Jump to content
Dogomania

"Moje łaciate - Aza<'>, Frytka i Filon + dwa kociambry gratis ;)


Recommended Posts

Posted

Burka powraca do swej czynnosci :D
[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img411.imageshack.us/img411/3686/39020450so8.jpg[/IMG][/URL]

Edzio juz przygotywal sie do kolejnego skoku na Burcową
[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img411.imageshack.us/img411/8971/12900582if3.jpg[/IMG][/URL]

Ale kotka tylko popatrzyla na niego krzywo i minęła smialym krokiem :p Rozlozyla sie w sloneczku odpoczywajac i myjac lapeczki po zjdedzonym posilku
[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img167.imageshack.us/img167/3725/53893254fa3.jpg[/IMG][/URL]

Obserwujac uwaznie swojego adoratora
[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img204.imageshack.us/img204/5963/48999143qj7.jpg[/IMG][/URL]

Chociaz czasami sie oczka nam zaklejaly :loveu:
[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img167.imageshack.us/img167/9596/25615092ws7.jpg[/IMG][/URL]

  • Replies 10.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Chociaz trzeba bylo byc prawie caly czas czujnym
[URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img101.imageshack.us/img101/2949/81629702ft1.jpg[/IMG][/URL]

Natychmiast nieopodal niej pojawil sie Edek szukajacy Burci
[URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img101.imageshack.us/img101/4725/29300978pc1.jpg[/IMG][/URL]

Bo ON :evil_lol: caly czas byl wpatrzony w nią, wzdychal, kwiczal, czul sie niezrozumiany przez swoja ukochaną :evil_lol:
[URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img167.imageshack.us/img167/1524/76894968ll6.jpg[/IMG][/URL]

Był nawet skłonny
[URL="http://imageshack.us"][/URL]
[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img101.imageshack.us/img101/4954/35401504ch1hl4.jpg[/IMG][/URL]

Przerwać jej sielankę... :evil_lol:
[URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img101.imageshack.us/img101/4599/74272735rf3.jpg[/IMG][/URL]

Posted

Kiedy juz mial skakac, nie odważyl sie.. Widok jaki tam zobaczyl byl po prostu tak piekny, ze zanieruchomial calkowicie gapiac sie na swoja dziewczyne
[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img101.imageshack.us/img101/3301/78445515rx6.jpg[/IMG][/URL]

CDN:D

Posted

[quote name='g_o_n_i_a']



Mamcia :placz: Ja myslalam, ze dzisiaj na gadulcu sie pożegnam a tu klops :placz: :placz:
A Duża nie bedzie lać goni, bo my sie kofamy hihi (koperte sie załątwi i bedzie) :eviltong: Gorzej Mamcia z Tobą :evil_lol:
Mamcia nie placz. Tylko odpoczywaj sobie spokojnie :buzi: O ile sie nie myle bedziesz miala dostep do netu, umowie sie z Marylaska na randkę i prześlę foteczki. :buzi:


:eviltong:[/quote]

[COLOR=darkorchid][B]Bry dziecko moje :calus: [/B][/COLOR]
[COLOR=darkorchid][B]twarda jestem i dopiero teraz zasiadam do neta [/B][/COLOR].........
[COLOR=darkorchid][B]pochwalcie mnie 5 dni bez dogo to chyba znaczy ze jeszcze cakiem nie jestem uzaleniona :eviltong: ????[/B][/COLOR]
[COLOR=darkorchid][B]Mam malo czasu bo zaraz znowu maszerujemy w gory w tym upale :oops: [/B][/COLOR]
[COLOR=darkorchid][B]Ide jeszcze zobaczyc Marylaska i ciekawa jestem czy kapiecie nasze psiaki w baseniku ???:lol: [/B][/COLOR]

Posted

[quote name='matinestka']w koncu na czas nieobecności [B]NASZEJ NAJUKOCHAńSZEJ I JEDYNEJ I TYLKO DLA SWOICH CóRUSIEK MAMUSI,[/B]starsza Siostra przejeła sprway dbania o wychowanie młodszej:eviltong: noo:)Mamcia bedzie szczesliwa:eviltong: ...

a tak na marginesie..to ciekawe co tamta nasza Mamuszka porabia.:loveu:..i czy wiatr na szczycie swoje zrobił:eviltong:


[/quote]

[B][COLOR=darkorchid]Milo mi bardzo ze ktos tu o mnie jeszcze pamieta - [/COLOR][/B]
[B][COLOR=darkorchid]Corenko Starsza wielkie buzi dla Ciebie :calus: [/COLOR][/B]
[B][COLOR=darkorchid]ciesze sie ze masz pod opieka to robrykane mlode dziecko :eviltong: [/COLOR][/B]
[B][COLOR=darkorchid]i trzymasz ta Mafie jakos w ryzach ;) ...............[/COLOR][/B]
[B][COLOR=darkorchid]Mi juz wiatry z glowy wszystkie glupoty wywialy mozesz byc spokojna :loveu: i wlasciwie to juz zaczynam za Wami tesknic ooooooooo:loveu: dlatego pisze:user: i pozdrawiam Wszyskich !!!!![/COLOR][/B]
[B][COLOR=darkorchid][/COLOR][/B]
[B][COLOR=darkorchid]ps. Gonia ja jestem w Beskidach ;) [/COLOR][/B]
[B][COLOR=darkorchid][/COLOR][/B]

Posted

MAMUSIA :multi: :multi: :multi: :multi: :multi:
[quote name='ewatr'][COLOR=darkorchid][B]Bry dziecko moje :calus: [/B][/COLOR]
[COLOR=darkorchid][B]twarda jestem i dopiero teraz zasiadam do neta [/B][/COLOR].........
[COLOR=darkorchid][B]pochwalcie mnie 5 dni bez dogo to chyba znaczy ze jeszcze cakiem nie jestem uzaleniona :eviltong: ????[/B][/COLOR]
[COLOR=darkorchid][B]Mam malo czasu bo zaraz znowu maszerujemy w gory w tym upale :oops: [/B][/COLOR]
[COLOR=darkorchid][B]Ide jeszcze zobaczyc Marylaska i ciekawa jestem czy kapiecie nasze psiaki w baseniku ???:lol: [/B][/COLOR][/quote]
Mamciu, gonia chwali :loveu: Wytrwała jest Mamcia :multi:
Goniasta dzisiaj sama sie w baseniku chlupsala - bo Celtusia szczotkowalysmy i kiedy on zamaczal w nim pyszczek traktujac basenik jak wielką michę, to wypowiedzialam tylko "moj basenik" i poszlam lapki maczac, co by nie bylo ze to micha o! :evil_lol:

[quote name='ewatr'][B][COLOR=darkorchid]Milo mi bardzo ze ktos tu o mnie jeszcze pamieta - [/COLOR][/B]
[B][COLOR=darkorchid]Corenko Starsza wielkie buzi dla Ciebie :calus: [/COLOR][/B]
[B][COLOR=darkorchid]ciesze sie ze masz pod opieka to robrykane mlode dziecko :eviltong: [/COLOR][/B]
[B][COLOR=darkorchid]i trzymasz ta Mafie jakos w ryzach ;) ...............[/COLOR][/B]
[B][COLOR=darkorchid]Mi juz wiatry z glowy wszystkie glupoty wywialy mozesz byc spokojna :loveu: i wlasciwie to juz zaczynam za Wami tesknic ooooooooo:loveu: dlatego pisze:user: i pozdrawiam Wszyskich !!!!![/COLOR][/B]

[B][COLOR=darkorchid]ps. Gonia ja jestem w Beskidach ;) [/COLOR][/B]
[/quote]
Pf ja dziecko rozbrykane :shake: :evil_lol: Grzeczny dzieciak jestem, siedze cicho jak sie Mamcio - Siostra gonia opiekuje :multi:
Mamcia tęskni! :loveu: My tez tesknimy :multi:

Juz wiem, wiem, ze to Beskidy hihi :eviltong:

Posted

[quote name='g_o_n_i_a']MAMUSIA :multi: :multi: :multi: :multi: :multi:

Mamciu, gonia chwali :loveu: Wytrwała jest Mamcia :multi:
Goniasta dzisiaj sama sie w baseniku chlupsala - bo Celtusia szczotkowalysmy i kiedy on zamaczal w nim pyszczek traktujac basenik jak wielką michę, to wypowiedzialam tylko "moj basenik" i poszlam lapki maczac, co by nie bylo ze to micha o! :evil_lol:


Pf ja dziecko rozbrykane :shake: :evil_lol: Grzeczny dzieciak jestem, siedze cicho jak sie Mamcio - Siostra gonia opiekuje :multi:
Mamcia tęskni! :loveu: My tez tesknimy :multi:

Juz wiem, wiem, ze to Beskidy hihi :eviltong:[/quote]

[B][COLOR=darkorchid]Ja tam nie jestem obecnie juz taka pewna z tym uzaleznieniem od neta :eviltong: bo obecnie jak tylko weszlam do hotelu to prosto jakos tak mnie droga zaprowadzila wlasnie tu :evil_lol: ;) [/COLOR][/B]
[B][COLOR=#9932cc][/COLOR][/B]
[B][COLOR=#9932cc]a co do baseniuku to jak zwierzaki nie umieja go docenic to dobrze ze chcociaz mojemu dziecku do mycia rak sluzy :lol: [/COLOR][/B]
[B][COLOR=darkorchid][/COLOR][/B]

Posted

[quote name='ewatr'][B][COLOR=darkorchid]Ja tam nie jestem obecnie juz taka pewna z tym uzaleznieniem od neta :eviltong: bo obecnie jak tylko weszlam do hotelu to prosto jakos tak mnie droga zaprowadzila wlasnie tu :evil_lol: ;) [/COLOR][/B]

[B][COLOR=#9932cc]a co do baseniuku to jak zwierzaki nie umieja go docenic to dobrze ze chcociaz mojemu dziecku do mycia rak sluzy :lol: [/COLOR][/B]
[/quote]
No prosze Mamcia, wracasz do formy buhahaha :evil_lol: :evil_lol:

A co do basenika - gonia docenia taaak!! :multi: :multi: :multi: :multi: I w poniedzialek smiga do baseniku z Masterkiem i Doloreska:loveu:

Posted

[quote name='basia2202']kuuurcze.. ale piękna ta kocurka:) śliczności:) skąd ona się wzięła u Ciebie? :multi:[/quote]
Burcik nie jest moj, to kotka sąsiadów. Ma teraz ok. roku. Gdzieś pod koniec jesieni w zeszlym roku sasiad ją i jej braciszka wzial do siebie. Braciszek - Czekuś ś.p.:-( - pierwszy zaczal do nas przez płot przemykać. On mial zupelnie inny charakter od niej, był bardziej odwazny, samodzielny i łobuzerski. Apetyt mial ogromny, kilka rundek u nas i tłuszczyku mu przybylo. Burcik dbala jednak o linie hihi, kilka razy przychodzil sam zanim ona zdecydowala sie korzystac ze stolowki.. Czekuś zginal pod kolami samochodu na wiosne w tym roku :-( Jego wszedzie bylo pelno, jak nie u nas to u innego sasiada, albo w ogole przelazil przez ulice za swom panem lub siedzial z nim na przystanku:p i niestety ech tak sie skonczylo jego krotkie zycie. Burcik natomiast to taka łajzeczka slodka, nieporadna, w ogole przy nim to jak sierotka. Za braciszkiem wtedy nie poszla aczkolwiek miala juz wypadek samochodowy gdzies w maju - zlamana lapa sama sie zrosla. :shake: Oczywscie kosztem jej zdrowia, zrobila sie z niej jeszcze wieksza kostucha, siersc zaczela wypadac i stracila ten dawny blask. Dlugo do nas nie przychodzila, gdzies ok. 2 miesiecy - przez ten czas albo siedziala w stodole albo na betonie przed domem praktycznie sie nie ruszajac - bardzo kulala. Teraz przychodzi do nas regularnie, jak slyszy glosy moje albo kogos z rodziny i nie widzi Azy to przemyka przez plot i z wielkim "miauuuuuukotem" melduje sie przy ludziach. :lol: Gadułka sie z niej zrobila slodka :loveu:

Edziochny to moj kocurro, gdzies teraz bedzie mial 4 urodziny (urodzil sie ok. 20 lipca wiec ta wtedy obchodzi swoje swieto). Adopotwalismy go ze schroniska Kundelek w Rzeszowie po smierci poprzedniej koteczki.

Posted

faaajne te kociambry:) milusie takie...
moje Kochanie ma kocurka... znaczy... u jego mamy jest:) Dydas się nazywa... jest takim przytulasem jak psiak - to taki nietypowy kot trochę;)
jak znajdę dłuższą chwilę to zamieścimy zdjęcia Dydasa w galerii

ciocia - a kiedy nas odwiedzisz?:lol::multi:

Posted

[quote name='g_o_n_i_a']Basiu, macie kotucha (a co tam ze u mamy), a zdjec jego nie widzialam, co to ma byc :evil_lol:? Muszą byc obowiazkowo
A ciotka juz leci do swojej Zuzanki[/quote]

no coś się da zrobić w sprawie tych fotek:)
a Dydas to taki kolorystycznie bardziej jak Twój Edzio:)
artysta z niego taki.... kiedyś mu odwaliło... i tydzień spał w zlewie :evil_lol: :roflt:

Posted

[quote name='basia2202']no coś się da zrobić w sprawie tych fotek:)
a Dydas to taki kolorystycznie bardziej jak Twój Edzio:)
artysta z niego taki.... kiedyś mu odwaliło... i tydzień spał w zlewie :evil_lol: :roflt:[/quote]
Ooo widze, ze polubię Dydaska :loveu: :loveu: :loveu: :multi:
A Edziochny tez lulka w zlewie czasami i nawet ma pićko z góry za darmoche haha wszystko na latwizne idzie :evil_lol:

Posted

Cześć Goniu! :*

Kociamberki śliczne :loveu: Ale nadal nie na ciągu dalszego... :mad: A miał być! Bo jestem strasznie ciekawa :eviltong:

Biedny Czekuś :-( Mojego ukochanego kota, który mieszkał u mojej coci, najpierw strasznie poranił inny kocur (wydrapał mu oko :-(), a potem zagryzły go psy sąsiada.... To przykre tracić kociego przyjaciela, nawet jeżeli nie był twój.... :-(

Posted

Hej :cool3:
Ciąg dalszy będzie, tylko nie mam w ogole dostępu do kompa, brat mnie wywalił od tego, na którym mam wszystkie fotencjie :shake: Wczoraj chwile byłam, ale nie zdążyłabym nawet przenieść sobie fot, bo musialam wychodzić z domku. Pewnie tak późnym wieczorkiem będę próbować wepchać się na tamtego kompa i zmiejszać fotki :p

Ech no niestety, jak mamy kontakt z jakimś kotem, choćby z zupelnie obcym, a potem umiera, to także boli :(

Posted

Dzień Dobry Goniaste - Azulaste :bye: :loveu: Mnie tu kilka dni nie było, a Wy produkujecie i produkujecie, nie mam siły tego wszystkiego czytać :shake: :evil_lol:
W każdym razie trochę zdjęcia przejrzałam, śliczniuchne :calus: :loveu:

Najbardziej to mi się chyba to podoba :evil_lol: :loveu:
[url]http://img408.imageshack.us/img408/9552/67500007jz8.jpg[/url]

Pozdrawiamy,
Cambel & Megi

Posted

Witaj Kamilo! :multi:
Naprodukować to naprudokałam większość tylko ja swoim gadulstwem w pustkę - czyli do siebie - albo foteczkami hihi :loveu:
Nie martw się, nic konkretnego Cię nie omineło :D

A tak poza tym chcialam wspomniec, ze Korwa chciala mnie dzisiaj zabic :shake: Zeszłam dzisiaj na dol wieczorkiem, a ona tam grasowała - w lecie czesto są drzwi otwarte i ona wpada na dół do pokoju ;-) Nie mialam pojecia, ze ten morderca tam siedzi, wpadłam biegiem do pokoju szukajac siostry, a tu nagle ona wyłoniła się spod stolu, skoczyła zadziornie w moim kierunku, położyła łapki na podłodze w zaproszeniu do zabawy, poczym pokazała kły i łapą przejechała mi wzdłuż uda praktycznie aż do kostki zostawiając boski ślad jej dwóch pazurów :evil_lol: Boze już nawet pies mnie nie kocha. :placz:

Idem czytać :loveu:
Dobranoc!

Posted

Chciałam się z Wami podzielić wiadomością, która jako jedyna w dniu dzisiejszym na moim pyszczku wywołała wielkiego banana.

[B]MOJA KOCHANA ŻABEŃKA - DOLORES - DZIŚ POJECHALA DO NOWEGO DOMKU![/B]
[img]http://img479.imageshack.us/img479/6293/52135374iw6.jpg[/img]


Jeszcze gdyby udało się mojemu Skabowi Mastusiowi znaleźć dom, uch to byloby najpiekniejsze...
[IMG]http://img243.imageshack.us/img243/7839/mmmmor7.jpg[/IMG]

Posted

[quote name='g_o_n_i_a']Witaj Kamilo! :multi:
Naprodukować to naprudokałam większość tylko ja swoim gadulstwem w pustkę - czyli do siebie - albo foteczkami hihi :loveu:
Nie martw się, nic konkretnego Cię nie omineło :D

A tak poza tym chcialam wspomniec, ze Korwa chciala mnie dzisiaj zabic :shake: Zeszłam dzisiaj na dol wieczorkiem, a ona tam grasowała - w lecie czesto są drzwi otwarte i ona wpada na dół do pokoju ;-) Nie mialam pojecia, ze ten morderca tam siedzi, wpadłam biegiem do pokoju szukajac siostry, a tu nagle ona wyłoniła się spod stolu, skoczyła zadziornie w moim kierunku, położyła łapki na podłodze w zaproszeniu do zabawy, poczym pokazała kły i łapą przejechała mi wzdłuż uda praktycznie aż do kostki zostawiając boski ślad jej dwóch pazurów :evil_lol: Boze już nawet pies mnie nie kocha. :placz:

Idem czytać :loveu:
Dobranoc![/quote]

[B][COLOR=Sienna]Nie ma to jak monologi :evil_lol: Ale ja nie widzę, żebyś sama tu pisała, wiele osób do Goniastej zagląda[/COLOR][/B] :loveu:
[B][COLOR=Sienna]Azulowa morderca ? :crazyeye: Coś Ty sobie w domu wychowała?! Jeszcze to to Cie naprawde zabije.. :shake: :evil_lol: A może ona tak z...miłosci? :loveu:
A swoją drogą, to lisek juz nie raz podejmował próby zabicia mnie :lol:

Tak wogóle Gosiu to dzien dobry i miłego dnia ;)

A Doloresce jeszcze raz szczescia :multi:

[/COLOR][/B]

Posted

[quote name='Cambel'][B][COLOR=sienna]Nie ma to jak monologi :evil_lol: Ale ja nie widzę, żebyś sama tu pisała, wiele osób do Goniastej zagląda[/COLOR][/B] :loveu:
[B][COLOR=sienna]Azulowa morderca ? :crazyeye: Coś Ty sobie w domu wychowała?! Jeszcze to to Cie naprawde zabije.. :shake: :evil_lol: A może ona tak z...miłosci? :loveu:[/COLOR][/B]
[B][COLOR=sienna]A swoją drogą, to lisek juz nie raz podejmował próby zabicia mnie :lol:[/COLOR][/B]

[B][COLOR=sienna]Tak wogóle Gosiu to dzien dobry i miłego dnia ;)[/COLOR][/B]

[B][COLOR=sienna]A Doloresce jeszcze raz szczescia :multi:[/COLOR][/B]

[/quote]
No w sumie ostatnio jakoś tak nie było okazji wylać tu tego, co siedzi gdzieś tam głęboko i nie daje spokoju - jakoś odwyklam od tego, zakryłam to sobie dobrym humorem, którego wyhodowałam ok. tydzien temu i nie chce zeby gdzieś mi uciekł - wiec monologów jakiś szczegolnych nie było. :shake: Moze to nawet przez to, ze wreszcie te wakacje wygladaja jakoś normalnie - jak pisalam wyżej, staram się nie smutkać - w czym szczegolnie pomaga mi Duża :eviltong: , choć gdybym chciala to pewnie znalazl by sie jeden szczegolnie bolesny powód, który troche zniszczył moja budowle humorku ale cóż - nie lubię niewyjaśnionych spraw, a nie mam mozliwosci jej wyjaśnić, więc? Cóż mam uczynić? Wracajac do wakacji... Czytam, znów dużo czytam hahaha :evil_lol: :multi: , 2x w tygodniu jezdze do schroniska, słucham sobie myzyczki, uch chyba nawet się odważę zeby wysłuchać jednej piosenki, która była formą mojej terapii optymizmu zastosowana na mnie przez Sisterkę - a moze lepiej sie nie galopować aż tak, bo jak mi humor zejdzie to bede musiala go długo składać.. A co tam - a więc mam też zawsze obok Azulkowa z którą wspolnie szalejemy, gapimy się w niebo - zarówno to za dnia z puchatymi chmureczkami jak też to w nocy, kiedy sa gwiazdy, niesamowity ksiezyc albo jak ostatnio - błyski burzy :eviltong: Nawiązują do burzy haha :evil_lol: w czwartek byłam u cioteczki Guni oddać Jej aparacik. Przewidywałam żeby wpaść na chwilke, bo głowy zazwyczaj zawracać nie lubię. No i jak przyjechała ok. 19:00 to wyszłam dobrze po 21:00 i to tylko dlatego, ze sie błyskać zaczęło :loveu:. Uch musze czesciej robić sobie wypady rowerkiem jak sie taj zajebiscie błyska :loveu: Jeszcze najlepsze, że w jednym miejscu zgasły zupełnie latarnie i tylko otaczała mnie ciemnosc i przebłyski z góry :loveu: Dodam jeszcze, ze nie wzielam ze soba komórki, za co zaliczyłam zjebke bla bla bla, bo wrocilam znacznie pozniej niż zamierzalam - zreszta też dlatego, ze łańcuch mi spadł po drodze ale (UWAGA) sama go założyłam buhah:multi: :multi: -inaczej czekałby mnie maraton w burze do domu jakies 3 km :evil_lol: Aparatu nie dotykam, bo mnie wkurza - skasowal mi znow foteczki i to schroniskowe - powiesić się mozna. Złom totalny. :angryy: Komórka praktycznie milczy (dlatego nie zdecydowalam sie doladowac sobie koma) wiec o dziwo nawet baterie ładuje sobie raz na tydzien - a chociaż Mamcia miała dzownić :mad:

Uch, co do Azula:p uwielbiam jej te zamachy na moje marne życie - wrecz wątrobiankowe zycie rzekłabym (jak ktoś czytal Adasia Jebutko to bedzie wiedział o co chodzi buhahaha:evil_lol: ). Czasami mnie to przeraża, że moj pies w głupawce potrafi mnie przeskoczyć kiedy niewinnie siedze na trawce i wpatruje sie w jej szaleńczą pogoń. :evil_lol: Albo jak gdzies mnie dopadnie z zabawką w pysku i wyrczy na mnie - bądź szczeka, wtedy uzyskujemy świetny dźwięk jak przez tubę - buahahah :evil_lol: Ostatnio tak "zaatakowała" geodetę, facet miał stresa, oczywiscie stwierdził, ze pies na groźnego nie wyglada, ale pewna siebie mina zeszla mu z buźki kiedy Aza posłała mu boskie zaproszenie do zabawy zagradzając mu drogę i warcząc - oczywiscie krecac dupencją z zadowolenia, zeby nie bylo, ze faktycznie mam morderce w domu. :evil_lol:

Od razu widać, ze zaczęłam czytać - naprudokowałam sie ino troszke a cóż, nikt nie musi tego czytac hihi :evil_lol:

My także życzymy miłego dnia :loveu:

Posted

[quote name='Gonia'] Od razu widać, ze zaczęłam czytać - naprudokowałam sie ino troszke a cóż, nikt nie musi tego czytac hihi :evil_lol:[/quote]

Ja przeczytałam :cool3:

Co do nastrojów, i smutania, to mogę Cię chyba tylko pocieszyć, że nie jesteś jedyną osobą, która na tą "chorobę" cierpi. :roll: Z tym, że jak piszesz, masz kogoś, do kogo możesz się wyżalić, w przeciwieństwie do mnie, ja to tak duszę w sobie pff a co tam.


[quote name='Gonia']Czytam, znów dużo czytam hahaha :evil_lol: :multi: , 2x w tygodniu jezdze do schroniska, słucham sobie myzyczki[/quote]

No to fajne wakacje ;), a mogę wiedzieć co czytasz, i czego słuchasz?
Ajj chciałabym już jezdzic do schrona, ale ten gad placze jak sam zostaje, trzeba ją nauczyć nie bać się samotności...


[quote name='Gonia']A co tam - a więc mam też zawsze obok Azulkowa z którą wspolnie szalejemy, gapimy się w niebo - zarówno to za dnia z puchatymi chmureczkami jak też to w nocy, kiedy sa gwiazdy, niesamowity ksiezyc albo jak ostatnio - błyski burzy[/quote]

Mmm kocham takie widoki, ale tu na blokowisku, to za przeproszeniem do doopy.

[quote name='Gonia']Komórka praktycznie milczy (dlatego nie zdecydowalam sie doladowac sobie koma) wiec o dziwo nawet baterie ładuje sobie raz na tydzien - a chociaż Mamcia miała dzownić :mad: [/quote]

Ja to moją komórkę mogę przez okno wywalić, 'nikt mnie nie kocha', prócz mamy :evil_lol:


[quote name='Gonia']Czasami mnie to przeraża, że moj pies w głupawce potrafi mnie przeskoczyć kiedy niewinnie siedze na trawce i wpatruje sie w jej szaleńczą pogoń. :evil_lol:[/quote]

Moje bydełko w wersji mini [toż to poniżej kolana sięga], potrafi doskoczyć mi do twarzy, jak stoję :roll: :cool3: Na agility by się nadawała :D


Dobra, to ja już spadam... :bye:

Posted

[quote name='Cambel']Ja przeczytałam

Co do nastrojów, i smutania, to mogę Cię chyba tylko pocieszyć, że nie jesteś jedyną osobą, która na tą "chorobę" cierpi. :roll: Z tym, że jak piszesz, masz kogoś, do kogo możesz się wyżalić, w przeciwieństwie do mnie, ja to tak duszę w sobie pff a co tam.

[/quote]
Oww :multi:
Ja staram się nie smutkać, jak cos idzie nie tak to staram sie nie upaść tylko trzymać się mocno i iść dalej. Patrzie jak to mądrze brzmi buahah. :lol: Dziwie sie nawet swojego podejscia, bo zawsze spadałam bardzo szybko i wpadałam jeszcze w gorsze doły. ;) Moze to po prostu urok lata, ze nawet piekny motyl wywołuje u mnie lekki uśmiech. W zimie to już gorzej, w dołach sie moge kopać, ale to przyszłośc haha.
A co do takiej osoby yhm... Tak szczerze żalić to się żaliłam jednej Osobie (chociaz obiecalam sobie po kolejnej "przyjaźni", ze mam gdzieś ludzi, ze przyjaciele nie istnieją - a owszem istnieja, jezeli oczywiscie jest sie normalnym człowiekiem - tu mowie oczywiscie o sobie), zazwyczaj nie lubie dookola mowic wszystkim jak mi to źle żeby ktoś mi współczuł - nie lubię udawanej litości i tak dalej bla bla bla, przerabiałam takie "przyjaźnie" w szkole (gim.) i nie zamierzam w cos takiego wchodzić (przynajmniej nie planuje zawiazac przyjaźni z płcią męską w przyszłej szkole - swoja droga ciekawe jak bedzie wygladac ta klasa skoro na 70 osob bylo 4 dziewczyny, mogla ktoras zrezygnowac albo w ogole nie bedziemy w tej samej klasie) - nie o to chodzi zeby sobie zrobic wizerunek sieroty i zeby kazdy patrzyl na mnie faktycznie jak na sierotę - a doła mogę mieć, co kogo to obchodzi, byleby tylko nie mieszac nikogo w swoje sprawy, bo czesto u nieodpowiednich osob obraca sie potem to przeciwko nam. Wracajac to tematu. Teraz jest różnie, cos sie psuje miedzy mną a ową Osobką, osoboscie źle mi z tym, bo czuje sie winna, związku z tym nikomu nic nie mowie i dusze to w sobie - albo inaczej daje spokojnie temu wypłynąć gdzieś w ciszy, a nie kosztem innych tłumacząć swoje wybuchy złości złym samopoczuciem, niezrozumieniem i itp. ;) To tyle na temat Osobki, sama nie wiem co o tym wszystkim myslec, jak wyjasnic, jak dowiedziec sie co znow jest nie tak - nie mam praktycznie zadnego kontaktu i to jest powod smutku, chociaz nie chce zeby mnie opanował zupełnie - poza tym forum nie jest do załatwiania osobistych spraw, wiec ani slowa juz. A terapia Dużej to swoją drogą hihi ;) Czasem i coś wygadam, co mi leży na wątrobie. Wiadomo jak to jest.

[quote name='Cambel']
No to fajne wakacje , a mogę wiedzieć co czytasz, i czego słuchasz?
Ajj chciałabym już jezdzic do schrona, ale ten gad placze jak sam zostaje, trzeba ją nauczyć nie bać się samotności...

[/quote]
Jak dla mnie to mogą być - ze wzgledu na sytuacjie rodzinną nie jestem w stanie wyjechać nad morze czy w ogole w góry... Zreszta rodzicom nie bardzo podoba sie wizja brania psa ze sobą, wiec jak ktoś pyta nawet tak sobie, to mowie "jak mi zapakujesz Aze do walizki moge jechać" ;) więc i tak pewnie zostalabym w domu zanurzajac sie w ląkach, chaszczach, lasach, potokach razem z Azą. ;) Standardzik. Niczego sie szczegolnego nie spodziewam. ;)
Co czytam? Ogolnie ostatnio czytałam dla kogoś, kto lubi romantyczne/dramtyczne opowieści ;) Miedzy czasie czytalam historyjke o B27 - Boszzzz.... buhaha. A teraz wzielam się za "Ketchup" Nataszy Sochy - tak w skrócie - to opowieść o ludzkiej głupocie i obsesji bycia trendy... iii zawiera baaardzo fajny język - typowo Polski jakby nie było. :evil_lol: A słucham sobie Avrilki, a też chwytam się innych kawałeczków - co w ucho wpadnie :evil_lol:
Ja miałam to szczęscie, ze Aza szybko nauczyla zostawać w domu, nawet nie było zadnego problemu. Chociaz nie wiem czy to dobre jest podejście wymęczenia psa, a potem zostawienie go do spanka i akurat ja wpadałam do domu kiedy sie budzila i zajmowala sie juz zabawkami - także nawet nie zauważała ze nikogo nie było. I tak z godzinki potrafi zostac dobre 6 a nawet wiecej godzin sama. :p Choc potem to trzeba odbić na spacerku i zabawie i to nieźle. ;)

[quote name='Cambel']
Mmm kocham takie widoki, ale tu na blokowisku, to za przeproszeniem do doopy.
[/quote]
Bierzesz rower i jedziesz przez miasto buhah :loveu: Widoki zajebiste i jeszcze mała mieszanikna emocji gratis - czy dojade do celu zanim zacznie padać i pojawia sie grzmoty? :evil_lol:

[quote name='Cambel']
Ja to moją komórkę mogę przez okno wywalić, 'nikt mnie nie kocha', prócz mamy

[/quote]
MAM POMYSŁ! :eviltong: Wywalmy komórki razem ;) Będzie spokoj :multi: A ja komorke najwczesniej bede miala za rok - kolejnego Sony Ericssonka :loveu: :loveu: ino bardziej wypasionego niz moja obecna :D I praktycznie nowiutki, moj braciszek bardzo dba o telefonik, aż dziw ze w ciagu roku potrafila tak spieprzyć tamtą komórkę. Tej już tak nie zmarnuje oj nie, zacieram lapki (nie, nie ślinię się jak robi to Tola z B27 :]) i czekam cierpliwie na przyszle wakacje.

[quote name='Cambel']
Moje bydełko w wersji mini [toż to poniżej kolana sięga], potrafi doskoczyć mi do twarzy, jak stoję :roll: :cool3: Na agility by się nadawała :D


Dobra, to ja już spadam... :bye:[/quote]
No no :eviltong: Trza sie zapisac na agility albo zorganizowac tor według własnego uznania - uwaga! dysponuje polem :evil_lol: :evil_lol: Ktoś postawi nam płot, ktoś doniesie kilka przeszkod i git!:multi:

Posted

[I]Hej Goniasta :multi: [/I]

[quote name='g_o_n_i_a']
tak poza tym chcialam wspomniec, ze [I][COLOR=purple]Korwa[/COLOR][/I] chciala mnie dzisiaj zabic

[/quote]

[I]Gonia :crazyeye:[/I]

[quote name='Cambel']
Co do nastrojów, i smutania, to mogę Cię chyba tylko pocieszyć, że nie jesteś jedyną osobą, która na tą "chorobę" cierpi. :roll: Z tym, że jak piszesz, masz kogoś, do kogo możesz się wyżalić, w przeciwieństwie do mnie, ja to tak duszę w sobie pff a co tam.
No to fajne wakacje ;), a mogę wiedzieć co czytasz, i czego słuchasz?
Ajj chciałabym już jezdzic do schrona, ale ten gad placze jak sam zostaje, trzeba ją nauczyć nie bać się samotności...
Mmm kocham takie widoki, ale tu na blokowisku, to za przeproszeniem do doopy.
Ja to moją komórkę mogę przez okno wywalić, 'nikt mnie nie kocha', prócz mamy [/quote]

[I]A ja sobie jakoś zaczęłam z tym radzić... Staram sie nie myśleć o tym co było, ale to samo "nabija" mi się na myśli...Ach, czasem to aż mnie od środka ten smutek rozdziera...Też nie mam nikogo, nie umiem ponownie zaufać... A jednak tak bardzo tego chcę... Ale Sylwia nauczyła mnie tego, że muszę się cieszyć z tego co mam... Cieszyć nawet z najmniejszych rzeczy. I teraz staram się z tego cieszyć.. Ale kilka dni w Binarowej, gdzie cały dzień nie miałam nic do roboty i leżałam w sianie na strychu zmusiło mnie trochę do myślenia nad całą sytuacją. Ech... [/I]
[I]Ja mam już swoją listę ulubionych pioseneczek, które słucham dla poprawienia humoru :razz: [/I]
[I]Ponoć przedwczoraj w nocy była niezła burza... A mnie nie było w domu...[/I]
[I]Kamusia doładuj sobie konto jeśli możesz to będziemy sobie pisać :loveu: I szkoda że mamy esy po 20 gr :([/I]

[I]Gonia, czekamy na zdjęcia... :multi: [/I]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...