Jump to content
Dogomania

spięcia między dwiema sukami


waljum

Recommended Posts

Witam, jestem właścicielką dwuletniej mopsiczki, Giny, dwa dni temu przyjęłam na DT drugą mopsiczkę -11-miesięczną, "psa po przejsciach", trzymanego wcześniej w piwnicy, bardzo niewielkich rozmiarów z problemami z poruszaniem się. Mała ma na imę Roxi, spodziewałam się dosłownie wszystkiego po psie z takimi przejściami, ale Roxi napradę dobrze rokuje - bardzo szybko się do mnie przywiązała, rozkręca się, coraz więcej biega, nauczyła się chodzić po schodach, prawdopodobnie będzie z niej jeszcze naprawdę fajny pies.

Niestety są małe problemy między sukami. Gina przyjęła małą dobrze, przez pierwdszy dziń była nią zachwycona, teraz obie robią się coraz bardziej zazdrosne, a "winna" jest nie tylko Gina, maleństwo też zaczęło atakować. Dziś dwa razy się pogryzły, gdy wchodziłam do domu i raz o jakiegoś porzuconego chrupka. Trwa to niedługo, bo udaje mi się je rozdzielić, i potem jest już wszystko ok, ale Giny oko już ucierpiało w tych starciach, a ja jestem na tym punkcie bardzo przewrażliwiona, bo swego czasu miała z nim problemy. Ja wiem, że suki muszą się ustawić, no i są to mopsiczki, więc może specjalnej krzywdy sobie nie zrobią, ale mimo wszystko trochę się boję i o oko Giny no i o stawy Roxie, które nie jest w idealnym stanie. Poradźcie proszę, co mogę zrobić, żeby poprawić sytuację, jak się zachować, gdy zaczynają się gryźć? Staram się karmić równocześnie i żadnej nie faworyzować. Jeśliby się dogadały, to jest szansa dla małej na DS u mnie. Aha, dodam jeszcze, że poza spięciami jest ok, śpią razem, chodzą wszędzie razem itd.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='waljum']Staram się karmić równocześnie i żadnej nie faworyzować. [/QUOTE]

Rzadko kiedy psy godzą się na równe traktowanie...
Należałoby od początku wyróżniać Ginę i podkreślać jej pozycję w domu jako starszej zasiedziałej suczki. Traktowana na równi z nowo przybyłą poczuła się zagrożona, i w pośredni sposób ustawiając ją daje Ci do zrozumienia, która z nich jest ważniejsza.

Link to comment
Share on other sites

Ehh, chyba masz racje dzisiaj znowu była wielka bitwa, Gina ma oko w fatalnym stanie, Roxi aż zaczęła się trząść ze strachu. Spróbuje najpierw małą zamykać w kojcu i karmić Ginę, tylko nie ma gwarancji, że później, jak maluch wyjdzie, to sie znowu profilaktycznie nie pogryzą. :shake: Poza tym się zgadzają, ale widzę, że mała się stresuje i nie wiem, czy je odpowienio dużo. Karmienie w osobnych pomieszczeniach raczej nie przejdzie, bo gdy są same, za chiny nie chcą jeść. A ja też przed pracą nie mam niewiadomo ile czasu, żeby z każdą z osobna siedzieć...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...