Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Prywatne schronisko nie daleko Lublina. Przy okazji próby wyciągnięcia mini beni, trafiliśmy na Nią. Jest to pies który przeżył nie wyobrażalną tragedię. Jest z nią na tyle źle psychicznie, że sama skazała się ma śmierć-[B]GŁODOWĄ!!![/B]

[B]Jeśli nie zacznie jeść zostanie w poniedziałek(następny) UŚPIONA!!![/B]
Sunia od przyjazdu do schroniska-a to już 5 lub 6 dzień,[B] NIC NIE ZJADŁA,ani NIC NIE WYPIŁA!!!

...sunia jest ok.6 letnia,potężna(była!!!),zdecydowanie wymaga resocjalizacji,bo przywieziona ze środowiska menelskiego,wykazywała oznaki agresji obronnej...teraz też jest niewiele lepiej-wcisnęła się w budę i na wszelkie próby nakarmienia,wywabienia z budy reaguje agresywnie!
TEN PIES SAM SKAZAŁ SIĘ NA ŚMIERĆ GŁODOWĄ!!!

Nie mamy zdjęcia, nie mamy pieniędzy, jedyne co mamy to miejsce w hotelu.

Suczka już się poddała, walczmy za NIĄ!!!

04.11.2009:
[I]Sunia zaczyna powolutku jeść i ...nie jest już sama!Troszkę byłam zaskoczona decyzją p.Kierownika,ale nie komentuję i nie dyskutuję z nią,bo nie jestem tam na miejscu,a nadto,ufam,że czasami zdecydowane kroki mogą mieć pozytywny skutek.
Tak więc,sunia nie mieszka już w pojedynce...jest z innymi psiakami i to bez budy...nie ma się gdzie schować przed otoczeniem,przed psami...musi podejmować działanie,musi reagować...nie ma szansy zasklepić się w sobie.
Zadałam natychmiast pytanie o reakcje suni na psiaki...psiaków na sunię...na razie wszystko przebiega spokojnie,sunia nawet podejmuje próby reakcji...psy podchodzą do niej...nie ma spięć...nie jest wyizolowana.
W związku z tym,że zmiana ta nastąpiła dzisiaj,sunia jest pod obserwacją...trzymam kciuki,by zmiana okazała się korzystna...na razie są przesłanki,by tak przypuszczać! Sunieczka nawet z psami jadła...[/I][/B]

[B][I]10.11. suczka jest w boksach ogólnych, zdjęcie poniżej pokazuje jak teraz wygląda, wg relacji kierownika zaczęła jeść, lecz zupełnie nie ma woli walki o życie, zachowuje się tak jakby czekała na śmierć...[/I][/B]
[I][B]
Z racji tego, że zaczęła jeść decyzja o uśpieniu została odwołana...[/B][/I]

[B]13.11
"Diuna już po drugiej kroplówce; stan nawodnienia suki się poprawił, ale jest ogolnie b. osłabiona. Miala pobraną krew - wynik - jutro. W przyszłym tygodniu ma planowane usg jamy brzusznej; suka jest najprawdopodobniej w ciąży. Do czasu uzyskania wyników badania krwi lekarz nie podjął żadnego leczenie poza wzmacnianiem jej organizmu i nawadnianiem.
Po przyjeździe z kliniki wypiła rosół z ze zmiksowaną piersią kurczaka. Dość długo trwalo zanim zdecydowała się na jedzenie. Ogląda się trwożliwie dookoła, jakby wypatrywała zagrożenia.Drugą taką samą porcję dostanie wieczorem.
Na razie jest izolowana w szpitaliku."[/B]

[B]14.11

" Noc minęla spokojnie.
Przed południem kolejna kroplówka. Rano Diuna prawie nie jadła ( tzn. nie piła rzadkiego kurczaka na rosole) Dużo śpi; nie okazuje agresji, choc jest pelna rezerwy. Nie wychodzi na zewnątrz.
Za chwilkę kolejna próba nakarmienia jej.


Kolacja zjedzona, ( kurczak mix + rosół + odrobina makaronu nitki)chociaż bez entuzjazmu, ale w misce nie zostało nic.
Diuna już śpi." [/B]

16.11
[B]badanie krwi - górne granice normy; niewielka anemia; czekamy na termin usg;
z jedzeniem w dalszym ciągu są problemy; dostaje 2 x dziennie ; zjada niewiele i je długo

18.11
[/B][B]" Diunka wlasnie wróciła z badania usg.Diagnoza: ciąża urojona! Stąd ten jej stan, brak łaknienia i "agresja". [/B]
[B]Suka dostaje leki; kontrola lekarska we czwartek"[/B]

Diuna ma około 5 lat.

[COLOR=Red][B]Tak właśnie sunia wyglądała w schronisku: [/B][/COLOR]

[IMG]http://i892.photobucket.com/albums/ac129/mike18pl/tn_Obraz135.jpg[/IMG]

A tak wygląda teraz pod opieką Fundacji Emir!

[URL]http://www.dogomania.pl/threads/172412-DIUNA-pies-ktA-ry-skazaA-siAE-na-smierAE-gA-odowAE-Jest-bezpieczna-potrzeba-wsparcia?p=13687972&viewfull=1#post13687972[/URL]

[CENTER][B]DEKLARACJE STAŁE:
_Livka...20zł
dorota1...10zł
ala123...50zł
Nikus...20zł
lucySxy...30zł
[/B][B]TERESA BORCZ...10zł
----------------
razem...140zł[/B][B]

Wpłaty jednorazowe:
25zł-bazarek

Banerek:
[/B]

[URL="http://www.dogomania.pl/forum/f28/diuna-pies-ktory-skazal-sie-na-smierc-glodowa-hotel-jest-deklaracji-potrzeba-172412/"][IMG]http://i892.photobucket.com/albums/ac129/mike18pl/tn_Obraz135-1.jpg[/IMG][/URL]

Bazarek dla suczki:
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=13502990#post13502990[/URL]

Dane do przelewu:
[B][SIZE=5][COLOR=#ff0000]"EMIR"![/COLOR][/SIZE][/B]

[SIZE=4][B]Konto Fundacji:[/B][/SIZE]
Bank Śląski O/Grodzisk Maz.
88 1050 1924 1000 0022 6878 6056
z dopiskiem [B]DIUNA[/B]
[/CENTER]

  • Replies 277
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

wpływy 13.11.-31.12.09

900,- ( 9 darczyńców)

koszty
61,80 leki
110,- usl. wet.
120,- usg
90,- bad. krwi
384,- pobyt
45,- advocate
256,- RC Intest.
_______________
1.066,80 razem
900,- wplywy
_______________

-166 ,- saldo

Posted

[quote name='Paulina_mickey']zuzlik się orientuje gdzie to by było, ja tak na szybkiego zajęłam się założeniem wątku i teraz rozsyłam gdzie się da[/QUOTE]
No to czekamy na wieści, czasu mamy niewiele a duży pies to duże pieniądze ...
Wielbiciele Bernardynów pomóżcie !!!!

Posted

Czasu mamy bardzo mało. Jeśli dalej nic nie będzie jadła to sama skarze się na śmierć. Padnie z głodu lub wycieńczenia, albo zostanie uśpiona. :shake:

Co ten pies musiał przeżyć, żeby być aż w takim stanie..

Posted

[quote name='Paulina_mickey']Teresz tam była z kometą wczoraj. To jest 25 km od Lublina, więc trzeba podjechać kawałek.[/QUOTE]

rozumiem....to znaczy nie wiemy czy dziś sie nie przełamała do zjedzenia czegoś?

Posted

[quote name='Nikus']rozumiem....to znaczy nie wiemy czy dziś sie nie przełamała do zjedzenia czegoś?[/QUOTE]


Dzisiaj rano rozmawiałam z p.Kierownikiem...choć już wczoraj o tym wspominał,ale inny był temat i chyba jeszcze trochę nadziei...[B]niestety sunia nie zjadła od przywiezienia do schroniska ABSOLUTNIE NICZEGO!!![/B] [B]Najgorsze jest to,że również NIE PIJE!!! [/B]Kierownik opowiadał jak to podsuwali jej różne karmy,jedzenie...zupełny brak reakcji...wciśnięta w budę,na każde podejście w jej kierunku reaguje warczeniem.Nie prowokuje jej do jedzenia nawet pozostawienie w spokoju...TEN PIES SAM SIĘ ZABIJA!
Kierownik chce dzisiaj poświęcić suni więcej czasu...spróbować nakarmić ją,sprowokować choć do picia...jest przerażony cierpieniem tej suńki i oczywiście gwałtownie zmieniającym się jej wyglądem...w te kilka dni to już nie jest ta wspaniała wielgachna suczka...nie jest to już ta bernardynia piękność:-(:-(:-(

Jakie będą efekty dzisiejszej próby nawiązania kontaktu i nakarmienia suczki,będę wiedziała,bezpośrednio od p.Kierownika ok.g 17-ej!

Bardzo się boję,że przerażenie,tęsknota...no,nie ważne jak to nazwiemy,lecz psychiczna blokada...doprowadzi do tak daleko idącego wyczerpania organizmu,odwodnienia,że nie bedzie potrzeba nawet tygodniowego odroczenia uśpienia...sunia nie jedząc i nie pijąc tygodnia nie przetrzyma.
Dla niej teraz może być jedynym ratunkiem...kroplówka-da czas na przekonanie suni do życia!!! A tego schronisko nie jest przygotowane,ani sprzętowo,ani mętalnie.

Niestety,nie możemy też odrzucić możliwości,że jakieś wzgledy zdrowotne nie są tu przyczyną,choć na "oko" tak nie wygląda.

Posted

[quote name='Nikus']problem by ona sobie sama dała szansę....kasę potem można zorganizować...[B]ale ona musi chcieć...[/B][/QUOTE]

I to jest najtragiczniejsze- ONA NIE CHCE!!!
Teraz potrzebuje trochę czasu,na przełamanie sie,na zaufanie nowej sytuacji,ale ona tego czasu sobie nie daje! To jest już kwadratura koła...
teraz,to ją trzeba na siłę dokarmiać i nawadniać...po to właśnie by jej ten czas dać!Ale to można zrobić jedynie za pomocą kroplówek...schronisko,nie mogąc patrzeć na cierpienie suni- uśpi.A cierpienie,to jest bardzo okrutne!!!

Posted

[quote name='Nikus']Oby w takim razie P.Kierownikowi udało się do niej dziś dotrzeć....[/QUOTE]

Też trzymam za to kciuki...choć i innych wyjść szukać trzeba...może tym razem nie spóźnimy się z działaniem i pomocą...nawet wbrew suni...dzisiaj wbrew suni.

Posted

[quote name='ewatr']Jestem i ja ...oby sunia zaczeła walczyc o siebie...[/QUOTE]


Czy to już walka o siebie,czy tylko przebłysk...nie wiem,ale dziś zjadła jedną małą kuleczke paszteciku!
Po pogadance...monologu p.Kierownika,który początkowo przerywała ostrym warkotem,w końcu zjadła tę jedną kulkę...więcej nie chciała,ale zostały w misce!Zobaczymy co będzie rano-zostaną,czy może niczyje oczy ich już oglądać nie będą!...do rana maleńki wielkoludzie!

Posted

[quote name='zuzlikowa']Czy to już walka o siebie,czy tylko przebłysk...nie wiem,ale dziś zjadła jedną małą kuleczke paszteciku!
Po pogadance...monologu p.Kierownika,który początkowo przerywała ostrym warkotem,w końcu zjadła tę jedną kulkę...więcej nie chciała,ale zostały w misce!Zobaczymy co będzie rano-zostaną,czy może niczyje oczy ich już oglądać nie będą!...do rana maleńki wielkoludzie![/QUOTE]

oby to było światełko w tunelu...:lol:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...