Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

No zobaczymy.......zobaczymy. 

Ale widze, ze masz ochote sprobowac tych angielskich jajek?

nigdy nie jadłam takich specjałów, a bardzo jestem ciekawa jak to smakuje...

Posted

Utyka jak sobie przypomni.....poza tym chodzi wolno i spokojnie. Dzis kilka metrow przebiegl ale wydaje mi sie, ze jakos to wszystko marnie sie zalewa. Nie wiem....siodmego maja jedziemy na kontrol do Warszawy. Zobaczymy co powie doktorek. Na pewno Go nie boli......moze za malo czasu uplynelo od operacji.......moze ja za czarno to widze. 16 maja chcialam juz wrocic do Londynu....musze zaczac pracowac, jakies pieniadze zarobic. Kurcze no nie wiem.

Posted

No tak najwazniejsze zawsze jest to co sie ma w glowie.......musze myslec radosnie....:) Mam nadzieje, ze wszystko co najtrudniejsze jest juz za nami.

A propo .....slyszalyscie o nowej terapii na stawy o nazwie IRAP? Podobno rewelacja........

Posted

U Argo wszystko ok .Tak dzisiaj szalał z Luną ,ze mysłąłąm ze ogrodzenie staranują .Wesoły dobry psina .Zeby tylko tak dołów nie kopał...

  • Upvote 1
Posted

Dzieki Kochane.....:)

Ale wiadomo przeciez, ze lapa jest prawie sztywna.....jeszcze jej chyba dobrze nie czuje. W czwartej jedziemy na kontrol pooperacyjna.....zobaczymy. Chyba ja przeswietla.

Funiu.....:) :) nie mozna miec wszystkiego: dobrego psa i dobrego ogrodnika.....:) :)

  • Upvote 1
Posted

Wrocilismy z Warszawy........ Pan doktorek zadowolony z wykonanej pracy.  W przeswietleniu cudownie widac te kostke tytanowa i wkreciki. Dago ma jeszcze okolo miesiac bardzo uwazac jak chodzi......unikac schodow i sliskich powierzchni. A kulec ma prawo do trzech miesiecy po zabiegu. Po powrocie do Londynu od razu mozemy zapisac Go na basem nawet dwa razy w tygodniu.....jest kilnanascie kilometrow od nas.......Dieta juz do konca zycia....schudl 2 kg i wazy teraz 39 kg. Az sie poplakalam.....ja nie pamietam aby byl taki chudy. I pytalam o ten IRAP ......Dagulek po takim zabiegu kwalifikuje sie do tej terapii ale dopiero za kilka miesiecy.....tak okolo 3-4. To podobno super sprawa nawet jako ochrona przed zwyrodnieniem stawow. Czyli juz moge myslec o nastepnym przyjezdzie do PL na te terapie.

Mam tylko duzy problem z Dago w samochodzie.....lezy sam na macie z koldra i podusiami z tylu i tak sie wierci, jeczy,steka, ze ja po prostu juz odjezdzalam. Moze Go cos bolec? To na dluga podroz mam Mu dawac cos przeciwbolowego? Jak myslicie?

  • Upvote 1
Posted

A nie mówiłam, że będzie dobrze...Zuch- piesio. Przeciwbólowe trzeba dać na drogę, po co ma się męczyć, już tak dużo stresów przeżył

Posted

Raniasku.....:) dzieki wielkie za trzymanie kciukow.

Masz racje....On chyba nie moze wygodnie sie ulozyc z ta lapa i dlatego tak wymysla. Poza tym doktorek powiedzial, ze ma prawo Go jeszcze bolec. Chyba dam Mu pyralgine bo tramal to bedzie za mocny?

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...