ala Posted January 25, 2010 Posted January 25, 2010 Niestety zima nas w tym roku nie oszczędza.Całe szczęście że Ares i p.Zbyszek nie pozostali sami i mogą na nas liczyć.Bez pomocy jaką otrzymują ,tej zimy by raczej nie przeżyli.Całe szczęście że dzięki Aresowi zainteresowaliśmy się Nimi,bo mogłoby być tam tragicznie.A tak dzięki p.Joannie mają w domku wprawione drzwi i piec który pozwala ogrzać pomieszczenie i podgrzać jedzenie.Dzięki wpłatom darczyńczyńców zaopatrzeni są do połowy lutego w żywność.Udało nam się załatwić też trochę opału:multi:Nasza znajoma jak usłyszała historię Aresa i dowiedziała się w jakich warunkach mieszka przekazała około 200kg własnego węgla i worek drzewa,za co bardzo dziękujemy:loveu:Wczoraj mąż zawiózł ten dar do Aresa i możemy spać trochę spokojniej że nie zamarzną.Pan Zbyszek był bardzo szczęśliwy,bo kończyło mu sie juz drzewo do palenia:shake:Nie ma wózka więc nie może sobie sam nic nazbierać i przywieźć.Jeżeli chodzi o wózek to juz zamówiliśmy i będzie kosztował około 300zł.Z pieniędzy które są na koncie Aresa kupiliśmy porzrebne materiały a koszty roboty pokryje p.Joanna:loveu::loveu: Paragon z zakupu materiałów [CENTER][URL=http://img715.imageshack.us/i/zbyszekiares029.jpg/][IMG]http://img715.imageshack.us/img715/587/zbyszekiares029.jpg[/IMG][/URL][/CENTER] konto Aresa 103,03zł paragon 88,96zł ------------ =14,07zł Na dzień 25.01.2010 na koncie Aresa znajduje się [B][SIZE="5"] 14,07zł[/SIZE][/B] Quote
ala Posted January 25, 2010 Posted January 25, 2010 [CENTER][B]Aresik z zamarzniętego Krakowa[/B] [URL=http://img5.imageshack.us/i/zdjcie0462.jpg/][IMG]http://img5.imageshack.us/img5/7923/zdjcie0462.jpg[/IMG][/URL][/CENTER] Quote
ala Posted January 25, 2010 Posted January 25, 2010 [CENTER]:lol::lol::lol: [url=http://www.glitterfy.com/][img]http://img34.glitterfy.com/10025/glitterfy0163045396D32.gif[/img][/url][/CENTER] Quote
ala Posted January 25, 2010 Posted January 25, 2010 [CENTER] :bye::bye::bye::bye:[/CENTER] [CENTER][url=http://www.glitterfy.com/][img]http://img34.glitterfy.com/10025/glitterfy0163621667D31.gif[/img][/url][/CENTER] Quote
Nadziejka Posted January 27, 2010 Posted January 27, 2010 [quote name='ala'][CENTER] :bye::bye::bye::bye:[/CENTER] [CENTER][URL="http://www.glitterfy.com/"][IMG]http://img34.glitterfy.com/10025/glitterfy0163621667D31.gif[/IMG][/URL][/CENTER] [/QUOTE] :loveu::loveu::loveu:[SIZE=5][FONT=Comic Sans MS][COLOR=DeepSkyBlue]kochana Alus:loveu::loveu::loveu:sercem goracym i nieustajacym z wami myslami jestesmy:loveu:aby wiosna juz sie szykowala i smialo poprzez sniegi do was zawitala!! Aresiu dzielny nasz calujemy i sciskamy ciebie i pozdrawiamy postokroc p Zbyszka:loveu:trzymajcie sie w domeczku cieplutko , Alusiu jak twoje psiaczki[/COLOR][/FONT][/SIZE] Quote
kasia_r Posted January 27, 2010 Posted January 27, 2010 dawno mnie tu nie było, ale pamiętam. Mam depresję, bo ciągle myślę o tych psach uwiązanych bez budy, bez schronienia, bez jedzenia. ile razy widziałam na wsiach, psa bez budy, albo uwiązanego przy beczce czy kręgu betonowym. Żyjemy w 21 wieku? Quote
ala Posted January 31, 2010 Posted January 31, 2010 [CENTER]:smile::smile::smile: [URL=http://img4.imageshack.us/i/zdjcie0467.jpg/][IMG]http://img4.imageshack.us/img4/1131/zdjcie0467.jpg[/IMG][/URL][/CENTER] Quote
Nadziejka Posted February 3, 2010 Posted February 3, 2010 :loveu::buzi::painting::iloveyou:Aresiu szczesliwy ze swym panciem hohooooooo! Aluniu caluje goraco Aresia i pozdrawiam cieplutko p Zbyszka , trzymajcie sie a juz niedlugo wiosena nadejdzie kochani Quote
ala Posted February 4, 2010 Posted February 4, 2010 Zwrócono się do mnie z prośbą o pomoc dla tego biednego psiaka [URL="http://www.dogomania.pl/threads/179309-Moody-z-kapslem-w-A-oA-AE-dku-poA-amany-pomA-A-cie-ratowaAE-pilnie-operacja-i-DT-OA-wiAE-cim/page2"]http://www.dogomania.pl/threads/179309-Moody-z-kapslem-w-A-oA-AE-dku-poA-amany-pomA-A-cie-ratowaAE-pilnie-operacja-i-DT-OA-wiAE-cim/page2[/URL]Niestety choroba mojego psa pochłania ogromne sumy więc nie mogę chwilowo pomóc,ale może Ktoś z Was byłby w stanie coś dorzucić do pilnej operacji Moodiego:modla::modla::modla: Quote
ala Posted February 9, 2010 Posted February 9, 2010 [quote name='ewa gonzales']:loveu::buzi::painting::iloveyou:Aresiu szczesliwy ze swym panciem hohooooooo! Aluniu caluje goraco Aresia i pozdrawiam cieplutko p Zbyszka , trzymajcie sie a juz niedlugo wiosena nadejdzie kochani[/QUOTE] Ewuś co z tą wiosną:niewiem: Ares i p.Zbyszek dziękują za ciepłe pozdrowienia i też pozdrawiją Ciebie i Synka bardzo gorąco.:loveu::loveu::loveu: Quote
ala Posted February 9, 2010 Posted February 9, 2010 W niedzielę zawieźliśmy p.Zyszkowi ostatnie 300kg węgla i drzewo jakie udało nam się dla Niego zdobyć.Niestety na tym nasze możliwości się skończyły.Teraz faktycznie nie pozostaje nic innego jak tylko modlić się o jak najszybsze nadejście ciepłej wiosny,bo w innym przypadku Ares i jego Pan mogą mieć problemy z przetrwaniem:-( Na jutro ma być gotowy wózek o którym wcześniej wspominałam,więc jest nadzieja że jak p.Zbyszek zacznie z nim jeździć to może gdzieś znajdzie jakieś drzewo na opał. Jeżeli Ktoś miałby ochotę w jakiejś formie pomóc Aresowi i jego Panu to będziemy bardzo wdzięczni,ponieważ sami sobie z tym problemem nie poradzimy:shake: Quote
ala Posted February 9, 2010 Posted February 9, 2010 Zaglądnijcie-grozi mu eutanazja:-(:-(:-( [URL="http://www.dogomania.pl/threads/137914-Ratujcie-mnie-jak-chcAE-jeszcze-A-yAE-Czasu-mam-niewiele"]http://www.dogomania.pl/threads/137914-Ratujcie-mnie-jak-chcAE-jeszcze-A-yAE-Czasu-mam-niewiele[/URL] Quote
ala Posted February 12, 2010 Posted February 12, 2010 Aresik się rozchorował ma problemy żołądkowe.Dostał leki i troszkę mu się poprawiło.Zobaczymy co będzie jutro:shake: Quote
salibinka Posted February 12, 2010 Author Posted February 12, 2010 [quote name='ala']Aresik się rozchorował ma problemy żołądkowe.Dostał leki i troszkę mu się poprawiło.Zobaczymy co będzie jutro:shake:[/QUOTE] Złe wieści. Co się stało? Quote
Nadziejka Posted February 12, 2010 Posted February 12, 2010 :thumbs::painting:[COLOR=DarkSlateBlue]Aresiu cos zjadles moze , cos stanelo na zoladeczku , Aluniu pozdrow pancia i Aresika niechaj sie chlopczyl trzyma mocno , juz wiosenka niedludo ....dosyc tej wstretnej zimy [/COLOR] Quote
ala Posted February 13, 2010 Posted February 13, 2010 [quote name='salibinka']Złe wieści. Co się stało?[/QUOTE] Nie wiem co mogło być przyczyną,bo Ares rano dostaje karmę Royal na stawy a wieczorem jadł puszkę Chappi.Wszystko świeże.Musiał go chyba ktoś czymś poczęstować w czasie ich wędrówki po mieście.Tylko dziwi mnie to,bo Ares nic od nikogo nie przyjmie do jedzenia:niewiem:Dzisiaj był u weterynarza i dostał zastrzyki,zobaczymy jak będzie jutro:shake: Quote
salibinka Posted February 13, 2010 Author Posted February 13, 2010 Czyli nadal się czuje kiepsko... Może sam coś znalazł i zjadł w czasie wędrówki. Wymiotuje pewnie albo/i ma biegunkę, tak? Aresku :(. Pan Zbyszek sobie radzi? Quote
ala Posted February 13, 2010 Posted February 13, 2010 [quote name='ewa gonzales']:thumbs::painting:[COLOR=DarkSlateBlue]Aresiu cos zjadles moze , cos stanelo na zoladeczku , Aluniu pozdrow pancia i Aresika niechaj sie chlopczyl trzyma mocno , juz wiosenka niedludo ....dosyc tej wstretnej zimy [/COLOR][/QUOTE] Dzięki Ewka za pozdrowienia,przekazałam może pomogą Aresikowi w powrocie do zdrowia. Co do wiosny to mam pewne wątpliwości:shake:chyba lato wcześniej zagości . No cóż, przecież mamy ocieplenie klimatu:2gunfire: Quote
ala Posted February 13, 2010 Posted February 13, 2010 [quote name='salibinka']Czyli nadal się czuje kiepsko... Może sam coś znalazł i zjadł w czasie wędrówki. Wymiotuje pewnie albo/i ma biegunkę, tak? Aresku :(. Pan Zbyszek sobie radzi?[/QUOTE] Jeżeli zjadł jakieś znalezisko to nie wiem co go podkusiło,bo nigdy nic takiego nie robił.Do tej pory miał tylko biegunkę.Niewielka poprawa nastąpiła po lekach które dałam mu wczoraj .Jednak profilaktycznie wysłałam ich dzisiaj do lekarza,bo żartów nie ma.W poniedziałek mają iść do kontroli. Panu Zbyszkowi pomagamy jak możemy ,więc na razie jakoś sobie radzi.Wszystko jest zasypane więc ma problemem ze znalezieniem czegokolwiek. Wkrótce musimy go zaopatrzyć w żywność,bo ostatnie zakupy zaczynają się kończyć;) Quote
Nadziejka Posted February 14, 2010 Posted February 14, 2010 :iloveyou::bye::bye:serduchowo pozdrawiamy i kciuki za niuia , niunieczku Aresiu , zdrowiej kochaniutki , zdrowiej bos jest przecie jedyny taki na swiecie! Quote
Nadziejka Posted February 14, 2010 Posted February 14, 2010 [COLOR=Indigo]Aluniu my juz tez mamy dosyc tej zimy brrrrrrrrrr:baddevil:normalnie trza jakies uroki odczynic , zeby juz poszla sobie ,,,,[/COLOR] Quote
ala Posted February 15, 2010 Posted February 15, 2010 Niestety nie wiem jak ze zdrowiem Aresa,bo dzisiaj Panowie nie przyszli:shake:.Widocznie Aresik był słaby i p.Zbyszek nie chciał go męczyć brnięciem przez zaspy. Quote
ala Posted February 18, 2010 Posted February 18, 2010 Stan Aresa się pogorszył i musiał codziennie dostawać kroplówkę i zastrzyki.Ponieważ p.Zbyszek nie ma pieniędzy musieliśmy pokryć koszty leczenia Aresa.Lekarz podejrzewa że Ares zjadł w czymś truciznę,prawdopodobnie na szczury.Jest to całkiem możliwe bo oni odwiedzają wiele śmietników:angryy: Teraz jest z nim już dużo lepiej ale musi jeszcze przez kilka dni dostawać zastrzyki.Mam nadzieję że Ares szybko wróci do zdrowia,bo mamy już wystarczająco dużo zmartwień.....:-( Quote
Nadziejka Posted February 20, 2010 Posted February 20, 2010 [quote name='ala']Stan Aresa się pogorszył i musiał codziennie dostawać kroplówkę i zastrzyki.Ponieważ p.Zbyszek nie ma pieniędzy musieliśmy pokryć koszty leczenia Aresa.Lekarz podejrzewa że Ares zjadł w czymś truciznę,prawdopodobnie na szczury.Jest to całkiem możliwe bo oni odwiedzają wiele śmietników:angryy: Teraz jest z nim już dużo lepiej ale musi jeszcze przez kilka dni dostawać zastrzyki.Mam nadzieję że Ares szybko wróci do zdrowia,bo mamy już wystarczająco dużo zmartwień.....:-([/QUOTE] [COLOR=RoyalBlue]Alu jak teraz Aresiu sie czuje czy byli u ciebie w sklepiku?[/COLOR] Quote
ala Posted February 20, 2010 Posted February 20, 2010 Ewuniu byli wczoraj jak wracali od lekarza.Aresik miał ostatnią kroplówkę i teraz będzie brał leki w domu.Nie chciał nic jeść ,więc był karmiony kroplówkami.Jest osłabiony ale wczoraj był już w niezłej formie i mam nadzieję że szybko wróci do zdrowia. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.