Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 71
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Dziewczyny a moze dajcie ogloszenie do tej bezplatnej miejskiej gazety "MM Moje Miasto" ? Ta gazeta dociera do wielu drzwi i wlasciwie obejmuje dzielnice: Sloneczne, Bukowe, Majowe Zdroje, [B]Podjuchy[/B] Dabie

Ogloszenia sa [B]bezplatne[/B].

Posted

niestety do dzisiaj nikt nie kontaktował sie w sprawie suni
Monika z Toz-u nie podnosi słuchawki
TOZ nie podnosi słuchawki

ale zpaliło sie światełko w tunelu rozmawiałam sdzisiaj z panią ze schroniska obiecała mi że poprosi jutro dziewczyne o sprawdzenie suni i jeszcze powiedziała mi bardzo dobra wiadomośc w schronisku pracuje mój bardzo dobry znajomy treser Andrzej Górny ale do końca miesiąca ma wolne będzie w pracy dopiero 1.12. czy ma ktoś z Was namiar na Andrzeja ? już jestem spokojniejsza On dokładnie będzie wiedział czy sunia przeszła szkolenie czy nie i na pewno sprawdzi stosunek suczki do psów i ludzi - bedzie w dobrych rękach

Posted

przed chwilką dzwoniłam do schroniska do chwili obecnej w sprawie suczki nikt oprócz mnie nie dzwoni - obawiam sie jednak że nikt nie zadzwoni ,minęło sporo czasu już jakis slad właściciele powinni zastawic a tu cisza

pod wzgledem zachowania sunia będzie sprawdzona dopiero we wtorek przez Andrzeja ,dzisiaj jest P. Grazynka z TOZ-u ale pani ze schroniska powiedziała że nie powoli Jej wejśc do suczki bo to amstaff a kobieta jest po 60- ce

dobrze że nie ma jeszcze mrozów ....

Posted

[quote name='Canaveral-staff']przed chwilką dzwoniłam do schroniska do chwili obecnej w sprawie suczki nikt oprócz mnie nie dzwoni (...)[/QUOTE]

Smutne to bardzo, tym bardziej, ze zima tuz za progiem, a nikt nie jest zainteresowany jej losem.

Posted

[B]Canaveral,[/B] mialam na mysli jej bylych wlascicieli bo to oni powinni poruszyc niebo i ziemie by pies sie odnalazl.
W tym przypadku sunia ma naprawde szczescie, ze pochodzi od Ciebie.

Posted

[quote name='Freya73'][B]Canaveral,[/B] mialam na mysli jej bylych wlascicieli bo to oni powinni poruszyc niebo i ziemie by pies sie odnalazl.
W tym przypadku sunia ma naprawde szczescie, ze pochodzi od Ciebie.[/QUOTE]

Dokładnie tak - szczęście w nieszczęściu :loveu:

Nie rozumiem tych ludzi - taka piękna sunia, ponad 3 lata mieli ją w domku i co??? Ani krzty sumienia w nich nie ma? :shake:
Niunia siedzi teraz sama, wystraszona, w zimnym betonowym boksie .... zdezorientowana ... :-(:-(:-(
Nigdy nie pojmę tego. :angryy:

Posted

Wiesz co...a ja sobie myślę, że właścicielom wcale nie zależy na psie... zwłaszcza, że schronisko i toz jest na 1 miejscu gdy zgubi sie pies. A tu cisza już tydzień. Trochę to dziwne i wydaje mi się, że nawet plakaty nie pomogą. Szkoda suni...

Posted

jeszcze jeden dzien i już będę wiedziała czy to ta suczka o której myślę ,jeśli to Ona - to naprawdę nie rozumiem tych właścicieli

przed chwilą dzwoniłam do schronu nikt do chwili obecnej nie interesował się suczką,Niunia zachowuje sie bardzo grzecznie nie płacze nie skomli ,ale trochę jej zimno nie ma sie co dziwić z domowego ciepełka na beton i 5 stopni ciepła - ach szkoda słów
nieodpowiedzialnośc ludzka nie zna granic

Posted

do chwili obecnej żadnych telefonów w sprawie suni :( wstepnie jestem umówiona na odbiór w niedzielę oczywiście jesli nie zgłoszą sie właściciele ,a więc suczka święta spędzi w domu ,ciekawe co na to reszta moich psów ?

znalazłam zdjecie małej jak była maciupka to ta pierwsza z lewej

[URL=http://img200.imageshack.us/i/sdc10398j.jpg/][IMG]http://img200.imageshack.us/img200/4271/sdc10398j.jpg[/IMG][/URL]

Posted

[B] Canaveral[/B] jak wspomnialam wczesniej, dziewczyna ma szczescie, ze jest z Twojej hodowli.

Jesli chodzi o wlascicieli, komentarz zachowam dla siebie ... nie szukaja psa, losy suni sa im obojetne to moze to i dobrze, ze nie bedzie nadal z nimi. Mogloby dojsc do innej tragedii ... echhh

Sunia sliczna, zreszta kazdy maluch jest sliczny.

Pzdr

Posted

dzieki dziewczyny że jesteście za mną ,kurcze tylko co na to moje stado ??? ciekawe jak Ona sie zachowuje ,może bedzie grzeczna i wdzięczna że zabieram Ja do domu

kiedys spod weterynarii zabrałam do domu dozyce ktos Ją tam zostawił ,to było jak miałam chyba 13 lat ,jaka to była kochana suka mówię Wam brak słów ,tak samo jak wyciagnęłam ze schronu w Szczecinie bullerierkę białą w jakim Ona była stanie to aż sie płakać chciało nawe do autobusu Jej nie wzięłam bo mi bylo wstyd szłyśmy do domu bocznymi uliczkami ,obraz nędzy i rozpaczy ,cycuchy do ziemi wyciagnięte brudna smierdzaca a po miesiecu to nie ta suczka - tez była bardzo wdzięczna ze Ja zabrałam - oczywiście szybciutko znalazła dobry dom,miałam juz 3 swoje psy i nie mogłam Jej zatrzymać (gdzieś nawet mam jej zdjęcie )o znalazłam to ta biała sunia

[URL=http://img163.imageshack.us/i/sdc10409s.jpg/][IMG]http://img163.imageshack.us/img163/3232/sdc10409s.jpg[/IMG][/URL]

co innego jak zabrałam ze schronu boksera - ten to nie miał w ogóle ani troche wdzięczności ,niszczył wszystko jak zostawał w domu ,nie mielismy wtedy żadnego psa więc został z nami ja byłam w ciazy i były kompilikacje trafiłam do szpitala a On w tym czasie ugryzł moją 3 letnią córkę w policzek na szczęście nie na tyle mocno aby został ślad ale siniak był duzy ,trafił niesty spowrotem do schronu
i takie to były moje przygody ze znalezionymi i schroniskowymi psami

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...