Cors Posted September 13, 2003 Share Posted September 13, 2003 Mieszkam w bloku i mam wspaniałą rodzinke zastanawiam sie nad kupnem bouviera czy to jest dobry pomysł??prosze o odpowiedzi !! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
donna Posted September 13, 2003 Share Posted September 13, 2003 Cześć! :) Może powiesz coś więcej? Jak długie spacery jesteś w stanie zapewnić psu? Jak często w ciągu dnia? Czy pies będzie na długo zostawał w domu? Bouvier jest wspaniałym psem, ale posiada również wady, o których każdy potencjalny nabywca powinien wiedzieć. Nie chcę tutaj tego wszystkiego opisywać. Jak masz jakieś konkretne pytania to jestem otwarta. Tymczasem odsyłam Cię na moją stronę www.bouvik.prv.pl do działu CIEKAWOSTKI. Znajduje się tam artykuł Pam Green, który postarałam się przetłumaczyć. Długi, ale myślę, że warto go przeczytać, zanim zdecydujesz się na tę rasę. Pozdrawiam serdecznie! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cors Posted September 14, 2003 Author Share Posted September 14, 2003 A wiec juz mówie.W domu ktoś jest prawie cały czas , moze czasami z 30 min.Jeżeli chodzi o spacery to spróbuje dostosowac sie do psa.A na brak czasu nie narzekam a kondycjee :P nalezało by sobie poprawic :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
donna Posted September 14, 2003 Share Posted September 14, 2003 Cześć! W domu ktoś jest prawie cały czas , moze czasami z 30 min To się chwali, bo Bouvier potrzebuje częstego dużego z właścicielem. Pies ten nie wymaga dziesiątków kilometrów dziennie, ale pożądna dawka ruchu, jako że jest psem o duzych gabartych, jest niezbędna. Jakieś dzikie biegi z innym psem, może być trochę rowerka (ale w późniejszej fazie rozwoju, gdyż młody pies nie ma jeszcze dostatecznie rozwiniętych stawów), długie spacery na łonie natury. Spytam jeszcze raz, czy przeczytałeś ten artykuł, który Ci podałam? Czy jesteś pewien, że możesz zaopiekować się i wyszkolić takiego psa? Przepraszam, że tak ogólnikowo, ale naprawdę jest wiele stron na ten temat, że aż szkoda to kopiować :) Jak masz konkretne pytania to proszę bardzo. Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cors Posted September 15, 2003 Author Share Posted September 15, 2003 Artykuł przeczytałem nawiasem mówiąc bardzo pouczający i bogaty w treści. :D Juz sam nie wiem co mam myslec.Jestem przekonany ze moge nim sie zająć ale im dłużej myśle to mam wiecej mysli do rozważania tych złych i dobrych nie wiem czy tak juz zawsze ze mną bedzie. :evil: Chciałbym sie dowiedziec jaki jest standart tych psów w Czechach.No i jak panuja tam ceny.A ty z jakiej hodowli masz psa .I Ile poswiecasz mu czasu :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
donna Posted September 15, 2003 Share Posted September 15, 2003 Jak są wątpliwości, to lepiej odczekać. A można wiedzieć, jakiego rodzaju one są? ;) Na dzień dzisiejszy znam tylko jedną hodowlę Bouvierów w Czechach, ale nawet nie wiem czy będą mieli jakieś mioty w najbliższym czasie :roll: Postaram się dowiedzieć czegoś na ich i nie tylko temat (ten język..) i wrzucić informacje na forum. Bil jest z hodowli Begret ( Borowo k/Kartuz - pólnoc PL ). Rano siusiu, zostaje w ogródku na max.6 godz (chociaż niestety zdarzało się i na 7,8, wtedy z wstawką- czyli ktoś do niego najczęściej przyjeżdzał w międzyczasie), w tym czasie obszczeka co trzeba, czasami odwiedzi go ratlerek (wciska się szkrab przez płot), potem spacer (las, łąki), do domu a wieczorkiem leniuchujemy :) Więcej grzechów nie pamiętam... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
donna Posted September 16, 2003 Share Posted September 16, 2003 Jako takiej literatury o Bouvierach nie ma. Ale dużo informacji zawartych jest w Internecie. www.bouvs.org - strona, którą gorąco polecam, o Bouvierach jest tam chyba wszystko ;) Coś tam wyszukasz na mojej stronie. Patrz po linkach, jest tam wiele ciekawych odnośników do różnych stron (niestety nie każdemu chce się opisywać rasę). Jak tam z tymi wątpliwościami...możemy o tym pogadać :roll: ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cors Posted September 16, 2003 Author Share Posted September 16, 2003 Wiec mówiąc o tych wątpilwościach nie wiem czy podołam jego temperamencie i szkoleniu.Poczekam az to przminie .Bedzie to mój pierwszy pies wiec troche stresu jest. dzieki za wszystko DONNA :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
donna Posted September 16, 2003 Share Posted September 16, 2003 Cieszę się, że poważnie podchodzisz do sprawy. Lepiej zapobiegać niż leczyc ;) Jakby co to wal na mail albo gg. Zawsze coś doradzę w miarę sił :) Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bluebird Posted September 17, 2003 Share Posted September 17, 2003 Hej! Jest do sprzedania 5-cio miesięczna suczka tej rasy, ale TYLKO dla przyszłego wystawcy. Sunia jest bardzo grzeczna i posłuszna i chyba jest zgłoszona do Łodzi do kl.baby. Pisac w tej sprawie mozna na mojego maila. Poozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bouvcia Posted October 8, 2003 Share Posted October 8, 2003 Wiec mówiąc o tych wątpilwościach nie wiem czy podołam jego temperamencie i szkoleniu.Poczekam az to przminie .Bedzie to mój pierwszy pies wiec troche stresu jest.dzieki za wszystko DONNA :P Cześć, mi także imponuje Twoja postawa, lepiej poczekać i upewnić się, czy to naprwadę TA rasa. Ja mam 5 letniego psa, bouviera. Ma trdny charakter, jest uparty i zawsze stawia opór, aby go nie łamac psychicznie w czasie szkolenia, musiałam zrezygnować z chodzenia na plac i sama z nim pracować. Po prostu na placu szkoleniowym robił się głuchy i ślepy na moje polecenia...a w dmu jest idealnie. Co prawda próbuje stawiać tzw. bierny opór (jak osioł) ale mnie akurat udaje się z tym radzić, gorzej, gdy na spacer z nim wychodzi ktoś z mojej rodzinki - ich pies po prostu nie słucha. Problem na początku stanowiło utrzymanie w domu czystości- on zawsze na sierści przynosi ze spaceru jakieś suche liście, paprochy itd. Po prostu przyzwyczaiłam się. Kolejny minus; bouviery strasznie dużo puszczają ... ekhem, bąków. Tak, tak, to nie żart. No i mój Misiak nie cierpi kotów, ma na nie alergię psychiczną:) Teraz plusy: - jest cudownym przyjacielem, gdy jestem smutna, zawsze podchodzi i tuli swój wielki łeb do moich kolan - jest spokojnym i opanowanym psem, nie wszczyna jako pierwszy awantur, ale gdy trzeba bronić, jest zdecydowany walczyć do końca - nie szczeka, czasami warczy. Szczeknięcia zdarza mu się raz, może dwa razy do roku:) - jest dużym psem (mój wyjątkowo) więc spełnia rolę odstraszacza wszelkich złych ludzi o niecnych zamiarach - nie jest psem, którego da się przekupić uwielbia dzieci i jest bardzo opiekuńczy Jak mi jeszcze coś przyjzie do głowy, napiszę. A jeżeli masz pytania - Ty napisz. Ala Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
donna Posted October 14, 2003 Share Posted October 14, 2003 Podpisuję się pod postem bouvci, a Bil zgadza się z Immanisem co do kotów ;) Przesłałam Corsowi artykuły, podałam strony, ale teraz wsiąkł jak kamień w wodę. Cors, gdzie jesteś? Odezwij się. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bouvcia Posted October 15, 2003 Share Posted October 15, 2003 Może stwierdził, że nie jest jeszcze na bouvika gotowy? W końcu to nie jest pies dla kazdego, choćby z powodu futra :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
donna Posted October 18, 2003 Share Posted October 18, 2003 Ee, to raczej wykluczone, bo nawet po tych artykułach dalej był zdecydowany. Dowiadywał się w Płocku, miał mi o wszystkim mówić i klops, znikł :( :icon_roc: Ah, jeszcze jedno, nie szczeka, czasami warczy. Szczeknięcia zdarza mu się raz, może dwa razy do roku:) A mój szczekacz no...i zdarza mu się to na pewno częściej niż 2 razy w roku. Ale nic, co bouvier to inna osobowość. Ja mam gadulca ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bouvcia Posted October 20, 2003 Share Posted October 20, 2003 No cóż, mój jest po prostu nieśmiały i dlatego się nie odzywa :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
donna Posted November 28, 2003 Share Posted November 28, 2003 Być to może 8) A Twój też lubi straszyć ludzi...? :baddevil: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tunio Posted November 28, 2003 Share Posted November 28, 2003 to ja tez sie odezwe.....mimo ze mam wilczarza to jako moderator sie nudze wiec trza sie jakos rozerwac 8) Cerry szczeka rzadko ale jak sie odezwie to strach taki ma glosik....Jest milym pieszczoszkiem i najbardziej lubi lezec przy czlowieku np.na podlodze......Kocha wszystkich ludzi a wszyscy ludzie go ale kocha rozsadnie tzn w obecnosci panci ktora go w razie potrzeby obroni :wink: Rzadko sam na podworku przebywa wiekszosc czasu spedza w domu i na spacerach....Poza tym apropo kontaktow....Ma swojego wroga nr.1 i przyjaciela nr1.Wrogiem jest pies ktory chcial mu kiedys odgryzc nos nie zwazajac ze to dzidzi a przyjacielem jest moj drugi pies ...... Jest z nim silnie zwiazany ale kiedy ma do wyboru zostac z przyjacielem albo isc z pancia woli isc za czlowiekiem.....Poza tym jest grzeczny,mily,wszyscy go lubia,robi wrazenie swoja wielkoscia (80cm w klebie ok.55 kilo)i wie ze nie nalezy naduzywac tej przewagi :roll:.....Ups rozpisalam sie i to nie na temat ale cos topic podupadl i chcialam go rozruszac :roll:.Teraz czekam na Wasze wypowiedzi tym razem na temat bouvciow i nie tylko 8) PS cdn :evilbat: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bouvcia Posted November 28, 2003 Share Posted November 28, 2003 Donna - świetne:-) Mój Misio też straszy, choć jest taki milusi;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
donna Posted November 28, 2003 Share Posted November 28, 2003 Carragan, witamy :D Mój jest tyćko mniejszy, jednych rozczula, inni gdy go widzą przechodzą na drugą stronę ulicy. Dla suk mógłby zrobić wszystko. Jest tak bystry w kontaktach z nimi, że czasami nie wygląda na 40 kilowego psa obrośniętego kupą futra ;) Z psami różnie bywa... było dobrze, dopóki nie został porządnie pokiereszowany przez pseudo ONa, i klops, dystans do każdego. Ale ogólnie miś jakich mało, pieszczoch, żywioł na spacerach, do obcych głównie nieufny...ale, czasami lubi się wylewnie przywitać :-? 8) Ok, kończę. Bouvcia :smokin: 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bouvcia Posted November 28, 2003 Share Posted November 28, 2003 (...)Dla suk mógłby zrobić wszystko (...) O, to,to ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tunio Posted November 29, 2003 Share Posted November 29, 2003 A Cerry to jeszcze jest gotow dla wszystkich wszystko zrobic ale nie z obcym....Wie ze pancia go obroni to jest mundry a z obcym nigdzie nie pojdzie.....I dzieki Bogu :roll:W sumie to troche sie obawialam ze za kazdym razem jak przyjedzie hodowca to bedzie chcial z nim wyemigrowac ale cos mu sie u mnie spodobalo i postanowil zostac 8) A skad pomysl aby wziac bouvcie ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
donna Posted November 29, 2003 Share Posted November 29, 2003 Dlaczego? Bo piękny, mądry, duży, pieszczoch, obrońca itp. itd...po prostu genialny ( o wadach dowiedziałam się z już później ;) ). Co prawda miał być płowiak, ale jest pręgus i nie żałuję, przynajmniej nic na nim nie widać :-). I można (a czasami trzeba!) się spineczkami pobawić :evilgrin: Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tunio Posted November 29, 2003 Share Posted November 29, 2003 Donno ja mam takze pregusa.....tyle ze szaro pregowany ......Jesli ktos jest ciekaw jak wygladal nietypowy wilczarz w wieku 5.5m-cy to zapraszam do gr.X do topicu "Zdjecia Cerrego" 8) A ten kudlacz jest slodki :fadein: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
donna Posted November 29, 2003 Share Posted November 29, 2003 Byłam, zobaczyłam i co tu dużo mówić... cudo :iloveyou: A ten kudlacz jest slodki Właśnie wyżywa się na Bogu ducha winnym miśku :evilbat: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tunio Posted November 29, 2003 Share Posted November 29, 2003 Cerry wlasnie tez sie wyzywa na pluszaku bo go zeby swedza .....Probuje mu lape oderwac "mamlaniem"......Czyli maja ze soba duzo wspolnego :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.