Jump to content
Dogomania

Czina - cudna Malamutka


kasia_owczarzak

Recommended Posts

  • Replies 545
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Słuchajcie moje Panie;

Czytam wasze wypowiedzi i zastanawiam się nad jednym, czy pisząc to wszystko wzięłyście każdy wariant pod uwagę? Dla sprostowania i zaspokojenia waszej ciekawości, skomentuję to tak: Całe moje życie wychowywałam się z psem, nie raz miałam szczenięta w domu i nikt wcześniej nie zwracał uwagi na to, czy pies ma rodowód, czy nie i czy z tego powodu mogę dopuścić sunie. Czina nie ma rodowodu i wcale z tego powodu nie kocham jej mniej. A czy z powodu braku papierów należy powiedzieć, że nie jest rasy Alaskan Malamut tylko mieszańcem? Rodowód nie jest mi potrzebny, bo i tak nie miałabym czasu jeździć z nią na wystawy. Kaju, Twój Sopel też nie ma rodowodu, a z tego co wiem był dopuszczony i jest ojcem, więc to co napisałaś trochę kłóci się z faktami. Czina musi zostać dopuszczona, ponieważ ma problemy hormonalne i leki, które miały wyrównać ich poziom nie zadziałały. Jedyny miot jaki planuję będzie w drugiej połowie przyszłego roku, więc jeszcze mam trochę czasu by znaleźć chętnych na psiaczki, później Czina zostanie wysterylizowana.

[url]www.czina.pl[/url]

Link to comment
Share on other sites

Wiem, że Sopel był dopuszczany ale jako dziesięciolatka nie miałam na to zupełnie wpływu to była decyzja mojej mamy. Gdybym brała psa teraz to tylko z rodkiem i to nie dla dopuszczania ale dlatego, żeby nie powiększać pseudohodowców. Ponieważ nie jestem w tym zasiedziana zapytam tylko, czy szczeniaki mogłyby od CZiny przejąc ten problem z hormonami? Jeżeli tak to przypuścmy że szczeniak też musi być rozmnażany, kolejny tez tego dopstał i też musi być rozmnażany..
A tak na marginesie to nieprawda, że pies z rodowodem musi jeździć na wystawy ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kasia_owczarzak'] Czina musi zostać dopuszczona, ponieważ ma problemy hormonalne i leki, które miały wyrównać ich poziom nie zadziałały. Jedyny miot jaki planuję będzie w drugiej połowie przyszłego roku, więc jeszcze mam trochę czasu by znaleźć chętnych na psiaczki, później Czina zostanie wysterylizowana.

[URL="http://www.czina.pl"]www.czina.pl[/URL][/quote]

oswiec mnie prosze co to za problemy hormonalne, ktore moze wyleczyc tylko ciaza? ponadto problemy hormonalne (np niedoczynnosc tarczycy ale nie tylko) dziedzicza sie - innymi slowy szczeniaki moga miec (z duzym prawdopodobienstwem) te same problemy. Gdzie tu milosc do zwierzat? co z tymi ktore juz sa na swiecie a Twoje szczeniaki zabiora im szanse na dom. Niech sobie zgnija w schronie?

Link to comment
Share on other sites

[quote] Całe moje życie wychowywałam się z psem, nie raz miałam szczenięta w domu i nikt wcześniej nie zwracał uwagi na to, czy pies ma rodowód, czy nie i czy z tego powodu mogę dopuścić sunie. [/quote]


i podobno wlasnie czlowiek edukuje sie cale zycie...
nie sadze aby bylo sie czym chwalic :shake: zdajesz sobie sprawe ile z tych psow lub ich potomstwa tula sie teraz po swiecie, moze siedzi od lat na krotkim lancuchu a moze w schronisku? Ile z nich zostalo utopionych jako szczenieta lub pogrzebanych zywcem? Ile zmarlo na wirusowki w schronach lub bezdomne odeszlo z glodu albo zginelo pod kolami samochodu?
Czesc pewnie miala lub nadal ma dobre domy ale co z reszta? Swiadome sprowadzanie na swiat kolejnych czy to "rasowych" czy kundelkow to nic innego jak posrednie znecanie sie nad tymi, ktore w ten sposob traca szanse na dom a czesto i na zycie.


[quote]Czina nie ma rodowodu i wcale z tego powodu nie kocham jej mniej.[/quote]

i to sie chwali! kazde futro zasluguje na milosc i to rasowe i to mniej.
ja rowniez mam suke bez rodowodu, znaleziona w lesie w kiepskim stanie kilka lat temu. Moze ktos dopuscil jej matke bo miala problemy hormonalne, albo bo "suka musi miec raz mlode" a moze po prostu dla pieniedzy.
Chwilowo mam jeszcze psa - oczywiscie rowniez bez rodowodu, dwa tygodnie temu wyszedl ze schroniska. Nie dziwi Cie, ze te rasowe duzo rzadziej tam trafiaja?


[quote]A czy z powodu braku papierów należy powiedzieć, że nie jest rasy Alaskan Malamut tylko mieszańcem? Rodowód nie jest mi potrzebny, bo i tak nie miałabym czasu jeździć z nią na wystawy.[/quote]

a jestes w stanie udowodnic, ze jej prapraprababka czy dziadek nie byli np. owczarkiem czy pudlem?

[quote] Kaju, Twój Sopel też nie ma rodowodu, a z tego co wiem był dopuszczony i jest ojcem, więc to co napisałaś trochę kłóci się z faktami.[/quote]

ale chyba najwazniejsze, ze Kaja rozumie juz to co sie stalo. Nie wiem ile ma lat ale najwyrazniej jest na tyle dojrzala, ze zdaje sobie sprawe z tego iz kazdy miot przyczynia sie do psiego nieszczescia.

[quote] Czina musi zostać dopuszczona, ponieważ ma problemy hormonalne i leki, które miały wyrównać ich poziom nie zadziałały. Jedyny miot jaki planuję będzie w drugiej połowie przyszłego roku, więc jeszcze mam trochę czasu by znaleźć chętnych na psiaczki, później Czina zostanie wysterylizowana.[/quote]

a dlaczego Czina nie zostanie wysterylizowana od razu? Zdajesz sobie sprawe, ze "problemy hormonalne" po ciazy wcale nie musza zniknac a wrecz przeciwnie moga sie nawet nasilic?


no dobra ;) to teraz moge sie przywitac
Czina jest sliczna panienka, bardzo mi sie podobaja czarnuszki :loveu:
piszesz, ze mozna tu wrzucac zdjecia i Czina sie nie obrazi? :cool3:

Link to comment
Share on other sites

Jeśli chodzi o wszystkie zwierzęta ze schronisk, to im bardzo współczuje i chętnie wzięłabym je do domu. Sama przed Cziną miałam sunię wziętą ze schroniska. Była ze mną 13 lat i miała na imię Łatka. Niestety z powodu choroby trzeba było ją uśpić.

[IMG]http://i28.tinypic.com/j8iceh.jpg[/IMG]

Czinę można powiedzieć, że dostałam i to też chorą, jeśli ja bym jej nie wzięła pewnie zostałaby uśpiona.
Więc zanim przypniecie komuś "etykietkę" za jego postępowanie, czy sposób myślenia, zastanówcie się, czy go za szybko nie oceniacie.

Witaj Masieńko;
Zdjęcia wrzucaj śmiało :-) Czina nic nie będzie mieć przeciwko.

Buziaki

[url]www.czina.pl[/url]

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Rodowód nie jest mi potrzebny, bo i tak nie miałabym czasu jeździć z nią na wystawy.[/QUOTe]
wiele osób ma psy z rodowodami, a wcale nie jeżdżą na wystawy :shake:. Rodowód jest przede wszystkim dokumentem, który stwierdza pochodzenie psa. Stwierdza, że każdy przodek był czystym przedstawicielem swojej rasy. :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='masienka']

ale chyba najwazniejsze, ze Kaja rozumie juz to co sie stalo. Nie wiem ile ma lat ale najwyrazniej jest na tyle dojrzala, ze zdaje sobie sprawe z tego iz kazdy miot przyczynia sie do psiego nieszczescia.[/QUOTE]

Moim zdaniem to chyba nawet przez to, że moja mama dopuściła Sopla jeszcze bardziej zalezy mi na tym, aby nikt nie popełnił tego samego błedu dopuszczając nierodowodowego psa. A lat mam trzynascie:) Bardzo zdaje sobie z tego sprawę, nie że kazdy miot przyczynia sie do psiego nieszczęscia ale każdy NIERODOWODOWY I NIEPRZEMYŚLANY miot jest wieelkim nieszczęsciem dla świata. masienka, dziekuję, że mnie pochwaliłas, to chyba już druga pochwała a nie urywanie głowy pod wzgklędem nierozmnażania psów :):multi:

Link to comment
Share on other sites

Cały ten temat zaczyna mnie już po trochu drażnić. Waszym zdaniem "nielegalne hodowle" zabierają dom psiakom ze schronisk. Moim zdaniem, jeśli ktoś będzie chciał wziąć takiego psiaka, to Wasze, czy moje zdanie nie będzie nikogo interesować, bo i tak go weźmie, ale jeśli ktoś boi się brać takich zwierzaków lub po prostu nie chce, to możecie stawać na głowie, a i tak go nie weźmie. Dla mnie Wasze słowa są bardzo szlachetne, ale są to tylko słowa. Kaju nie wiem, czy wiesz, że co roku ja (ta co niby odbiera szanse na adopcje psom) wraz z młodzieżą z Polskiego Czerwonego Krzyża organizuję akcję dla naszego schroniska wraz z szukaniem domów dla sierotek, więc może zamiast prawić mi morały, jaka to ja jestem okropna włączyłabyś się do tej akcji i pokazała ile Twoje słowa są warte w przełożeniu na czyny. Klepanie w klawiaturę komputera ma się nijak z tym co się czuje przebywając z tymi zwierzętami w ich "domu". Proponuję zakończyć ten temat, jeśli nie macie nic mądrzejszego do napisania.

Pozdrawiam
[url]www.czina.pl[/url]

Link to comment
Share on other sites

No i niesłusznie się boją! Lepiej wziąc psiaka ze schronu niż z pseudohodowli!
Moją przyszłość wiąże z psami i mojego zdania co do pseudohodowców nie zmienię nawet za 100 lat!
O pani akcji na psy schroniskowe słyszałam tylko raz. Sama pomagam psiakom ze schroniska, razem z moimi koleżankami co miesiąc składamy się na karmy dla tych piesków. Chcialabym tam spędzać wolny czas jako wolontariuszka, przychodzić i wyprowadzać psy, zajmowac się nimi. Zadbane psy bardziej przyciagają wzrok... Jak znajdę coś niepotrzebnego to urządzę bazarek na nasze znajdy, głównie nakrapiane. A jeżeli pani szczeniaki będą miały tę chorobę po Czinie a ich właściciele tak jak większość ludzi poprostu je wyrzuci? Bo po co mieć psa z problemami? Lepiej wziąc innego też z pseudo i rowniez mieć z nim problemy. Bo po co przepłacac na psa z rodowodem? Lepiej kupić chorego, źle wychowanego za mniejsze pieniądze. Co oczywiście nie wyklucza tegoi, że są też psy z papierami, ale z hodowli, która ma guzik pojęcia na temat swoich psów!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kasia_owczarzak']Słuchajcie moje Panie;

Czytam wasze wypowiedzi i zastanawiam się nad jednym, czy pisząc to wszystko wzięłyście każdy wariant pod uwagę? Dla sprostowania i zaspokojenia waszej ciekawości, skomentuję to tak: Całe moje życie wychowywałam się z psem, nie raz miałam szczenięta w domu i nikt wcześniej nie zwracał uwagi na to, czy pies ma rodowód, czy nie i czy z tego powodu mogę dopuścić sunie. Czina nie ma rodowodu i wcale z tego powodu nie kocham jej mniej. A czy z powodu braku papierów należy powiedzieć, że nie jest rasy Alaskan Malamut tylko mieszańcem? Rodowód nie jest mi potrzebny, bo i tak nie miałabym czasu jeździć z nią na wystawy. Kaju, Twój Sopel też nie ma rodowodu, a z tego co wiem był dopuszczony i jest ojcem, więc to co napisałaś trochę kłóci się z faktami. Czina musi zostać dopuszczona, ponieważ ma problemy hormonalne i leki, które miały wyrównać ich poziom nie zadziałały. Jedyny miot jaki planuję będzie w drugiej połowie przyszłego roku, więc jeszcze mam trochę czasu by znaleźć chętnych na psiaczki, później Czina zostanie wysterylizowana.

[URL="http://www.czina.pl"]www.czina.pl[/URL][/quote]
tu nie chodzi ze pies bez rodowodu jest mniej kochany;)
tak jak nie ma rodowodu to jest w typie rasy a nie malamutem

rodowod nie jest głownie po to by jeździć na wystawy:lol:
tylko jest dokumentem w którym jest jego pochodzenie tak jak jest u ludzi...
psy z normalnych hodowli sa przebadane i sa rozmnażane jak ukończą wystawy...
i czlowiek nie kupuje kota w worku

a to ze musi być dopuszczona to jest żałosne
jakbyś ja wysterylizowała to by takich kłopotów nie było...
a by te hormony uspokoiły nie trzeba kryć jej..

i co następne psiaki bez rodowodu będą?i dalej rozmnażane:roll:
no tak lepiej psiaczka w TYPIE rasy kupić za 300zl niz 1800
ładnie sie kalkuluje gorzej jak pies będzie miał dysplazje czy inna chorobę to na weta sie wyda więcej niz na psa

dziwi mnie tym bardziej to ze taka rase chcesz rozmnażać która nie jest łatwa
i na początku słodki psiaczek a potem duże nie wychowane bydle

myślę ze powinnaś co nieco przemyśleć i może zmienić te leki a może nawet weta?

lepiej będzie dla suni jak ja wytniesz i przynajmniej nie będzie żadnych problemów zdrowotnych

tyle od mnie
EWa

Link to comment
Share on other sites

Kasiu, proponuje zamiast slodkiego, wyciskajacego lzy filmidla, poczytaj troche o realiach, np:
[url=http://www.klubmalamuta.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=225&Itemid=85]Hodować czy nie hodować - pytanie za milion dolarów - Klub Rasy Alaskan Malamute (KRAM)[/url]

I moze warto sie upewnic, czy aby wet proponujacy jedno krycie nie jest bardziej zainteresowany dochodem od opieki nad suka, potem nad szczeniorami i wmawia "hormony". Badz czy ta ilosc "malamutow" w poblizu, to aby nie jedna "hodowla"?

Link to comment
Share on other sites

Wiecie co, aby naprawdę ostatecznie zakończyć temat mojej "nielegalnej hodowli" pociszę Was, że nie będę musiala dopuszczać Cziny, ponieważ ostatnie badania wyszły bardzo dobrze. Więc teraz spokojnie możecie zająć się czymś innym. Na koniec jeszcze dodam tylko, że Wasze pisanie, jeśli chodzi o mnie i nie tylko, nic nie zmieniło jeśli chodzi o stosunek dopuszczania zwierząt nierodowodowych. Takie problemy hormonalne jakie wystąpiły u Cziny może mieć kobieta, i które także zanikają po urodzeniu dziecka, mało tego wcale nie są dziedziczone. Więc co, kobieta z problemami hormonalnymi też nie powinna mieć dziedzi, bo będą one "zakałą" naszego spoleczeństwa?

[url]www.czina.pl[/url]

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Takie problemy hormonalne jakie wystąpiły u Cziny może mieć kobieta, i które także zanikają po urodzeniu dziecka, mało tego wcale nie są dziedziczone. Więc co, kobieta z problemami hormonalnymi też nie powinna mieć dziedzi, bo będą one "zakałą" naszego spoleczeństwa?[/QUOTE]
nie porównujmy ludzi z psami w tym przypadku :shake:
a filmiki świetne :lol:;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kasia_owczarzak'] jeśli chodzi o mnie i nie tylko, nic nie zmieniło jeśli chodzi o stosunek dopuszczania zwierząt nierodowodowych. Takie problemy hormonalne jakie wystąpiły u Cziny może mieć kobieta, i które także zanikają po urodzeniu dziecka, mało tego wcale nie są dziedziczone. [/quote]
Sunia, jak kazdy pies, urokliwa i zaslugujaca na uczucie wlascicieli, szkoda tylko, ze na tyle nierozumnych wlascicieli, ze nie potrafia poczytac, pomyslec i zastanowic nad pewnymi tematami.
No i przy okazji ciekawa jestem tych problemow hormonalnych, leczonych ciaza (zarowno u ludzi, jak i psow) - mozna cos wiecej na ten temat, chetnie poszerze wiedze.
A porownywanie decyzji czlowieka o dziecku do narzucenia jej posiadanemu psu to po prostu niepowazne, na poziomie malego dziecka i wizji slitasnych szczylkow.
No chyba, ze nadzieja na zarobek przycmiewa wszystko...
Przykre spotykac takich ludzi na forum czy w realu, mieniacych sie "psiarzami" :shake:.

Link to comment
Share on other sites

No chyba, ze nadzieja na zarobek przycmiewa wszystko...
Przykre spotykac takich ludzi na forum czy w realu, mieniacych sie "psiarzami" :shake:.[/quote]


Zarobek, jaki zarobek? Jeśli nawet doszłoby do tego, że moja Czina miałby szczenięta, to byłby to jedyny miot i jeśli znalazłabym odpowiedni dom dla psaków, to oddałabym je za darmo. Więc, gdzie tu mowa o zarobku. Kolejna sprawa, nie znasz mnie na tyle by móc oceniać. Ja Cię nie oceniam i bardzo praoszę o to samo. Jeśli chciałabym napisać coś niemiłego na Twój temat, to już dawno bym to zrobiła. Nie wyciągaj zbyt pochopnych wniosków. Jeśli tak strasznie Cię drażnię, to nikt Cię nie zmusza byś zaglądała do galerji Cziny.

[url]www.czina.pl[/url]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...