Jump to content
Dogomania

COLLIE w potrzebie-wątek ogólny...


Ss

Recommended Posts

Guest Reyes

Ok, na teraz wszystko zgodnie z planem -jak zawsze u mnie ]:->
Szybko pakuje rzeczy i do Katowic
Jakby ktoś, coś - 504 362 741 :-)
Ps. Kasa doszła.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 2.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Ja się kur^%&%zaraz zapier^%$%&*%!!!!!
Kasia od collie (25-06-2008 18:54)
Witam! Tak mi przykro ale nie wezme pieska jade do Stanow
Kasia od collie (25-06-2008 18:55)
mialam przed chwila telefon ze bede pracowac jako opiekunka do dziecka
Kasia od collie 9:27:15
czy jest pani na gg

Nie nawidzę siebie za naiwność...mam dość!!!:-(:angryy::shake::mad:
Jestem wsciekła...chcemi sie beczeć i nie wiem co jeszcze..wszystko prze ze mnie..jak zwykle kurw^%$ nie wyszło...taa ciekawa jestem co zrobi biedny Tomek:placz::placz::placz:kurde...wysyłas ludzi w taki swiat po darmo...przepraszam...wszystko prze ze mnie...:-(

Link to comment
Share on other sites

Daj znać HalinieM, zadzwoń do dziewczyny, która miała odbierać psa ze schronu, skontaktuj sie z floridablue ona miała jakichś chętnych na colaczka i dziękuj Bogu, że panienka nie zorientowała się, że jedzie do stanów jak pies już będzie u niej:mad:

Link to comment
Share on other sites

witam,
ja odbieralam z Diana S psa ze schroniska i zawiozlysmy go do Katowic do Danki- o 12:40 odjechali, ona juz jest w podrózy....co teraz?
Przed chwila do mnie dzwonila i kazala zobaczyc co sie dzieje....
wiec co ma robic?
prosze o szybka odpowiedz.....

przeciez nie zwrocimy teraz tego psa do schronu?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='florida_blue']Danka jest w czestochowie na dworcu - czeka na wiadomość co ma robić...[/quote]
A ten piesek ma jechac do Wielkopolski - Kalisz? Bo nie mam czasu czytac, wiec moze Lucynka by go przyjela do Gaju???

Ale ta dziewczyna beznadziejna, takie odwolanie pisac przez gg :no-no-no: Gowniara jakas.

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Arial][COLOR=Red][B]Uffffffff...........
szkoda że kosztem psiaka i kasy która mogła iść na inne cele ...ale uczymy się na błędach ...za szybko to wszystko i coś nie tak z tym sprawdzeniem domeczku wyszło ...następnym razem już się uniknie tych błędów ...



[SIZE=3]za domeczek :kciuki:[/SIZE][/B][/COLOR][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Alicja'][FONT=Arial][COLOR=Red][B]Uffffffff...........
szkoda że kosztem psiaka i kasy która mogła iść na inne cele ...ale uczymy się na błędach ...za szybko to wszystko i coś nie tak z tym sprawdzeniem domeczku wyszło ...następnym razem już się uniknie tych błędów ...



[SIZE=3]za domeczek :kciuki:[/SIZE][/B][/COLOR][/FONT][/quote]
Alicja domek byl sprawdzony i wszystko bylo w porzadku - jeszce rano przed moim wyjazdem do lekarza o 8 rano wszystko bylo ok. Wieczorem mialam e-maila ze dom w porzadku. Nie mozna bylo przewidziec ze w ostatniej chwili sie wycofa kiedy pies w pociagu . Nawet nie wiesz jaka jestem wsciekla ...chcialam do tej (smarkuli ) Kasi zadzwonic ale telefon weczesniej nie odpowiadal. Teraz zadzwonilam jeszcze raz i rozmawialam z nia ... powiedzialam jej co mysle o takim zachowaniu i zalatwianiu spraw.

Link to comment
Share on other sites

po prostu tak bywa......nie mozemy odpowiadac w 100% za druga osobe, pozatym nawet lepiej ze okazalo sie takie cos teraz a nie pocniej, bo z gory widac ze to bylaby nieodpowiedzialna osoba i nie zdziwilabym sie gdyby za jakis czas dobrowalonie oddala( porzucila) gdzies tego psa....
grunt ze ma domeczek(oby!) w Gliwicach,teraz czekamy az Danka wroci i sie tu pojawi....

Link to comment
Share on other sites

z Gliwicami załatwiła Halina :modla:

pies ma jechac do nich dzisiaj, jesli coś nie bedzie im odpowiadać - dadzą znać i bedziemy dalej szukać domku. Ale pies nie wraca do schroniska :roll:
Panstwo byli mocno zaskoczeni taką sytuacją - dzwonili do mnie w sprawie collaczka, powiedziałam, że nie mam, ale ktos do nich zadzwoni... A tu nagle muszą brać psa i decydować sie w ciagu kilkunastu minut ;)
Trzymam kciuki, ze wszystko bedzie ok :)

Rybko, to nie twoja wina, starałaś sie - nie ma co sie obwiniać. ta Kasia pewnie nie zdawała sobie sprawy ile osób jest zaangażowanych w wyciągnięcie psa i dostarczenie go pod drzwi... Przykre, ze ludzie tak traktują nasze starania, naszą pracę i zaangażowanie... Ale jeszcze gorsze jest to na co skazuje sie psiaka - te Gliwice fuksem udało sie załatwić - pies musiałby wrócić do schroniska !!!!


Zrobiło sie spore zamieszanie, mnie nieco zaskoczył sms od rybki, że mi domek rezygnuje z collie (a u mnie karolaj czeka na merle ;) )

Link to comment
Share on other sites

Rozmawialam przed chwila z Danusia ... sa juz w Zawierciu za 40 minut beda w Katowicach... a za 20 minut maja pociag do Gliwic.... w Gliwicach beda o 17,43 - pytalam jak piesek... nadzwyczaj spokojny spi - okreslila mi ze to pies ktory jezdzi koleja ... Panstwo z Gliwic maja czekac na nich na dworcu.

Link to comment
Share on other sites

Jak włączyłam kompa i przeczytałam że dom w Kaliszu nieaktualny to ciarki mi przeszły po plecach.Jedno cisnęło sie na usta..........:mad:.Dobrze ,ze drugi dom sie znalazł i nawet Państwo bedą czekać na dworcu.Dzięki dla wszystkich zangażowanych w sprawę.Oby było wszystko o.k.

Link to comment
Share on other sites

PS najśmieszniejsze jest to, ze Kasia pytała co mu kupic na wyprawke, pisala ze wymyslila mu imie,pytala o telefon, chcialami mmsem wysylacfotki pieska...mysle ze moze one nie zrobila tego z premedytacja...życie..szkoda, że zamiast zadzwonic i odwolac wszystko..napisala do mnie na gg...:shake:

Link to comment
Share on other sites

Moze akurat spodoba sie panstwu piesek i zostanie na stale - ale tak naglym telefonem postawilam tych panstwa w niezrecznej sytuacji ktorzy musieli zdecydowac sie w ciagu kilku minut.... zeby pieska odebrac i zeby spowrotem piesio nie trafil do schroniska . Nie byli przygotowani na taka sytuacje, gdyz wczesniej Kamila powiedziala ze nie ma collaczkow, az tu nagle taki telefon ze musza pieska zabierac, tym bardziej ze chcieli sunie. Opowiedzialam cala historie jaka sie przytrafila pieskowi , pani az sie poplakala, ale musieli sie zastanowic. Po przemysleniu zdecydowali sie pomoc zarowno mnie jak i piesiowi , dlatego jak narazie musimy traktowac ten domek jako domek tymczasowy w Gliwicach i na wszelki wypadek szukac domku stalego.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...