bea100 Posted October 18, 2006 Posted October 18, 2006 Sabinko1: bezpieczny=homeopatyk Arnica D12 znosi ból /też np ładnie goi rany i też np leczy obrzęki (można podawać przez 4-5 dni dla Saby na wagę (jesli ma ok 25-27 kg)=3 kulki. Apteka homeopatyczna jest np na Smoczej. Ta maść (dla koni) to Eclipse Blue (na ścięgna i kulenie), sama nie stosowałam ale podobno bardzo skuteczna. Przy zwyrodnieniu stawów=REUMAPHYD (1 kapsułka na 15kg psa). Jednak-ja wierzę przede wszystkim w galaretkę z nóżek kurzelczych ( z pazurami)...!!!bo to ona ratuje np molosy zagrozone dysplazją i pomaga przy stwierdzonej dysplazji i są przypadki wyleczeń dysplazji na tej ,,karmie" (jeśli-codziennej i własciciel rygorystycznie tego przestrzega...więc? [po co leki?) Quote
PIKA Posted October 18, 2006 Posted October 18, 2006 [B]Sabinko[/B] a sprobuj jej dać wyciąg z "Czarciego Pazura" - moża to w aptece kupić świenie dziala p/zapalnie. Chyba że masz Caniviton Forte - Nowa Formula bo to-to tam jest ;) Quote
Sabina1 Posted October 18, 2006 Author Posted October 18, 2006 Ach Bea, arnika, starodawne lekarstwo dane nam przez naturę. Dziękuję ! ! Za nazwy i adres apteki. Nie miałabym pojęcia, gdzie szukać np, końskiej maści. O kurzych łapkach słyszałam, ale gdzie je kupujesz? Gdzieś na bazarku prawda? W dodatku z pazurami :lol: . To mi przypomniałao pierwsze w życiu nóżki w galarecie, jakie zrobiłam z okazji wizyty teściowej. Nie dość, ze były z paznokciami, to jeszcze same nóżki nieopalone, Całe życie to wspominała.:oops: :oops: :oops: Dziękuję Ci bardzo. Quote
mmbbaj Posted October 18, 2006 Posted October 18, 2006 A ja pazurki wyrywam bo się boję, że gdzieś w jelitach się zaczepią :cool3: Może nie powinnam :roll: Quote
mmbbaj Posted October 19, 2006 Posted October 19, 2006 [B]Witaj Sabinko :multi:Już podejrzałam gdzie jesteś :evil_lol: Jak się miewa Sabunia?[/B] Quote
Sabina1 Posted October 19, 2006 Author Posted October 19, 2006 [quote name='mmbbaj'][B]Witaj Sabinko :multi:Już podejrzałam gdzie jesteś :evil_lol: Jak się miewa Sabunia?[/B][/quote] A dobrze, klucha jedna. Nie chiała wyjść na spacerek, bo widziała, że ja szykuję michę , zjadła i zapadła w sen. Nie kuleje. Gosiu, a jak Ty? Przeszło Ci, czy jesteś chora ? Quote
Alicja Posted October 19, 2006 Posted October 19, 2006 :evil_lol::evil_lol::evil_lol:uśmiałam sie z galaretki z pazurkami;) Za zdrówko Sabuni trzymamy z Ozzulkiem łapki;) Quote
mmbbaj Posted October 19, 2006 Posted October 19, 2006 [quote name='Sabina1']A dobrze, klucha jedna. Nie chiała wyjść na spacerek, bo widziała, że ja szykuję michę , zjadła i zapadła w sen. Nie kuleje.[/quote] [B]Oj to dobrze! Bardzo się cieszę :multi: [/B] [quote name='Sabina1'] Gosiu, a jak Ty? Przeszło Ci, czy jesteś chora ?[/quote] [B]Nie przeszło :shake: Trochę lepiej z gardłem, ale czuję się byle jak i jestem zasmarkana :diabloti: [/B] Quote
Patka Posted October 19, 2006 Posted October 19, 2006 ja nowoczesna jestem idę na łatwiznę daje żeklatyne i gotowane mieso drobiowe ze skóram ... :evil_lol: REUMAPHYD podawąłm i jeszcze polecę traumel S ja juz chyba wszystko próbowałam ...:shake: Quote
Sabina1 Posted October 19, 2006 Author Posted October 19, 2006 Wczoraj, u weta, jak położyłam mu na biurku ostatnie zdjęcie rtg Sabuni, to na zdjecie wmaszerował kleszcz :mad: . No, ale Saba ma wtarty Frontline,więc tylko spokojnie rozgniotłam kleszcza ołówkiem weta, na tym zdjęciu. Byliśmy z wetem w trakcie rozmowy, więc nie komentowaliśmy kleszcza.:lol: A, jeszcze pan doktor mi powiedziała, zebym nie zawracała głowy, ze pies jest od siedmiu lat za gruby. Ten typ tak ma i jeżeli zobaczę chudego labradora, albo np. buldoga, to zebym zgłosiła do TOZ'u :lol: . Bardzi mi ulżyło. Przestane ja odchudzać. Quote
Sabina1 Posted October 19, 2006 Author Posted October 19, 2006 [quote name='Patka'] ja juz chyba wszystko próbowałam ...:shake:[/quote] Patka, a czy Ty w końcu podałaś ten Bon.......Bo ja czytałam o nim w Weterynarii, ale sie spieszyłam i nie doszłam do końca? Quote
Imanca Posted October 19, 2006 Posted October 19, 2006 [FONT=Georgia][COLOR=Purple]Czytam ten wątek już od dawna. Nie pamiętam, czy się kiedykolwiek odezwałam. Bardzo lubię Wasze zdjęcia i komentarze :) Ale, żeby nie było samych ochów i achów - Sabino1 [B]- Jeśli jeszcze raz usłyszę o odchudzaniu Sabuni, która naprawde świetnie wygląda będziesz miała ze mną doczynienia!! :mad: [/B]Sama mam labradorkę i rozumiem obsesję wagi psa u właściciela. Szczególnie, że wszyscy trąbią o podatności na zapasienie. Jak pies ma odpowiednią dawkę ruchu dziennie - w końcu to pies rasy aktywnej - to zapasać go trudno. A chodzenie do niedouczonych weterynarzy, którzy w ogóle nie znają wzorca i krytykują, że przydałoby się odchudzić, to zmora dla psów. Weta wysłałabym na przymusowe douczanie!! Krzywdzą tylko te psy, bo właściciele się martwią. A prawda jest taka, że to pies masywnej budowy. Powinien mieć przewagę mięśni, ale konieczna jest warstwa tkanki tłuszczowej do ochrony przed zimnem np. [/COLOR][/FONT][FONT=Georgia][COLOR=Purple]Szkoda moich nerwów na douczanie lekarzy weterynarii, którzy mało mają w głowie. [/COLOR][/FONT] [FONT=Georgia][COLOR=Purple]Widać owszem zapasione labradory - straszny to widok. Jak właściciel weźmie sobie do serca określenie rodzinny i trzyma go tylko z tą rodziną na kanapie to jest tragedia. Waga jeśli nie przekroczy tych 35kg to dramatu nie ma. Oczywiście wszystko jeszcze zależy od budowy indywidualnej psiaka. Starsze psy powinny też bardziej dbać o linię, żeby nie obciążać stawów. Sabunia ma problem ze stawami, więc trzeba je oszczędzać, ale wygląda świetnie i dbaj o nią i kochaj najmocniej tak jak do tej pory i żadna dieta jej nie jest potrzebna :loveu: Pozdrawiam całą psio - kocio - ludzką ekipę :) [/COLOR][/FONT] Quote
Sabina1 Posted October 19, 2006 Author Posted October 19, 2006 [B]IMANCO,[/B] witaj! Nie, nigdy nie zagadałas, dobrze, że dziś. Przez 7 lat, tylko jeden wet powiedział mi dokładnie to , co Ty, a wczoraj drugi. Do tej pory, byłam ciagle gromiona. Nie jest to takie proste wszystko. Ona ma dysplazję, kazali mi ją nie forsować za bardzo. Wody w poblizu nie ma, bo najlepiej by było, gdyby pies dużo pływał. Ma zawsze szalony apetyt, jak to labuś, więc jak dam za mało, szuka na spacerkach :lol: Śmiertelnie ją nudzą "chodzone "spacery. Wlecze się wtedy, a jaką ma minę :crazyeye: Ona chce pracować, aportować , tropić ukryte rzeczy i przynosić. I wszystko w podskokach i w biegu. Jak się wybiega, to kuleje :diabloti: To takie trochę błędne koło. Je karmę o obniżonej procentowej ilości białka,moze dlatego jest wiecznie głodna. Quote
mmbbaj Posted October 19, 2006 Posted October 19, 2006 [quote name='Sabina1']Wczoraj, u weta, jak położyłam mu na biurku ostatnie zdjęcie rtg Sabuni, to na zdjecie wmaszerował kleszcz :mad: . No, ale Saba ma wtarty Frontline,więc tylko spokojnie rozgniotłam kleszcza ołówkiem weta, na tym zdjęciu. Byliśmy z wetem w trakcie rozmowy, więc nie komentowaliśmy kleszcza.:lol:[/quote] :roflt:[B], zupełnie jakbym Chmielewską czytała :evil_lol:[/B] Quote
Imanca Posted October 19, 2006 Posted October 19, 2006 [COLOR=Purple][FONT=Georgia]Uważam, że temu wetowi powinno się dać jakiś medal. Normalnie jestem gotowa ten medal zasponsorować dla dobra labradorów :) Sama od kiedy jest u mnie Neli i wcześniej zanim była całkiem moja forsuję u lekarzy tę wiedzę na temat tak popularnej w Polsce rasy. Pomimo, że uważam moją panią doktor za świetną lekarkę, muszę powiedzieć, że jeszcze nigdy żaden lekarz nie powiedział mi tego co Tobie, a to zawsze ja muszę toczyć tyrady na temat rasy, żeby w moich oczach skompromitowanego debila uświadomić. Moja Neli waży 30kg, wygląda jak dla mnie w sam raz. Nawet gdy ważyła w dolnej granicy normy - czyli jakieś 27 kg i dla mnie wyglądała jak chodzący szkielet, lekarze mówili -TRZEBABY TROCHę ODCHUDZIć! Przecież myślałam wtedy, że mnie krew zaleje i szlag trafi. Pokazywałam tym "lekarzom" jak jej żeberka ładnie widać i że to nie jest chart. Muszą wiedzieć przecież jaka powinna być psia budowa ciała!! Są przecież jej różne typy. Moja Neli jest bardzo umięśniona, tłuszczu ma akurat tyle ile trzeba. Gdy chodzę po wystawach, gdy siedzę na ringu - przyznam szczerze - sama oceniałabym na miejscu sędziego z wagą nie jeden raz. Tylko jeden sędzie się nie krępował i gdy psiak był za gruby wpisywał w karcie ocen - potrzebna natychmiastowa dieta! Tak powinno być - ludzie powinni być świadomi, że pies ma być masywny, a nie zapasiony. Masywny poprzez umięśnienie przede wszystkim. Ale to normalne, że z wiekiem trudniej zadbać o kondycję psiaka. A szczególnie gdy jest chory, gdy ma stawy dysplastyczne. Nie wolno ich obciążać. Sabunia nie może się forsować, ale też nie może być głodzona i wiecznie szukać jedzenia. Znam te psy na wylot - zabawa to ich pasja i dadzą się pokroić za szaleństwo, a chodzenie na smyczy to nie jest dla nich ruch :) Woda jest dla nich stworzona, ale jeśli jej w pobliżu nie ma to trzeba sobie jakoś radzić. W zimę w końcu też psiaka nie wykąpiemy w jeziorku zamarzniętym. Dla Sabuni musimy wspólnie wymyślić nie obciążającą jej łapek aktywność, która pozwoli się wybawić i wyszaleć bez bólu. Jestem pewna, że są jakieś alternatywne metody :) A co do jej diety - trzeba utrzymywać wagę ciała i nie pozwolić przytyć, ale nie wiecznie odchudzać. Piszę jeszcze raz - Sabunia wygląda świetnie i będę szczęśliwa jeśli kiedyś ją poznam :) [/FONT][/COLOR] Quote
Patka Posted October 19, 2006 Posted October 19, 2006 podawąlm a skad te zachywty jak bym na własnym psie nie wypróbowała to bym Wam nie polecała :cool3: i naprawdę efekty są lepsza truchliwosc w obrębie stawów na pół roku ustała całkowice niela bolesność - teraz jesień to na zmianę pogody ja pobolewa ale chodzi sporo i jest (tfu tfu) nieźle :cool3: co do odchudzania uważąj ja przesadziłam i pewnego dnia patrzymy a pies jak sznurówka ...:cool3: Quote
PIKA Posted October 19, 2006 Posted October 19, 2006 [quote name='Sabina1'][B]IMANCO,[/B] witaj! Nie, nigdy nie zagadałas, dobrze, że dziś. Przez 7 lat, [B]tylko jeden wet powiedział mi dokładnie to , co Ty, a wczoraj drugi.[/B] [/quote] bo w ogóle od paru lat istnieje moda na chowanie psy ras wszelkich o sylwetce charta :shake: A ja szalu dostaje jak widze mlodego psa, który moze słuzyc jako pomoc naukowa budowy kośćca na weterynarii :shake: Ja nie rozumiem tego, młody organizm się rozwija potrzebuje do tego pewnych skladników, ktore przyswaja z pokarmu, do tego, jak to mlody dużo się rusza a więc i nieźle spala, a żarcia mu się zaluje i pies wygląda jak zaglodzony :shake: Ja się tam nie przejmuje, ze komus się wydaje, ze moja Saba jest gruba. Ja wiem, ze ten typ tak ma, do tego nie ma zaznaczonej slabizny, co wizualnie wygląda jakby miala brzuchol ;). Jest chętna do zabawy, biega, skacze, jest szybka. Mnie też wet powiedzial, ze ona nie jest gruba i zebym ją na sile nie odchudzala,:evil_lol: ale ten wet ma hodowle mastifów :razz: i on mi wytlumaczył, ze ona ma budowe mastifa i jest jaka jest. A do tego dochodzi tona sierści w zimie :evil_lol: gdzie pies wyglada jeszcze grubiej :evil_lol: Quote
Sabina1 Posted October 19, 2006 Author Posted October 19, 2006 [quote name='PIKA'] Mnie też wet powiedzial, ze ona nie jest gruba i zebym ją na sile nie odchudzala,:evil_lol: [B][COLOR=red]ale ten wet ma hodowle mastifów[/COLOR][/B] :razz: i on mi wytlumaczył, ze ona ma budowe mastifa i jest jaka jest. A do tego dochodzi tona sierści w zimie :evil_lol: gdzie pies wyglada jeszcze grubiej :evil_lol:[/quote] Ojojojoj, Pikuniu, czy to przypadkiem nie jest ten sam wet ? Ja zawsze chodziłam na Schroegera, ale teraz, gdy przeniosłam się na Bielany, najbliżej jest wet, a jednocześnie właściciel hodowli .......jeśli wolno na dogo, to podam. Przy ul. Żeromskiego. Może ten sam ? Quote
LAZY Posted October 19, 2006 Posted October 19, 2006 Witaj Sabinko, właścicielko nie za grubej labradorki:):multi: Quote
Sabina1 Posted October 19, 2006 Author Posted October 19, 2006 Witaj LAZY :multi: Pańciu zawadiackiej Błyskawicy :loveu: Quote
PIKA Posted October 19, 2006 Posted October 19, 2006 [quote name='Sabina1']Ojojojoj, Pikuniu, czy to przypadkiem nie jest ten sam wet ? Ja zawsze chodziłam na Schroegera, ale teraz, gdy przeniosłam się na Bielany, najbliżej jest wet, a jednocześnie właściciel hodowli .......jeśli wolno na dogo, to podam. Przy ul. Żeromskiego. Może ten sam ?[/quote] ten sam :multi: I jak se czytalam Twoje relacje z wizyt u niego to od razu mialam podejrzenia, ze to On ;) A na Schroegera to ja chodze tylko w naglych przypadkach i to w porach kiedy inni weci zamknięci :shake: Nie lubiam tam chodzic :shake: Quote
Sabina1 Posted October 19, 2006 Author Posted October 19, 2006 [quote name='PIKA']ten sam :multi: I jak se czytalam Twoje relacje z wizyt u niego to od razu mialam podejrzenia, ze to On ;) [/quote] To, że on hoduje molosy i angielskie bulgoty, mnie nie ruszyło, ale ma 4 labusie i hoduje moje ukochane koty brytyjskie i to nie niebieski,tylko białe z uśkami kolorowymi. Quote
Imanca Posted October 20, 2006 Posted October 20, 2006 [COLOR=Purple][FONT=Georgia]Kurcze ten lekarz to ideał :loveu: I jeszcze muszę mu zazdrościć tych 3 dodatkowych (ponad mój stan liczebny) labków :) Ale przyjdzie taki dzień...[/FONT][/COLOR] Quote
Sabina1 Posted October 20, 2006 Author Posted October 20, 2006 [quote name='Imanca'][COLOR=purple][FONT=Georgia]Kurcze ten lekarz to ideał :loveu: I jeszcze muszę mu zazdrościć tych 3 dodatkowych (ponad mój stan liczebny) labków :) Ale przyjdzie taki dzień...[/FONT][/COLOR][/quote] A w jakiej dzielnicy mieszkasz Imanca ? Wejdź na stronę: jozefinka.pl Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.