystko co było przed i po kryciu z rodzicami, zna historię chorób, charaktery i eksterier kilku pokoleń wstecz. W końcu zależy nam by nasze szczeniaczki były lepsze od swoich rodziców całościowo nie tylko w wyglądzie zewnętrznym.
Wysoki poziom hodowli i profesjonalizm hodowców to warunki w których można myślec o znalezieniu szczeniaczka dla siebie.
Im więcej będą wymagac Kupujący tym lepsze będą Hodowle.
Jeśli chodzi o skreślanie z ZKwP i to bezwarunkowe to jednak wciąz jest kwestia idei , wygląda na to że nikt nie chce podjąc takiej decyzji...
A wystarczyłoby egzekwowac skrupulatnie Statut i Warunki Hodowli.
Przytoczę przykład z którym sami spotkaliśmy się w Zakopanem.
Otóż kilka godzin po Krajowej Wystawie Psów Rasowych szliśmy z naszymi wtedy jeszcze 3 psami do ulubionej kawiarni blisko Centrum. Oczywiście trzy basenji wzbudzały ogromne zaiteresowanie, ale tego dnia było tam sporo świetnych psów.
Na murku przy hotelu siedziała para nie bardzo młodych ludzi z maleńkim bokserkiem.
Mój mąż jak zwykle zaiteresewał się maluchem po pierwsze wydawało mu się że jeszcze nie ma 7 tygodni i właściwie co takie maleństwo robi bez mamy... Podeszliśmy i zapytaliśmy się czy Ci Państwo nie mają jakiegoś problemu, może w czymś pomóc... Nawiązała się dośc miła rozmowa która jednak zwaliła nas na długo z nóg.
Ci ludzie pełni wiary w to co mówią opowiedzieli nam że byli dzisiaj na wystawie psów i tam kupili rasowego szczeniaczka boksera, który jednak nie miał metryczki. Szczenię ma 6,5 tygodnia, bo "Hodowca" spieszył się by sprzedac na WYSTAWIE PSÓW RASOWYCH, bo to jest najlepsze miejsce na sprzedaż psa rasowego. Ludzie- Nowi Właściciele mieszkali na stałe w Niemczech , Pani była Polką z pochodzenia i była przekonana że taka sprzedaż to rzeczywiście najlepsza forma w Polsce.
Zwierzę posiadało szczepienia i krótkie imię w książeczce zdrowia. Miało wpisane że zostało zaszczepione przeciw ...wściekliźnie...(przypominam niespena 7 tygodniowe szczenię).
Nie mieli obrózki i smyczy bo (!) na Wystawie nie było takich punktów sprzedaży.
Podarowaliśmy im jakąś małą obróżkę, która nie wiedziec czemu zawsze jestw naszej "psiej torbie" i wysłaliśmy do weterynarza niby tak na wszelki wypadek.
Przytoczenie tej historii miało na celu inne spojrzenie na wystawy. Dla tych ludzi wystawa to właśnie aleja z samochodami gdzie z otwartych bagażników sprzedaje się szczeniaczki. Oni w ogóle nie weszli na teren stadionu gdzie mogli bez problemu kupic wszystko dla tego bokserka....
Nie mówiąc o tym że ogli umówic się z Hodowcą na spotkanie w jego hodowli.
Nie będę kometowała całej tej historii, pozostawiam każdemu do oceny a oddziałowi Związku który stracił setki złotych(mniejsza sprzedaż biletów wstępu) przez brak informacji i aleję Handlarzy proponuję by czasami w czasie wystawy wyszli na zewnątrz i zobaczyli jak to wygląda z innej strony.

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Guest Mrzewinska

Krakowski oddzial od lat stara sie zapobiegac handlowi pod wystawami - bezskutecznie, bo tu konieczny jest przepis ogolnopolski, zabraniajacy oferowania szczeniakow do sprzedazy w publicznych miejscach, rasowych czy nie rasowych, ale MOZNA wprowadzic zapis dopuszczajacy sprzedaz szczeniakow rodowodowych tylko w miejscu hodowli. Byloby to podstawa wprowadzenia takich ogolnopolskich wymagan wobec wszystkich oferujacych psy do sprzedazy, rasowe czy nie.
Nie zmniejszy sie nadprodukcji szczeniat bez utrudnienia nabycia - gdyby kazda hodowla, takze pozazwiazkowa, byla zarejestrowana, kazdy hodowca placilby podatki, mial obowiazek chipowania szczeniat - ilosc dzikich hodowli zmniejszylaby sie szybko. Gdyby zwiekszyc drastycznie podatek od nowo nabywanych szczeniat - z ogloszonym wyprzedzeniem powiedzmy za rok, a jednoczesnie zwolnic od oplat psy wysterylizowane - efekt bylby podobny.

Pies powinien byc dobrem trudno dostepnym, niekoniecznie drogim, ale trudniej dostepnym, bylby bardziej ceniony. I wielu ograniczyloby rozmnazanie.

Za darmo, czy za minimalna oplata powinny byc dostepne tylko psy azylowe, te odebrane czy porzucone psie nieszczescia. Byc moze wladze miast dojda do wniosku, ze taniej jest dotowac sterylizacje, niz schroniska.

2 kwietnia jest zjazd sedziow ZK - na pewno wystapie z wnioskiem o wprowadzenie przepisu dopuszczajacego sprzedaz rasowych szczeniat tylko w hodowli - i bardzo prosze obecnych tu odpowiedzialnych hodowcow o poparcie - bodaj w formie listow mailowych do Zarzadu.

Zofia

Link to comment
Share on other sites

Zgadzam się w 100% . Myślę że niezłym pomysłem byłoby wstawienie tutaj i na stronach zaiteresowanych i oddziałów i hodowców wzoru pisma -maila, wtedy Panie w ZG nie miały by dodatkowej pracy (patrz. przychylniej odnosiłyby sie do kwestii) bo sam wzór stanowiłby dla nich sygnał do jakiej teczki włożyc. Ponadto znając nasze lenistwo łatwiej jest wysłac wzór i tylko podpisac sie swoim imieniem i nazwiskiem. Myślę że to ułatwiłoby wiele spraw i nie spowodowało niechęci pracujących z korespondebcją. Z własnego doświadczenia wiem że nie wszystkie maile "dochodzą" do ZG więc Ci którzy wykazą więcej chęci mogą to zrobic drukując wzór i wysyłając zwykłą pocztą.
Do kwietnia mamy sporo czasu i na tyle mało że nie zdąży ucichnąc zainteresowanie sprawą/
I jeszcze jedno są pzrepisy Państwowej Inspekcji Sanitarnej o przewozie i handlu żywymi zwierzętami . Tu naprawdę wystarczy chęc Straży Miejskiej i Terenowego Odziału Inspekcji. Są skuteczni wystarczy popatrzec jak zmieniają się targowiska gdzie handluje się końmi, krówkami i świnkami.

Odzielenie psów rasowych od nierasowych już pozwoli niektórym na zastanowienie się gdzie kupowac.
Co do sterylizacji to święta racja szczególnie dzisiaj przy takim mrozie... o ile mniej zwierząt by zamarzało i umierało z głodu .
Cała koncepcja i jej warianty podobają mi się bardzo i jestem za tylko musimy wszyscy (albo chociaż częśc z nas) mówic jednym głosem.

Pozdrawiam
Grazyna

Link to comment
Share on other sites

Postaram się zrobic co w mojej mocy .

Mam również nadzieję, że te tysiące walczących o lepsze życie psów na samej tylko Dogomanii nas nie zawiedzie.
Bo oczywiście może się okazac że njaprościej jest narzekac, ale ja wciąż wierzę w dobrą wolę .

Pozdrawiam serdecznie i czekam na wniosek...

Grazyna

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ats']z przyjemnością czytam te posty.
coraz więcej jest ludzi, którzy naprawdę pragną przestrzegac zasad honoru i uczciwej hodowli psów.
ale na dogo większość osób ma takie poglądy. Co z resztą społeczeństwa?[/quote]

Cieszymy się, pewnie najbardziej HoS, który założył temat.
Co do reszty społeczeństwa to myślę że jest tak jak tutaj mają różne zdanie, ale większośc jest za jasnością zasad. Jeśli postaramy się dac im przykład to się przyłączą. Oczywiście, że nie będzie to jutro czy w krótkim czasie ..Jednak pisanie bez działania, chociaż próby podjęcia działania nie da nic.
Zobaczymy jaką mamy siłę przekonywania i nawet jeśli w ZG nic specjalnego nie zmieni nasza "akcja" to może chociaż więcej ludzi uświadomi sobie, że taki problem istnieje. A może Hodowcy psów rasowych dojdą do wniosku, że i u nich w hodowli czas coś zmienic.
Bo dokąd będziemy zgadzali się na na przykład sprzedawanie w tych samych (zawsze złych) miejscach i psów rasowych i nie, to nie możemy miec pretensji o to, że te nierasowe sprzedają się szybciej albo o to że ludzie nie widzą różnicy. Tak myślę i chyba się nie mylę

Pozdrawiam

Grażyna

Link to comment
Share on other sites

Z tego co mi wiadomo Blanka Horbatowska ma niezłe efekty w walce ze sprzedaża szczeniaków pod płotami wystaw. Nie wiem jak było tydzien temu, ale na poprzedniej wystawie były podobno tylko dwa samochody sprzedawców, zreszta w koncu przegonione przez SM czy policje.

Mam prosbe do Pani Zofi: Jesli to nie kłopot, prosze o przesłanie równiez do mnie wzoru takiego pisma. Przekaze je na charciw forum. Sama równiez podpisze i wysle.

Pozdrawiam,
Karolina

Link to comment
Share on other sites

Guest Mrzewinska

Oczywiscie, tylko jeszcze prosze o dwa dni, dzis nie moglam nad tym pracowac.
Zobacze swoja droga jak bedzie za tydzien w Rzeszowie - przy zimowej wystawie nie powinno byc sprzedawcow, ale kto wie.

Zofia

Link to comment
Share on other sites

Guest Mrzewinska

No to bardzo Was prosze, tych dogomaniakow, ktorym to nie jest obojetne - fotografujcie te samochody z psami, towar oferowany do sprzedazy mozna chyba fotografowac? Zwlaszcza oferujacych psy rodowodowe.
Milo miec taka pamiatke dla Komisji Hodowlanej Zwiazku,
Ja bede caly czas prowadzic komentarz w srodku - prosze o podejscie do mnie, poinformowanie - nie omieszkam w komentarzu ostrzegac wszystkich przez kupowaniem psow sprzed wystawy.

Zofia
A przy okazji - serdecznie pozdrawiam charcie forum, szalenie lubie szkolic charty. Takze do pracy wechowej na sladzie czlowieka. Najlepsza ostatnio moja uczennica to charcica whippetka - tu w Krakowie. Po egzaminie PT I, gotowa do PTT jak mroz ustapi... Mozna by zademonstrowac jej prace tym, ktorzy twierdza, ze chartow szkolic sie nie da.. I na sladzie pracuje, i zgube znajdzie, i aportuje rewelacyjnie, i pokonuje przeszkody, i na torze tez miala niezle wyniki:-)))

Link to comment
Share on other sites

Fotografowanie to niezły pomysł. Wiekszośc z nas ma aparaty na wystawach

Na pismo spokojnie czekamy.
Co do osiągnięc uczennicy GRATULACJE !
Ja wierzę że jak się chce i potrafi z psami pracowac to można bardzo dużo osiągnac!

Pozdrawiam serdecznie

Grażyna

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mrzewinska']Oczywiscie, tylko jeszcze prosze o dwa dni, dzis nie moglam nad tym pracowac.
Zobacze swoja droga jak bedzie za tydzien w Rzeszowie - przy zimowej wystawie nie powinno byc sprzedawcow, ale kto wie.

Zofia[/quote]

Będą na 200% i nabywcy też.Możesz by tego pewna.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mrzewinska']hmmm, a sam towar przeznaczony do sprzedazy mozna?
Zofia[/quote]

Z tego co pisze Cavisia to jeśli nie można fotografowawac osób to znaczy że fotografowanie w jakiejkolwiek postaci czy zwierząt tych ludzi czy ich samych lub numerów samochodów którymi przyjechali, jest nielegalne, użycie takich zdjęc będzie nielegalne również. Wygląda na to że nasza "walka" rozpoczęłaby się od łamania prawa.
Myślę że można zrobic kilka zdjęc poglądowo ale nie w celu identyfikacji osób które to robią.
W tym wypadku identyfikacji może spokojnie dokonac Straż Miejska. Może tez psrawdzic "Zezwolenie na Handel obwoźny" lub "Zezwolenie na handel żywimi zwierzętami"
Co do zimy i sprzedaży przed wystawami. Ostatnia wystawa była w Głogowie i temperetury takie że tyko zawzięty handlarz mógły się tam pojawic w Rzeszowie pogoda ma byc lepsza czyli teoretycznie handlarzy więcej...

Pozdrawiam
Grażyna

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...