Jump to content
Dogomania

Pedigree dla owczarków


reucia

Recommended Posts

mam 1,5 rocznego owczarka. do tej pory karmiłam go Belcando, Royal'em, a teraz Acaną, przy ktorej chcielibyśmy zostać. ostatnio wet powiedział nam, że jest nowa karma z Pedigree dla owczarków i, że w zasadzie może ją polecić. ja nie mam przekonania do karm typu Pedigree, Chapi etc, ale on mówi, że ta karma dla owczarków jest robiona przez Royal, ma duży skład siarczanu chondoityny i glukozaminę i ogólnie jest dobra. co sądzicie???????????
dodam, że wet jest zwolennikiem Royal'u i Acany.

Link to comment
Share on other sites

Reucia bron boze Pedigree dla ON.Zainteresowalam sie ta karma poniewaz jestem w klubie hodowcow wiec przysylali mi rozne info na temat tej karmy,postanowilam sprobowac,pies jadl ja ze smakiem,kupki byly ladne,ale wlos to wypadal mu tonami!!!Jak tylko odstawilam karme wszystko wrocilo do normy.Moze to byla wina upalow i pies intensywnie pozbywal sie wlosa ale ja jakos nie mam zaufania do tej karmy.

Link to comment
Share on other sites

Moja Sabina też wcina Acanę - z jagnięciną. Ma się na tej karmie bardzo dobrze (a wypróbowałam juz Royal Maxi Mature - totalna porażka :-? i Bento Kronen z jagnięciną - bento jej nie smakowało). Więc wróciliśmy do Acany.
Niestety moja panienka jest wybredna i po zjedzeniu całego worka żąda odmiany - więc trochę gotuję jej domowe jedzenie. A po jakims czasie znów wracamy do suchej... Na gotowanym nie trzymam jej długo, bo jej nie za bardzo służy...

Boogie zasadniczo je BARF - bardzo polecam :D Gdyby nie to, że sucz nie radzi sobie z trawieniem kości i chyba ma jakąś alergię pokarmową, to też by była na BARFie :D

Link to comment
Share on other sites

MasterFood przejął jakiś rok temu Royala i stąd pewnie wet powiedział Ci, że jest produkowane przez tę samą firmę. Dystrybutorzy mówią, że skład i produkcja Royala się nie zmieniła... Ja jednak widząc po psach polemizowałabym.

Co do BARFU to dowiedziałam sie dziś co nieco o tej diecie na wykładach psychfizjologii z kobietą z SGGW i ja bym nie chciała karmić mięchem swojego psa.

Link to comment
Share on other sites

RC Adult to była dla nas też totlana porażka. dużo lepiej funkcjonował na Belcando. słyszałam też, że w RC skład się zmienił i że karma jest dużo gorsza. chcemy teraz przejść na Acane z jagnięciną.
a co do BARF-u - słyszałam o niej dużo dobrego i cały czas się zastanawiamy. mamy jednak kilka wątpliwości: z tego co wiem, to mięso mielisz razem z kośćmi, więc skąd bierzesz taką maszynkę? poza tym taka dieta jest chyba droższa od karmy?
doddy czemu nie polecasz tej diety?

Link to comment
Share on other sites

Ciekawska ciociu asher napisze Ci tylko co nieco bo nie mam siły klikać w klawiature

Tkanka nerwowa u psów zbudowana jest z komórek nerwowoych i glej. Poszczególne komórki nerwowe nazywają sie neuronami. Neuron składa się z ciała komórki i wypustek. Wypustki mogą przewodzić impulsy nerwowe na znaczne odległości ale przede wszystkim neuryty (akson). Zakończenie aksjonu tworzą rozgałęzienia za pomocą których neuron łączy się z inną komórką nerwową lub z komórką efektora.
Synapsy zapewniają przekazywanie informacji w całym układzie nerwowym a także z układu nerowowego do innych organów.
Jak dociera sygnał do psa:
Komórki neuronów sie nie dotykają. Pomiedzy nimi jest mała szczelina ok. 20 nnm.
W stanie spoczynku błona komórkowa ma stężenie jonów Na+ większe na zewnątrz niż wewnątrz, natomiast jony K- są liczniejsze w środku (wchodzi do wętrza komórki).
Działa tu pompa sodowo - potasowa. Następuje mikropolaryzacja.
potencjał spoczynkowy wewnątrz komórki wynosi 70mW.
Pod wpływem działania dostatecznie dużego bodźca działa bodziec elektrochemiczny, co powoduje lokalne zaburzenia działania tej pompy. Następuje wzrost przepuszczalności dla Na+ . Na zaczyna wnikać do komórki. Na+ gwałtownie wnika do komórek i zmienia potencjał z 70 do 59 mW.
Na przeładowuje się dodatnio. Dodatni ładunek przenosi się do całek komórki aż do zakończenia aksjonu. Po pobudzeniu następuje moment hipopolaryzacji (gwałtowne wyrzucanie Na i K) - komórka nie odbiera sygnałów.
Prawidłowe działanie pompy wymaga obecności jonów Mg.

A teraz po polsku:
Jak widać w przewodzeniu bodźców, czyli wszystkiego co jest psu potrzebne do życia a nie wegetowania ważne są 3 pierwiastki NA, K, Mg.
Ponieważ surowego mięsa nie solisz to nie dostarczasz Na. W karmach jest to odpowiednio zbilansowane. Jak jest mało Na to do psa źle docierają bodźce, co dalej za tym idzie pies wolno reaguje albo wcale.
Zarazem nie można psu solić potraw ponieważ nie ma on kubków smakowych na smak słony (ma na kwaśny, słodki i gorzki) - pies nie powie kiedy już mu wystarczy. Przykład z życia - my jak przesolimy potrawę to jej nie zjemy, a pies zje każdą ilość bo dla niego to coś obojętnego.
Asher powinnam Ci do tego jeszcze opisać Czynnościowy układ nerwowy ale nie mam siły.

A jak słuzy klateczka?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='doddy']
Co do BARFU to dowiedziałam sie dziś co nieco o tej diecie na wykładach psychfizjologii z kobietą z SGGW i ja bym nie chciała karmić mięchem swojego psa.[/quote]

[quote name='doddy']Jak widać w przewodzeniu bodźców, czyli wszystkiego co jest psu potrzebne do życia a nie wegetowania ważne są 3 pierwiastki NA, K, Mg.
Ponieważ surowego mięsa nie solisz to nie dostarczasz Na. W karmach jest to odpowiednio zbilansowane. Jak jest mało Na to do psa źle docierają bodźce, co dalej za tym idzie pies wolno reaguje albo wcale. [/quote]

[b]doddy,[/b]
BARF nie jest dietą w której dzień w dzień podaje się psu mięso, w dodatku jednego gatunku i nic więcej. W BARFie podaje się też psu podroby, warzywa, owoce, jaja więc pies dostaje wszystko co mu potrzeba zarówno pod względem składników pokarmowych jak minerałów czy witamin. Piszesz o pierwiastkach niezbędnych do przewodzenia bodźców nerwowych czyli o sodzie, potasie i magnezie.
Sód w większych ilościach występuje nie tylko w soli kuchennej ale także w mięsie drobiowym, jajach czy rybach oraz warzywach i owocach. Podobnie jest z potasem, którego jest dużo w warzywach (pomidory, szpinak, pietruszka, marchew, brokuły, seler) i owocach (banany, jabłka, gruszki), mięsie. Natomiast magnezu dużo jest w kościach i mięsie, które w BARFie są podstawą.
Urozmaicona dieta BARF zapewnia wystarczającą ilość składników mineralnych i witamin, tak że nie trzeba psu podawać nic dodatkowo.

Kiedyś czytałam artykuł, mówiący o tym, że u zdrowego psa nie odnotowano jeszcze niedoboru sodu, potasu. Niedobory te wywoływano laboratoryjnie lub wystepowały przy chorobach np. silnych biegunkach, chorobach nerek.

Jeśli na diecie mięsno-kostnej groziła by wegetacja to większość wilków, psów dingo czy dzikich kotów by wegetowało bo by słabo reagowało na bodźce, a co za tym idzie nie byłaby w stanie przeżyć - padła by z głodu bo byłaby zbyt wolna aby polować lub zginęłaby nie będąc w stanie szybko uciec czy się bronić.

Link to comment
Share on other sites

Własnie, BARF, to przecież nie tylko mięso i kości... Ale dzięki za opis, połowy pierwszej części nie zrozumiałam :oops: :lol:

A klateczka służy świetnie, dziekuję, dziękuję, dziękuję!!! :D Bez niej chyba nie dałabym rady... Mam nadzieję, że na razie nie jest ci potrzebna? :oops:
Na początku Beżyk korzystał z kojca bardzo chetnie, potem się zbuntował, a teraz znowu go lubi. "Lubi" go też Sabina, czasem ostentacyjnie sie tam kładzie 8)
A tak w ogóle powiem ci, że łączenie psów w stado, to arcyciekawe doświadczenie!!! W takiej sytuacji chyba najbardziej wyraziście widac, jaki charakter/"osobowość" ma dany pies. Moje wypadają calkiem nieźle, choć Bugajski przyczynił mi kilku siwych włosów, jest strasznym histerykiem :wink: Ale te problemy, to po części i moja wina - nie pozwoliłam chłopakom na samodzielne ustalenie wzajemnych relacji, bo nie mam możliwości, ani kasy, ani czasu, żeby leczyć jakieś ewentualne naderwane uszy, itp. Generalnie obaj mają fantastyczne hamulce. Z całej trójki jestem dumna :D

No, dośc już tego offa :wink:


[b]reucia[/b], do głowy mi nie przyszło, żeby mielić kości! Bugajski nie ma żadnych problemów ani z ich jedzeniem, ani z trawieniem. Sabina niestety kości trawi źle, dlatego zrezygnowałam z BARFu w jej przypadku. Radzono mi co prawda, żebym jej kości mielila, ale nie mam jak, poza tym jestem leń i to dla mnie za dużo roboty :wink: :roll:

A czy BARF jest droższy... Moi rodzice mieszkają w Radomiu, więc mięso kupuje tam. Kilogram szyj z kurczaka kosztuje ok. 1,5 zł, korpusów ok. 1 zł, szyje z indyka - ok 3 zł, kości schabowe, na których jest więcej mięska, niż na normalnych żeberkach - 99 groszy... Raz na tydzień dwa Bugjski dostaje mielone mięso wieprz. - wołowe, albo gorszy gatunek wołowiny - 10 zł za kilo. Jutro wybyeram się na warszawski bazarek, gdzie kupuje ogony cielęce - 4,5 zł...
Codziennie zjada papkę podrobowo-warzywną, proporcje 1:1, łącznie ok. 20 dkg... Raz na jakiś czas jakieś rybki (ale nie surowe, bo nie lubi), nabiał, całe jajko, olej...

Kiedyś sobie to wyliczłam i wyszło mi, że karmienie BARFem kosztuje mnie ok. 100 zł miesięcznie. To mniej, niż dobra sucha karma.

A teraz kończe ten przydługi wywód, bo małemu własnie się włączył tryb głupawki i rozmontowuje sowje posłanie :roll: :lol:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...