Agnes Posted July 3, 2005 Share Posted July 3, 2005 No wlasnie...Aza teraz straszliwie linieje i az sie boje jak bedzie wygladal nasz samochod po przejechaniu 1000 km z tak liniejacym psem :roll: Odkad jest u nas podaje jej witaminy Can-Vit, oprocz tego staram sie codziennie dawac oliwe z oliwek. Fakt - siersc ma ladna, miekka i raczej blyszczaca. Ale chcialam troche ja jeszcze wzmocnic, moze zeby az tak nie liniala? Zastanawialam sie czy nie kupic czegos co zawiera biotyne i dodawac do tych witamin, ale nie chcialam przesadzic. W sklepie to raczej ciezko pytac, niekoniecznie odp bedzie wiarygodna. W tych witaminach biotyny jest 5 mg na 400g witamin. To chyba nie jest jakos duzo? Aza wazy 32 kg o ile to istotne. Dodawac cos jeszcze? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted July 3, 2005 Share Posted July 3, 2005 Osobiście jestem zwolenniczką minimalizowania dodatków do żarcia. 8) Wolałabym poszukać powodów tego nadmiernego lnienia (jest środek lata, pogoda w miarę stabilna, nie ma gwałtownych skoków temperatur, dlaczego ona tak bardzo traci sierść?) niż podawać kolejny preparat, który może nie pomóc (jeśli przyczyną nie są braki biotyny...). Ile futra z niej wyczesujesz, licząc na szczotki/dzień? 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnes Posted July 3, 2005 Author Share Posted July 3, 2005 oj coztego moze u Was inaczej, ale u nas raz mozna zalozyc krotki rekawek i spodenki a raz bluze i dlugie spodnie - w nocy ziiiiimno w dzien upal. I pies glupieje. Pogoda sie strasznie gwaltownie zmienia i nie sadze, ze linienie jest powodowane przez jej stan zdrowia, a wlasnie przez pogode. Oczywiscie na poczatku pomyslalam, ze cos jest nie tak, ze jakas choroba, a z drugiej strony - przy takich skokach tez pewnie bym glupiala z ta sierscia - zmieniac czy nie zmieniac ;) [quote]Ile futra z niej wyczesujesz, licząc na szczotki/dzień?[/quote] Pojecia zielonego nie mam ;) Ona glownie ten puch gubi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted July 3, 2005 Share Posted July 3, 2005 Mój AST Ozzy też bardzo linieje i tak samo zastanawiam się nad jakimś dodatkowym wspomaganiem organizmu , ale nie mam w tym doświadczenia .Poprzednie psy nie miały takich problemów :-? .Proszę o radę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted July 3, 2005 Share Posted July 3, 2005 [quote name='Agnes']oj coztego moze u Was inaczej,[/quote] No, u nas inaczej... cały czas ciepło... Wiadomo, południe, słońce, kurorty... 8) [quote] Pojecia zielonego nie mam ;) Ona glownie ten puch gubi[/quote] Nie liczysz? :wink: W szczytowym okresie lnienia wyczesywałam ok. 10 szczotek (grubych) puchu dziennie. Teraz jak patrzę z bliska, to wydaje mi się, że podszerstka moja suka już nie ma... I prawie wcale nie traci sierści odkąd pogoda się ustabilizowała... A wracając do biotyny i dodatkowych preparatów- ja bym nie podawała. Moja dostaje ze sztuczności tylko pół łyżeczki can-vitu, do tego łyżeczkę siemienia lnianego dziennie i żółtko raz na tydzień. Moze siemię jej dawaj? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnes Posted July 3, 2005 Author Share Posted July 3, 2005 siemie tez daje :( ok lyzeczki dziennie, moze ciut mniej. Moze faktycznie warto przeczekac...Aza ma puchu ciagle pelno, Twoja Kreska juz nie - po tym pewnie mozna latwo poznac ze jednak u nas temp ciagle mocno skacze No nic...oby juz bylo ciagle cieplo i zero puchu :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sota36 Posted July 4, 2005 Share Posted July 4, 2005 Polecam witavet - kopelki do zarelka, przelicz sie na wage ciala , podaje sie to w wypadku linienia, przed wystawami, matowej i suchej siersci. Psu rozniew daje len zmielony, bo ten jest odtluszczony (ale len jest rowniez swietny na jelitka) . Wet mowil, ze poprawe widac przy 2 flaszeczce, ale ja juz zauwazylam, po pierwszej, ze jest lepiej. Agatowi zaczelam wzmacniac siersc, po powolnym przestawianiu go na domowe jedzonko, bo suchej nie lubi, stad zaczal ciut liniec. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mmbbaj Posted July 4, 2005 Share Posted July 4, 2005 [quote name='sota36'].. Psu rozniew daje len zmielony, bo ten jest odtluszczony (ale len jest rowniez swietny na jelitka)...[/quote] Psu powinno dawać się siemię lniane nie oddtłuszczone bo właśnie o ten olej z siemienia chodzi :P Ja też swojemu daję, łyżeczkę dziennie, a mielę w młynku do kawy. Też teraz borykamy się z linieniem naszego Bajana, ale to chyba normalne bo właśnie skończył 10 miesięcy i nadal wyczesujemy podszerstek? Mimo codziennego wyczesywania sierść jest wszędzie, a odkurzacz w robocie każdego dnia :fadein: Bajan do posiłków dostaje Gelacan+ Darling ( jest to dodatek żywieniowy z hydrolizatem kolagenowym chroniący kości i stawy wzbogacony witaminą E i selenem), olej lniany i siemię lniane. Daję mu gotowany drób (kurczak lub indyk), gotowaną lub surową koninę, gotowane łapki kurze, a to zawsze z ryżem i dużą ilością gotowanych jarzyn, dodaję też czasem surową, startą marchew. Daję też kaszę gryczaną, ser biały z jajkiem, jogurt. Teraz w sezonie jada truskawki, ale w kontrolowanych ilościach żeby nie miał sensacji lub uczulenia. Za truskawkami przepada! Suchą karmę (Royal Canin) daję mu mało chętnie i nieregularnie jako uzupełnienie bo zwykle po niej jest jakiś (niewielki) problem z kupą, a raz ją zwymiotował. Ja też proszę o radę! Może czegoś daję za mało? Może powinnam dawać jakiś preparat witaminowy, a jeśli tak to jaki polecacie? serdecznie pozdrawiam :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sota36 Posted July 4, 2005 Share Posted July 4, 2005 Do MMBBAj -- nam zalezy glownie, jesli chodzi o len, o to by wyscielal jelitka, (nie na siersc do tego mam witavet), ale mam pytanie - czy tez musi byc tylko zmielony (a nie odtluszczony), zeby to spelnial??? Kupilam zmielony len i wlasnie na opakowaniu pisalo, ze jest odtluszczony, stad tak napisalam. Staruszkowi podawalam len przeze mnie zmielony (czyli taki zwykly) i pupa mu urosla :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mmbbaj Posted July 4, 2005 Share Posted July 4, 2005 [quote name='sota36']Do MMBBAj -- nam zalezy glownie, jesli chodzi o len, o to by wyscielal jelitka, (nie na siersc do tego mam witavet).. Staruszkowi podawalam len przeze mnie zmielony (czyli taki zwykly) i pupa mu urosla[/quote] [b]Sota36[/b] :P - taki zwykły, który sama zmielisz w domu jest nie odtłuszczony. Z postacią odtłuszczoną spotkałam się tylko taką jak kupujesz czyli zmieloną. Wydaje mi się, że gdyby nie był zmielony, nie można by było pozbawić go tłuszczu. Nie wiem jak takie siemię działa na jelita, ale jeśli Twój pies czuje się dobrze to widać spełnia swoje zadanie :D Funkcja ochronna dla jelit to chyba ten śluz, który jest zawarty w siemieniu, ale nie wiem jak dużo go zostaje po odtłuszczeniu, może wystarczająco :-? Prawdą jest, że siemię lniane jest tuczące, ale może dawałaś go za dużo? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted July 4, 2005 Share Posted July 4, 2005 [quote name='sota36'] Staruszkowi podawalam len przeze mnie zmielony (czyli taki zwykly) i pupa mu urosla :)[/quote] Nie chce mi się wierzyć, że tył od samego siemienia... 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sota36 Posted July 4, 2005 Share Posted July 4, 2005 A ile na 35 kilo trzeba by bylo podawac siemienia??? Wsypuje mu 2 lyzki tego odtluszczonego - jak skoncz sie paczka, kupie ten w ziarenkach i zmiele. A co do Staruszka to na zmielonym po 2 miesiacach pupa mu urosla, naprawde! :) Dlatego potem podawalam mu mniej, ale nie pamietam ile - bo to niestety (:() bylo dawno, Staruszek juz od ponad 8 miesiecy nie zyje... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olekg89 Posted July 4, 2005 Share Posted July 4, 2005 agnes moja suka ma chyba identyczna siersc jak twoja aza i moja tez gubi codziennie jest szufelka !!! tyle ze ja raczej kaje skubie niz szczotkuje;D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted July 4, 2005 Share Posted July 4, 2005 Ja daję dwie łyżeczki siemienia dziennie na 23 kg suki. I nie tyje suczysko, nic a nic... 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szamanka Posted August 28, 2005 Share Posted August 28, 2005 Podnoszę temat. Jedno krótkie pytanie: kupiłam siemię lniane zmielone. Czy mam je zaparzać czy mogę takie suche wsypać do miski z zarełkiem? Póki co podaję psiakowi biotynę, taką dla ludzi :wink: o smaku ananasowym. Daje mu 1 tableteczkę dziennie. Widzę już różnicę: sierść mięciutka, błyszcząca, a i mniej się psiak leni. Z resztą to juz i tak końcówka linienia. Ale jak skończę opakowanie biotyny to przejdę na siemię. Nie wiem tylko jak je podawać.. :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnes Posted August 29, 2005 Author Share Posted August 29, 2005 Po pierwsze nie kupuje sie siemienia lnianego mielonego - to sie mija z celem. Siemie mielone nie zawiera juz tego oleju calego lnianego, czyli napewno dziala gorzej od siemienia calego. Siemie cale trzeba gotowac, natomiast siemie mielone wystarczy zalac woda i gotowe - na sucho tyz sie nie podaje z tego co wiem, musi z tego, a raczej powinna powstac pacia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
an3czka Posted August 29, 2005 Share Posted August 29, 2005 tak. siemie dziala oslonowo na jelita, gdy podaje sie je w postaci glutu. natomiast 'na siersc' podaje olej z nasion wiesiolka. pomaga on przy alergiach skornych (zmniejsza swiad) i sprawia, ze siersc pieknie blyszczy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnes Posted August 29, 2005 Author Share Posted August 29, 2005 ja na siersc podaje oliwe z oliwek ale moze czas cos zmienic? Gdzie ten olej mozna kupic i czy mozesz pdoac mniej wiecej ile kosztuje? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
an3czka Posted August 29, 2005 Share Posted August 29, 2005 ja dodatkowo olej z pestek winogron... wiesiolek kupuje sie w aptece. teraz mam w postaci kapsulek 150 sztuk za 25 zl. moja kolezanka stosuje taki w postaci cieklej i ja tez mam zamiar go kupic. przynajmniej pies ma frajde, bo sobie polize tluste... tak to mu musze wkladac do dzioba :-? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnes Posted August 29, 2005 Author Share Posted August 29, 2005 a ile kapsulek podajesz dziennie? Domyslam sie, ze bez recepty mozna dostac? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
an3czka Posted August 29, 2005 Share Posted August 29, 2005 pewnie, bez recepty. zaleca sie 3 razy dziennie po 1-2 kapsulki. dawniej podawalam dwa razy dziennie, a teraz tylko raz Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
an3czka Posted August 29, 2005 Share Posted August 29, 2005 aha. takie samo dzialanie jak wiesiolek ma ogorecznik. nie weim ile kosztuje, bo od poczatku kupuje tylko wiesiolek. gdy pierwszy raz chcialam ktorys z nich kupic, to wlasnie byl dostepny tylko wiesiolek i tak juz sie utarlo :oops: az zapytam nastepnym razem o ten drugi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bella11 Posted August 29, 2005 Share Posted August 29, 2005 Czy ten olej z wiesiołka można kupić w sklepie czy w aptece , i jeszcze jedno pytanie ja od miesiąca mam piesia ze schroniska jest to shih-tzu miał bardzo zaniedbaną sierść mój wet polecił mi Wita -Wet , jest znaczna poprawa więc czy poprócz tych kropelek mogę podawać mu ten olej z wiesiołka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
an3czka Posted August 29, 2005 Share Posted August 29, 2005 wiesiolek kupuje sie w aptece. ja dawniej podawalam mojemu rozne dodatki mineralno-witaminowe, itp. oprocz tego olejek i olej z pestek winogron. nie slyszalam o przedawkowaniu. wiadomo, ze wszytsko z umiarem nalezy podawac... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.