Jump to content
Dogomania

Precedens na Dogo !!! Tarnobrzeskie Stowarzyszenie oddało Kamyka na łańcuch !!!!!!!!!


Recommended Posts

Posted

[quote name='marta9494']Skoro stowarzyszenie się nie kwapi,to sprawę bym inaczej załatwiła:(Bez wykradania psa).Jakby to było w moich okolicach pies już by był zabrany.Biorę dwóch rosłych kolegów,z moją jadaczką facet by dwóch słow nie zdążył wypowiedzieć i pies by był mój!Jakby miał cos przeciwko uświadomiłabym go,ze pies jest mój i go ciężko poturbuję jak się bedzie pluł!Jestem osoba prywatną i w 10 min.znalazłabym 7 osób,które by potwierdziły,ze mi się ten pies zabłąkał.A teraz go szczęśliwie odnalazłam!Może latać i zgłaszać na policję,że mu psa siłą zabrałam!Nie zapominajmy o tym,że facet ma z policją na pieńku ,więc pewnie odpuści.Pozdrawiam.Jak będę miała czas i ktoś reflektuje na takie rozwiązanie,jadę i biorę psa!Pozdrawiam[/QUOTE]

dobry pomysł,tylko teraz jak napisałas zostawiłas dowod swoj ze to zrobisz,nie pisze sie takich rzeczy.

  • Replies 1.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

A widzisz jakiś problem?Jeśli tylko będzie możliwość jadę i biorę psa!Wiem co napisałam,szkoda,że to daleko ode mnie,ale jak się uprę ,to nie ma problemu!Przekonam męża(moze nawet pojedzie ze mną) i mogę jechać.Tylko nie będę go mogła wziąć do siebie zawiozę komuś,kto go będzie dobrze traktował(D.T.)albo już do kogoś na stałe.Jestem w stanie to zrobić.Największym problemem będzie przekonanie mężaq,ale myślę, że sobie poradzę i ulegnie "mojej durnej fanaberii"

Posted

[quote name='marta9494']A widzisz jakiś problem?Jeśli tylko będzie możliwość jadę i biorę psa!Wiem co napisałam,szkoda,że to daleko ode mnie,ale jak się uprę ,to nie ma problemu!Przekonam męża(moze nawet pojedzie ze mną) i mogę jechać.Tylko nie będę go mogła wziąć do siebie zawiozę komuś,kto go będzie dobrze traktował(D.T.)albo już do kogoś na stałe.Jestem w stanie to zrobić.Największym problemem będzie przekonanie mężaq,ale myślę, że sobie poradzę i ulegnie "mojej durnej fanaberii"[/QUOTE]

a jak zdobedziesz zrzeczenie sie psa przez tego faceta?

Posted

Wiesz gdzie ja mam zrzeczenie?W d....e Ja chcę psa i tyle.Facet jeśli ma na pieńku z policją nigdzie tego nie zgłosi(jeszcze go postraszę,że psa mi ukradł)a ja do żadnej organizacji nie należę ,gdzie złoży skargę na mnie?Co napisze?Że wyadoptował psa i mu go siłą zabrałam?A kto mi udowodni,że pies nie jest mój?Że na mnie nie reaguje?Biedaczek półtora roku się błąkał!Zapomniał!Ale mam świadków,że pies jest mój.To nie kradzież stulecia na horendalną kwotę,kto się będzie tym zajmował dłużej niz 30 min??

Posted

[quote name='marta9494']Wiesz gdzie ja mam zrzeczenie?W d....e Ja chcę psa i tyle.Facet jeśli ma na pieńku z policją nigdzie tego nie zgłosi(jeszcze go postraszę,że psa mi ukradł)a ja do żadnej organizacji nie należę ,gdzie złoży skargę na mnie?Co napisze?Że wyadoptował psa i mu go siłą zabrałam?A kto mi udowodni,że pies nie jest mój?Że na mnie nie reaguje?Biedaczek półtora roku się błąkał!Zapomniał!Ale mam świadków,że pies jest mój.To nie kradzież stulecia na horendalną kwotę,kto się będzie tym zajmował dłużej niz 30 min??[/QUOTE]

zrzeczenie musi byc do nastepnej umowy adopcyjnej,takie jest prawo

Posted

Ale po co utrudniasz?Z tego co wiem,to gość sam się z umowy nie wywiązuje!A jak się uprę to zrzeczenie zębami podpisze!Jak mnie dobrze wku..i,to nawet wyprawkę dla psa wyszykuje!A budę i łańcuch na którym kamyk teraz siedzi, na własnych plerach poniesie.Ja problemu nie widzę.Ułatwieniem jest to,że gość ma zatargi ze stróżami prawa.I jestem pewna,że tego nie zgłosi.Zrzeczenia nie musi być,bo gośc grzecznie powie,ze pies z łańcucha sie zerwał i uciekł.I on ma go dosc i już go nie chce.Koniec i kropka.

Posted

Marto - majku ma rację, takich rzeczy się nie pisze. Wystarczy, że ktoś Cię podkabluje, a bekniesz bez względu na to, kto psa zwinie...

A co do relacji, przykro mi, ale publicznie jej nie napiszę - zostawię to Luizie jak obiecałam. Jeśli chcecie sklikamy sie na gadulcu.

Posted

[quote name='Marlena:)']Marto - majku ma rację, takich rzeczy się nie pisze. Wystarczy, że ktoś Cię podkabluje, a bekniesz bez względu na to, kto psa zwinie...

A co do relacji, przykro mi, ale publicznie jej nie napiszę - zostawię to Luizie jak obiecałam. Jeśli chcecie sklikamy sie na gadulcu.[/QUOTE]
Wiesz?Ale mnie krew zalewa jak czytam,że taki buc psu krzywdę robi,a nic jemu zrobić nie można.To przykre,że w takich wypadkach ma sie zwiazane ręce,bo jakis burak się zaparł i psa oddac nie chce:(

Posted

[quote name='marta9494']Wiesz?Ale mnie krew zalewa jak czytam,że taki buc psu krzywdę robi,a nic jemu zrobić nie można.To przykre,że w takich wypadkach ma sie zwiazane ręce,bo jakis burak się zaparł i psa oddac nie chce:([/QUOTE]

to zrób cos zeby zmienic prawo,a niełam go.

Posted

[quote name='Marlena:)']Tekst umowy (umowa, którą podpisałam za Toffika, tak więc jestem właścicielem dokumentu):
(...)Zobowiązuję się zapewnić właściwą opiekę,a w szczególności:
-Zapewnić zwierzęciu wyżywienie, wodę i odpowiednie schronienie
-Utrzymywać zwierzę w domu lub na terenie mojej posesji i nie wypuszczać na tereny otwarte bez nadzoru
-Dbać o dobry stan zdrowia zwierzęcia oraz zapewnić niezbędne szczepienia
-Zarejestrować zwierze we właściwym urzędzie
-Zwierzętom trzymanym na podwórku należy zapewnić kojec, odpowiednią budę i umożliwić wybieganie się
-Traktować zwierzę z należytym mu szacunkiem
-Nie poddawać eksperymentom
-Nie odsprzedawać i nie przekazywać w charakterze prezentu ani towaru wymiennego
-W przypadku zmiany decyzji, po wcześniejszym poinformowaniu Stow , odprowadzić zwierzę w ciągu 14 dni do miejsca jego odbioru

Jednocześnie przyjmuje do wiadomości, że w razie złego traktowania zwierzęcia grozi mi odp karna na podst....

TSPZ zastrzega sobie prawo do przeprowadzenia inspekcji w DS i w razie stwierdzenia nieodpowiednich warunków i/lub złego stanu zwierzęcia, jego odebranie. (...)[/QUOTE]

Szkoda ,że w tej umowie nie jest napisane ,ze psa nie wolno przetrzymywać na uwięzi tak jak jest na umowie naszego schroniska lub na umowach wolontariuszy ale i tak na podstwie tej umowy stowrzyszenie ma prao odebrac psa bo pisze wyraznie ,że na podworku musi zapewnic psu odpowiedni kojec pozatym TSPZ zastrzega sobie prawo do przeprowadzenia inspekcji w DS i w razie stwierdzenia nieodpowiednich warunków i/lub złego stanu zwierzęcia, jego odebranie.
z tym ,ze pewnie to stowrzyszenie nie chce odebrac psa bo musiało by go utrzymywac ,a tak juz maja klopot z glowy.
Byc moze jak byscie dziewczyny obiecaly ,że zabieżecie psa na swoj koszt gdzie do hotelu lub na domow tymczas to stowarzyszenie podjeło by sie interwencji ale tego nie wiem nie mam czasu czytac calego watku i nie wiem co to za stowrzyszenie .

Posted

[quote name='Foksia i Dżekuś']
Być moze jak byscie dziewczyny obiecaly ,że zabieżecie psa na swoj koszt gdzie do hotelu lub na domow tymczas [/QUOTE]
Kamyk miał z naszej strony zapewnione miejsce, opiekę weta i intensywne ogłoszenia, wszystko na nasz koszt....potrzebowałyśmy tylko pomocy Stowarzyszenia w odebraniu psa.
Jest to Tarnobrzeskie Stowarzyszenie Przyjaciół Zwierząt

Posted

[quote name='majuska']Kamyk miał z naszej strony zapewnione miejsce, opiekę weta i intensywne ogłoszenia, wszystko na nasz koszt....potrzebowałyśmy tylko pomocy Stowarzyszenia w odebraniu psa.
Jest to Tarnobrzeskie Stowarzyszenie Przyjaciół Zwierząt[/QUOTE]
to w takim razie nic z tego nie rozumiem dlaczego nie chca odebrac psa ,przeciez wyraznie pan nie spełnil umowy i pies nie ma kojca.Co to w takim za Stowarzyszenie Przyjaciół zwierzat jak pozwala ,zeby pies oddany przez nich do adocji byl na łańcuchu bo rozumiem ,ze prawo nie zabrania trzymania własnosciowych zwierzat ale umowa do czegos zobowiązuje.

Posted

Najlepiej by było gdyby Luiza weszła w końcu na ten wątek i napisała jak to było u tego gościa jak były a nie teraz się nie odzywa bo jej jest głupio że najpierw polecała ten dom a teraz wyszło jako wyszło

Posted

[quote name='majuska']Kamyk miał z naszej strony zapewnione miejsce, opiekę weta i intensywne ogłoszenia, wszystko na nasz koszt....potrzebowałyśmy tylko pomocy Stowarzyszenia w odebraniu psa.
Jest to Tarnobrzeskie Stowarzyszenie Przyjaciół Zwierząt[/QUOTE]
Napisalm pw ,potrzebuje zeby sie zemna skontaktowala osoba ktora ewentualnie przejmie psa ,jak by sie udalo go wyciagnac od goscia.

Posted

ręce normalnie opadają ... Jak można nie mieć podstawowej rzeczy wpisanej do umowy?? A pewnie na wiecach "zerwijmy łańcuchy" stowarzyszenie krzyczy najgłośniej...
Luiza nie ma nawet odwagi zdać relacji? Przykre to wszystko... a jak zwykle najbardziej cierpi pies...

Posted

ten punkt odnosnie zwierzat trzymanych na podworku jest niekompletny... :(

nie wiem, kto to redagowal...ale robil to na kolanie chyba...

wystarczy wpisac w google -"umowa adopcyjna psa" -

pierwszy wynik - to tekst - [URL]http://webcache.googleusercontent.com/search?q=cache:7n2BXtl97wYJ:afn.pl/pliki/umowa_adopcyjna_psa.doc+umowa+adopcyjna+psa&cd=1&hl=pl&ct=clnk&gl=pl&client=firefox-a[/URL]

sam poczatek -

[FONT=Tahoma][SIZE=2][B][U]Warunki umowy:[/U][/B][/SIZE][/FONT]

[FONT=Tahoma][SIZE=2]1. Adoptujący zobowiązuje się, że nie odda ani nie sprzeda [B]psa[/B] osobom trzecim. Jeżeli adoptujący z jakiś względów nie mógłby zatrzymać [B]psa[/B], jest zobowiązany zawiadomić i oddać zwierzę osobie od której je otrzymał[/SIZE][/FONT]

[FONT=Tahoma][SIZE=2]2. Osoba adoptująca [B]psa[/B] zobowiązuje się : [/SIZE][/FONT]
[FONT=Tahoma][SIZE=2]
- traktować [B]psa[/B] zgodnie z Ustawą o ochronie zwierząt,[/SIZE][/FONT]
[FONT=Tahoma][SIZE=2]- powiadomić osobę oddająca zwierze do adopcji w razie poważnej choroby, zaginięcia lub śmierci zwierzęcia,[/SIZE][/FONT]
[FONT=Tahoma][SIZE=2]- zapewnić zwierzęciu odpowiednie wyżywienie, czystą wodę i ciepłe schronienie,[/SIZE][/FONT]
[FONT=Tahoma][SIZE=2]- zapewnić wystarczającą ilość spacerów i wybiegu,[/SIZE][/FONT]
[FONT=Tahoma][SIZE=2]- nie wykorzystywać [B]psa[/B] do pracy, polowania, walk psów albo do tresowania do[/SIZE][/FONT]
[FONT=Tahoma][SIZE=2]celów obronnych [/SIZE][/FONT][SIZE=4][B][FONT=Tahoma]
- nie trzymać [COLOR=black]psa[/COLOR] na łańcuchu ani w boksie, z którego nigdy nie będzie wypuszczany,[/FONT][/B][/SIZE]
[FONT=Tahoma][SIZE=2]- zapewnić psu opiekę weterynaryjną w razie choroby, a także regularne szczepienia ochronne i odrobaczanie zgodnie z zaleceniem lekarza weterynarii,[/SIZE][/FONT]
[FONT=Tahoma][SIZE=2]- pod żadnym pozorem nie dopuścić do rozmnożenia zwierzęcia, wysterylizować je lub wykastrować [/SIZE][/FONT]
[FONT=Tahoma][SIZE=2]- w najdogodniejszy sposób (list, email, telefon) udzielać informacji osobie oddającej [B]psa[/B] do adopcji o przystosowaniu się zwierzęcia do nowych warunków życia.[/SIZE][/FONT]


[FONT=Tahoma][SIZE=2]moim zdaniem tekst umowy - ktory zostal tu podany i podpisany w odniesieniu do Kamyka to jakis zart...

--------------------

[B]proponuję skonsultowac sie co do tego przypadku - z prawnikami - na forum prawnym[/B] - [URL]http://forumprawne.org/dyskusja-ogolna/[/URL]
[/SIZE][/FONT]

Posted

[quote name='rita60']Czy ja moge prosic o podlinkowanie banerka Kamysia:roll:[/QUOTE]
[URL="http://www.dogomania.pl/threads/147572-Kamyk-najbardziej-zjawiskowy-pies-z-Dogo-na-%C5%82ancuchu-%21%21%21%21%21%21%21%21%21"][IMG]http://i499.photobucket.com/albums/rr351/mike17pl/Obraz009-4.jpg[/IMG][/URL]

Podlinkowany.
Mogę zrobić nowy jeśli chcecie, może choć tyle pomogę...

Posted

Witam,
może niektórym ciężko to z rozumieć ale nie mam internetu w domu (co powtarzam po raz enty).
Wiele zostało już napisane.
Co mogę dodać.
Tak jak już kilka osób wspomniało, problem przy odebraniu Kamyka polega na tym, że pies nie jest zaniedbany. Wręcz przeciwnie widać, że jest dobrze karmiony i ma wodę. Łańcuch również nie jest krótki. Przy rozmowie telefonicznej pan kategorycznie odmówił oddanie psa bo jak sam stwierdził ma u niego bardzo dobre warunki. Właściciel powiedział również że chodzi z Kamykiem na spacery i nic więcej do szczęścia mu nie potrzeba.
Jak już mówiłam Ricie zamierzamy tam pojechać jeszcze raz w maju w towarzystwie starszych osób (bo właściciel stwierdził również, że nie będzie rozmawiał z dziećmi) i wymusić na właścicielu, by uszczelnił ogrodzenie i na stałe spuścił psa z łańcucha jeśli chce by ten u niego został.
A co do postów michała to bardzo ciekawy jest fakt że gdy był jeszcze w TSPZcie wcale nie kwapił się do sprawdzania domów przed adopcją ( jak zresztą do wielu innych rzeczy). My robimy to na tyle na ile pozwalają nam na to warunki.
A wracając do mojego tchórzostwa to bardzo proszę jak mi ktoś udostępni komputer z internetem będę pisać nawet 100 postów dziennie.
Pozdrawiam,
Luiza

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...