PIKA Posted August 20, 2006 Posted August 20, 2006 [quote name='dbsst'] [LEFT] 4 PAni taksówkarka z yorkiem to KOSMOS myślałam że się zsikam :evil_lol: [B][/B][B][SIZE=7][COLOR=darkred][/COLOR][/SIZE][/B][/LEFT] [/quote] Tak se przypomnialam, ze NNikka jest taksówkarzem (tylko, ze w Lodzi) i tez czasami jeździ se swoim yorkiem :evil_lol: Moze ona do wawki pzyjechala pracowac? :hmmmm: [B]asherku [/B]wyspałas się już? :lol: Quote
Paula Posted August 20, 2006 Posted August 20, 2006 [quote name='asher'][B][SIZE=3][COLOR=magenta]Dziewczęta drogie bardzo wam dziękuję za ten przemiły wieczór w uroczym towarzystwie i za to, że wreszcie mogłam się wygadac za wszystkie czasy! Jesteście wspaniałe!!![/COLOR][/SIZE][/B] :Rose: :iloveyou:[/quote] No wlasnie ja tez chcialam Wam podziekowac i Tobie Asiu za goscine :loveu: Najlepsza byla salatka z tunczyka :lol: Quote
Vectra Posted August 20, 2006 Posted August 20, 2006 [quote name='dbsst']chyba mam ochote na śledzia :roll:[/QUOTE] ja właśnie żrem sledzia w occie :cool3: :cool3: pychota Asher ja też bardzo ci dziękuje za super milusi pełen śmiechu wieczorek :multi: :multi: noi pizze i oczywiście zajebistą sałatke - wstaw przepis w galerie smaczków fotke ci prześle :cool1: Quote
dbsst Posted August 20, 2006 Posted August 20, 2006 i ja się zaśledziowałam trochę Asherko strasznie mi miło że Ty się tak troszczysz o moja skromną osobę :diabloti: szkoda że na tym babskim wieczorze były prawie same milczki :eviltong: nie Nika by sie skapła że to wariatki z dgm :evil_lol: Quote
Maga100 Posted August 21, 2006 Posted August 21, 2006 [quote name='dbsst'] szkoda że na tym babskim wieczorze były prawie same milczki :eviltong: [/quote] [B]właśnie, następnym razem, nim nas zaprosisz, spisz jakieś tematy do rozmów na kartce, bo to zapadające i przedłużające się milczenie było krępujące :megagrin: [/B] Quote
r_2005 Posted August 21, 2006 Posted August 21, 2006 [quote name='Maga100'][B]właśnie, następnym razem, nim nas zaprosisz, spisz jakieś tematy do rozmów na kartce, bo to zapadające i przedłużające się milczenie było krępujące :megagrin: [/B][/quote] Gdzieś w innym wątku wyczytałam, że tam gdzie jest PIKA to taka możliwość jest niemożliwa:evil_lol: Quote
Vectra Posted August 21, 2006 Posted August 21, 2006 [quote name='Maga100'][B]właśnie, następnym razem, nim nas zaprosisz, spisz jakieś tematy do rozmów na kartce, bo to zapadające i przedłużające się milczenie było krępujące :megagrin: [/B][/QUOTE] podpisuje się pod tym :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: dziewczynki nie można tyle godzin nic nie mówić :evil_lol: :evil_lol: Quote
asher Posted August 21, 2006 Author Posted August 21, 2006 [quote name='Maga100'][B]właśnie, następnym razem, nim nas zaprosisz, spisz jakieś tematy do rozmów na kartce, bo to zapadające i przedłużające się milczenie było krępujące :megagrin: [/B][/quote]OK :grins: A wy wymyślcie jakieś gry i zabawy towarzyskie :grins: Quote
Alicja Posted August 21, 2006 Posted August 21, 2006 [quote name='asher']OK :grins: A wy wymyślcie jakieś gry i zabawy towarzyskie :grins:[/quote]:evil_lol::evil_lol::evil_lol:[I]będziecie grać w rozbieranego pokera;)[/I] Quote
asher Posted August 22, 2006 Author Posted August 22, 2006 Sabinka chora :-( Ja już naprawdę nie mam sił :-( Wieczorem wyniki badań. Proszę, trzymajcie kciuki, żeby to była zwykła niedyspozycja żołądkowa po sobotniej wyżerce imprezowej... :-( Quote
Alicja Posted August 22, 2006 Posted August 22, 2006 [I][B]:shake:o cholerka ...Sabinko , nie wolno chorować :razz:trzymamy kciuki i łapki[/B][/I] Quote
Vectra Posted August 22, 2006 Posted August 22, 2006 Asher trzymam kciuki co jest Sabinie ?/ co się stało - ??? :( Quote
asher Posted August 22, 2006 Author Posted August 22, 2006 Nie wiem, co jej jest :-( Od niedzieli wieczorem ma biegunkę. Wczoraj dodatkowo odbijało się jej żółcią. Wczoraj wieczorem i dzisiaj rano kupka nie była już całkiem rzadka, ale jakaś dziwna, taka tłustawa. Wczoraj oczywiście miała głodówkę, jak to przy biegunce. Nie martwiłam się za bardzo, no bo w sobotę ją trochę jednak podkarmiłyśmy róznymi rarytasami. Ale jak dzisiaj rano okazało się, że nie ma apetytu, to się mocno zaniepokoiłam... Sabina jest żarłokiem, od ponad roku nie zdarzyło się jej nie mieć apetytu! Żarła jak głupia nawet w te najgorsze upały... A teraz nie chciała jeśc, mimo wczorajszej głodowki! Postanowiłam jednak, że jeszcze poczekam... Ale Sabina zamiast czuć się lepej, czuła się coraz gorzej :shake: Dziś rano na spacerku jeszcze trochę biegała. Kilka godzin później już ledwo szła. I znów zazęło sie jej odbijać... I za którymś razem po beknięciu poczułam... ostry odór uryny :placz: Na dodatek znalazlam na niej opitego kleszcza... U weta dostała leki na żołądek, antybiotyk (delikatny, żeby ewentualnie dodatkowo nie podrażniać wątroby, bo przy badaniu reagowała tak, jakby jej wątroba dolegała), no i pobrano jej krew... Strasznie się boję, że to wątroba i... nerki :placz: A jak na nia patrzę, taką biedną, słabiutką, zataczającą się prawie przy chodzeniu, to ryczę... :-( Quote
Vectra Posted August 22, 2006 Posted August 22, 2006 Asia będzie dobrze trzymam kciuki a co mówi wet ?? mówi coś czy domniema ?? czekamy na wyniki - to pewnie nasze dokarmianie tak ją struło :( Quote
r_2005 Posted August 22, 2006 Posted August 22, 2006 Asher, trzymaj się, Sabinka już niejednokrotnie udowodniła, że jest baba nie do zdarcia. Chce tylko swoją pańcię trochę nastraszyć. Trzymam kciuki. Quote
asher Posted August 22, 2006 Author Posted August 22, 2006 Wetka na razie nic nie mówi... Ale kazała nie panikować, bo, co zresztą wiem, onki mają delikatny układ pokarmowy, wystarczy byle co i już sraczka... Troche mnie to podniosło na duchu. Ale nie na długo, bo mam wrażenie, że Sabina znów czuje się gorzej :placz: Przed chwilą zczłapała z posłanka, poszła do przedpokoju, chyba chciało się jej wymiotować, odbijało sie jej... Poszła się napić wody, widac, że ma duże pragnienie, ale wetka zabroniła dawać jej wodę w dużych lościach - ma pić mało, a często. Więc biedna Sabinka zastygła nad pustym miejscem po misce i tak stała, nie reagując na nic... :placz: Boże, jak ja sie strasznie boję :placz: :placz: :placz: Quote
Vectra Posted August 22, 2006 Posted August 22, 2006 Asher skoro wetka mówi by nie panikować znaczy że chyba wie co mówi :razz: więc na spokojnie.Poczekaj na wyniki . Dostała leki to mogły ją troche osłabić i wzmozyć pragnienie. Nie denerwuj się będzzie dobrze zobaczysz Słonina twarda sztuka :loveu: Quote
malawaszka Posted August 22, 2006 Posted August 22, 2006 o matko Aśka trzymam :kciuki: za Sabinkę - co za parszywy dzień :shake: [SIZE=1]nie wiem co się dzieje - znowu nie dostaję powiadomień, a wieczorem dostanę ich od razu tysiąc za każdego napisanego posta :angryy: szlag mnie trafi z tymi powiadomieniami - mnie sie wydaje że na forum nikogo nie ma a tu jesteście :roll:[/SIZE] a nie była Sabina głodna jak rzygała żółcią? Luna ma taki delikatny żołąd, że jak za długo gołodna to zaraz wywala z siebie spienioną żółć - tak sobie psy radzą żeby nie podrażniać żołądka Quote
asher Posted August 22, 2006 Author Posted August 22, 2006 Ja podziękowałam za powiadomienia ;) W pewnym momencie, jak tylko czytałam, a nie pisałam, miałam ich w skrzynce ponad tysiąc :shock: To znaczy przychodzą nadal i zapychają mi skrzynkę, ale ja tę skrzynkę mam tylko na powiadomienia. A korzystam z panelu użytkownika i chyba mi z tym dobrze ;) Sabina głodna raczej nie była, a przynajmniej nie na tyle, żeby wymiotować :shake: To było wczoraj, michę w niedzielę zjadła późnym wieczorem... Mówię wam, taka jest biedniutka, że co chwilę latam do przedpokoju sprawdzić, czy oddycha :-( A ona nawet głowy nie podnosi, jak ją głaszczę :-( Ech, najgorsza jest chyba niepewność. I te straszne przeczucia... Bo przeczucia mam wyjątkowo paskudne :shake: Quote
malawaszka Posted August 22, 2006 Posted August 22, 2006 boże jak strasznie Ci współczuję:shake: ja się dziś ucieszyłam jak Luna merdała kikutem do Bolusia w domu - w małym pokoju gdzie zwykle jest na niego nastroszona i się nawet odrobinkę pobawiły (2 sekundy), ale potem się wystraszyłam, że może ona coś czuje... dziś go wyjątkowo obwąchiwała... :shake: boże popdam w paranoję ale cały czas trzymam :kciuki: za Sabinkę i za Bolusia bo musi być dobrze a jakie badania robiliście? Quote
Alicja Posted August 22, 2006 Posted August 22, 2006 [I][B]Asherku , :kciuki:musi być dobrze . Czekamy na wyniki , ona starsza jest więc gorzej przechodzi takie niedyspozycje .Zobaczysz , jakby co to wetka da kroplówkę i się wzmocni [/B][/I] Quote
PIKA Posted August 22, 2006 Posted August 22, 2006 Ojezu biedna Sabina :shake: Asia.. czy powidzialaś wetce o tym kleszczu, ktorego znalazlaś? moze to po tym :-(:shake: Quote
asher Posted August 22, 2006 Author Posted August 22, 2006 Własnie wróciliśmy ze spaceru, Sabina nadal ma biegunkę straszną... I dużo sika... Odbija się jej często. Słabiutka jest bardzo... Jasne, że powiedziałam o kleszczu. Sabina ma robione pełne badanie krwi: morfologia, biochemia i babeszia właśnie. Tyle, że wetka uznała, że jeśli wcześniej Sabina kleszcza nie miała, to na babeszię raczej za wcześnie jest, od tego konkretnego na pewno sie jeszcze nie zaraziła... A ja pewności, że nie miała nie mam, bo w gęstym futrze mogłam kleszcza przeoczyć... Teraz tak myślę o tym obwąchiwaniu Sabinie pyska przez Bugajskiego, on to robi już od dłuższego czasu, może to faktycznie ta wątroba, albo jakiś inny organ, zwłaszcza przy chorej wątrobie psy mają ponoć specyficzny zapach z pyska, ja mogłam nie wyczuć, on wyczuł na pewno... Zapomniałam o tym wetce powiedzieć... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.