Jump to content
Dogomania

Cairny dwa - galeria Alayki vel Wampira & Simby vel Wombata!


Recommended Posts

  • Replies 4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Co do sznurka - częściej, prawie zawsze smycz.
I co do zapachów - Wy nawet nie wiecie ile razy chciał się w czymś wytarzać, polecieć w daaaaaal do ulicy :cool1:
Dobra, a więc zdam sie na Wasze doświadczenie :D Czyli co, mam go puścić na polko bez smyczy i mieć nadzieje, że wróci? :evil_lol: Ok, na serio - ćwiczyć przychodzenie? :razz:

To jak tu już tak prawimy o terrierowej edykacji - coś jeszcze?

Bzikowa - klikamy, klikamy :loveu:

A fotki - nie wiem kiedy :lol:

Posted

Kisses

Początki nauki przychodzenia na zawołanie musisz przeprowadzać na jakimś ogrodzonym terenie - na podwórku lub boisku szkolnym etc. To tak na wszelki wypadek - jeśli mały jest aż taki ''wyrywny'' jak mówisz.Dobrze mieć przy sobie coś dobrego,co pies dostanie,gdy posłusznie przyjdzie.Niektóre Cairny świetnie reagują na piszczaki itp. zabawki.Naukę przychodzenia dobrze połączyć z nauką aportowania - gdy pies załapie,że po przyniesieniu aportu zabawa zaczyna się od nowa (znowu rzucasz aport) - zawsze będzie wracał.Pogoń za zabawką jest dla Cairna przeogromną przyjemnością i można to właśnie w ten sposób wykorzystać.Moje gady są tak nauczone i nie mam nigdy problemów z jakimkolwiek uciekaniem.Nawet na wystawach,na ringu puszczam ringówkę,a pies idzie tak,jak ja chcę,żeby szedł.

Posted

No cóż, spróbujemy. Niestety sama jeszcze ogrodzenia nie mam, więc pozostaje mi coś znaleźć... Ale faktycznie - mogę się wybrać do babci, która ma za blokiem boisko zamknięte i tam poćwiczyć.

Jeśli chodzi o 'wabik' - mam klika takich rzeczy ;)

Posted

Dzięki :razz:

A Buuu xd
Kiss tak wciągnięta psem straciła poczucie czasu i uświadomiła sobie dzisiaj jedząc obiad [pierogi :lol:], że jutro ma urodziny oO

Posted

Kisses

No to powodzenia w szkoleniu malca ;).Najtrudniejsze są początki,potem pójdzie jak po maśle - przecież Cairn Terrier to najmądrzejszy pies na świecie:evil_lol::razz:.

Posted

[quote name='IwonCairn']Kisses

No to powodzenia w szkoleniu malca ;).Najtrudniejsze są początki,potem pójdzie jak po maśle - przecież Cairn Terrier to najmądrzejszy pies na świecie:evil_lol::razz:.[/quote]
No dziękujemy :loveu:
Na to boisko chyba najlepiej rano... pustki :D
No oczywiście :evil_lol: pełen uroku osobistego również :loveu:

Posted

Kisses

Teraz, w wakacje to chyba ogólnie pustawo jest na szkolnych boiskach.A,że Cairn jest pełen uroku osobistego i to jakiego - to się zgadzam oczywiście:razz:.I te kilometrowe Cairnie rzęsy...jak mrugnie jeden z drugim to się przeciąg w chałupie robi:evil_lol::diabloti:

Posted

[quote name='IwonCairn']Kisses

Teraz, w wakacje to chyba ogólnie pustawo jest na szkolnych boiskach.A,że Cairn jest pełen uroku osobistego i to jakiego - to się zgadzam oczywiście:razz:.I te kilometrowe Cairnie rzęsy...jak mrugnie jeden z drugim to się przeciąg w chałupie robi:evil_lol::diabloti:[/quote]

No tylko to boisko o którym myślę typowo szkolne nie jest... ale w okolicy jest również gimnazjum, a tam z ogrodzeniem też świetnie... No i mamy jeszcze SP.

Robi się robi :evil_lol:

A ja byłam u siebie za domem i pościłam małego, ale ze smyczą :lol: Szedł, bo pańcia żarcie miała :roll::evil_lol: Materialista jeden noo :mad:

Ogólnie mobilizowani przez otoczenie zewnętrzne, ćwiczymy pozę wystawową. Idzie jakoś, ale ten skrzat jeden zamiast stać, to idzie za smakiem, siada itp. :shake::diabloti:

Posted

[quote name='Unbelievable']a ja jeszcze od siebie dodam...
kochana, jezeli teraz ci ucieka to co będzie potem?
[B]masz go puścić, ale z głową... bierzesz sznurek, przypinasz i puszczasz samopas.[/B] Wołasz- jeżeli się nie odwraca mocno szarpiesz i wołasz milutkim głosem, po czym pies ZAWSZE musi dostać smakołyka. Głowy mu nie urwiesz ;) i nigdy nie ufaj, nie pozwól uciec, musisz mieć zawsze linkę w zasięgu ręki, bo jak ucieknie raz, drugi, zacznie mu się podobać to skończysz jak ja z moim psodebilem ;)[/quote]
Po to mi właśnie linka :razz:

Dzięki wszystkim za rady :loveu:

Posted

[quote name='Kisses']Co do sznurka - częściej, prawie zawsze smycz.
I co do zapachów - Wy nawet nie wiecie ile razy chciał się w czymś wytarzać, polecieć w daaaaaal do ulicy :cool1:
Dobra, a więc zdam sie na Wasze doświadczenie :D Czyli co, mam go puścić na polko bez smyczy i mieć nadzieje, że wróci? :evil_lol: Ok, na serio - ćwiczyć przychodzenie? :razz:

To jak tu już tak prawimy o terrierowej edykacji - coś jeszcze?

Bzikowa - klikamy, klikamy :loveu:

A fotki - nie wiem kiedy :lol:[/QUOTE]

a ja jeszcze od siebie dodam...
kochana, jezeli teraz ci ucieka to co będzie potem?
masz go puścić, ale z głową... bierzesz sznurek, przypinasz i puszczasz samopas. Wołasz- jeżeli się nie odwraca mocno szarpiesz i wołasz milutkim głosem, po czym pies ZAWSZE musi dostać smakołyka. Głowy mu nie urwiesz ;) i nigdy nie ufaj, nie pozwól uciec, musisz mieć zawsze linkę w zasięgu ręki, bo jak ucieknie raz, drugi, zacznie mu się podobać to skończysz jak ja z moim psodebilem ;)

Posted

Kisses

Ucząc czegokolwiek Cairn Terriera trzeba sobie uzmysłowić,że mamy do czynienia z godnym siebie ''przeciwnikiem'' - to naprawdę niezwykle inteligentne bestie - bez wątpienia wykorzystają każdy Twój człowieczy błąd:diabloti:.Jeśli nie stanie pięknie w pozie wystawowej - nie dajemy kochanieńkiemu żadnej nagrody:angryy:.Zdziwienie delikwenta będzie pewnie ogromne,ale wróżę,że po 10-tej próbie przeprowadzonej w ten sposób mały będzie stał jak skała:lol:.Dobrze,że interesują go ''smaczki'' - nawiasem mówiąc,najlepiej ćwiczyć ''na głodniaka'':razz:

Posted

[quote name='IwonCairn']Kisses

Ucząc czegokolwiek Cairn Terriera trzeba sobie uzmysłowić,że mamy do czynienia z godnym siebie ''przeciwnikiem'' - to naprawdę niezwykle inteligentne bestie - bez wątpienia wykorzystają każdy Twój człowieczy błąd:diabloti:.Jeśli nie stanie pięknie w pozie wystawowej - nie dajemy kochanieńkiemu żadnej nagrody:angryy:.Zdziwienie delikwenta będzie pewnie ogromne,ale wróżę,że po 10-tej próbie przeprowadzonej w ten sposób mały będzie stał jak skała:lol:.Dobrze,że interesują go ''smaczki'' - nawiasem mówiąc,najlepiej ćwiczyć ''na głodniaka'':razz:[/quote]
Pożyjemy, zobaczmy :lol: Ale jedno wiem na pewno - Simbek to terrier z krwi i kości :evil_lol:


A tak przy okazji - tutaj obstawiali, że Bombek wyląduje u mnie w łózko - jeszcze nie :diabloti:

Posted

Unbelievable

Nie radziłabym nikomu i nigdy szarpać Cairna - skutek będzie odwrotny do zamierzonego.W przypadku tej rasy (i większości innych,jak sądzę) podstawą musi być wzajemny szacunek,radość z przebywania w swoim towarzystwie i ''bombardowanie'' małego tylko i wyłącznie pozytywnymi bodźcami - żadnej dezaprobaty słownej bądź mimicznej,gdy przybiegnie z ociąganiem - zawsze należy nagrodzić i dać psu odczuć,że się go kocha.Nikt nie powiedział,że to będzie proste do zrealizowania - ale relacje nawiązane na takich zasadach są trwałe i doceniane przez obydwie strony.Dodam,że w przypadku Cairn Terrierów szczególny nacisk należy położyć na ''współpracę z psem'',a nie na ''ja cię wyszkolę'':angryy:

Posted

[quote name='Kisses']Pożyjemy, zobaczmy :lol: Ale jedno wiem na pewno - Simbek to terrier z krwi i kości :evil_lol:


A tak przy okazji - tutaj obstawiali, że Bombek wyląduje u mnie w łózko - jeszcze nie :diabloti:[/quote]

Zasada jest prosta - jaki właściciel,taki pies:cool3: A co do łóżka - nasze gady śpią z nami - wskazana grubsza piżama,bo kłują niemiłosiernie:evil_lol::cool3:

Posted

[quote name='IwonCairn']Unbelievable

Nie radziłabym nikomu i nigdy szarpać Cairna - skutek będzie odwrotny do zamierzonego.W przypadku tej rasy (i większości innych,jak sądzę) podstawą musi być wzajemny szacunek,radość z przebywania w swoim towarzystwie i ''bombardowanie'' małego tylko i wyłącznie pozytywnymi bodźcami - żadnej dezaprobaty słownej bądź mimicznej,gdy przybiegnie z ociąganiem - zawsze należy nagrodzić i dać psu odczuć,że się go kocha.Nikt nie powiedział,że to będzie proste do zrealizowania - ale relacje nawiązane na takich zasadach są trwałe i doceniane przez obydwie strony.Dodam,że w przypadku Cairn Terrierów szczególny nacisk należy położyć na ''współpracę z psem'',a nie na ''ja cię wyszkolę'':angryy:[/QUOTE]

jak się nie nauczy, to nie będzie wiedział ;) szarpnąć też czasem trzeba, ale tylko jak permanentnie nie chce przyleźć, trzeba jakoś psa odciągnąć od zapachu;) może miałaś takiego wybitnego uciekiniera jak ja, może nie mialaś- u mnie jak się ''zawącha'' nic innego się nie sprawdza, wołanie, piszczenie, uciekanie, krzyki, wrzaski, grzechot monet, dużo tego przerabiałam ;)
mój pies ma kary, na początku bez kar robił co chciał, nie zliczę ile rzeczy pogryzł... teraz mam w domu świetnego towarzysza, który wie że jeżeli zrobi coś, czego robić nie może to będzie miał karę- kara jest wbrew wszelkim zaleceniom pójście na swoje miejsce;) lubi je, często w nim śpi, ale kary też odbywa. Na podwórku jest to siedzenia na tyłku- pańcia nie pozwala nigdzie iść. Bo pójście gdzieś to też nagroda. Zanim pójdzie jest polecenie, w zależności od sytuacji i stopnia zdekoncentrowania psa- dopeiro jak wykona może iść.

tak się rozpisałam trochę nie na temat :diabloti: pewnie, że trzeba chwalić, ale bez przesady, u mnie jeżeli ociąganie się wydłuża, wydaję komendę drugi raz- ale inną i dopiero jak pies biegnie. Mam dwa różne polecenia, jedno jest ''przybiegniesz jak ci się zachce'' druga jest ''przybiegaj już natychmiast'', pierwszej uzywam jak chce żeby przybiegł, drugiej jeszcze nie używam a warunkuję, żeby się nie zepsuła jak pierwsza;)

ale mi elabroat wyszedł :mdleje: :oops:

Posted

Mnie się wydaje, że metodę trzeba dostosowywać do konkretnego psa, przypadku, sytuacji - a nie odwrotnie. Niektóre psy się zamkną w sobie i nie będą chciały współpracować dalej jak się je raz szarpnie (to też trzeba wiedzieć jak więc ostrożnie... ja tego nie robię nigdy, no zdarzyło mi się kilka razy ale w naprawdę uzasadnionych przypadkach:cool1: w każdym razie mój pies nie reaguje na to wycofaniem, twardy jest ;)) a innego raz szarpniesz i masz odkręcania na parę miesięcy. Może u cairnów jest ten drugi przypadek ale na pewno nie tak drastycznie bo to w końcu teriery. Ja znam tylko dwójkę cairnów osobiście (z Grandiflory) więc nie potrafię się na ten temat wypowiedzieć.

Wydaje mi się jednak , że ze szczeniakiem można to załatwić dużo prościej, systematycznie ucząc przywołania i tego, że z pańcią zawsze jest najfajniej - czyli duuużo się bawić , zwłaszcza w towarzystwie psów, żeby pies nauczył się wybierać towarzystwo właściciela a nie psów... ;)

Posted

[quote name='IwonCairn']Według mnie jednak nie działa i nigdy nie zadziała:shake: Pochwal się swoim doświadczeniem na forum:razz:[/QUOTE]

pisałam wiele razy jak to mój pies jest, co robi, jakie ma sposoby żeby uciec, jaki jest uparty... pisałam do szkoleniowców, ludzi którzy mieli podobne problemy bądź ich nie mieli ale umieli podsunąc nowe pomysły ;) moje sposoby nie wzięły się z powietrza, czasem trzeba stanowczo a czasem grzecznie i głaskami, tylko muszę wiedzieć co kiedy jak i gdzie ;) dostałam od niego niezłą szkołę przez moja niewiedzę i przestrzegam jak mogę żeby inni tego nie przeszli;)
chyba, że ktos chce, to droga wolna- nie czytać o szkoleniu, uczyć na własną rękę- miłością i ukochaniem:roll:

Posted

[CENTER]:new-bday:

[COLOR="DarkOrchid"][SIZE="5"][B]W[/B][/SIZE][/COLOR][B][COLOR="DarkOrchid"]szystkiego najlepszego![/COLOR][/B]

:new-bday:
[/CENTER]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...