Jump to content
Dogomania

ODNALEZIONA po niemal 2 latach! Skradziona suczka West - Daga! Hurra!


Recommended Posts

Posted

Z Pucka wyszły nici, przez tą pogodę ledwo do domu dojechałam. Z Obłuża do Redy czyli jakieś 16 km jechałam prawie 1,5h. Mały pod koniec się darł wniebogłosy.
Teraz drukuję ogłoszenia a jutro będę rozwieszać w Rumi i jak pogoda będzie względna to pojadę do Pucka.
Muszę wziąć urlop i z małą do dentysty pędzić, bo zaczął ją boleć zaplombowany ząb. A potem będę miała chwilkę czasu na plakaty, bo tata się zajmie Patrykiem.
Chciałabym aby jutro była lepsza pogoda, bo ciężko będzie się samochodem przemieszczać.

  • Replies 852
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

oj z tego co dziś przeczytałam w internecie tojutro może być jeszcze gorzej z pogodą, ma padać śnieg z deszczem :-( ale wiadomo jak to czasami jest z tymi prognozami, tylko terazprzed świętami od złej pogody gorsze są te korki, tojest masakra , ale nie łam się kobito trzeba walczyć

Posted

przepraszam Was za nieobcescność. mam masę roboty, jezdze z mysza do weterynarzy i próbujemy ją ratować, do tego gotowanie, sprzątanie i nie mam kiedy zaglądać...

aga cieszę się, że tak dzielnie o nią walczyśz. 1000 zł to bardzo dużo pieniedzy i myślę, że wystarczy.

Posted

na wątku "zaginionego,oznakowanego westa" Kora napisała
" W Świdnicy 21.12.2009 (okolice PKS) znaleziono psa, białego westa. Właściciela prosimy o kontakt.
tel. 604 515 739" .
To faktycznie daleko ale zadzwonic nie zaszkodzi

Posted

Frania wielkie dzięki za info zaraz sprawdzę i dam znać ale z tego co przeglądałam ogłoszenia, które zamieścili to wszędzie było napisane pies, obawiam się że to nie Dagulka.
W Rumi rozwiesiłam kilka plakatów, pomogli mi w tym rodzice. Mam nadzieję, że coś dadzą.
Za chwilkę będę wysyłać dalej maile do weterynarzy i klikać ludzi z Rumi na NK.
Jakbyś miała jakieś info o znalezieniu pieska to daj znać.

Posted

Sprawdziłam ,to niestety pies a nie suczka. :(
Julianka napisała dzisiaj list, oczywiście nie umie jeszcze pisać więc są to szlaczki ale mi go przeczytała:
Zaginęła nam suczka Westa - Daga. Bardzo prosimy nam ją oddać. Daga ma brązowy nos bo ugryzła ją Pusia. Pusia to nasz królik. Bardzo tęsknię za Dagą. Julianka.
I jak w takiej sytuacji nie szukać psa.

Posted

Tak jasne że dam znać, jaciągle siedze w necie i coś sprawdzam,więc to zaden problem...kurcze szkoda mi Twojej córeczki,w takich sytuacjach to właśnie dzieci cierpią najbardziej, bo niepotrafią do końxca zrozumieć dlaczego tak się stalo....mam tylko nadzieje że któregoś dnia wejdziesz na forum i napiszesz "odnalazła się!!!" to są moje życzenia świąteczne dla Ciebie....

Posted

Evelynka dzięki za info napisałam maila i zobaczymy czy się odezwie. W tej Rumi to prawdziwa plaga z tymi psami.
U nas Święta były smutne, bo niestety bez Dagi, mikołaj nie spełnił życzenia Julianki.
Dzwoniła za to w Wigilię jedna Pani, powiedziała, że dzieci przyprowadziły do domu Westa suczkę i to pewnie nasz, ale za chwilkę zadzwoniła i powiedziała, że znalazł się właściciel i to był pies a nie suczka. Trochę to dziwne, bo Pani miała swojego psa i zaklinała się że to suczka, a potem mówiła że pies. Nie wiem co o tym sądzić.

Posted

[URL="http://******************/viewtopic.php?t=7933"]http://******************/viewtopic.php?t=7933[/URL] miało być beagle i .pl oraz/forum ale jak zwykle coś nie tak się wstawiło

[URL]http://labradory.info/viewtopic.php?t=12993[/URL]

Wstawiłam jeszcze tu ogłoszenia o Dadze.

Betbet czasami się zastanawiam czy warto jeszcze jej szukać? Czy jest jakaś szansa aby ją odnaleźć, cały czas coś robię w tym kierunku ale jak na razie bez żadnych rezultatów. Jest mi tak strasznie smutno, że pomimo tylu wysiłków jakie włożyliśmy aby ją znaleźć nie udało się do tej pory. Powoli zaczynam tracić nadzieję. Jeszcze trochę i miną 2 miesiące jak jej nie ma. Nie wiem co dalej...

Posted

nie wiem czy to mozliwe
ale jakies kolo 2 tyg temu widzialam tego , identycznego psa (z wygladu ) u nas na obrzerzach Elbląga
nie wiem czy to ten pies ale wlasnie nos mial bardziej w braz, byl bardzo brudny w blocie
chcialam go zlapac ale mi uciekl
wrocilam tam nastepnego dnia, caly czas tak chodzil , podjechal jakis samochod , audi a4 widac ze ktos raczej boagty
wysiadla kobieta i powiedziala mi ze ona zagonila tego psa z E7 (ulicy ) do nas na polany i chcialaby go wziac do domu , przygarnac
pomoglam jej go zlapac, kucnelam dalam karme podeszla cieszyla sie , zanioslam do nich do samochodu ja
to byla mloda sunia raczej , miala ladne zeby
nie widzialam zadnych ogloszen u nas w miescie o niej wiec nawet nie mialam gdzie zadzownic
ucieszylam sie ze ktos ja przygarnal
jesli to byla ta suczka to przykro mi ale raczej nie dam rady znalezc tych ludzi , nawet nie wiem czy to z naszego miasta byl samochod. nie spojzalam na rejestracje
naprawde byla podobna z wygladu

Posted

to mogła być ona, Elbląg wcale nie jest tak daleko. gops szkoda, że nie zerknęłaś na rejestracje.

jesli to była aga to wiemy jedno, prawdopodobnie ktoś się nią zaopiekował. Może trzeba by było oplakatować Elbląg i na lokalne fora wrzucić informację.

Posted

moze ktos napisac na [url]www.elblag[/url] . pl tam sa ogloszenia moze akurat
ale mysle ze jakby chcieli ja oddac to sami by napisali ogloszenie ze ja znalezli
w kazdym razie ta kobieta wygladala na wporzadku i raczej krzywdy jej nie zrobi
jakby znalazla ten watek wczesniej to bym inaczej postepila ale niestety dopiero dzisiaj przegladalam te tematy

pies byl identyczny , to napewno

Posted

Gops mam jedno pytanie, napisałaś że zaglądałaś jej w zęby, czy zwróciłaś może uwagę na jej zgryz, Daga miała wadę zgryzu. Górne zęby były bardziej z przodu niż tylne. No i czy miała na sobie obrożę, wiem że mogła ją zgubić ale w dniu zaginięcia Daga miała na sobie skórzaną brązową obroże z dodatkowym kółkiem jak przy kluczach (to aby dzieci mogły łatwiej zapiąć smycz).
Napisz mi jeszcze coś o tych ludziach w jakim byli wieku, mogłabym na NK powysyłać info do ludzi jakbym znała mniej więcej wiek.
Aż się cała trzęsę co Ona by tam robiła. To przecież taki kawał ale minęło już tyle czasu, że jestem skłonna we wszystko uwierzyć.

Posted

A jak to była Ona to nawet nie wiem co to za ludzie, skąd byli...
Betbet powiedz mi co teraz, co można zrobić nie wiedząc co za ludzie i skąd...

Posted

obrozy pies nie mial na sobie
nie zagladalam jej w zeby , nie bylo czasu
lizala mnie po twarzy jak ja nioslam i wtedy tyle co widzialam miala ladne biale zabki
ludzie tzn kobieta byla w wieku kolo 28lat-30
mowila mi ze ma meza i mieszka w domku
ze bylo jej szkoda psa i dlatego go przegonila ttutaj i chcialaby go przygarnac i zatrzymac
miala zrobic ogloszenia ze znalazla ale sie takie nie pojawily bo patrzalam
czyli pewnie zostawili sobie psa
dokladnie mysllam o tym sporo i pamietam ze jednak bylo to granatowe audi a 4 ,ale nie pamietam rejestracji nic

Posted

A czy mogłabyś mi powiedzieć czy widziana suczka była dłuższa tak jak jamnik czy raczej zwartej budowy. Wiem, że są różne Westy jedne bardziej w kwadracie inne dłuższe jak jamnik i taka właśnie była Daga.
Kurcze nasz pieszczoch też by lizał po twarzy i szeptał coś do ucha. Nie wiem już co o tym myśleć.
A możesz określić w jakim kierunku pojechali, czy w kierunku Elbląga czy może w innym jeśli to jest oczywiście możliwe.

Posted

Przepraszam że zadaję tyle pytań, ale kilka razy ludzie dzwonili i mówili, że widzieli naszą Dagę a potem to niestety nie była ona. Dlatego tak wypytuję, wolę już aby trafiła do kogoś dobrego kto się nią zaopiekuje niż do pseudo hodowcy.

Posted

kurcze , nie pomyslalm wogole zeby jej sie przyjzec
ja sie na westach zbytnio nei znam
wygladala tak jak na zdjeciu w tym watku
nie wiem jaka budowe miala , taka jak west poprostu, nie umiem okreslic
wyjechali mostem unijnym u nas w kierunku gdanska , ale nie wiem czy to skrot do jakiejs dzielnicy Elblaga czy jechali poza miasto

Posted

Mam jeszcze jedno pytanie, czy miała długą sierść czy była obcięta i czy się położyła jak do niej podeszłaś. Daga często kładła się przed obcymi i wystawiała brzuch do głaskania. Mogła też skakać i się cieszyć lub po prostu szczekać aby zwrócić na siebie uwagę ale to jak ktoś nie chciał jej pogłaskać.

Posted

[quote name='aga34']Mam jeszcze jedno pytanie, czy miała długą sierść czy była obcięta i czy się położyła jak do niej podeszłaś. Daga często kładła się przed obcymi i wystawiała brzuch do głaskania. Mogła też skakać i się cieszyć lub po prostu szczekać aby zwrócić na siebie uwagę ale to jak ktoś nie chciał jej pogłaskać.[/QUOTE]

byla bardzo brudna , pod brzuchem i na lapach miala dluzsza siersc niz na grzbiecie ale nie wiem czy to obciete bylo czy tak maja juz
widac ze musiala po blocie duzo chodzic
pierwszego dnia to sie mnie bala i uciekla
ale drugi raz jak ja zlapalam , to podeszla ze skulonym merdajacym ogonkiem nieufnie dosyc ale bez agresji ,obawiala sie mnie ale wkoncu zaczela mnie lizac nawet, mialam karme i sie skusila

Posted

Daga nie warczała na obcych, była przyjazna do wszystkich ale po tak długim czasie mogła być nieufna. Bardzo dziękuję za informację, nie pozostaje mi nic innego jak szukać dalej, no i rozszerzyć poszukiwania. Jeśli to Ona to się cieszę że trafiła na dobrych ludzi nawet jeśli miałabym jej więcej nie zobaczyć...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...