Nor(a) Posted June 29, 2005 Share Posted June 29, 2005 Czym najlepiej czyscic?..(najlepiej = skutecznie i na dluzej..o ile to jest mozliwe). Zauwazylam ze moja 3 miesieczna gordonka (seterka szkocka) ma wręcz straszną skłonnosc do brudu w uszach. Na tyle ze jak widze to czyszczenie nalezaloby sie codziennie :roll: Raczej z uszami nic sie nie dzieje zlego..mala sie nie drapie, wydzielina wyglada normalnie, nie ma nic niepokojącego. Starsza (9 miesieczna)"irlandka" nie ma takich problemow. Uszy czyscilam moze z 2-3 razy i wystarczylo. Duze ciezkie uszy gordonki wygladaja tak sobie juz na nastepny dzien po czyszczeniu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Kamcia_14 Posted June 30, 2005 Share Posted June 30, 2005 Ja używałam do tej pory preparatu z firmy Bayer , jej zapomniałam nazwy a pożyczyłam opakowanie, ale to coś na O? Jest lekko miętowe i doskonale czyści ucho , zakrapla się dwie krople, rozmasowuje i zostawia, pies sam wytrzepie jak ma co. Albo za chwilę wyciera się suchym wacikiem. U moich zwisłouchych działa rewelacyjnie, czyszczę ok 1 x w miesiącu. Oczywiście pod warunkiem,że ucho jest brudne a nie chore a to łatwa do zauważenia różnica. Ja rozrózniam tak-budne to zasmarowane ziemią i kurzem, suche o normalnej ciepłocie, natomiast chore jest ciepłe wilgotne i śmierdzi. Nadmiar woskowiny może świadczyć o rozpoczynającym się procesie zapalnym. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sota36 Posted July 1, 2005 Share Posted July 1, 2005 Otiseptol!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nor(a) Posted July 2, 2005 Author Share Posted July 2, 2005 [quote name='sota36']Otiseptol!!![/quote] faktycznie dziala niezle, przetestowalam wczoraj..początkowo przerazona konsystencją. Uszy jak pupcia niemowlęcia...choc juz widze ze czyszczenie bedzie dosc czeste :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sota36 Posted July 27, 2005 Share Posted July 27, 2005 Wystarczy az na tydzien- bez przesady. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
alqua Posted August 2, 2005 Share Posted August 2, 2005 Ja uzywam czasem Otifree do czyszczenia uszek, też jest niezły. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
an3czka Posted September 2, 2005 Share Posted September 2, 2005 Nor(a) Moj tez ma taki problem. POza wydzielina, nic zlego w uchu sie nie dzieje. Czyszcze jak tylko pojawi sie brudek, czyli co 3-4 dni, wg. zalecen weterynarza Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nor(a) Posted September 2, 2005 Author Share Posted September 2, 2005 [quote name='an3czka']Nor(a) Moj tez ma taki problem. POza wydzielina, nic zlego w uchu sie nie dzieje. Czyszcze jak tylko pojawi sie brudek, czyli co 3-4 dni, wg. zalecen weterynarza[/quote] rowno dwa miesiace pozniej od napisania tego co wyzej moge stwierdzic ze rzeczywiscie "ten typ tak ma" :roll: , czyli nic sie nie zmienilo- czyszczenie co pare dni. Ciekawostką ciągle dla mnie jest to, ze moj drugi pies (w zasadzie tej samej rasy, choc o nieco "lzejszych", mniejszych uszach) ma uszyska wręcz sterylne :roll: . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gośka Posted September 2, 2005 Share Posted September 2, 2005 Nor(a) to jest tak jak napisałaś, ten typ tak ma, ja mam kilka pudli i każdy z nich potrzebuje czyszczenia w różnych odstępach czasu. Jeden co kilka miesięcy (naprawdę) jeden co kilka dni, ale mam też małą której mogłabym codziennie grzebać w uszach i zawsze coś wygrzebię :wink: Tak samo z zarastaniem ucha, u jednego wystarczy wyrwać 3 razy do roku u innego można raz w tygodniu wyskubywać włosy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sota36 Posted September 3, 2005 Share Posted September 3, 2005 Sluchajcie - moj zwislouchy briard ma wciskany Otiseptol. Niestety nie wyrywalam wloskow , bo myslalam, ze go to boli. No i jak sie latwo domyslec, zaczal lekko potrzasac glowa. Po wizycie u weta i zrobieniu wymazu okazalao sie, ze Agat ma drozdzaki. Czy faktycznie lepiej jest wyrywac te wloski, a moze jakos golic?. Wet radzi wyrywac, ale ja jakos mam ...opory natury estetycznej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gośka Posted September 3, 2005 Share Posted September 3, 2005 Pomyśl przez chwilkę :D Dlaczego kobiety depilują się a nie golą? Ponieważ ogolone włosy robią się coraz mocniejsze, coraz twardsze, coraz gęściejsze ... To samo dzieje się w psim uchu, jeśli powycinasz włosy nożyczkami, lub wygolisz maszynką (wszytsko jedno), włosy zrobią się: gęściejsze, mocniejsze i wrosną jeszcze głębiej w kanał. Po jakimś czasie wydepilowanie ich będzie niemożliwe, gdyż będzie psa to koszmarnie bolało, a jednocześnie włosy dokładnie zatkają kanał i z wietrzenia nici. Będzie zapalenie za zapaleniem, aż przerodzi się w chroniczne czyli będzie tylko zaleczane i nigdy do końca nie wyleczone. To oczywiście czarna wersja, ale może się tak skończyć. Wyrywanie włosów tylko z pozoru psa boli, oczywiście jeśli pies już ma zapalenie ucha to raczej darujmy sobie wyrwanie, gdyż faktycznie będzie to męczarniom, ale jeśli ucho jest czyste a tylko zarasta i robi się wydzielina, to psa naprawdę nie boli. Psy przeważnie panikują, piszczą, wykręcają się i wydaje nam się że strasznie psa męczymy, jednak jeśli przyzwyczaimy konsekwentnie psa do tego zabiegu po jamikś czasi będzie to takim samym zabiegiem jak kąpanie, czesanie obcinanie pazurów itp. Jeśli szkoda nam psa można się umawiać z weterynarzem lub psim fryzjerem na depilowanie ucha :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sota36 Posted September 3, 2005 Share Posted September 3, 2005 Bardzo dziekuje za wyczerpujaca odpowiedz - przekonalas mnie, jak uchole wyleczymy -- "laskowi bulonskiemu" w uszach mowimy nie!! A jak to zrobic najlatwiej i najpewniej? Po prostu "nawijamy" kudly na palec i ciach????? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gośka Posted September 3, 2005 Share Posted September 3, 2005 Oj nie, broń boże !!! Tak samo jak nasze brwi: pomalutku, delikatnie, dosłownie po jednym włosku, jeśli masz trochę wprawy można pensetką, ale na początek lepiej palcami. Pierwszy czy drugi raz rozłożyć sobie można to depilowanie nawet na kilka dni, jeśli ucho jest mocno zarośnięte. Aha i to Ty musisz decydować o końcu czyszczenia, nie odwrotnie, czyli pamiętaj że jeśli pies się wyrwie to bierzemy go z powrotem i dalej skubiemy, choćby chwilkę. Jak skończysz uciesz się bardzo, chwal psa głośno. Daj mu nagrodę taką jaką lubi, piłeczkę, spacer, żarcie ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sota36 Posted September 3, 2005 Share Posted September 3, 2005 Dzieki za cenne uwagi - wieczorem zaczynam dzialac, wet stwierdzil ze jak na poczatek to mozna mu wyrwac doslownie pare wloskow, by go przyzyczaic. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gośka Posted September 3, 2005 Share Posted September 3, 2005 Dokładnie, bardzo mądry wet :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sota36 Posted September 3, 2005 Share Posted September 3, 2005 Tez tak sadze!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sota36 Posted September 4, 2005 Share Posted September 4, 2005 Pochwale sei - zaczelismy skubac! Nie boli! A wiec - ludzie skubcie psom uchole!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gośka Posted September 4, 2005 Share Posted September 4, 2005 Brawo, tak trzymać :klacz: :thumbs: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
an3czka Posted September 4, 2005 Share Posted September 4, 2005 a mojemu nie ma czego skubac :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sota36 Posted September 4, 2005 Share Posted September 4, 2005 To sie ciesz!!! U nas haszcze - lasek bulonski, albo Puszcza Bialowieska!!! jest co robic!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gośka Posted September 4, 2005 Share Posted September 4, 2005 [quote name='an3czka']a mojemu nie ma czego skubac :lol:[/quote] Co nie znaczy że nie ma też czego czyścić :wink: Krótkowłose mają ten komfotr że im uchole nie zarastają, niestety większości ras owszem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magda** Posted September 4, 2005 Share Posted September 4, 2005 Ja też początkowo obawiałam się wyskubywania włosków z kanału słuchowego, ponieważ wydawało mi się, że sprawi to psu ogromny ból. Jednak gdy pomyślałam jaki ból towrzyszy zapeleniu ucha (wiem bo sama przechodziłam), zdecydowałam depilować uszka mojej suni. Okazał się, ze wcale jej to nie boli, znosi zabiegi bardzo dzielnie :D Mam wątpliwości co do sposobu czyszczenia uszu :-? Jak do tej pory robię to płatkiem kosmetycznym zwilżonym wodą utlenioną - wet powiedział, że to dobry sposób. Z uszkami nic się nie dzieje, ale coś mi się zdaje, że spesjalistyczne preparaty do czyszczenia uszu są skuteczniejsze, niż woda utleniona :-? Powinnam chyba w taki preparat się zaopatrzyć. Co o tym sądzicie? Jaka jest przybliżona cena takiego specyfiku? No i który najlepiej wybrać? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gośka Posted September 4, 2005 Share Posted September 4, 2005 Nie chciałabym się wymądrzać, bo nie jestem wetem, ale woda utleniona!!! do czyszczenia uszu??? Dla mnie to szok. Preparaty do czyszczenia uszu charkteryzują się tym że po wlaniu i wyczyszczeniu reszta specyfiku po prostu wyparowuje, lub jak w niekrótych przypadkach preparat jest na tyle gęsty że nie skapie głęboko do kanały. W życiu nie słyszałam o przemywaniu wodą utlenioną, a pudle mam od 15lat. Takie preparat do czyszczenia ucha wkrapla się do kanału, masuje ucho żeby dobrze go rozprowadzić, chwilę odczekuje żeby miał czas na rozpuszczenie woskowiny a następnie czyści się. Można czyścić płatkami kosmetycznymi, można też patyczkami do ucha, ja u małych pudli stosuję patyczki bo wacika nie wepchnęłabym do ucha, u dużego właśnie wacik. W latach 80-tych jak dostałam od rodziców swojego pierwszego pudla wet kazał mi zęby czyścić kwaskiem cytrynowym, po kilku zabiegach skończyło się uszkodzeniem szkliwa :-? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gośka Posted September 4, 2005 Share Posted September 4, 2005 aha ceny są różne, ale wydaje mi się że tak do 20 zł za buteleczkę, która dla jednego psa wystarcza na bardzo długo. Ja przeważnie kupuję zawsze przy okazji jakiegoś szczepienia, odrobaczenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magda** Posted September 4, 2005 Share Posted September 4, 2005 Wody utlenionej absolutnie nie wlewa się do ucha!!! Czyści się wilgotnym wacikiem - tu na dogo spotkałąm osoby, które także stosują ten sposób. Dziękuję za odpowiedzi i napewno jak najszybciej kupię preparat przeznaczony specjalnie do czyszczenia uszu. Gosiu a czy możesz mi polecić jakiś konkretny środek ??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.