Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Witam.

Planuję w najbliższych tygodniach wziąć szczeniaka i zastanawiam się nad następującą sprawą:
Mogę wziąć 9-tygodniowego pieska z końcem sierpnia - ten zostałby pierwszy raz sam w domu na 7 godzin w wieku ok. 13 tygodni.
Mogę też wziąć psa (innego, młodszego) dopiero w połowie września; wtedy będzie miał 6 tygodni - ten zostałby sam na 7 godzin w wieku ok. 8 tygodni.

Czy 3-miesięczny szczeniak w ogóle może zostawać sam (sam z kotem) w domu na 7 godzin?

Którego szczeniaka lepiej wziąć?

Proszę o podpowiedzi...

Piesek będzie zostawać w kojcu/klatce.

Posted

Psa sie bierze z dobrej hodowli, powyzej 8 tygodnia, 9-10 tydzien jest dobrym pomyslem.
Co do pozostawania 3 -mcznego szczyla na 7 godzin, jak lubisz miec zasikany i zabrudzony dom, no coz...
Proponowalaby jednak rozejrzenie sie po rodzinie, sasiadach, by w miedzyczasie ktos wpadl na pol godziny, wzial malucha na spacer, niewielki wysilek, ale efekty moga byc warte tego.

Posted

Po pierwsze, psiaka najwcześniej można zabrać od matki w wieku 8 tygodni.
Taki mały szczeniak raczej nie powinien zostawać w kojcu chyba że to taki w domu w pomieszczeniu jak napisałaś klatka. Psiak musi przejść kilkutygodniową kwarantannę, przez okres której zostanie kilkukrotnie zaszczepiony. Kot to nie problem jeżeli kot nie będzie robił mu krzywdy. Mój kot z psiakami bardzo szybko się zakumplował.
Jeśli nie masz odpowiedniej ilości czasu, a widzę, że nie masz to odradzam Ci zabranie szczeniaka do siebie. Zaadoptuj lepiej odchowanego już psiaka ze schroniska lub jakiejś fundacji. Szczeniaki są fajne i kochane, ale potrzebują tyle samo uwagi co niemowlęta i sądze że takie maleństwo nie było by szczęśliwe.
Musi często wychodzić na sikanie po każdym posiłku i zaraz kiedy się przebudzi z drzemku, trzeba je uczyć czystości, i odpowiednoi socjalizować z otoczeniem, to bardzo czasochłonne. A jeśli zaadoptujesz jakąś biedotke ze schronu, możesz uniknąć wielu problemu. Chyba że myślisz nad psiakiem rasowym?

Posted

[quote name='diabelkowa']dobra inaczej czy piesek bedzie mial metryke/rodowod?[/QUOTE]

A co to ma do rzeczy, po pierwsze w wychowaniu, po drugie, skoro ma być wzięty, a nie kupiony? Zlitujcie się czasami... :roll:

[quote name='Baski_Kropka']
Taki mały szczeniak raczej nie powinien zostawać w kojcu chyba że to taki w domu w pomieszczeniu jak napisałaś klatka.[/QUOTE]

W klatce na 7 godzin może zostać minimum półroczny pies. Klatka, z założenia mała tak, żeby mieściło się w niej tylko posłanie, ma zapobiec sikaniu w ogóle w myśl instynktu niebrudzenia legowiska. Przy tak małym szczeniaku nierealne jest, żeby został tak długo i nie opróżnił pęcherza. Więc jeśli już, to powinno sie go zostawić albo w dużym kojcu, gdzie w jednej części będzie posłanie i woda, a w drugiej gazety/toaleta, albo tak jak piszą inni - żeby ktoś wyprowadzał psiaka podczas Waszej nieobecności.

I tak jak pisali poprzednicy - 6 tygodni to za mało. Do oddzielenia od matki szczeniak musi mieć minimum 8 tygodni. Nie chodzi tu tylko o samodzielne jedzenie, ale i naukę zachować socjalnych od matki i rodzeństwa. Za wcześnie odsadzone szczeniaki często sprawiają później problemy wychowawcze.

Posted

Opcja pierwsza - po pierwsze szczeniak zdąży się nauczyć czego trzeba od mamy i rodzeństwa, po drugie jak rozumiem będziesz mieć trochę więcej czasu, żeby zacząć go uczyć podstawowych zachowań i przyzwyczajać stopniowo do samotności.
6tygodniowego szczeniaka w ogóle nie należy brać, bo to jeszcze za wcześnie na oddzielenie od matki i rodzeństwa.

Posted

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

Tak sądziłam, że 7 godzin w klatce to za długo; dlatego myślałam też o kojcu albo zostawianiu psa w jednym pomieszczeniu (za to wydaje mi się, że w klatce czułby się bezpieczniej).
Być może faktycznie wstrzymam się ze szczenięciem... Zastanawiałam się nad starszym psem, ale np. kilkumiesięcznego obawiam się brać, bo boję się złych nawyków... Pewnie typowe podejście osoby, która nie miała doświadczenia z psami.

Co do pseudo- i rasowych. :) Moja kotka MCO ma rodowód; pseudohodowle omijam szerokim łukiem.
Szczeniaczki (oba) to dzieci mezaliansu jamniczek z NN kundelkami (suczki niedopilnowane przez swoje panie). Oddawane za darmo.

BTW, gdyby ktoś był zainteresowany... mam "na dt" 4-miesięcznego kotka krówka, zgarniętego przez znajomą z ulicy. Może ktoś z psiarzy chciałby kociaka?

Posted

[quote name='zyrafa'](za to wydaje mi się, że w klatce czułby się bezpieczniej).
[/QUOTE]

Nic nie stoi na przeszkodzie, by psiak miał otwartą klatkę jako legowisko wstawione do kojca czy wydzielonego pomieszczenia ;) Na pewno będzie chętnie w niej spał.

Zawsze możesz wziąć kilkumiesięcznego psa z domu tymczasowego, trochę już ułożonego. Powiem z doświadczenia, że opieka nad szczeniakiem (niby bez złych nawyków) jest o wiele bardziej problematyczna niż nad kilkumiesięcznym czy rocznym psem, który jest choćby tylko nauczony czystości i zostawania samemu.

Posted

Martens w wychowaniu nic ale ludzie czesto pisza ze biora psa i w domysle ( z pseudo) wiec wole sie upewnic. zeby jak jeszcze psiak nie wziety uswiadomic a nie zeby bylo za pozno :)

Posted

Myślę jeszcze o kilkumiesięcznym (obecnie 4,5) psie z hodowli... Zostawałby na te 7 godzin sam (max. 4 x tydz.) po skończeniu 6 miesięcy.
Jamniczek.

Co o tym myślicie?

Jeśli tylko hodowca zgodzi się na zapłatę w ratach...

Posted

Myślę, że pomysł ok, tylko pytanie w jakich warunkach przebywa pies u tego hodowcy. Jeśli to osoba z pasją, która nie zaniedbała ułożenia psa, to świetna okazja, żeby dostać zwierzaka nauczonego czystości, odchowanego, pewnie już trochę podszkolonego.

Gorzej jeśli psiak się po prostu hodowcy nie sprzedał i przechowywał on go na zasadzie wegetacji do czasu znalezienia nabywcy. 4-5 miesięczny pies, którego socjalizacja i układanie zostało zaniedbane będzie o wiele bardziej problematyczne niż wychowanie sikającego po kątach szczeniaka.

Bądź bardzo ostrożna, jedź najpierw obejrzeć psa, zapytaj hodowcę jak z nim pracuje, czego pies jest nauczony, w jakich warunkach przebywa. Najlepiej wybierz się z psem i hodowcą na spacer i zobacz jak reaguje na ruch uliczny, ludzi, zwierzęta. Bo szkoda by było dac kupę kasy za lękliwego, zdziczałego, niczego nie nauczonego podrostka, którego ktoś jak najszybciej chciał się pozbyć - a tak niestety często wyglądają przerośnięte nabytki z kiepskich hodowli.

Posted

Martens, dziękuję za szybką odpowiedź.
Mam te same obawy, o których Ty piszesz. Mogę dostać 5-miesięcznego psa nieuczonego czystości (bo ogród, a tu blok) i nieuczonego samotności. I nie socjalizowanego. :roll:
Hodowla (...usunęłam...); zdaje się, renomowana... (nie wiem, czy tu można podawać nazwy hodowli?)

Posted

A zadawalaś pytania na ten temat hodowcy?

Ogród ok - jeśli psy przebywają i w domu (a powinny), to raczej są nauczone sikania na zewnątrz - trzeba by było tylko poświęcić kilka dni na nauczenie psa pór spacerow.

Gorzej z socjalizacją, wychowaniem... Tu hodowca może sobie nazmyślać co mu się żywnie podoba, dlatego na Twoim miejscu pojechałabym tam wcześniej, żeby na własne oczy zobaczyć, jak on się zachowuje na spacerze w mieście - nie wierz w nic w tym temacie tyko na słowo. Niewielu jest tak dobrych hodowców, którzy mając ogród i stadko psów (właśnie, jak duże?) będą codziennie zasuwać na spacer i skzolić psa, z którym i tak docelowo ma męczyć się kto inny.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...