Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

trzeba go wyrwac do jakiegoś dt...

jak długo on jest w schronisku??

wczoraj wpadło mi w oko dt za 8.5 doba, chyba we wrocławiu, poszukać?? jak bedzie aktualne, mozemy zacząć zbierac deklaracje, moze sie uda...

  • Replies 301
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Jak tylko mój tymczasowicz pójdzie do domu Puszek natychmiast trafi do mnie na DT.
Od razu zabiorę go do okulisty i sprawdzę czy mozna mu wyleczyć oczy. Wtedy będę prosiła Was o pomoc. Na razie szukam kogoś z Warszayw kto weźmie Puszka na kilka dni max 2 tygodnie. Chciałabym w sobotę już go stamtąd zabrać... ale bez tdt (tymczasowy dom tymczasowy :) nie mogę :placz:

Puszku znajdź dom !:placz:

Posted

Śliczny filmik, domyślam się, że to Twoja tymczasowiczka.
Niestety głosu nie słyszę, padły mi głośniki.

Puszek czeka na dom.

Posted

Jest Puszek. Śliczny, nie mogę przestać o nim myśleć. Mam niewidomą On-kę, oślepła 7 lat temu, teraz ma 14 lat i nie wyobrażam sobie, co by czuła jakby nagle znalazła się w schronisku...Biedny Puszek. Mam nadzieję, że uda mu się jakoś pomóc.

Posted

Oglądnęłam filmik kilka razy i jest tam taki moment, w którym trawka naszła na oko Puszka a on je przymknął.
Czyżby jednak coś malizna widziała? Może on tylko nie dowidzi?

Posted

warszawiacy.. pomocy..
moze komuś się w oczy rzuci,

[URL="http://www.dogomania.pl/forum/f96/ledwo-adoptowana-sunia-konstancin-warszawa-139282/#post12406108"]Ledwo adoptowana sunia Konstancin - Warszawa[/URL]


[SIZE=3][B]:placz::placz: help!![/B][/SIZE]

Posted

Zgłosiłam go dzisiaj na badanie do okulisty. Zgłosiłam go tez do kapania i obcięcia.
Wygłaskalam i wyprzytulałam. Jaki on jest chudy :placz:

Chciałam dzisiaj zabrac ale nie mogę :placz:
DT na dwa trzy tygodnie poszukiwany !

Posted

tylko czy na dwa czy trzy tyg jak pójdzie do dt potem zmiana do Ciebie i kolejna do ds... czy to nie za dużo jak na jednego psiaka?? czy taka zmiana miejsca co chwilke nie będzie dla niego gorsza, niż poczekać tam gdzie się teraz znajduje na dt u Ciebie?? sama nie wiem co lepsze...

Posted

Tak, jest w scvhronie w Warszawie na Paluchu.
Są pewne bo ja mam teraz na wyadaniu tymczasa a że piekny chłopak to szybko pójdzie.
Chciałam go wziąć juz dzisiaj i martwić się później ale przez 4ry dni pracuje po 14 godzin i doopa.

Dlatego chcę najpierw żeby poszedł na konsultacje do okulisty, może uda się przywrócić mu wzrok ... oby.

Zgłoszę go też na badania krwi i inne ,zeby opuscil schronisko całkowicie zdrowy.
A póxnien to juz pójdzie z górki ;>

Posted

zapierałam się że już nigdy nie wezme psa na dt ponieważ strasznie przezywam oddanie psa, ale załóżmy że mąż się zgodzi (co jest wątpliwe, ale pogadam) czy jest opcja żeby go do mnie dostarczyć (gliwice)?? druga sprawa na początku lipca wyjeżdzamy na urlop więc 3 tyg. to max jaki mogłabym ewentualnie go przetrzymać, (oczywiście zależy to od mojego męża)

Posted

A ile to km od Warszawy?

Nie wiem dokładnie ile potrwaja badania. Nie chcę żeby opuścił schronisko i wsadzać duże pieniądze w jego leczenie. Dlatego będę ich cisnąc na maxa, żeby się z tym pospieszyli. Skoro jest taka mozliwośc trzeba z niej skorzystać.

Iwona, serdeczne dzięki póki co. Zadzwonię tam jutro i zapytam się kiedy jedzie do okulisty....

Strasznie się cieszę :multi:

Posted

Madallena nie ma co sie jeszcze cieszyć bo nie wiem co mój mąż na to (zawsze jest na nie, ale jak znalazłam na ulicy ostatnio biedną sunie, udało mi się ja przetrzymać do czasu znalezienia domu (2 tyg) mimo że na początku myślałam ze skonczy sie to rozwodem). Narazie mogę tylko powiedzieć że pogadam z mężem niczego nie obiecuję. Z warszawy do gliwic jest jakieś 200 km więc kawał drogi. No i jeszcze ten termin, na początku lipca wyjeżdzamy więc na 100% psiak musiałby jechać do Ciebie?? czy jesteś pewna że za 3 tyg będziesz mogła go zabrać??

Posted

Uwierz, że gdyby nie te następne dni gdzie pracuję dzisiaj byłby juz u mnie :cool3:

Rozmawiaj z mężem, ja też kombinuję po sąsiadach i znajomych. Coś mi się kroi ale nie chcę jeszcze zapeszać. Tzn namaiam sąsiada bo teraz przez dwa tygodnie nie będzie u niego żony i dziecka to zaproponowałam mu psiaka. Będę się z nim widziała w srode i wszystko mi powie. Jak nie on to szukam innych sąsiadów.

Juz byłby dzisiaj mój ale... powiedziałam sobie kiedyś: masz dwie ręce na dwa psy. Tej granicy obiecałam sobie nie przekraczać. Ale jak to w zyciu bywa obiecanki cacanki :P

strasznie jestem nim skołowana...:(

Posted

ok pogadam z mężem, tylko jak miałby jechać do mnie w przyszłym tyg to zostanie dwa tyg do mojego wyjazdu, nie wiem czy jest sens męczyć go taka wyprawą a za dwa tyg spowrotem do warszawy. Super byłoby jakby sie zgodził ten sąsiad.

Posted

[quote name='Madallena']Nie ma nic gorszego niż schronisko. Moim zdaniem niech zmienia nawet 5 razy dom, byle nie siedzieć tam...[/quote]

Też tak sądzę. Mam 20 letniego niewidomego Pixelka, adoptoanego 1 kwietnia ale to nie był żart:loveu: Dla niewidomego psiaka pobyt w schronie to musi byc koszmar. Nasz chłopak dopiero niedawno otwarł się na nas i jest teraz taki kochany.:loveu:

Posted

Jeśli jest szansa na diagnozę i leczenie w Warszawie, to uważam, że trzeba z tego skorzystać.
Nie wiadomo jakie będą wyniki. Diagnoza i ustawione leczenie to bardzo ważna sprawa.
Bardzo się cieszę, że maleńki ma szansę na dt.:loveu:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...