Ratunku! Czy jest tu ktoś z Sandomierza?!! Pinczer miniatura

[FikuMiku]

Witam,

W ten poniedziałek na rynku w Sandomierzu widziała błąkającego się [B]brązowego Pinczerka Miniaturkę[/B]. Pies był skrajnie wycieńczony, utykający na tylną nogę, wszystkie kości na wierzchu. Trochę nie ufny ale myślę, że na jedzenie podszedłby do człowieka.
Zapytani ludzie na rynku mówią, że błąka się już od 1 listopada! Głównie po rynku, ul. Żydowskiej, zielonych okolicach za starówką w kierunku doliny, podobno był również widziany na ul. Słowackiego.
Piesek jest mały i przestraszony, wygląda już bardzo niedobrze :placz: Wszyscy mówią, że widują go regularnie ale nikt nie kwapił się, żeby pieskowi pomóc. :angryy:
Ja jestem z Warszawy, w Sandomierzu byłam tylko na Weekend, chciałam go złapać, ale przewodnik mnie zagadał i piesek zniknął mi z oczu.
Może, jeżeli jest tu ktoś z Sandomierza, mógłby poszukać tego pieska, popytać o niego. Ja mogę się nim zaopiekować, jeżeli będzie taka konieczność! Dzisiaj musiałam wrócić do domu i serce mnie strasznie ściska, za tą bidę. Proszę bardzo o pomoc!

[FikuMiku]

Naprawdę nikogo nie ma z tych okolic? :placz:

[malagos]

Z Sandomierza chyba tylko ojciec Mateusz, ze tak sobie pozwilę na dowcipek :roll:

Podnoszę, wazne!

[Soema]

Fikumiku jestem w Sandomierzu akurat, będę do niedzieli. Jadę niedługo na miasto, poszukam. Ale.. ja nie wiem, gdzie go wziąc na dworze mieszka moja Sunia - nie toleruje psów/szczeniaków. A w domu jest mój tymczasowicz, bokser Denis, który jest bardzo zazdrosny o psy..
Poszukam tego psa, będę myślała, co dalej jeśli go znajdę.
Jesteś z Warszawy? Jeśli tak, to transport, by może był ale do Rembertowa.. O ile go znajdę.
Napisz do Betel, ona tez z Sandomierza.

mój numer, 660 78 13 87

[FikuMiku]

Do góry, może ktoś jeszcze zauważy!

[malagos]

I co, ciekawe, czy jest gdzieś, błąka sie?

[Soema]

Nie widziałam go nigdzie, ale będziemy szukać. Wici rozpuszczone..

[Finetta]

Dzisiaj rano na Rynku był (prawdopodobnie,bo nie dał się do siebie zbliżyć) ten piesek.
Mały, brązowy, ratlerkowaty,nie utykał tylko" zamiatał nóżkami" przy bieganiu.
"Stali bywalcy Rynku" go dokarmiają,wygląda dość kiepsko,ale nie tragicznie.
Nie mam pojęcia, czy da się złapać.

[Soema]

Ja dopiero na Święta będę w domu, szukaliśmy go w sobotę, ale nigdzie go nie było. Nie wiem kogo prosić o pomoc w złapaniu, to 'towarzystwo opieki nad zwierzętami' to jakaś pomyłka... a wetów w Sandomierzu też nie mamy za dobrych, żeby pomogli jakoś..

[Bushido]

Hej ludzie, co się stało z tym psem?? Soema co masz na myśli mówiąc : to 'towarzystwo opieki nad zwierzętami' to jakaś pomyłka??? Chodzi ci o to stowarzyszenie przyjaciol zwierat??

[Bushido]

Hej ludzie, co się stało z tym psem?? Soema co masz na myśli mówiąc : to 'towarzystwo opieki nad zwierzętami' to jakaś pomyłka??? Chodzi ci o to stowarzyszenie przyjaciol zwierzat??

[Soema]

[quote name='Bushido']Hej ludzie, co się stało z tym psem?? Soema co masz na myśli mówiąc : to 'towarzystwo opieki nad zwierzętami' to jakaś pomyłka??? Chodzi ci o to stowarzyszenie przyjaciol zwierzat??[/QUOTE]
A jest w Sandomierzu jeszcze jakieś inne? Ja niestety nie wiem, co się stało z tym psiakiem..

[AgusiaW]

Moj mąż jest dzisiaj w Sandomierzu,powiem żeby się rozglądnął moze go znajdzie.

[Finetta]

Na miejscu(Sandomierz Stare Miasto) ma się kto rozglądać.
Pies nie pojawia się od grudnia.
Wcześniej widywała go dziewczyna,która ze mną pracuje.
Mieszka na Starym Mieście- ma psa i wychodziła z nim w okolice gdzie widywano psa.