Jump to content
Dogomania

zabieg!!!


agula__

Recommended Posts

ja wiem, że po TPO pies dochodzi do siebie okolo 2-3 miesięcy, po takim okresie czasu pies może już normalnie biegać, więc jeszcze dużo pracy przed nami

golden_owner na początku zastanawiałam się jak wiesz z poprzednich postów nad pectinoctomią, bo pies szybciej dochodzi do siebie i o wiele mniej kosztuje ta operacja, ale doszłam do wniosku że to niezałatwi sprawy a tylko zlikwiduję ból suni(a ja chce żeby była zdrowa i dożyła szczęśliwej starości), Gizka mogła mieć już w sumie tylko 2 zabiegi(pectinectomie lub TPO) bo niestety na JPS była już za duża a na THR który kosztuje około 2000 euro nie miałam pieniędzy, TPO robi się psom które mają silne objawy choroby( Gizka nie kulała co prawda, co jest jedną z ważniejszych oznak dysplazji, ani nie piszczała po wysiłku ale jak powiedział wet to tylko kwestia czasu, natomiast cieżko jej było wstawać np. po nocy i przy chodzeniu miała sztywne kończyny), dlatego zdecydowałam się na TPO

Link to comment
Share on other sites

powiem wam coś, pojechałam dzisiaj po Gizke do weta, rozmawiam z nim co i jak, morda leży na kocu, a drzwi na poczekalnie otwarte, jakaś starsza pani słucha jakby o jej zwierzaka chodziło, wychodze już trzymając koc z moim TZ a babinka do mnie, że męcze psa bo nie lepiej ją uśpić żeby nie cierpiała po operacji i kupić sobie małego szczeniaka, jak jej zrobiłam wykład na temat uczuć i wogóle, aż mnie TZ musiał siła zabrać( ale za to wykrzyczałam się za wszystkie czasy) aha i mówie do niej czy jakby jej kot był mocno chory to czy by go uśpiła?(była z kotem w koszyku)a ona mi na to, że tak bo już 6 uśpiła!!!!! pomyślałam załamka i biedne te kotki które u niej mieszkają( i niech lepiej nie chorują)

pies to nie zabawka to najwierniejszy przyjaciel!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Link to comment
Share on other sites

Ja w kwestii tych wpisów do rodowodu po operacji. Faktem bezsprzecznym jest, że Bilbo po operacji nie ma do dziś żadnego wpisu w książeczce o tym, że był operowany :o. (oboje rodzice mieli B). Ja nie kupowałam psa, zeby go wystawiać, ale po pierwszym prześwietleniu było jasne dla mnie, że teraz nawet taka myśl mi nie zaświta i Bilbo nigdy tatusiem nie będzie. Bo wiem jedno, żadnemu właścicielowi nie życzę ani tych nerwów, ani stresu (nie wspominając o kosztach), tym bardziej, że oprócz kłopotów ze stawami (to chwała Bogu już przeszłość), Bilbo ma nieustające kłopoty z oczami. Rozmnażanie takiego psa musiałoby być poronionym pomysłem.
Ale faktem bezsprzecznym jest też to, że, jak mówi mój wet, naprawdę duza ilośc wystawianych psów jest po różnych kosmetycznych poprawkach.
W zeszłym roku sama widziałam laba (wystawianego), któy miał entropium (zoperowane oczywiście). Ponieważ Bilbo cierpiał jako szczenię na tę samą przypadłość, dokładnie wiem, jak wygląda takie oko po operacji. Sędzia też to powinien widzieć :evil: . Dodam, że jest to wada dyskwalifikująca (moim zdaniem takiego psa nie należy wystawiać i po zoperowaniu oka). Nie wiem, czy przepisy pozwalają na to, czy po prostu sędzia woli nie widzieć. A co myślę o właścicielu, to wolę już nie pisać, bo to niecenzuralne by było

Link to comment
Share on other sites

Odnosze wrazenie, ze wsrod hodowcow jedynie garstka ludzi to prawdziwi pasjonaci, ktorzy robia wszystko, zeby w rasie dzialo sie jak najlepiej, a reszta to rozmnazacze, nie lepsi od tych, ktorzy sprzedaja psy na targu :evil:
Czesto jest tak, ze ktos kupuje obiecujacego szczeniaka, potem wychodzi, ze cos tam jest nie tak i taki "hodowca" zamiast wycofac psa z hodowli rozmnaza go, bo przeciez takie mial plany :evil:

Uwazam, ze kazda operacja korygujaca wade o podlozu genetycznym powinna byc wpisana do rodowodu, zeby nie bylo niejasnosci. To przeciez takie proste, nie rozumiem dlaczego nie naklada sie takiego obowiazku na wetow.

Sama ocena stopnia dysplazji jest w Polsce dyskusyjna - uwazam, ze powinno jej dokonywac co najmniej 3 niezaleznych wetow (tak jest np. w USA), a ostateczny wynik ustalaloby sie na podstawie tych trzech ocen. Bo przy obecnym systemie mamy takie kwiatki, ze jeden wet (uprawniony do wpisu) daje psu C (i chce operowac), a drugi daje A (rowniez uprawniony do wpisu) - subtelna roznica, prawda?

Agula, trzeba bylo tej pani powiedziec, ze moze sama powinna sie uspic, bo chyba sie strasznie meczy 0X

Zamierzasz poprzestac na jednym stawie, czy drugi tez czeka TPO? Rodzice Gizki sa zdrowi?
Nie dziwie sie, ze nie zdecydowalas sie na THR, bo oprocz kosztow jest jeszcze ryzyko, czy implant sie przyjmie (sporo psow ma uczulenie na cement, ktorym do jest przymocowane do kosci), a poza tym trudno przewidziec kiedy taki implant sie zuzyje, w ogole THR u psa mnie przeraza, u czlowieka to dosc skomplikowana sprawa, a co dopiero i zwierza...

Link to comment
Share on other sites

[b]agula_ [/b] z tego co pamiętam, to na zewnątrz Luna wychodziła już pierwszy dzień po zabiegu, prowadziliśmy ją powolutku, bardzo delikatnie tylko na siku i do domciu. A cała rekonwalescencja też nie trwała długo, Luna bardzo szybko doszła do siebie, oczywiście nie było mowy o długich męczących spacerach. Ale teraz ten czas pooeperacyjny poszedł w zapomnienie, mała szaleje, cieszy się śniegiem, a mi serce rośnie jak na nią patrzę :) I jest coraz grzeczniejsza :)

Życzę duuużo zdrówka dla Twojej małej, posmyraj ją ode mnie :)

Link to comment
Share on other sites

Ja wogóle dowiedziałam się z postów Kociaka, że pies po operacji może mieć wpis do rodowodu "wolny od dysplazji'' :cry: rodzice Gizki byli zdrowi, oboje mieli A, mam kontakt z dwoma braćmi Gizy, którzy też mają dyplazję :cry: jeden w podobnym stopniu co Giza a drugi w trochę słabszym(jest już po operacji obu stawów), więc nie wiem czy rodzice byli w pełni zdrowi :evil:
Gizka będzie miała też operację na drugą stronę za jakiś czas bo nie ma na co czekać(najlepiej za miesiąc)wtedy już do końca osiwieję.

Gizka dzisiaj czuje się całkiem nieźle :) trepta sobie powoli po domu, przysiadając czasami na tyłeczek :) apetyt ma straszny, mały głodomór :evilbat: zeszłej nocy jak spałam koło niej na materacu miała jakiś przypływ sił, próbowała mi się wtarabanić po kołdrę :P

Link to comment
Share on other sites

Blizny Luny bardzo ładnie się zagoiły i są praktycznie neiwidoczne. Sierść pokryła je tak w 99%. Trzeba się mocno przyjrzeć żeby coś tam wypatrzyć.

Co do fotek małej, muszę się przyznać, że ostatnio ją zaniedbałam i najświeższe zdjątka są z 6 lutego. wstawię kilka jak wrócę z zajęć z Wrocławia, czyli to tak w sobotę wypadnie :) A w weekend może z siostrą jakąś małą sesję zaplanujemy :)

Pozdrawiamy cieplutko

Link to comment
Share on other sites

agula, fajnie, że wszystko tak ładnie poszło! :)
O blizny się nie martw, na psie wszystko się ładnie zabliźnia i zarasta niemal niezauważalnie (moja sucz jest miesiąc po sterylce i nie mogę znaleźć śladu po cięciu). Pisz jak przebiega rehabilitacja!


Czytam i oczom nie wierzę... że można psu po operacji wpisać "wolny od dysplazji" szok :o Cóż, człowiek się całe życie uczy... jeśli kiedyś będę kupowała jakiegoś rasowca to będę bardzo wyczulona... Nawet nie wiedziałam jak bardzo trzeba być otrożnym, jakoś naiwnie wierzyłam, że psy hodują tylko pasjonaci i wielbiciele rasy... :(

Link to comment
Share on other sites

Kolejny dzień już prawie za nami, byłyśmy już dzisiaj 4 razy na podwórku :) no i mordka trochę zapomina że jest po operacji, chciałaby pobiegać a tu na smyczy musi chodzić, o zabiegu teraz świadczy tylko fakt ogolonego i pomalowanego na srebrno tyłeczka :) :wink:

Link to comment
Share on other sites

i dzięki Bogu że będzie lepiej :) bo by mi serce pękło. Tylko mam teraz taki inny problem, Gizke na siku i na kupkę znosi się ze schodów to znaczy mój TZ znosi bo ja 30 kg w życiu nie uniosę, więc jak jestem sama w domu był taki plan że będe ją wyprowadzać na balkon za potrzebą, tylko że morda przestała prosić o wyjście poprostu wstaje i leje( kupka sie jeszcze nie zdażyła na szczęście)przez pierwszy dzień po operacji nikt na nią krzyczał bo nie miał serca więc ona chyba doszła do wniosku że już tak można. Przypomni mi się jak to było mieć szczeniaka w domu :wink: muszę przypomnieć Gizce co i jak w domu się robi i nie robi :wink:

Link to comment
Share on other sites

już mówimy co się u nas dzieje, wszystko jest już w porządku :D mała od soboty nie dostaje antybiotyku i leków przeciwbólowych, wychodzimy z nią już na spacerki, a najważniejsze jest to że znowu rozrabia 8) dostała dużo pluszaków, które teraz są w całym domu :fadein: jabyśmy mieli małe bałaganiarskie dziecko :wink: wet powiedział że silna z niej babeczka :D :D

Link to comment
Share on other sites

  • 3 years later...

Witam ,poczytałam sobie was i postanowilam napisac gdyz jestem w podobnej sytuacji ak co niekorzy.Diagnoza dysplazja moj Bruno ma 2,5 lat.W przyszlym tygodniu mam konsultacje z innym wetem.Problem polega na tym ze mieszkam w londynie i bariera jest po niekad jezykowa (zwlaszcza jesli chodzi o slownictwo medyczne)Bedzie napewno operacja obu stawow. Chciala bym jesli ktos moze o napisanie jakie sa koszty wszytkich trzech(tpo ,jps ,thr)w polsce.Ja niestety nie mam pojecia co to sa te skroty bo prawdopodobnie tu one beda inaczej stosowane.Na szczescie mam na psa ubezpieczenie i kasa na ten zabieg pojdzie z ubezpieczalni ale tu ten zabieg bedzie mnie kosztowal 7tyś funtow /oba stawy.Jestem zalamana bo moj vet jak wykryl dysplazje to powiedzal ze pes jest za mlody zeby go kroic .A z waszych dyskusji ,tu ,na forum piszecie ze juz kilku miesieczne operowne byly.Prosze napiszcie mi oco tu w tym wszystkim chodzi.


A i jeszcze prosze o napisanie jak dlugo pies do siebie dochodzi po takiej operacji i czy bde musiala z nim spac i czuwac.

Bardzo prosze o jakiekolwiek info.Z gory bardzo dziekuje wszystkim życzliwym.Pozdrawiam wszyskie labki.[IMG]http://static.dogomania.pl/forum/images/icons/icon9.gif[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...