Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='pa-ttti']hehe, dzięki ale bez przesady. do doświadczenia i wiedzy wieloletnich hodowców duuużo mi jeszcze brakuje, wciąż się uczę i to mnie cieszy:)[/QUOTE]

to super że Masz takie podejście,w dzisiejszych czasach naprawdę jest trudno o dobrego hodowcę,a widać że Twoje pieski mają doskonałą opiekę i są mega szczęśliwe,oby więcej było takich hodowców jak Ty

Pozdrawiam

Posted

unikatowydiament, dzięki to bardzo miłe:)

Zuzia, o ile jest w ciąży, ma dziś 23ci dzień mniej więcej, więc jeszcze za wcześnie żeby coś powiedzieć, za wcześnie też na USG.
Arielka, a Wy byliście na USG w końcu?

Posted

to ja się witam i czekam na zdjęcia Orki :) znam w sumie 3 staffiki od Ciebie , Antosia , Atosa no i Arielkę :)
Nawet nie wiedziałam , że to Ty jesteś "Błękitny Ród" ale miło poznać

Posted

[quote name='pa-ttti']to hodowla mojej mamy, ja mam swoją, z innym przydomkiem:)
Witam w galerii![/QUOTE]
To pozdrów mamę , od hodowczyni Orki i Orkę od siostry Off Spring zwanej Tito :) uwielbiam babcię !!! Trzyma się również doskonale - takie widać geny ;)

no Ciebie kojarzę właśnie , z krasnoludkami psami , cziłkami :)

Posted

żeby nie było monotematycznie że wciąż Lila i Zuzia, pokażę moją Maszkę:
[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/716/p1090651r.jpg/"][IMG]http://img716.imageshack.us/img716/7234/p1090651r.jpg[/IMG][/URL]


[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/709/p1090655q.jpg/"][IMG]http://img709.imageshack.us/img709/503/p1090655q.jpg[/IMG][/URL]

Lila się obraziła że to nie ona na zdjęciu tym razem, i postanowiła iśc na spacer:
[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/13/spacern.jpg/"][IMG]http://img13.imageshack.us/img13/7769/spacern.jpg[/IMG][/URL]


Ale przekonałam ją żeby wróciła, to dostanie lizaka....
[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/26/p1090539h.jpg/"][IMG]http://img26.imageshack.us/img26/8292/p1090539h.jpg[/IMG][/URL]

....który niezbyt jej jednak zasmakował i zrobiła skwaszoną minę:
[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/833/p1090549i.jpg/"][IMG]http://img833.imageshack.us/img833/8828/p1090549i.jpg[/IMG][/URL]


Więc spróbowaliśmy z ciastkiem:
[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/651/p1090543zd.jpg/"][IMG]http://img651.imageshack.us/img651/2144/p1090543zd.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL]

było mhhhh przesmaczne, więc gremlinek w 7mym niebie:)
[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/535/p1090546f.jpg/"][IMG]http://img535.imageshack.us/img535/3848/p1090546f.jpg[/IMG][/URL]


czasem jestem pod wrażeniem mimiki mojego psa;)[URL="http://imageshack.us"][/URL]

Posted

Cuuudna ta "moja" ulubienica!:loveu: Szczególnie podoba mi się, jak sobie poszła na spacerek :D Pa-tti, poprawiłaś mi humor:p

Czy Maszka to sunia która rok temu była z nami w Radomiu? Nie poznaję po zmianie fryzurki... ;)

Posted

:)
Wiesz co nie pamiętam czy to ona była w Radomiu czy Pepsi, ale yorki to specyficzna rasa- moga zmieniać kolor i całe życie, nie tak łatwo je rozróznić jak się z nimi nie przebywa.
teraz mam już maszynkę i sama obcinam moje yorki, ale kiedyś woziłam do fryzjera. Pamiętam jak Maszę taką zarosniętą zawiozłam, potem mój tata ją odebrał i przywiózł do domu, i w ogóle jej nie poznałam....myślałam nawet przez chwilę że chyba psy pomylił:) dopiero po zachowaniu Maszy ją poznałam. z krótkimi włosami była zupełnie inna, i kolor pod spodem był dużo jasniejszy....Z chi nie byłoby takiego problemu:)

Posted

znalazłam informację z kilku źródeł, że niekiedy szczenna suczka około 3-4tyg po kryciu traci na kilka dni (do 2tygodni) apetyt, czym hodowca nie powinien się przejmować bo apetyt szybko wraca.
a Zuzia zawsze była największym psim żarłokiem, teraz nie ma chęci na jedzenie.........Może, może:)
jak ja chcę mieć maluchy!!!!!!

Posted

Będą... :D Przeczucie mi to mówi... :) Ja też kiedyś coś takiego słyszałam, ale nie byłam pewna o który tydzień chodzi,
Mój Paco dzisiaj został zaprowadzony przez mamę (bo ona go lubi "na króciutko;)) do fryzjera... No i jestem w szoku- był grzeczny- mały łobuz. U naszej znajomej fryzjerki jest nieznośny- chociaż ja wychodzę, bo jak nie ma "mamusi" rozpieszczone bestyjki mniej grymaszą ;) Ale jak widać, chodzi tu o coś jeszcze- może delikatne czesanie? (On w ogóle jak widzi i nawet słyszy słowo "grzebyczek" to już ucieka :( ).
Z Zuzią chyba już niedługo będziesz mogła iść na USG? Tak sobie pomyślałam, że może u Milki widać lekkie "boczki" i czuć kręgosłupki, bo jest szczupła- a pisałaś, że Zuzia raczej więcej ciałka ma- dlatego nie czuć wszystkiego co tam w środku siedzi...

A co do Radomia- to była Pepsi- pamiętam imię :)

Posted

oj nie wiem czy będą....Zuzia ma brzuch taki jaki miała, czekam i czekam na jakieś zmiany i jak na razie nic.

Twoja mama była przy Paco u fryzjera jak był strzyżony? może jednak lepiej się psiak czuje jak ktoś znajomy jest obok.

a jak tam Milka? :)

Posted

Milka dobrze- gruba i złości się na inne suczki- jak jej podchodzą za blisko jak śpi np. Taka uważna się zrobiła. W piątek poszłam na USG ale wet dopiero w poniedziałek ma być po południu:roll:...
A mama nie była przy Paku- ale mnie też znajoma "wypraszała" na czas trymowania- on jest taki, że jak jest ktoś z rodziny, to piszczy i nie jest "grzeczny":diabloti: W każdym razie teraz wygląda czyściej.
Zuzia jest innej budowy- no i po Arieli też nie było widać jak była w ciąży- ja Milkę macam po tym brzuszku, bo mi się nadstawia, i czuję (jak wcześniej u Ariel) takie kręgosłupki... Nawet policzyłam że 3 co najmniej... ale mogę się mylić. Za to Chicca ...nie wiem czy nie ma urojonej- listwa mleczna jej się robi:razz:- tak to wygląda przynajmniej... U Milki na razie sutki są normalne.
Pa-tti, podlinkuj mi jeszcze raz to forum na pw- nie mogę znależć...:oops:

Posted

Dzięki Natalia;)

Arielka, tak jak Ci pisałam, Zuzia zaczyna tyć:) Dziś licząc od środkowego krycia mamy 37my dzień.
Już się nie mogę doczekać, jak oglądam zdjęcia miotów z innych hodowli to tak zazdroszczę im tych maluszków...instynkt macierzyński się we mnie odzywa;)

Posted

to ja poproszę dużo zdjęć maluszków , jakoś tak nie miałam okazji przyjrzeć się nigdy takim malusim pieskom , jak wyglądają po urodzeniu ....
Jaką wagę ma taki szczylek chi jak jest urodzi ? u mnie najmniejszy staffik miał 320 gram :diabloti: teraz ma 4 miesiące i waży 6 kilo ;)

fajna robota jest przy szczylkach , czasem mi tęskno że już nie są takie małe ;) poszły w świat sobie ... ale przynajmniej mam więcej czasu którego i tak nie mam ;) ale nie ukrywam , obserwacja szczylków pochłaniała mnie strasznie ...

Posted

Coś w tym jest- ja nawet jak mi się kiedyś chomiki rodziły to cały czas je obserwowałam :D
Takiego miotu prawdziwego wychowanego przez sukę jeszcze nie miałam- nie licząc Adiego który rodził się przez cesarkę, a Arielka nie miała instynktu- ani mleka- jedyne co robiła to było wylizywanie poopy-dobre i to...
Teraz nie mogę się doczekać milkowych maluszków- kryłyśmy z Pa-tti prawie jednocześnie- ja tydzień wcześniej :)

Chi z tego co czytałam jak ważą 40gr to jest dobrze- mówię o wadze przy urodzeniu. Chyba że źle zapamiętałam- popraw mnie Pa-tti w razie czego. Ale są i maluszki mniejsze- takie zupełnie malutkie mają małe szanse na przeżycie- a z drugiej strony nie można suki karmić zbyt dużą ilością białka- właśnie dlatego żeby szczylki nie były zbyt wielkie, bo suka może mieć problemy z porodem. Tyle się dowiedziałam przed moją pierwszą ciążą chihuahua- i oby wszystko było dobrze.

Posted

ja miałam 5 u siebie w domu , suka zajmowała się rewelacyjnie ... mi pozostawało zmieniać posłanka i patrzeć i patrzeć i patrzeć ..Emila karmiła , sprzątała odchody , zabawiała , kochała - rodziła naturalnie .. ja jedno odbierałam :mdleje: zanim dojechała akuszerka .... niezapomniane przeżycie ;) Emila miała tyle mleka , że zalewała mi nim dom :mad:

40 gram ? :mdleje: to jak paczka zapałek ;)

to życzę z całego serca , dobrych porodów , lekkich i naturalnych

Posted

Arielka, troszkę za mało te 40gram:) Nie wiem czy odchowałabyś takiego maluszka....U nas najmniejsze ważyły około 50-60gram. Ale najlepiej jest jak maluch waży tak 80gram moim zdaniem. Bywają i większe, 120gram, a największy szczeniak jaki się u nas urodził to był york, sunia miała wtedy 2 szczenięta w miocie, i ważyły 170gram i 220gram....Suczka ledwo je urodziła, z pomocą lekarza oczywiście, który zrobil wszystko żeby uniknąć cesarki, i udało się.

Posted

OK, dobrze wiedzieć- bo ostatnio czytałam właśnie o maluszkach, które ważyły po 40gram przy urodzeniu- szczegółów nie pamiętam, ale z tego co sobie zanotowałam, to ten co ważył 40 był w tamtym miocie największy:razz:
Skrzętnie notuję wszystkie wiadomości nt porodu chihuahua- tak więc dzięki wielkie za podanie normalnej, prawidłowej wagi szczylka :)
Vectra- przepraszam za podanie złej wiadomości- jak pisałam, nie jestem jeszcze hodowcą chi, uczę się dopiero.
Pa-tti- a możliwe- bo i coś takiego w netcie czytałam, że maluszki ważyły jeszcze mniej- ok. 30 g, ale były bardzo słabe- nie wiem czy przeżyły. Wielkością można by do czegoś te maleństwa porównać? Widziałam taką fotkę- jak ktoś trzyma kilkudniowe szczeniątko pomiędzy dwoma palcami- wygląda jakby maluch miał wielkość chomika...

Posted

wiesz co jutro poszukam zdjęć moich maluchów, i wpiszę tu wagi urodzeniowe- zawsze zapisuję, i na pewno mam gdzieś w notesach. będziesz mogła zobaczyć jak taki maluch wygląda wielkościowo:)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...