agnieszka32 Posted October 3, 2010 Posted October 3, 2010 [URL]http://i53.tinypic.com/2mrfvhd.jpg[/URL] świetne ujęcie! [URL]http://i51.tinypic.com/69idmv.jpg[/URL] mniam, taki słodki :loveu: [URL]http://i55.tinypic.com/a2ez5k.jpg[/URL] już jest prawie czarna :diabloti: Quote
ms_arwi Posted October 3, 2010 Posted October 3, 2010 [URL]http://i56.tinypic.com/314uvsm.jpg[/URL] ze niby kaleka Etnusia? :eviltong: Quote
fioneczka Posted October 3, 2010 Posted October 3, 2010 [url]http://i56.tinypic.com/2dljkvp.jpg[/url] hmmm takie psiowe bierki ;) Etna w żywiole :p [url]http://i53.tinypic.com/16kytet.jpg[/url] z mojej ulubionej serii ;) [url]http://i53.tinypic.com/2mrfvhd.jpg[/url] jeśli to głowa Morrisa to ciekawe czyj jest ogon :evil_lol: [url]http://i53.tinypic.com/22x3bt.jpg[/url] wspólasy :p [url]http://i52.tinypic.com/2z86cec.jpg[/url] dobrze że kij ma dwa końce a czasem i więcej :evil_lol: spacerek widać udany my też bylismy na spacerku ... u nas pogoda rewelacja ... 50 km od nas słonka zero, wiatr, zimno, załamka ... Mona zadowolona, szczęśliwa, biegała sobie pięknie blisko nas po lesie i w pewnej chwili wskoczyła w taki wąwóz i pocisnęła w górę ... umarłam na serce ... wołalismy wszyscy ... cisza ... trwało to może kilkanaście sekund ... wyrwaliśmy z Młodszym biegiem w górę żeby jej szukać ... nagle pojawiła się radosna i zadowolona, pędząca niczym torpeda w dół ... była z siebie bardzo dumna a ja musiałam się o drzewo oprzeć bo mi kolana zmiękły ... sucz goopkowata :roll: Quote
furciaczek Posted October 3, 2010 Posted October 3, 2010 Hehe boskie ujecie [url]http://i54.tinypic.com/59zxw5.jpg[/url] Quote
chita Posted October 3, 2010 Posted October 3, 2010 [URL]http://i56.tinypic.com/6dqvx2.jpg[/URL] [URL]http://i54.tinypic.com/2q0vtpu.jpg[/URL] szczesliwa jak dziecko w cukierni:evil_lol: a jak reakcja na sarenki? nie mialy ochoty pogonic:cool3: Quote
agaga21 Posted October 3, 2010 Author Posted October 3, 2010 [quote name='baster i lusi']no to fajnie znów zagoniłaś:mad: bidne psiaki do zbierania drewna do kominka.I nie pogoniły za sarenkami:shake:[/QUOTE] ktoś musi pozbierać drewno, w końcu zima idzie:razz: [quote name='agnieszka32'][URL="http://i53.tinypic.com/2mrfvhd.jpg"][/URL] [URL]http://i55.tinypic.com/a2ez5k.jpg[/URL] już jest prawie czarna :diabloti:[/QUOTE]bardziej czarna już raczej nie będzie. w słońcu jest kasztanowa, w domu wydaje się czarna jak smoła [quote name='ms_arwi'][URL]http://i56.tinypic.com/314uvsm.jpg[/URL] ze niby kaleka Etnusia? :eviltong:[/QUOTE]taaa....ciekawa jestem jaka by była gdyby była w pełni sprawna. za to dziś się chyba przeforsowała tym szaleństwem bo po powrocie padła na kilka godzin a gdy wstała to z łapką w górze chodziła, nie opierała jej wcale. [quote name='fioneczka'][URL="http://i56.tinypic.com/2dljkvp.jpg"][/URL] [URL]http://i53.tinypic.com/16kytet.jpg[/URL] z mojej ulubionej serii ;) [URL="http://i53.tinypic.com/2mrfvhd.jpg"][/URL] spacerek widać udany my też bylismy na spacerku ... u nas pogoda rewelacja ... 50 km od nas słonka zero, wiatr, zimno, załamka ... Mona zadowolona, szczęśliwa, biegała sobie pięknie blisko nas po lesie i w pewnej chwili wskoczyła w taki wąwóz i pocisnęła w górę ... umarłam na serce ... wołalismy wszyscy ... cisza ... trwało to może kilkanaście sekund ... wyrwaliśmy z Młodszym biegiem w górę żeby jej szukać ... nagle pojawiła się radosna i zadowolona, pędząca niczym torpeda w dół ... była z siebie bardzo dumna a ja musiałam się o drzewo oprzeć bo mi kolana zmiękły ... sucz goopkowata :roll:[/QUOTE]to zdjęcie dzis z myślą o tobie ;) współczuję przezyć. etnusia na szczęście jest tam gdzie badylki więc mogę ja miec ciągle blisko siebie, za to gamonia nie puszczam [quote name='furciaczek']Hehe boskie ujecie [URL]http://i54.tinypic.com/59zxw5.jpg[/URL][/QUOTE]etnusia kocha badylki, co widać po jej minie :loveu: [quote name='chita'][URL]http://i56.tinypic.com/6dqvx2.jpg[/URL] [URL]http://i54.tinypic.com/2q0vtpu.jpg[/URL] szczesliwa jak dziecko w cukierni:evil_lol: a jak reakcja na sarenki? nie mialy ochoty pogonic:cool3:[/QUOTE]morris był na lince. stał i patrzył i tylko dlatego ja zauważyłam sarenki:oops::evil_lol: a etna była zajęta kopaniem dziury więc nie widziała ich na szczęście. Quote
agaga21 Posted October 3, 2010 Author Posted October 3, 2010 a z takich mniej przyjemnych spraw to dziś i wczoraj znów musiałam etnie doopsko myć, bo jej z zatok poleciało. smród nieziemski!...kurcze, chyba zdecydujemy sie na ten zabieg. Quote
chita Posted October 3, 2010 Posted October 3, 2010 [quote name='agaga21']a z takich mniej przyjemnych spraw to dziś i wczoraj znów musiałam etnie doopsko myć, bo jej z zatok poleciało. smród nieziemski!...kurcze, chyba zdecydujemy sie na ten zabieg.[/QUOTE] kurde nam tez cos smierdzialo ostatnio ale ja to zielona jestem w tym temacie (od smrodu:diabloti:), Arina miala jasna wydzieline i bylo to wielkosci glowki od zapalki...narazie jednak spokoj:roll: jak czesto to sie u Etny powtarza? Quote
agaga21 Posted October 3, 2010 Author Posted October 3, 2010 [quote name='chita']kurde nam tez cos smierdzialo ostatnio ale ja to zielona jestem w tym temacie (od smrodu:diabloti:), Arina miala jasna wydzieline i bylo to wielkosci glowki od zapalki...narazie jednak spokoj:roll: jak czesto to sie u Etny powtarza?[/QUOTE] wcześniej było raz na 3-4 tygodnie a teraz to co półtora do dwóch. i to z lewej strony się zbiera. wet mówi, że prawdopodobnie przez wypadek. ta lewa strona dostała i pewnie cos tam się tak poustawiało, że w tej lewej zatoce się paskudztwo zbiera. to może powodować jakies różne stany zapalne a śmierdzi niesamowicie, to taki charakterystyczny "kwaśny", zgniły i bardzo intensywny smród. Quote
chita Posted October 3, 2010 Posted October 3, 2010 ja sie dopiero do weta wybieram wiec pewnie oprozni, ale zapach faktycznie nie byl ciekawy....:roll: duzo sie "tego" wydziela? Quote
agaga21 Posted October 3, 2010 Author Posted October 3, 2010 [quote name='chita']ja sie dopiero do weta wybieram wiec pewnie oprozni, ale zapach faktycznie nie byl ciekawy....:roll: duzo sie "tego" wydziela?[/QUOTE] nie, troszeczkę. w sumie to trudno powiedzieć mi ile dokładnie bo zwykle to się dzieje na dywanie:mad: lub posłanku a jak wet wyciska to w wacik czy w gaze, w kazdym razie nie sądzę by było więcej niz moze się zmieścić na łyżce. normalnie to pies się tego pozbywa podczas załatwiania się. etnie się zdarza bez kontroli, jak np sobie siedzi czy leży. Quote
fioneczka Posted October 4, 2010 Posted October 4, 2010 ale miałyście goowniany temat :evil_lol: u Mony spoko, raz tam coś niufało ale akurat u weta w tym dniu byliśmy to coś tam oczyścił, ale malutko natomiast nasza Fionusia była mistrzynią oczyszczania zatok ... tylko nie wiedzieć czemu robiła to zawsze w aucie, na tylnej kanapie jak gdzieś jechaliśmy :roll: ... pół biedy jak pogoda i pora roku były ok ale jak na zimę trafiło albo na ulewę to dość dziwnie wyglądaliśmy z otwartymi wszystkimi szybami ... Młodszy dodatkowo łepetyna za oknem :evil_lol: Quote
Agnezia Posted October 4, 2010 Posted October 4, 2010 Jak przyjechała do nas fundacyjna Trini to w ciągu 3 dni urósł jej olbrzymi guz w miejscu gruczołu. Trzeciego dnia opuchlizna rosła w takim tempie, że szok. Zanim doszłam do weta to coś pękło i sączyła się krew. Wet oczyścił ranę i gruczoły. Biedny pies chyba nigdy wcześniej nikt tego nie robił. W gruczole nie było płynu tylko plastelinowata czarna wydzielina. Leczenie trwało chyba 2 tygodnie i było dla Trini dość męczące. A przetoka, ktróa się tam zrobiła była naprawdę duża. Tak, że jak tylko zacznie coś puchnąć to od razu leć do weta. A swoją drogą nie wiedziałam, że jest możliwość usunięcia gruczołów. Jak to się odbywa? Quote
agaga21 Posted October 4, 2010 Author Posted October 4, 2010 [quote name='fioneczka']i ... Młodszy dodatkowo łepetyna za oknem :evil_lol:[/QUOTE] :evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol: bo ta młodzież taka wrażliwa:evil_lol::evil_lol: etna też raz w drodze do weta auto zasmrodziła. nieciekawa była podróż:shake: [quote name='Agnezia'] A swoją drogą nie wiedziałam, że jest możliwość usunięcia gruczołów. Jak to się odbywa?[/QUOTE]nie mam pojęcia jak, wiem, że pod narkozą. dostałam na pw podpowiedź by spróbować podawać etnie [B]rumen tabs[/B]. ponoc moga pomóc. poczytałam w necie, zamówię i spróbuję. w końcu wyciąć można zawsze a nuż się okaże, że nie trzeba będzie. Quote
agaga21 Posted October 4, 2010 Author Posted October 4, 2010 przed chwilą znów etny zadek musiałam szorować...i dywan też:mdleje: ona już bez oporów sama idzie do łazienki jak ją wołam, wie o co chodzi... coś za często się to dzieje, od kilku dni codziennie:shake: Quote
furciaczek Posted October 4, 2010 Posted October 4, 2010 Ojjj żeście wykrakały....pościel do prania, Fur na oczyszczanie gruczołów:roll: Pora roku taka czy co...nie zazdrosze Aga w kazdym razie, mam nadzieje ze nie bedzie sie czesto zdazac. Quote
agnieszka32 Posted October 4, 2010 Posted October 4, 2010 [quote name='agaga21']przed chwilą znów etny zadek musiałam szorować...i dywan też:mdleje: ona już bez oporów sama idzie do łazienki jak ją wołam, wie o co chodzi... coś za często się to dzieje, od kilku dni codziennie:shake:[/QUOTE] O kurczę, to naprawdę nieciekawie, skoro zdarza się tak często... Quote
agaga21 Posted October 4, 2010 Author Posted October 4, 2010 odbiegając od tematu... [B]to już 7 miesięcy bez LECTERKA... [/B]:-( [IMG]http://i51.tinypic.com/fn8mbq.jpg[/IMG] [IMG]http://i55.tinypic.com/j9bvh3.jpg[/IMG] [IMG]http://i52.tinypic.com/245hdo0.jpg[/IMG] Quote
agaga21 Posted October 5, 2010 Author Posted October 5, 2010 a dziś mam doła..........przez tą oto biedulkę: [URL]http://www.dogomania.pl/threads/194008-Gracja...-amstafka-mo%C5%BC%C4%85ca-si%C4%99-g%C5%82odem-albo-g%C5%82odzona-w-schronisku[/URL] [URL="http://wgrajzdjecie.pl/?ref=5d17d700d18fb6050e51094118a861fa.jpg"][IMG]http://wgrajzdjecie.pl/zdjecia/5d17d700d18fb6050e51094118a861fa.jpg[/IMG][/URL] Quote
chita Posted October 5, 2010 Posted October 5, 2010 nie smutaj:glaszcze:mi tez ta mala tkwi w glowie:-( Quote
furciaczek Posted October 5, 2010 Posted October 5, 2010 Taki chudziny od razu z Hekciem mi sie kojaza...mam nadzieje ze uda sie dziewczynke uratowac ehhh ile takich zapomnianych, nie znanych nam psow?? Quote
agnieszka32 Posted October 5, 2010 Posted October 5, 2010 Agatka, nie dobijaj :( Wczoraj zdjęcia Lecterka :(:(, dzisiaj ta biedulka... Quote
Soema Posted October 5, 2010 Posted October 5, 2010 [quote name='furciaczek']Taki chudziny od razu z Hekciem mi sie kojaza...mam nadzieje ze uda sie dziewczynke uratowac ehhh ile takich zapomnianych, nie znanych nam psow??[/QUOTE] Za dużo Fur... zdecydowanie za dużo :( :( Quote
agaga21 Posted October 5, 2010 Author Posted October 5, 2010 ech, na siłę wciskamy do szczecinka dolara w bardzo kiepskim stanie, który nie ma nawet budy w boksie, jest stary i chory...danusia nie da rady upchnąć kolejnego psiaka na razie...i tak bedzie chyba musiała "stawać na rzęsach" by dla dolara miejsce znaleźć:shake: Quote
Alicja Posted October 5, 2010 Posted October 5, 2010 ale szczęśliwa ;) [url]http://i51.tinypic.com/11rswhs.jpg[/url] Co do gruczołów , raczej usuwa się jak są problemy z opróżnianiem i stan zapalny sie wdaje . Ozzy miał opróżniane mechanicznie przez weta . do czasu kastracji , od marca raczej mamy spokój . Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.