panienkabubu Posted January 4, 2009 Posted January 4, 2009 A nam zostało kilka godzin lub dni na szczęśliwe rozwiązanie :loveu: Dzisiaj w południe był spadek temperatury, teraz zostało odmówione jedzonko, była lekka biegunka.... Ciężka noc przed nami, bo moze to będzie już :cool3: Quote
panienkabubu Posted January 4, 2009 Posted January 4, 2009 [quote name='Dzidtka_Gl']no to trzymam kciuki i czekam na newsy :)[/quote] Oj już bym chciała je dać, ale jeszcze muszę poczekać :evil_lol: Może to już dziś w nocy :loveu: Zobaczymy...... :cool3: Quote
Dzidtka_Gl Posted January 4, 2009 Posted January 4, 2009 no to trzymam kciuki i czekam na newsy :) Quote
Asiaczek Posted January 4, 2009 Posted January 4, 2009 Ale wysypało seksownych randek... Nonono, bedzie się działo! Pzdr. Quote
Asiaczek Posted January 4, 2009 Posted January 4, 2009 [quote name='panienkabubu']Oj już bym chciała je dać, ale jeszcze muszę poczekać :evil_lol: Może to już dziś w nocy :loveu: Zobaczymy...... :cool3:[/quote] Trzymamy, trzymamy, az nas juz zaczynają boleć... Pzdr. Quote
Crazy@ Posted January 5, 2009 Posted January 5, 2009 Wysyp maluszków na wiosnę - ale będzie się działo :):multi: Ja też trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązania :razz: Quote
nenemuscha Posted January 5, 2009 Posted January 5, 2009 Jak poczytałam to i mi się udzieliło...odebrałam już sporo miotów..ale w weekend ma termin moja Parsonka..a ona zawsze ma problemy..w pierwszym miocie 2 gigantyczne szczeniaki(po 270 gr-siłami natury),w zeszłym roku 4 też wielgasne jak tamte,nawet nie czekaliśmy tylko robilismy cesarke...a teraz jest jeszcze grubsza niz rok temu,jutro jedziemy na RTG...a ja już się martwię. Quote
blondie Posted January 5, 2009 Posted January 5, 2009 Panienkobubu i jak tam ? Czekamy na newsy. U nas poród poprzedzony był spadkiem temperatury i 24-godzinnym sapaniem i niepokojem. Strajk głodowy też był. Samo rodzenie w nocy tylko 2 godzinki, a rodziły się 3 klopsy - waga urodzeniowa każdego ponad 300 g. co dla Cavalier King Charles Spaniela jest dosyć sporo. Trzymamy kciuki mocno mocno. Quote
panienkabubu Posted January 5, 2009 Posted January 5, 2009 U nas bez zmian, chociaż spadek temperatury był wczoraj o 13:30 i dzisiaj o 2 w nocy. Aż do 36,6 także to chyba niebawem. Sapanie jest, ale Halszka to bernardyn, więc uważam, że jej po prostu w domu jest za ciepło (a nie chcę wyziębić porodówki bo jak pierworodny na świat przyjdzie to nie chcę żeby zmarzł), rano zjadła mięcho, bo tylko po mięsku nie ma wzdęć i nie wyje z bólu. Po Royalu ma biegunki i takie wzdęcia, że aż oczom nie wierzę, swoją drogą żaden z moich psów nie chce jeść tego świństwa! Czujecie? :cool3: Kupiłam 20kg babydoga i stoi i nikt nie chce tego jeść, zdaje się ja zjem z tych nerwów oczekiwań itp buahah :evil_lol: Tymczasem idę lulu, póki waćpanna chrapie, bo nie spałam całą noc podjarana, że to może już :evil_lol: A jeden wet mi powiedział, że można czekać do 70 dnia...... buahahahahaha..... Chyba weterynarię to on kończył w Azerbejdżanie :) Quote
vikiii Posted January 5, 2009 Posted January 5, 2009 Panienkabubu - trzymam kciuki mocno.....mocniutko. Kurcze - najgorsze jest chyba to oczekiwanie:roll: Ja też mam dla Was wiadomość - byłyśmy dziś na usg i..... oto zdjęcie:multi: [IMG]http://img395.imageshack.us/img395/3784/jessy2ad7.jpg[/IMG] Pod koniec stycznia urodzą się małe yorkusie:lol: Quote
blondie Posted January 6, 2009 Posted January 6, 2009 Ja myślę że Panienkabubu rodziła w nocy (w sensie jej sunia oczywiście). Mam rację ? Czekamy na wieści :loveu: Quote
Delay Posted January 6, 2009 Posted January 6, 2009 [quote name='panienkabubu'] A jeden wet mi powiedział, że można czekać do 70 dnia...... buahahahahaha..... Chyba weterynarię to on kończył w Azerbejdżanie :)[/quote] hahaha :turn-l:dobre!:lol:;) A moja "mamuśka" ciągle nie chce się oszczędzać i coś czuję że się wariaty urodzą, takie jak ona. Poza tym cycuchy rosną jak szalone, a brzuchol mniej. Podobno sporo pierworódek paradoksalnie nie "wywala" z brzuchem, u nas bąble jakby wysoko siedziały jeszcze, no zobaczymy na 1,5 tyg. przed porodem:cool3::lol: Quote
Ajrisz Posted January 6, 2009 Posted January 6, 2009 Bubu, daj znac czy sie stado powiekszylo :lol: A u nas juz 55 dzien ciazy :multi: Raise gruba, maluchy sie ruszaja :loveu: , a my odliczamy dni do porodu :lol: [QUOTE] Podobno sporo pierworódek paradoksalnie nie "wywala" z brzuchem [/QUOTE] U nas, podczas pierwszej ciazy, Raisa byla chyba jeszcze bardziej gruba niz w tej chwili. No, ale urodzila wtedy az siedem maluszkow, wiec miala do tego pelne prawo. ;) Quote
Delay Posted January 6, 2009 Posted January 6, 2009 Po naszej straszej suni i po mamie mojej Mattie prawie nie było widać pierwszej ciąży, a maluchów było 6 i 7 ;) Najlepsze zdziwienie przeżyła jedna moja znajoma której urodziła się 10-tka przy małym brzuchu...dziwny jest ten świat :lol: Quote
blondie Posted January 6, 2009 Posted January 6, 2009 Po mojej suni też nie było widać ciąży, a teraz (kilka dni po porodzie) zupełnie nie widać że jest mamą (tylko mleczarnia ją zdradza ale figurkę ma boską), szaleje na spacerach jak dzika. To też była pierwsza ciąża. Panienkabubu ucichła na dobre ... no nic czekamy w napięciu dalej. Quote
nenemuscha Posted January 6, 2009 Posted January 6, 2009 A u nas..dzis 58 dzień...i Viki wyglada jak...jakby połkneła balonik... [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images32.fotosik.pl/430/5c80c1fb2659d328med.jpg[/IMG][/URL] Temperaturka 37 i zero zmian w zachowaniu..szalona jak zwykle,tylko sypia na grzbiecie. Quote
dadiii Posted January 6, 2009 Posted January 6, 2009 ale sliczny grubasek z niej teraz :loveu: :) nie dziwie sie ze spi na grzbiecie :D z taki duzym brzuchem :) Quote
Crazy@ Posted January 6, 2009 Posted January 6, 2009 Moje suki dopiero ok 45 dnia zaczynało wywalać brzuchol. Szelma już po drugiej randce - teraz będę nerwowo czekać na usg :p Quote
Ilka21 Posted January 6, 2009 Posted January 6, 2009 [quote name='nenemuscha']A u nas..dzis 58 dzień...i Viki wyglada jak...jakby połkneła balonik... [URL="http://www.fotosik.pl"][/URL] Temperaturka 37 i zero zmian w zachowaniu..szalona jak zwykle,tylko sypia na grzbiecie.[/quote] Ale ma jednego cycocha ogromnego a głaskania takiego brzusia bym sie już nie odczepiła. Czekamy na maluszki;) Crazy@ ja też się usg nie moge doczekac u mojej niuni Quote
nenemuscha Posted January 7, 2009 Posted January 7, 2009 Dalej bez zmian..temp.w normie,nie puchnie,nic nie cieknie,apetycik w normie,chumorek tez dopisuje. Pisze w normie bo przy poprzedniej ciazy była cesarka,a suka nie zaczeła rodzic,za to zaczeła miec problemy z krążeniem,spuchły jej łapki i miała drgawki jak tęzyczkoe.Wet po otwarciu stwierdził że macica była za bardzo rozciagnieta,płody b.duże więc suka nie miała jak przeć,bo macica nie mogła się obkurczać. Tym razem karmiona była dietetycznie od połowy ciazy coby maluszki za grube nie były,ale zdrowe..i czekamy. Quote
Irviers Posted January 7, 2009 Posted January 7, 2009 Przyszedł czas i na nas :evil_lol: ujawniamy się i czekamy! Z tego co wyczytałam to będziemy "rodziły" z Delay w podobnym czasie :) Stali bywalcy "porodówki" pewnie pamiętają naszą smutną historię. Półtora roku temu nasza suczka urodzila a właściwie poroniła na samej końcówce ciąży (54 dzien 1 szczeniak martwy, dwa żywe przeżyły zaledwie kilka godzin). Ponieważ to bylo cesarskie cięcie, odczekaliśmy rok żeby suczka zregenerowała siły. Niestety krycie po roku było puste a w dodatku przyplątało nam się ropomacicze :shake: (jakieś fatum). Na szczęście udało się to wyleczyć :multi: I tak to 2 dni po skonczeniu Ch.Pl :evil_lol: w nagrodę Kiwi udała się na bzykanko :evil_lol: 18,20 i 22 listopada. Tuż przed świętami zrobiliśmy usg i... [IMG]http://img352.imageshack.us/img352/7172/dzidzius2vg0.jpg[/IMG] :multi::multi::multi: Dzisiaj mamy 51 dzień (od 1 krycia). Stres niesamowity! Powoli zbliżamy się do przelomowej daty. Mam jednak nadzieję, że tym razem Kiwi dociągnie przynajmniej o tydzień dłużej. Wczoraj pojawił jej się ciągnący śluz który wygląda jak czop śluzowy (w tamtej ciąży też się taki pojawił na 2 dni przed poronieniem). Byliśmy już u lekarza, oglądaliśmy bijące serduszka. I od wczoraj Kiwi dostaje progesteron na podtrzymanie ciąży. Ufff rozpisałam się :lol: Kiwi ciąże przechodzi taksobie tzn dużo jęczy i "cierpi". W 5 tygodniu dostała olbrzymiego apetytu (akurat wypadło na czas przygotowan do Wigilii i na samą Wigilię :evil_lol: ). Szczeniat nie bedzie dużo, moze ok 2-3 ale brzuch ma spory- przytyła aż 3 kg (dla równowagi ja straciłam 3 kg,... to pewnie przez stres i noszenie cielaczka na 4 piętro). Dodatkowo Kiwi bardzo dużo sika... są dni że wychodzę z nią ok 10 razy na spacery (w tym o 3-4 nad ranem), a i tak potrafi się zesikać w domu godzinę po spacerze (wcześniej nigdy jej się nie przytrafiały takie wypadki). Przy okazji mam pytanie: Jaką karmę podajecie maluchom? I dlaczego akurat tą. Jakiej nie polecacie? Kiwi w tej chwili je RC startera ale wyjątkowo jej nie smakuje więc myślę żeby kupić dla niej a więc i dla szczeniąt jakąś inną. Quote
panienkabubu Posted January 7, 2009 Posted January 7, 2009 Moja królewna i król przyszły na świat wczoraj :loveu: Jest nas o dwójkę więcej, szczeniaki są przepięknie umaszczone, suka jest CZARNA, co bardzo rzadko zdarza się u bernardynów. Nie zjaśniała nic od wczoraj, a powinna, bo chłopcu się to przydarzyło. Będzie bardzo ciemna. Nie mam zdjęć, bo zgubiłam aparat. Sunia jest dużo mniejsza od chłopca, ma maleńkie problemy, ale nie pozwolę jej odejsć z tego świata, walczyć będziemy, bo to moja rodzynka :loveu: Imionka juz niby mam ale to za wcześnie, bardzo się boję o małą, więc na razie dbam o nią jak tylko potrafię.... ufff jak to dobrze, że już po. Quote
Mudik Posted January 7, 2009 Posted January 7, 2009 to trzymamu mocnoooooo kciuki za malutka!!!!!!!:loveu::loveu::loveu::loveu::multi: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.