Teba Posted October 5, 2005 Author Share Posted October 5, 2005 no wiec odkopuje temat i po dlugiej przerwie dorzucam pare fotek mam nadzieje ze sie spodobaja :D [img]http://img208.imageshack.us/img208/5833/pustynia9ph.jpg[/img] [img]http://img340.imageshack.us/img340/9258/11re.jpg[/img] [img]http://img340.imageshack.us/img340/9004/29ab.jpg[/img] [img]http://img340.imageshack.us/img340/3638/54ml.jpg[/img] [img]http://img340.imageshack.us/img340/6415/36bv.jpg[/img] w niedziele sprobuje zrobic troche nowych i wrzucic :D pozdrawiamy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Teba Posted October 9, 2005 Author Share Posted October 9, 2005 tak jak obiecałam wstawiam- za duzo mi sie nie udalo zrobic bo z okazji niedzieli zlapalam lenia wiec wstawiam troche starych :D [img]http://img234.imageshack.us/img234/5282/20aq.jpg[/img] (ten misio ktory jest widoczny za rudą to jej ulubiona zabawka od maluszka jak widac milosc objawia sie brakiem nosa :D w obecnej chwili misio nie ma rowniez oczu, a wczoraj stracil cala glowe i wlasnie jestem w trakcie montowania jej z powrotem :D) [img]http://img165.imageshack.us/img165/1131/11es.jpg[/img] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Basenji Posted October 10, 2005 Share Posted October 10, 2005 Zapewne tak włosy wrastają w kręgosłup jak ludziom w czaszkę. Zdrówko Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Teba Posted October 10, 2005 Author Share Posted October 10, 2005 Gdzies na stronie jednej z hodowli RR tez o tym czytalam ze zdarza sie cos takiego wlosy wrastaja lub cos takiego w kregoslup :/ ale podobno zdarza sie to bardzo rzadko- na szczescie :D:D:D:D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patka Posted October 10, 2005 Share Posted October 10, 2005 TEBUSIA FOTKI PRZEPIĘKNE :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Teba Posted October 10, 2005 Author Share Posted October 10, 2005 Patka ja to bym z checia robila i wrzucala tu duzo wiecej jej fotek zwlaszcza ze agentka z niej niesamowita :D tylko czasu brak :( a teraz jeszcze planuje sterylizacje... od roku ja planuje... i strasznie sie tego boje :( ale chyba trzeba :( zwlaszcza ze boje sie ze babcia nie da sobie z nia rady podczas cieczki :(:(:(:( 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patka Posted October 10, 2005 Share Posted October 10, 2005 Tebusa ROZUMIEM, ALE MODELKA WARTA ZACHODU :D wiesz sterylka nie taka straszna spawa, a będziecie zabezpieczone nie tylko od złych sów z babcią w roli głownej ;) ale i ropomacicza ... nie planujcie tylkko marsz do weta :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted October 10, 2005 Share Posted October 10, 2005 Piękna pręguska 8) A z miśkiem masz podobne historie jak my z naszym 8) :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patka Posted October 11, 2005 Share Posted October 11, 2005 Domagamy sie wiecej kici z Nuką :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Teba Posted October 11, 2005 Author Share Posted October 11, 2005 Niunia na sterylke na pewno pojdzie, mam nadzieje ze w listopadzie. a tymczasem wrzucam pare fotek :D [img]http://img402.imageshack.us/img402/2175/110jc.jpg[/img] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Basenji Posted October 11, 2005 Share Posted October 11, 2005 A czego ją tak unieszczęśliwiasz? Zdrówko Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Teba Posted October 12, 2005 Author Share Posted October 12, 2005 hehe ja je cykalam foty a ona kombinowala jak mi zabrac cieplutkiego tosta :D no i w koncu dostala kawalek jako calkiem dzielna modelka :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agga Posted October 12, 2005 Share Posted October 12, 2005 [img]http://img165.echo.cx/img165/8306/im0002311vd.jpg[/img] No widac ze pies dogomaniaka :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ameliace Posted October 12, 2005 Share Posted October 12, 2005 [img]http://img165.echo.cx/img165/8306/im0002311vd.jpg[/img] Taka ładna że Enterek popatrzył w ekran :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Teba Posted October 12, 2005 Author Share Posted October 12, 2005 Nukusia nawet czasem spi na tym fotelu fakt ze sie tam sciska i praktycznie sie nie miesci... :/ ale woli czasem spac tam niz ze mna w lozku lub u siebie na poslanku. nie wiadomo o co chodzi :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Teba Posted October 13, 2005 Author Share Posted October 13, 2005 Oglaszam ze Nuka 21.10 o godzinie 15 bedzie sterylizowana :D dzis rozmawialam z lekarzem... ehhh troszke sie boje... ale wiem ze to konieczne :) no i to wszystko dla jej zdrowia :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patka Posted October 13, 2005 Share Posted October 13, 2005 No to bedziemy trzymać oficjalnie calą rodziną kciuki, a fotka fotelowa bomba - no i hop cola na biurku :lol: podstawa :wink: Tebusa będzie dobrze - nie wiem kto dzielniejszy pani czy psica :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted October 13, 2005 Share Posted October 13, 2005 wszyscy będziemy trzymać łapęcje :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Teba Posted October 13, 2005 Author Share Posted October 13, 2005 ja to kombinuje jakby sie z pracy zwolnic :/ najgorsze jest to ze rano mam egzamin praktyczny na prawko (podejscie: 2) i pewnie bede w pracy jakies 3 godziny pozniej wiec jestem ciekawa jak szef zareaguje jak mu powiem ze chce wyjsc tez duzo wczesniej :/ zwlaszcza ze mam jeszcze umowe zlecenie bo w normalnych warunkach bym sobie wziela urlop i juz... a tak musze liczyc na dobre serducho szefa... dobrze ze w razie co mama sie nia zajmie.. ehhh ale jak mnie przy niej nie bedzie cialem to wogole bede chodzila nieprzytomna :/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patka Posted October 13, 2005 Share Posted October 13, 2005 bedzie dobrze dopalacz i sie uda :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anetta Posted October 14, 2005 Share Posted October 14, 2005 Gratuluje decyzji :D :thumbs: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Teba Posted October 14, 2005 Author Share Posted October 14, 2005 No i musze sie pochwalic ze mam super szefa :D jak mu powiedzialam jak ja to widze i ze moja "coreczka" ma mala operacje i ze bardzo bym chciala przy niej byc i ze rozumiem ze umowa zlecenie itd to powiedzial ze najprawdopodobniej bede miala dzien wolny :turn-l: :turn-l: :turn-l: :smilecol: :smilecol: :laola: :D :D :D :D no to idziemy spac :D dobranoc wszystkim :D :sleep2: :hand: :hand: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patka Posted October 15, 2005 Share Posted October 15, 2005 tebusia ucaluj szefa od nas ma chłop serce bozia mu w dzieciach wynagrodzi ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Teba Posted October 23, 2005 Author Share Posted October 23, 2005 a teraz Was zamecze historia krok po kroku jak to bylo :D no wiec na 15:30 bylysmy zapisane. ok. 13 wrocilam z egzaminu (ktory oblalam nawiasem mowiac) wyszlam z sunia na spacerek wyczesalam, pobawilysmy sie pileczka (glownie to ja za nia biegalam bo Nuka stwierdzila ze bez sniadania jest zbyt slaba zeby robic zbedne km :lol: ) a potemw rocilysmy do domku i siedzenie jak na szpilkach... o 15:10 bylysmy u "Wujka" dostala zastrzyk uspokajacy i powolila przestawala sie krecic... w koncu stanela i mnie rozbroila... juz opadala z sil, oczka sie zamykaly a ta cipka sie uparla ze sie nie polozy- wiec oparlam lepek o krzeselko i tak zaczela przysypiac, nozki sie rozjezdzaly a ona dalej twardo stala... to ukucnelam obok i ja trzymalam co by mi Niunia nie upadla :( przyszedl Pan doktor dal jeszcze jeden zastrzyk i powiedziala moze Pani przyjsc za godzine... no to przez godzine siedzialam w poczekalni :lol: co by sie mniej stresowac i byc na bierzaco :lol: spotkalam malego "zabojce" amstafa ktory mial 3 miesiace i byl gigantyczny :o i probowal mnie zalizac byl rozkoszny :lol: potem byl maly owczarek i dziewczyna ktora kupila labradora bo to popularna rasa i "ona pokryje ja 2 razy co by sobie troche zarobic i tak naprawde to tylko po to ja kupila" :evil: :evil: :evil: :evil: wiec chcialam ja zabic :evil: :evilbat: pogadalam jej troche :evilbat: :evilbat: :evilbat: potem przyszedl Pan doktor i powiedzial ze moje serduszko niedlugo sie wybudzi ize moge juz ja zobaczyc. i w tym momencie prawie sie poplakalam bo moj maluszek jeszcze za bardzo sam nie mrugal a jak tylko uslyszala moj glos i ja poglaskalam to koncowka ogonka pare razy sie delikatnie uniosla :D :D :D :D potem zadzownilam do mamy (nasz osobisty szofer) co by po nas podjechala- a moja mamusia mi na to ze bedzie za 1.5 godziny bo musi dluzej zostac w pracy :o :o :o :o :o jako ze dobro mojego pieska jest dla mnie bardzo wazne to zaczelam kombinowac jakby ja dotransportowac do domku i wyciagnelam sasiadke :D przyjachala razem z cora (cora ma juz 20 pare lat :lol:) no i mojemu maluszkowi zaczela sie trzasc szyjka no to sie schylilam poglaskalam i juz bylo dobrze zapewne to byly pierwsze proby uniesienia glowki :D razem z "wujkiem" wsadzilismy maluszka do samochodu... i tu sie zaczely schody... maluszek doszedl do wniosku ze chce sie siusiu i ze chce natychmiast wysiasc... ale ze od weta do mnie to sa 2 minuty drogi (o ile nie jeszcze mniej) to musiala wytrzymac. wysiadlam z samochodu chce ja wyniesc- ja patrze a ona probowala sama i malo nosem nie pierdzielnela o beton- zlapalam ja w ostatniej chwili :o Nukusa doszla do wniosku ze sama dojdzie tylko miala jeden problem- nie mogla utzrymac pupci w gorze nie wspominaj o chodzeniu... :/ no to 3 baby ja powalily na koc i stwierdzilysmy ze sie juz i tak nie wysiusia i niesiemy ja na gore... kurcze mialysmy 5-10 metrow do przejscia i ledwo dalysmy rade... musialam nam pomoc jeszcze jeden sasiad ktory mial pecha ze go zauwazylam bo od razu wreczylam mu jeden rog koca do niesienia :lol: Niun zostal wniesiony polozony w cichym, spokojnym kaciku, przkryty dwoma kocami i moja kamizelka i musialam przy niej siedziec bo jak mnie stracila z oczu to zaraz by pisk i proby szukania :/ no to siedzialam godzine na podlodze i sie troszczylam o maluszka. potem poszlysmy na siusiu bo Niun nie ma zwyczaju siusiania w domu (nawet jak jeszcze za bardzo nie moze chodzic) wrocilysmy i z powrotem na kocyk (oczywiscie obie) :) ale sie rozpisalam hehe ogolnie Niunia juz sie czuje bardzo dobrze, dzis juz chcialam sie bawic, chce skakac i juz nawet nie popiskuje zachowuje sie tak jakby wogole nic sie nie stalo :D a ja mam kurteczke do prania bo jeden rekaw mam caly zasliniony (jak ja wiozlysmy do domu to jeszcze nie polykala sliny wiec jej wycieralam tym co mialam pod reka czyli moim rekawem) a drugi rekaw mam w jodynie bo jak wyskakiwala z samochodu to ja musialam jakos zlapac :/ moze ktos wie czym to sprac ?? :lol: :lol: :lol: mam nadzieje ze Was nie zanudzilam ta opowiescia ale to byla dla nas wielka chwila i dostalam mnostwo dowodow psiej milosci :D no to pozdrawiamy :D i bardzo dziekujemy za wsparcie :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zaba14 Posted October 23, 2005 Share Posted October 23, 2005 Tebusa super ze juz wszystko okej.. czekamy na wiecej fotek jak sunia bedzie juz na silach.. ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.