Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[B]Polcia[/B] psie przedszkole wydaje się jednak bardzo ciekawe, napisz koniecznie jak szło to odwoływanie. Moja Lincia również podczas zabawy jest jakby w innym świecie i ciężko ją do siebie przywołać. Podchodzi na sekundę, nawet się nie zatrzyma a już biegnie dalej.
Myślisz, że można by jeszcze dołączyć do Waszej grupy?
[B]Miba[/B] ja pozwalam Linie na kontakt ze wszystkimi psami ale gdyby któryś był bardzo duży i nieostrożny, no to wtedy raczej bym uważała. Wczoraj mała bawiła się dobermanem, który jest na tyle ostrożny, że gdy Lincia przebiega mu pod nogami, on je wysoko podnosi i wygląda jakby chodził na szczudłach :p
[B]bonita [/B]fotki z bokserkiem super. Myślałam, że różnica w wielkości między tymi dwiema rasami będzie mniejsza :crazyeye:

Dorzucam standardowo kilka fotek

[IMG]http://c50.grono.net/34/180/gallery-81719388-500x500.jpg[/IMG]

[URL="http://grono.net.s3.amazonaws.com/gallery-81719342.jpg"][IMG]http://b12.grono.net/209/32/gallery-81719306-500x500.jpg[/IMG]


[/URL][URL="http://grono.net.s3.amazonaws.com/gallery-81719342.jpg"][IMG]http://b62.grono.net/42/245/gallery-81719329-500x500.jpg[/IMG][/URL]

[IMG]http://c33.grono.net/206/6/gallery-81719342-500x500.jpg[/IMG]

[IMG]http://c50.grono.net/9/25/gallery-81719487-500x500.jpg[/IMG]

  • Replies 273
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

panienkobubu twoje maluszki są śliczne,takie małe kluseczki :loveu: Ojsterek super fotki i wcześniejsze filmiki :cool3:

A jeszcze tak z ciekawości,co z tym pod-forum ?? Będziemy je mieć czy nie ??

Posted

To odwoływanie polegało na tym, że jak psy biegały luzem przed i pomiędzy nami to w momencie jak łapały kontakt z właścicielem polegający na spojrzeniu, wystawieniu ucha itp. to w tym momencie wołasz do siebie psa w możliwie jak najpieszczotliwszy sposób. Z reguły pies przychodzi wtedy łapiemy za obrożę, dajemy smaczek i nagradzamy psa słownie. Po przejściu dwóch, trzech kroków z psem na smyczy znów łapiemy za obroże i puszczamy psa.
Albo
rozchodziliśmy się w okręgu i znów jak pies nas poszukiwał to go wtedy wołaliśmy i ... patrz wyżej :) Nie muszę chyba dodawać że jak wołasz psa pieszczotliwie i masz w ręku smaczek to nagle masz więcej niż jednego psa ;)

W przyszłym tygodniu mamy zajęcia na Olechowie, kolejne są z weterynarzem później na placu ćwiczeniowym i ostatnie w stadninie koni.

[B]ojsterek[/B] napisz do niej maila, jest na jej stronie i zapytaj czy możesz jeszcze dołączyć do naszej grupy.

Tak patrzę na zdjęcia Linki (cudnej jak zawsze :loveu:) i przypomniało mi się że mówiła o szelkach i o smyczach typu Flexi. Jeżeli szelki to takie jak ma np. Mores [B]nefre[/B] na zdjęciach, takie jak ma Linka podobno źle wpływają na łopatki psów (na szkoleniu wszystkie szelkowe psy miały właśnie takie :)) a Flexi uczą psa ciągnąć i później jest problem. Poza tym na szkoleniu mamy się uczyć chodzenia na luźnej smyczy.
To tak na gorąco co mi sie przypomniało :p

[B]Miba[/B] chyba będę musiała się wprosić do Twojego parku. :cool3: Fredek nie bardzo ma się z kim i gdzie bawić w naszej okolicy.

[B]panienkobubu[/B] co z konkursem? Jakaś podpowiedź? ;)

Posted

Dzięki za wskazówki na temat odwołania. W sumie ćwiczyłyśmy podobnie, ale popełniałam błąd i nie czekałam, aż ten szałaput będzie szukać kontaktu ze mną (mam nadzieję, że zaczęłaby go szukać :evil_lol:) i sama ją wołałam.
Czasami udaje mi się już "być ciekawszą" ;) niż parkowi czworonożni kumple i Mia wybiera zabawę ze mną, choć nie ukrywam, że przy tym moim "czubeczku" trzeba wykazać się niezłą inwencją i kondycją :lol:
Co do szelek, to słyszałam taką samą opinię i wróciłyśmy do obróżki.

Polcia i Fredek, no to już do nas :multi::multi::multi: Na kiedy się umawiamy? A może i Ojsterek z Linką dołączy?
Park co prawda najpiękniejszy i zbyt duży nie jest, ale liczy się towarzystwo :)

Posted

Jeśli chodzi o odwoływanie u mnie sprawdziła się ta sama metoda dla całej trójki (no moze nie tak bardzo dla goldasa, ale on tropiciel z założenia :) ) Ja od małego nagradzam psy za każde podejście do mnie z własnej inicjatywy, czy to na spacerze czy w domu, z czasem ograniczam ilośc smaczków i dostają np co drugie czy trzecie podejście efekt jest taki ze pies zawsze trzyma się blisko. Co warto też wykorzystać to fakt że bostony łatwo i szybko nakręcają się na zabawki. My na spacer "biegany" zawsze bierzemy piłkę i frisbee (takie których w domu nie dostają) i psy świata poza tym nie widzą. Nawet jeśli jaki pies przechodzi obok dla nich ważniejsze jest zeby pobiegać za aportem. Zresztą nawet na spacerach ze znajomymi moje cześciej wyszukują patyków czy czegokolwiek do aportowania i bardziej interesuje ich bieganie za zabawką niż z innymi psami :)
W kwestii szelek nie jestem zwolennikiem stosowania ich u szczeniaków. Mores pierwsze szelki dostał w wieku ok roku, Fresia póki co biega w obróżce. Poza tym szelki w których biega Linka często powodują otarcia a szkoda żeby sobie panna krzywdę zrobiła.

Posted

Ja szybko sprostuję szelki Linki :) Ja też ich nie lubię i rozciąganej smyczy również. Wiem jakie są konsekwencje ich używania na spacerach i na takie mała ma zakładaną obróżkę i zwykłą smycz. Szelki są "samochodowe". Mamy pasy dla psa w aucie, które właśnie przyczepia się do szelek. A, że najczęściej wypuszczamy ją na zamkniętym terenie nie zmieniamy ich na obróżkę bo i tak szałaput biega luzem.

[B]Miba [/B]ja jestem bardzo chętna na spotkanie, może zrobimy sobie nawet zajęcia z psiego przedszkola, [B]Polcia[/B] musiałaby nas tylko poinstruować :cool3:

Posted

No to dziewczyny, kiedy? :lol:
W tygodniu jestem w parku ok. 18.00, a jeśli wolicie spotkanie weekendowe, to dostosuję się do Was.

[B]Nefre[/B], trafnie to określiłaś "nakręcają się na zabawkę", bo faktycznie i u nas tak to wygląda. Nie wpadłam tylko na to, żeby brać na spacer zabawki, których mała w domu nie dostaje, wybierałam te ulubione, może dlatego dość szybko się nimi nudziła. Dzięki za podpowiedź :)

Posted

[B]Miba[/B] ja bym wolała zdecydowanie weekend, możemy wtedy się wcześniej spotkać i nie ma stresu, że jutro praca :lol:
W tą sobotę mam wesele poza miastem więc niestety mi nie pasuje ale np. w niedzielę bardzo chętnie. Chociaż pogoda może nie być taka ładna jak dziś :roll:

Posted

[B]Ojsterek[/B], [B]Polcia[/B], no to jak z tym naszym niedzielnym spotkaniem?
Możliwe, że oprócz naszych będą jeszcze 3 inne bostonki :multi:
Musimy tylko ustalić godzinę, żebym zdążyła poinformować właścicieli (mam nadzieję, że pogoda dopisze).

Posted

To może umówmy się tak na 14. To już pora raczej po obiadowa a i niektórzy będą mięli czas na podleczenie się po "baletach" :eviltong:

Przedszkole mamy w soboty więc jeżeli nie będzie padało (a według pogody na onecie ma nie padać!) to my z Ferdziochem się odmeldujemy :lol:

[B]emila_e [/B]Tiga jest słodziutka ale zgodzę się z ojsterkiem bardziej przypomina buldożka. Dla Ciebie to i tak nie robi chyba żadnej różnicy. Kochasz równie mocno!

Posted

[quote name='Polcia']To może umówmy się tak na 14. To już pora raczej po obiadowa a i niektórzy będą mięli czas na podleczenie się po "baletach" :eviltong:
[/quote]
No to co, jesteśmy umówione? :lol:

Posted

To jesteśmy umówione:multi:
Proponuję w okolicach dawnej krańcówki tramwajów (teraz jest tam wystawa).Poznamy się chyba bez problemów po psiakach :lol:
"Podaję dalej" i mam nadzieję, że oprócz naszych stawią się pozostałe bostonki.
Do zobaczenia w niedzielę ok.14.00 :lol:

Posted

No to rzucajcie szybko kocyk! U nas też szaro, ale nie pada i mam nadzieję, że żadna kropla deszczu nie ośmieli się spaść do wieczora :cool1:
Ja powolutku wychodzę, jeszcze tylko muszę księżniczkę obudzić, bo po obiadku przysnęła :lol:
Do zobaczenia

Posted

A ja zwlekłam się z łoża i nawet wsunęłam buty :lol:
[B]Miba[/B] ja chyba tak czy inaczej przejadę się z Tym moim psiurem. Przynajmniej obczaję trasę bo ja mam bardzo słabą orientację w terenie gdy prowadzę auto :oops:

Posted

Noo, to pierwsze spotkanie za nami :multi: Lina mi padła już w aucie i spała aż do rana. Wyrzuciłam ją tylko na szybkie siku około 22, już nawet nie jadła kolacji tylko lulu więc na pewno jej się podobało :lol:
Fajnie było zobaczyć Fredka i Mię na żywo. Fredek to śmieszny "kreskówkowy" piesek a Mia jest mistrzynią aportu i jako jedyna nie zmuszała swojej panci do biegania za sobą. Ja mam dziś zakwasy! Nie wiem czy to po weselu czy po sprintach w Staromiejskim :lol:
Musimy to powtórzyć ale na większej przestrzeni, gdzie nie będzie tylu ludzi bo ja tego kondycyjnie i nerwowo nie wytrzymam :razz:
Zachęcam Was ogromnie do tego parku na Retkini, o którym wcześniej pisałam. Ja tam się wybiorę w najbliższy weekend, jeśli będzie pogoda.
Zdjęcia i filmy wrzucę dziś wieczorem.

Posted

Wasze maluchy są urocze, zresztą nie muszę Wam tego mówić. Linka taka maleńka i pełna wdzięku, a Fredek taki przystojniacha :lol:

Kiedy zniknęłyście, Mia z niedowierzaniem patrzyła to w lewo, to w prawo jakby pytając "to już koniec?" i zaprezentowała popisowego "osła" (bo to już nie był "osiołek"), komunikując "ja się stąd nie ruszam" :diabloti:
Jak dotarłyśmy do domu, nie zdradzę :cool1:
Kolacyjkę zjadła prawie na śpiąco i ... padła :lol:
Ojsterek, chyba rzeczywiście byłaś zmęczona po sobocie, że nie widziałaś mojego biegania za Mią :eviltong:
Z moich zdjęć niewiele wyszło, powiększyła mi się kolekcja bostońskich łapeki i zadków :p
A jak nasz Fredzio?
PS. Mam o jedną (żółtą) piłeczkę więcej, czyją ;)?

Posted

Piłeczka Linowa, byłam pewna, że już została kompletnie obgryziona więc nawet jej nie szukałam :eviltong: Jeśli da się ją jeszcze trochę pożuć, to Mia może ją wykończyć :evil_lol:
Wrzucam pierwszy filmik. Z galerią zdjęć jeszcze walczę...
[IMG]http://www.youtube.com/watch?v=M6fcRzgTbfA[/IMG]

Posted

Fredek dotarł szybko do domu dzięki uprzejmości swojej koleżanki Linki :) i... padł :)
Na wieczorny spacer z psami wyciągałam go z łóżka a po schodach musiałam go znosić :D po czym zjadł kolację i znowu poszedł spać tym razem do rana.

Wykończyły go te dziewczyny :evil_lol: Jedna, dwie ale cztery na raz... i to przez trzy godziny...:crazyeye: To nawet taki cyborg jak Freduszek wymięka.

[B]ojsterek [/B]a jak tam Twoja aparatowa twórczość? Wyszło coś?

Posted

Polcia, jestem pod wrażeniem fotek z Waszych przedszolnych zajęć. Tam to się dopiero dzieje, a ty piszesz o czterech spokojnych panienkach :loveu:

Posted

Galeria jest w opracowaniu :loveu:
[URL="http://www.borowczynski.com/linka/index.htm"][/URL]
Zapisałam Linę do psiego przedszkola JB :multi: Zajęcia zaczynamy prawdopodobnie na początku października.
Zdjęcia mnie totalnie przekonały :cool3:

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...