Celina12 Posted October 7, 2011 Posted October 7, 2011 [quote name='Mika31']ciocie lepiej nie bo jak pójdą w las to na syberi wyjdą[/QUOTE] Dobre...:diabloti:....no teraz to nie wiem co z tym lasem :evil_lol:.....kto z kim??? A co to dla WAS podróżników przyjazd pod Opole z ośmioma psiakami...zapomniałam o KONIU!!!! Quote
bianka0 Posted October 7, 2011 Author Posted October 7, 2011 [quote name='Mika31']ciocie lepiej nie bo jak pójdą w las to na syberi wyjdą[/QUOTE] Mika niestety to niemożliwe, kiedyś sprawdzałam czy jestem w stanie się zgubić w lesie na obcym terenie na Magórze w Karpatach. Po godzinie wyszłam z lasu z drugiej strony Magóry.:p A nasze lasy są już czasami dla mnie nudne, znam każdą dróżkę, także Krzysia Celince na pewno bym oddała :diabloti: Quote
bianka0 Posted October 7, 2011 Author Posted October 7, 2011 [quote name='Celina12']Dobre...:diabloti:....no teraz to nie wiem co z tym lasem :evil_lol:.....kto z kim??? A co to dla WAS podróżników przyjazd pod Opole z ośmioma psiakami...zapomniałam o KONIU!!!![/QUOTE] Józio do lasu idzie na siłę, po 20 km nóżki go bolą :shake: Z nas tacy podróżnicy jak z koziej....itd. Najlepiej czujemy się u siebie w domu. Obydwoje jesteśmy obrzydliwymi domatorami. A nasz Harnaś nie przepada za jamnikami, wkurzają go. Quote
wapiszon Posted October 7, 2011 Posted October 7, 2011 Widzę Cioteczki,że mamy podobnych mężów;) Mój też nie był kiedyś psiarzem a teraz to nawet pszczółkę ratuje ;) Quote
wapiszon Posted October 7, 2011 Posted October 7, 2011 [quote name='bianka0']Józio do lasu idzie na siłę, po 20 km nóżki go bolą :shake: Z nas tacy podróżnicy jak z koziej....itd. Najlepiej czujemy się u siebie w domu. Obydwoje jesteśmy obrzydliwymi domatorami. A nasz Harnaś nie przepada za jamnikami, wkurzają go.[/QUOTE] Mojego Lesia też nóżki bolą :evil_lol::evil_lol::evil_lol: A z domu najchętniej by się nie ruszał :cool3::cool3::cool3: Ale bardziej lubi duże psiory a najbardziej leniwe koty:cool3: Quote
bianka0 Posted October 7, 2011 Author Posted October 7, 2011 Mój ma nadal pewne brzydkie, mordercze instynkty, ale zauważam , że systematycznie od wielu lat zanikają, a nawet wydaje mi się, że są już w formie szczątkowej :diabloti: A z tymi bolącymi nóżkami to potrafię go zrozumieć, bo ostatnio na malutkiej przechadzce wykończyłam Anitę i happy-mamas. Quote
Celina12 Posted October 7, 2011 Posted October 7, 2011 [quote name='bianka0']Józio do lasu idzie na siłę, po 20 km nóżki go bolą :shake: Z nas tacy podróżnicy jak z koziej....itd. Najlepiej czujemy się u siebie w domu. Obydwoje jesteśmy obrzydliwymi domatorami. A nasz Harnaś nie przepada za jamnikami, wkurzają go.[/QUOTE] Po 20 km??? ja bym chyba i czołgać się nie potrafiła...:crazyeye::crazyeye: My tacy sami-domatorzy...:evil_lol::evil_lol: Jak to Harnaś nie lubi jamników skoro każdy konik-jak wszyscy wiedzą to JAMNIK na wysokich nogach....no i mój Hektoreczek [*] zwany był Harnasiem-Konikiem Quote
bianka0 Posted October 7, 2011 Author Posted October 7, 2011 Harnaś jest w ogóle dosyć krnąbrny, nie każdy na nim pojeździ, ma swój charakterek. Jak go wypuszczają z boksu, to najpierw jest okrzyk : uwaga Harnaś leci. Już dwa razy rozwalił ogrodzenie w stadninie.:cool3: Hekuś - Konik na pewno był o wiele spokojniejszy. A 20 km to dla mnie zaprawka, zwłaszcza że czas ma w lesie dla mnie zupełnie inny wymiar. Quote
Celina12 Posted October 7, 2011 Posted October 7, 2011 :-o mateńko i córko-20 kilosów....to nie dla mnie niestety. I tak kocham Harnasia....:loveu::loveu: Quote
bianka0 Posted October 7, 2011 Author Posted October 7, 2011 Wszyscy kochamy Harnasia, bardzo szkoda, że musi być w stadninie. Nie jest to taka opieka jak gdyby był w domu, u nas na miejscu. Stadnina niedaleko, ale nie ma konkurencji i ostatnio musimy stwierdzić ze smutkiem, ze do opieki wkrada się komercjalizm. No i córka ostatnio za mało czasu mu poświęca. To pokwitanie jest jeszcze głupsze niż starość.:mad: Quote
Celina12 Posted October 7, 2011 Posted October 7, 2011 [quote name='bianka0']Wszyscy kochamy Harnasia, bardzo szkoda, że musi być w stadninie. Nie jest to taka opieka jak gdyby był w domu, u nas na miejscu. Stadnina niedaleko, ale nie ma konkurencji i ostatnio musimy stwierdzić ze smutkiem, ze do opieki wkrada się komercjalizm. No i córka ostatnio za mało czasu mu poświęca. To pokwitanie jest jeszcze głupsze niż starość.:mad:[/QUOTE] ...aż tak??? Pokwitanie głupsze niż starość...a ja ciągle mam nadzieję,że mądrzeję na starość:diabloti: Quote
bianka0 Posted October 7, 2011 Author Posted October 7, 2011 Starość jest podobno pomyłką Pana Boga, ale jak w takim przypadku nazwać pokwitanie, gdzie nic nie funkcjonuje tak jak trzeba. Zwłaszcza mózg.:diabloti: Quote
taxelina Posted October 7, 2011 Posted October 7, 2011 A to Twoj maz nie teskni do duzych psow? :diabloti: Quote
bianka0 Posted October 7, 2011 Author Posted October 7, 2011 [quote name='deer_1987']A to Twoj maz nie teskni do duzych psow? :diabloti:[/QUOTE] Może i tęskni, ale mi tego nie powie, bo spełniam wszystkie jego życzenia.:evil_lol: Quote
taxelina Posted October 7, 2011 Posted October 7, 2011 Ale Wam dobrze razem w takim razie :loveu: Quote
Celina12 Posted October 7, 2011 Posted October 7, 2011 JA nie mogę...ale też Josef trafił...o jejuuuuuuuuu....zresztą mój Krzysio tez nie powinien narzekać-ma żonkę wygrzaną przez jamniki....chciał Fokusa-to MA! Chciał Im gotować-ależ proszę bardzo....chcę grzybków-może iśc do lasu...itp...itd....:diabloti: Quote
bianka0 Posted October 7, 2011 Author Posted October 7, 2011 [quote name='deer_1987']Ale Wam dobrze razem w takim razie :loveu:[/QUOTE] Marta, jak to w małżeństwie, każdemu jest dobrze, tylko on o tym nie wie. Naszą rolą jest ich przekonać i uświadomić jak im jest dobrze :diabloti: Quote
taxelina Posted October 7, 2011 Posted October 7, 2011 No ja sie tego dopiero ucze w sumie :diabloti: Quote
bianka0 Posted October 7, 2011 Author Posted October 7, 2011 [quote name='deer_1987']No ja sie tego dopiero ucze w sumie :diabloti:[/QUOTE] Szybko się Marta nauczysz, to nie jest trudne. Kobiety maja to we krwi :cool3: Quote
Celina12 Posted October 7, 2011 Posted October 7, 2011 ....bo kobiety mają wiele wspólnego z....jamników:diabloti: Quote
bianka0 Posted October 7, 2011 Author Posted October 7, 2011 [quote name='Celina12']....bo kobiety mają wiele wspólnego z....jamników:diabloti:[/QUOTE] Albo jamniki z ...kobiet :cool3: Quote
taxelina Posted October 7, 2011 Posted October 7, 2011 [quote name='bianka0']Szybko się Marta nauczysz, to nie jest trudne. Kobiety maja to we krwi :cool3:[/QUOTE] [quote name='Celina12']....bo kobiety mają wiele wspólnego z....jamników:diabloti:[/QUOTE] Ciekawe, ciekawe... :diabloti: Jamnisie to maja cos w tych proszacych oczach :diabloti: Quote
bianka0 Posted October 7, 2011 Author Posted October 7, 2011 [quote name='deer_1987']Ciekawe, ciekawe... :diabloti: Jamnisie to maja cos w tych proszacych oczach :diabloti:[/QUOTE] Jamniki to wyrachowane bestie, słodkie oczka i dostają od nas co chcą. A jak niczego nie chcą to i warknąć potrafią, albo chociaż trochę się obrazić.;) Quote
Celina12 Posted October 7, 2011 Posted October 7, 2011 ...jak zwał tak zwał....często mówię,że nam ludziom daleko do piesków, bo od Nich powinniśmy się uczyć-miłości-mimo wszystko,wierności-az po grób,ufności-bez wzajemności,przebaczania-mimo bólu,krzywd.... Quote
taxelina Posted October 7, 2011 Posted October 7, 2011 [quote name='bianka0']Jamniki to wyrachowane bestie, słodkie oczka i dostają od nas co chcą. A jak niczego nie chcą to i warknąć potrafią, albo chociaż trochę się obrazić.;)[/QUOTE] Dobrze ze Sherry sie tak duzo nie obraza :diabloti: [quote name='Celina12']...jak zwał tak zwał....często mówię,że nam ludziom daleko do piesków, bo od Nich powinniśmy się uczyć-miłości-mimo wszystko,wierności-az po grób,ufności-bez wzajemności,przebaczania-mimo bólu,krzywd....[/QUOTE] Dokladnie :loveu: Niunie spotkalo tyle zlego od ludzi a nadal tak bardzo kocha wszystkich,..,. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.