Jump to content
Dogomania

CEZAR & dozio FIGARO. Od jednego psa-lepsze są tylko 2 psy! :)


Recommended Posts

Posted

[quote name='moon_light'][B]TEN[/B]- ależ on ma caly zestaw psich ubranek!...co z tego...ze jak sie go w nie ubierze to staje i udaje posąg :cool1:
[/quote]

:placz: :placz: :placz: Odnalazłam zaginionego brata Ery! Era też ma 8 lat ur. 21.01.1998 wzięta z Warszawy.

Dokładnie tak samo się zachowuje jak się ją ośmielam w cos odziać :evil_lol:

Piękny jest!

  • Replies 1.7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[B]Marlena[/B]- no...taki prawie chihuahua z niego...tylko za duzo sterydów:diabloti:;)..i jakis prostak mu ogonek obcial :( nad czym bardzo ubolewam..


[B]olcha[/B]- a masz gdzies zdjecia Ery ? :) jak tak to poookaz :)(wklej do nas do galerii)....zarty zartami...ale ktoregos pieknego dnia spotkaliśmy kolna naszego zlosnika...:D mial takie same kędziory na klacie, i tak samo dziwna siersc jak cezar :]..wygladali jak bracia :P...Ci ludzie mowili ze kupili go w łazienkach na giełdzie...nasz psiur jest znajdką(lipcową)...a era skąd?:)

ps. dzisiaj poswiecilam swoje rekawiczki...obcielam paluchy...i przyodzialam cezarowe łapy-calkiem dobrze wygladalo :D na poczatku opornie stał...ale jak mu zaczelam rzucac sniezek...to momentalnie zapomnial o buciorkach :D mpo (czy jakas inna sluzba pozadkowa) wysypala sól na chodniki....i psióra strasznie boli jak sie przejdzie po takiej slonej papce..:( (stąd pomysł butów):razz:

Posted

Wklejam tak na szybko co mam. Później obrobię więcej i wstawię. Erę dostałam na 13 urodziny, zakupiona była gdzieś w Warszawie jako szczeniak. Wiem, że miała napewno brązową siostrzyczkę i 2 braci. Też nie ma ogonka nad czym ubolewam tak jak ty :-(
[IMG]http://pd.labfoto.pl/photos/p/d/3/d38d9b201a38c75f991fe1d9038ba4d2-1089202.jpg[/IMG]

To moje ukochane zdjęcie :loveu: jak była malutka. Teraz pańcia upasła zwierzątko i waży prawie 5 kg :oops:
[IMG]http://p4.labfoto.pl/photos/p/4/f/4f06eb3fa783d5668aba64757fbde1af-1089281.jpg[/IMG]

A to zdjęcie sprzed kilku dni :eviltong:
[IMG]http://p3.labfoto.pl/photos/p/3/9/39179097df6ca6e77d6fefea82618f2e-1109327.jpg[/IMG]

Hahahaha co do bucików to ja też poświęciłam rękawiczki na moje dwie psiury, ale żadna tego nie doceniła :mad: moje piękne fioletowe rękawiczki:evil_lol:! A jak zrobiłaś żeby się trzymały? bo moje przy mocniejszym machnięciu łapą spadały. A zresztą i tak zastygły i nie chciały się ruszać z miejsca :diabloti: Więc uległam i zdjęłam :shake: . Mam sesję z bucikami wkleję później.

Posted

o nieeeeeeeeeeeeeeeeee ! przygotowuje sie do wyjazdu...poprasowalam ciuchy...ladnie zlozylam...i polozylam na lozku w kilku kupkach...
jakies 30 min pozniej zaczelam sie zastanawiac gdzie jest Pan Cezary...
chodze...szukam...wolam...w psim kojo go nie ma...na lozkach tez...pod stolem pusto...nikt nie pilnuje miski...nikt nie ogrzewa kaloryferów..
i wiecie co...
łobuz zrobil sobie gniazdo z moich świerzo uprasowanych ubran :placz:

Posted

[B]olcha[/B]- łoo jaką slicznosc masz pod dachem -musze Cezarowi pokazac:evil_lol::loveu:
Twoja suńka to prawdziwy ratlerczyk..nie to co Cezar...:)
musisz jej koniecznie galerie zrobic-coby moj złośnik (i ja:P) miał co podziwiać...:D

Buciki maja przyszyte małe rzepy...i kawałki sznurówek...mozna ścisnąć :)..ale bez tego tez sie trzymaja...
Cezary ma tez wyjściowe pantofelki kupne w psim sklepie..ale w nich nie ma mowy o chodzeniu :D są za grube i mu przeszkadzaja:)
pozniej wrzuce fotki recznie robionych buciorków..i cezara w nich :D

Posted

Kenduś tropicielko! Jak tgy to robisz?

To co mały czworokącik nam się szykuje?

Ej! Ale nadal nie wyjaśniona jest sprawa pokrewieństwa Ery i Cezara (piękne imię!)!

A co robienia gniazd w różnych miejscach to Ery ulubione to:
-świerzo wysuszone pranie rzucone na kupkę
-wietrząca się pościel
-brudne pranie
Posiada również zdolności małego krecika. Wszędzie się zakopie - pod kocem, kołdrą, swetrem, kurtką. Ale spryciara znalazła tez sposób na przeżycie w takich warunkach! Mianowicie jak ktoś się zbliża do jej kryjówki-ryjówki zaczyna udawać, że się wygrzebuje! Jak się upewni, że nikt na niej nie siada zasypia smacznie dalej.

Kiedyś nawet jak była mała to wlazła do pralki a my w nerwach jej szukaliśmy wszędzie aż zwątpiliśmy...Jak mały pies może się sam wydostać z mieszkania? Wyszła jak się wyspała :mad:

Posted

Jakby co , to cezar moze sie i tequilka i erką zaopiekowac- z niego kochliwy chlopak :lol:

[B]Kenduś[/B]- cezariusz ma 8 lat... a pan "znawca psów" u weterynarza...powiedzial nam że to jest najprawdziwszy "pinczer małpiaty"...ja głupia...wierzylam w to...i wszystkim opowiadalam ze to pinczer małpiaty..:roll:co z tego ze takiej rasy w ogole chyba nie ma :D

ps. ma twój cziłałek galerie? :P bo na avatarze widze jakiegos przystojniaka..ale chetnie zobaczyla bym wieksza wersje :P

Posted

[quote name='olcha']Kenduś tropicielko! Jak tgy to robisz?

To co mały czworokącik nam się szykuje?

Ej! Ale nadal nie wyjaśniona jest sprawa pokrewieństwa Ery i Cezara (piękne imię!)!

A co robienia gniazd w różnych miejscach to Ery ulubione to:
-świerzo wysuszone pranie rzucone na kupkę
-wietrząca się pościel
-brudne pranie
Posiada również zdolności małego krecika. Wszędzie się zakopie - pod kocem, kołdrą, swetrem, kurtką. Ale spryciara znalazła tez sposób na przeżycie w takich warunkach! Mianowicie jak ktoś się zbliża do jej kryjówki-ryjówki zaczyna udawać, że się wygrzebuje! Jak się upewni, że nikt na niej nie siada zasypia smacznie dalej.

Kiedyś nawet jak była mała to wlazła do pralki a my w nerwach jej szukaliśmy wszędzie aż zwątpiliśmy...Jak mały pies może się sam wydostać z mieszkania? Wyszła jak się wyspała :mad:[/quote]
imie Cezar wzielo sie od tego..ze pies maly-to imie musi miec wielkie :P (taki kaprys mojego brata:D)
Cezariusz tez uwielbia grzebac sie w kupkach prania :D..mam nawet gdzies takie zdjecie:cool3:...gdzie tylko glowa wystaje :D
Dzisiaj pokonal samego siebie...zagrzebujac sie w koldrze rozciagnietej na lozko...krecikowal i ryl wzdłuż i wszerz...i tak sie zaplątał w tym kołdrowym labiryncie ..ze wypadł z drugiej strony łózka ...przestraszony cala sytuacja...spojrzał sie groznie na kanape...i odszedł niepocieszony do swojego kojo :)

Posted

HAHAHHAHAHAHA :lol: Skąd ja to znam! Era też tak kiedyś zrobiła! Jeszcze tylko usłyszałam jak się ratuje pazurami ale że to kobieta i woli ocalić bardziej paznokcie od życia to puściła :lol:

A zarówno Kendusia jak i mnie można spotkać w wątku [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=1256814#post1256814"]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=1256814#post1256814[/URL]

Posted

[IMG]http://www.moje_foty.webpark.pl/tn_obraz_076.jpg[/IMG]

cezar w hand-made buciorach :D hyhy "pies w butach" ...musze jakies inne rękawiczki dorwac...bo to troche wstyd zeby dorosły mezczyzna w czerwonych laczkach chodzil:eviltong:

Posted

hyhy widze ze i tequilka "posmakowala" warszawskiej soli na chodnikach :D -jakby przypadkiem zobaczyla czerwone butki cezara i sie z niego smiala...to wyjasnij ze to wszystko przez tą sól :)

Posted

mmmmmmm boskie takie czerwoniutkie :lol: :loveu:

Kenduś nie zrobi nawet kroku w bucikach, chyba, że się go popchnie do wywali sie do przodu :lol:

z ubrankiem na zimę też było ciężko :diabloti:

Posted

W kubraczku zimowym sie nie ruszy-taki z niego goracy chłopak...za to bucikami nie pogardzi :D ...ta sól jest tragiczna:shake:..takiego pisku dawno nie slyszalam..jakby mi ktos psa mordował ! :P
juz wole zeby wygladal jak maly przygłup...niz zeby tak płakał:cool3:

Posted

Ej ale wogóle ja rozumiem, że ta sól na drogach to "największy szczyt techniki" ale nie dość, że zasala niepotrzebnie środowisko, niszczy buty, spodnie mam do kolan w soli, to jeszcze biedne psiaki morduje :shake:

  • 2 weeks later...
Posted

[quote name='Kenduś']moon_light, co to za zaniedbania w galerii? :mad:[/quote]

właśnie, właśnie :mad: ...już tu się mała armijka szykuje na Ciebie ;)

Posted

Feriowałam sie :)
Wróciłam w sobote wieczorem...ale faraon tak bardzo nie chcial sie ze mną rozstac ...ze kolejny dzien spedzilam w lazience:lol:...

Cezarowych fot nie mam nowych....za to z egiptu wrzuce :P -bo komus obiecywalam z dogo.

Pies sie nic nie stesknil, bo tata specjalnie z nami nie pojechal i wzial urlop zeby byc z psem non stop :evil_lol:-ahh ten obowiazek:)
Na dzien dobry obszczekal mnie, bo myslal ze chce mu zjesc chrupki z miski....a jak juz wszystko zniknelo w jego łakomym brzuchu , zaczął sie interesować że jego dziewczyny wróciły :]

ajj..ja chyba bredze troche..wybaczcie:)..ale czuje sie bee...i nie mam sily na nic bardziej "składnego" ;]

Posted

Kenduś...myślisz, że....choroba tropikalna??...a to się może rozprzestrzeniać...przez...inetrnet?? :lol: ;)

Czekam na zdjęcia z Egiptu (przynajmniej ciepło miałaś! więc nie narzekaj, że beee)

Posted

[quote name='moon_light']po spedzeniu 2 dni prawie non stop w lazience (zatrułam sie) ...uwierz mi na słowo....ze nawet po Mauritiusie mozna sie czyc blee :)[/quote]

no to rzeczywiście wspóczuje... :glaszcze:

Posted

[quote name='olcha']Kenduś...myślisz, że....choroba tropikalna??...a to się może rozprzestrzeniać...przez...inetrnet?? :lol: ;)

Czekam na zdjęcia z Egiptu (przynajmniej ciepło miałaś! więc nie narzekaj, że beee)[/quote]

Tak na wszelki wypadek siedzę dalej od monitora...:cool1: :lol:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...