Jump to content
Dogomania

Jak nauczyć psa siusiania.....


Dolphine

Recommended Posts

Wlasnie, jak to zrobic. Conor od jakiegos czasu wychodzi juz na spacery, ale bez wzgledu na to ile czasu jest na dworze (godzina, poltorej) zawsze po powrocie do domu idzie sie zalatwic na balkon (tam gdzie to robi odkad u nas sie pojawil). Nie wiem jak mu prztlumaczyc, ze po to wychodzimy na dwor zeby tam siusiac.... Czy mam go zaczac karac za zalatwianie sie na balkonie, zeby zrozumial ze juz pora robic to poza domem? To chyba nie jest dobry pomysl, chociaz wydaje mi sie, ze 12 tygodniowy psiak powinien juz kumac o co chodzi. Boje sie, ze bedzie duzy i tez bedzie chcial sie zalatwiac na balkonie :evil: Doswiadczeni psiarze poradzcie cos.

Ania i Conor

Link to comment
Share on other sites

Czesc Dolphine :D

Mam pomysl - pojdz z nim na dwor (wczesniej daj mu duzo wody) i czekaj tak dlugo (nawet 3 godz.) az sie nie zalatwi (w koncu bedzie musial) i wtedy go pochwal tak wylewnie, ze sobie pomysli "kurcze, na dworze bardziej sie oplaca!" :D

Link to comment
Share on other sites

Dzieki za rady :) jest tylko maly problen, owszem rano musi sie wysikac po nocy, ale on to robi natychmiast gdy tylko wstanie, nie ma sily zebym zdarzyla sie ubrac, zjechac z 9 pietra winda na dol a on nie zlal sie po drodze. Nawet jak wstane przed nim to Conor potrzebuje 2 minut zeby zauwazyc ruch i byc gotowym do zycia i sikania.... ale tak czy siak z rad postaram sie skorzystac.

Link to comment
Share on other sites

Dolphine zaraz po przebudzeniu, wsadz malucha komus na rece, zeby nie mial okazji sie zsiusiac, jak najszybciej sie ubierz i zjedz z nim na dol na rekach. Ja zawsze jak widzialam, ze szczeniak chce zalatwic swoja potrzebe w domu bralam go "na apa", tak jakby brzuszkiem do gory, siebie przeciez nie obsiusia....

Link to comment
Share on other sites

Metoda kary i nagrody u mnie również się sprawdziła.

Za siku w domu - gderanie, za siku na dworzu extra smakołyk 8)

To są niemożliwie sprytne psy i nie ma siły aby się nie zorientowały że za siku na dworze są same kożyści.

Pomysł z Fair_Play też u mnie zadziałał. Wpadłem na niego kiedy po raz kolejny przegrałem wyścig rano - kto pierwszy - ja się ubiorę czy Sunka zsika.

Powodzenia

Link to comment
Share on other sites

E tam na moja nic nie dziala :)

Chociaz ostatnio tak jakby bardziej skutkowalo "No zrob siusiu" i "psi si si" :) ale to tez tylko po to ze jak nie mam czasu na wyjscie wlasnie w tej chwili a ona sie obudzila - znaczy zeby wysikala sie zaraz po wyjsciu na dwor.

Caly czas malej jest bez roznicy czy zalatwia sie w domu czy na dworze - tyle ze w odroznieniu do Conora moja zawsze na dworze tez da popis mozliwosci :)

Natomiast jak ja sie opierdzieli za to ze nasikala w domu to poprostu zmienia miejsce :)

Link to comment
Share on other sites

hahaha, Conor tez tak robi, jak go ochrzanie za nasikanie pod drzwiami balkonu(zimno kurde jest, wiec balkon zamykamy)to pojdzie nastepnym razem gdzie indziej .... Ale dzis cos sie zmienilo, po obudzeniu tylko male siusiu na gazetke, a po wyjsciu w drodze z synem do przedszkola sikanie na maxa i nawet cos jeszcze, zostal wysciskany przytulony, pochwalony, i dostal ciasteczko i byl bardzo szczesliwy. W drodze powrotnej siknal znowu i od razu zaczal mnie stukac nosem w kieszen, zeby mu cos dac. niezly madrala, mam nadzieje, ze w koncu zalapie o co chodzi.

I jeszcze jedno, od dwoch dni chce zeby go w nocy wypuszczac na balkon, wprawdzie grzeja kaloryfery, ale nie jest tak znowu za cieplo. Czy nie przeziebi sie lezac na golym betonie na balkonie? Nie spedza tam wprawdzie calej nocy, polezy troche i skrobie zeby go wpuscic, ale mimo wszystko nie wiem czy go wypuszczac czy nie?

Link to comment
Share on other sites

Beton nie jest zbyt dobry, nie tylko z powodu zimna. Na twardej powierzchni pies moze tez nabawic sie modzeli (nawet nie zbyt ciezki).

Moja najmlodsza sunia miala z tym do nie dawna problemy, bo skoro jest najmlodsza wszystkie psy sie na niej "wyzywaly" i bez przerwy ladowala na bruku brzuszkiem do gory, a kladac sie zawsze padala na,ktorys z lokci. Na szczecie lekarstwa pomogly i teraz jest ok.

Link to comment
Share on other sites

Ja tez probuje metoda kary i pochwaly nauczyc Lare sikania na dworze. Niestety juz czasem wydaje sie nam ze zalapala a ona robi nam psikusa i nasika 3 razy w ciagu dnia. Chciaz starmy sie zyc jej rytmem, przynajmniej teraz kiedy jest mala. Czyli jedzonko, zabawa, spanko i kiedy sie obudzi od razu na dwor, to dziala w 90%. Gorzej w nocy, nie zawsze wytrzymuje. A co do pochwal i kar to wyglada tak, ze kiedy wysiusuia sie na dworze, a ja probuje ja pochwalic to ona nawet nie zwraca na mnie uwagi i ma moje pochwaly w glebokim powazaniu:( Kiedy nasika w domu zostaje skrzyczana i czasem w tylek dostanie, ale zaraz macha ogonem jakby to byla zabawa. Kuma ze robi zle i widze ze sie stara bo kiedy wychodzimy to od razu sisusia ale czasem nie wiem dlaczego po prostu nasika chociaz biegamy z nia regularnie. Moze w miare wzrastania ten jej regulator siusiania sie ustabilizuje

Link to comment
Share on other sites

Czy ktos moze zauwazyl, w ktorym momencie szczeniak zaczyna przetrzymywac noc. Bo Conor mimo 12 tygodni sika 2-3 razy w ciagu nocy, mimo spaceru okolo 22:00 (inna sprawa ze raczej bryka zamiast sie zalatwic) i nie spi w nocy. Okolo 2 to jest swietna pora na jedzenie, zabawe, wychodzenie na balkon....troche mnie to meczy, chcialabym sie juz wyspac :)

Link to comment
Share on other sites

Pod wplywem waszych pochwal dla systemu nagrod daleam mu jeszcze jedna szanse przy nauce zalatwiania na zewnatrz. Oto skutki:

I tak sika w domu :) Ale tego sie spodziewalem bo to krotko.

Silme za kazdym razem gdy wychodzimy ciagle chodzi z przodu i szuka biszkoptow w moich dloniach. Gdy sie orientuje ze ich tam nie ma przykuca i popuszcza chwile i wyczekuje az zaczne mowic - chwalic - badz siegne reka do kieszeni. Gdy tylko zareaguje od razu przybiega :)

Nastepnie po chwili znowu przykuca i albo wogule nie sika albo tylko popuszcza i zaczyna sie zabawaod nowa :)

Link to comment
Share on other sites

no wiedzisz jaka spryciula 8) . Sam już nie wiem co Wam poradzić. Sunka w nocy śpi i nie sika. Raz przespałem nawet cały wieczór i poranek (11 godzin) i nic. Natomiast zdarza jej się "złośliwe sikanie". Polega to na tym, że gdy zostawiam ją samą w dzień, to potrafi się zsikać nawet po 15 minutach samotności. Nie wiem w jaką grę ona gra, ale jeszcze ją rozszyfruję 8)

Link to comment
Share on other sites

Z dotychczasowych postow widac wszystkie psie indywidualnosci. Po prostu nie ma jednej metody dla wszystkich psow. Trzeba pokazac psu, ze zalatwianie sie w domu jest zle. Metody widac sa rozne, ich skutecznosc przewaznie mizerna:( Zyje tylko nadzieja, ze Lara w koncu zmniejszy czestotliwosc zalatwiania i nie bedzie juz niespodzianek w postaci kaluzy w kuchni

Link to comment
Share on other sites

Ja gdyby nie bylo za pozno uzylbym takiej:

Gazeta - przy 100% trafiania na gazete zaczynamy przesuwac gazete coraz blizej drzwi. Nastepnie przy psie wynosimy gazete na zewnatrz i tam jeszcze troche niech porobi.

Najlepiej sprawdza sie w domkach ale w blokach mozna ladnie podrzucic gazete na wycieraczke sasiada i tez jest ubaw :angel:

Link to comment
Share on other sites

Tatsu, mnie pozostaje tylko wycieraczka sasiada :), bo nie mam szans nawet po przebudzeniu psa rano, ubrac sie , wyjsc z domu i zjechac z 9 pietra, bo Conor otwiera oczy, wstaje i w tym momencie leje pod lub na balkonie. Udaje mu sie wprawdzie wysikac na dworze ale o reszcie nie ma mowy, a i tak mi sie wydaje, ze robi to z powodu ciasteczek....bo jak tylko skonczy sikanie to zaglada do kieszeni.....nie myslalam, ze odchowanie szczeniaka bedzie takie trudne...z malymi dziecmi bylo latwiej, pielucha na tylek i juz :)

Link to comment
Share on other sites

Zawsze mówiłem że Malamuty to wieeeeeeeeeeeelkie cwaniaki - z tego powodu znalezienie metody na cokolwiek okupione jest wielkim trudem 8) . Ktoś kiedyś napisała na swojej stronie: "czasami się ma ochote nakopać w to włochate dupsko" 8) - nie ma lekko. Mnie się z sikaniem udało, ale nie będę ukrywał :oops: że raz jak przy mnie próbowała się wysikać na podłogę (a może się uda) to przylałem jej gazetą. Myślę że zrozumiała że żarty żartami ale zabawa w chowanego przy sikaniu mi się już znudziła.

Do tego, gdy wracałem do domu i znalazłem na podłodze małe co nieco, zamieniałem się w paskudnego, gderliwego twora.

Sunka ma tą samą przypadłość co ja, mianowicie nie znosi gderania a lubi kiełbasę i szybko zdecydowała co będzie robić.

Powodzenia

Link to comment
Share on other sites

Ja z moja nie mialam problemu sikania. Po paru dniach nauczyla sie, ze robi sie na dworze, a nie w domu - i to bez specjalnych metod. Pare razy zdarzylo sie jej posikac w domu ze szczescia czy podniecenia, ale to jej wybaczam 8) Ogolnie nie mam problemu z czystoscia w domu juz od samego poczatku.

Natomias mam problem ucieczek, ale to juz inna sprawa :lol:

Link to comment
Share on other sites

Wydaje mi sie ze psy nasze sa cholernie intelgetne - i tak to sobie bede powtarzal :) - I nalezy zmienic zadawane pytanie z :

Jak nauczyc psa siusiania na dworze

na :

Jak rozpoznac ze pies ma ochote sie zalatwic

lub:

Jak rozpoznac dawane przez psa sygnaly ze chce wyjsc zrobic siusiu

Link to comment
Share on other sites

Po pierwsze musisz pamietac o ktorej ostani raz robila.

Pies jak chce siusiu kreci sie, nerwowo szuka czegos, moze wachac podloge.. moze tez chcec siusiu po jakims ekscytujacym wydarzeniu. Moze tez posikac sie ze szczescia, podniecenia.

Link to comment
Share on other sites

oj to nie z wszystkimi tak jest, Conor jak chce sikac to staje po prostu na gazecie i leje, nawet w kolko sie nie zakreci, z kupa owszem jest inaczej, zaczyna szukac miejsca po calym balkonie, kreci sie w kolko, tupie i takie tam, wiec co egzemplarz to inne zwyczaje :)

Link to comment
Share on other sites

oj to nie z wszystkimi tak jest, Conor jak chce sikac to staje po prostu na gazecie i leje, nawet w kolko sie nie zakreci, z kupa owszem jest inaczej, zaczyna szukac miejsca po calym balkonie, kreci sie w kolko, tupie i takie tam, wiec co egzemplarz to inne zwyczaje :)

Link to comment
Share on other sites

Mój sikał do 3-go m-ca wlacznie. Jedno mu trzeba przyznac - nigdy dwa razy w to samo miejsce, odmieniec jakiś. Im był starszy, tym więcej. A najchętniej tam, gdzie mu normalnie nie wolno bylo wchodzić, np. do pokojów moich dziewczyn. Jak mu się udało tam wedrzć korzystajac z chwili nieuwagi - byla plama. Gazeta? - pfe, nawet nie chciał na nią wchodzić, to-to służyło tylko do darcia..

Jak zaczął wychodzić na dwór - zrobiliśmy mu 'klatkę' z resztek po starym łóżeczku dziecinnym. Wiadomo, pies nie lubi sikać na wląsne posłanie. Klatka - na ręce i na dwór, siusiu i po powrocie zabawa po całym mieszkaniu ok. pół godziny i znowu klatka.

I znowu. Trzy dni i zapomniał ze robimy coś w domu. Oczywiście teoretycznie, bo wycierać trzeba jeszcze wiele,wiele razy ale to juz było z 'zapomnienia'.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...