Jump to content
Dogomania

Galeria ślicznej Lilianny:)


pa-ttti

Recommended Posts

a proszę bardzo, wczorajsze fotki:
[IMG]http://i54.tinypic.com/eb66f9.jpg[/IMG]
[IMG]http://i54.tinypic.com/25sms21.jpg[/IMG]
[IMG]http://i55.tinypic.com/2w6hx8m.jpg[/IMG]

Największy maluch będzie prawdopodobnie w kolorze Lili jak zjaśnieje, 2 bliźniaki z szansą na ciemne czekoladki, a najmniejszy jeśli bardzo się nie zmieni, będzie czerwony, bardzo rzadki kolorek u chi, tata Lilki był czerwony.

Link to comment
Share on other sites

Witam i melduję że u nas wszystko dobrze :lol:... Mały łobuziaczek- swoją drogą szybko mnie rozkochał w sobie :D... Jest świetny- wczoraj w sumie cały dzień poświęciliśmy przyzwyczajając psy do siebie i dziś już wszystko jest OK, no może oprócz ciągłych kradzieży zabawek :razz:... Niestety ofiarą jest tu maleństwo- stary chłop Pako nawet nie zadowolił się kupionym mu specjalnie okrooopnie piszczącym psieskiem, próbował pozabierać wszystko co jest gumowe Drakowi- ale mały sobie nie daje w kaszę dmuchać ;) no i ja też pilnuję, za to Chicca straciła kilka gryzadełek- ale juz ich nie lubi, ostatnio tylko jeszcze ewentualnie pluszaki...:D Np próbowałam jej krówkę- ma taką "dużą"- w sensie że chi mieści się cała, i jest płaska, dać Drakowi- niestety, została zabrana z powrotem do "melinki" dziewczyn...
W ogóle na początku jak weszłam z Drakiem do domu, myślałam, że nie będzie tak dobrze... Wszystkie psy były strasznie nim zainteresowane- i w końcu postanowiłam pojedynczo brać do pokoju gdzie byłam z Drakusiem- jakoś poszło. Chyba najgorzej było z Ariel- nie wiem czy przypominał jej Adiego, czy to dlatego że tylko ona jak dotąd była mamą, ale usilnie próbowała go lizać, w tym po brzusiu itd, trochę dominanckie zapędy zauważyłam- musiałam ją uspokoić, bo się strasznie nakręciła... Później już było dobrze, teraz w sumie traktuje go jak wszystkie maluchy- bo Pako to jej przyjaciel :), więc tu historia jest inna.
W nocy było troszkę płaczu- na początku bałam się że z powodu choroby nie wstanę rano i psy zaczną buszować same, więc chciałam Drakusia zamknąć w kuchni- miał termofor dla dzieci-pingwinka, lampkę, budkę, wszystko- ale płakał strasznie i przeniosłam to wszystko do pokoju- oczywiście kilka razy już spał z panią w łóżku, co chyba mu się bardzo spodobało ;), ale czasami mu za gorąco i idzie sobie na fotel- od razu przy łóżku. Trochę też szuka chyba jeszcze mamy- wtula się w ...Paka :D i Ariel- ją nawet złapał za cycka, za co dostał od niej "upomnienie" ;) , delikatne na szczęście.
I jak na razie to by było na tyle- fotki wstawię jutro, bo jak pisałam choruję i trochę mnie głowa boli od kompa. :bye:

edit: Maluszki Lili- cudowne- niestety mam tylko jedno zdjęcie- nie zmieniłam trybu a w świetle lampy grzewczej trochę dziwne kolory powychodziły ;) Później wstawię :D
Pa-ttti, z tego wszystkiego się nie zapytałam- maluszki Lili to długowłoski będą? No i szeleczki Zuzi pasują? (Musisz przyznać że to takie na "większe wyjścia" ;) )...

Link to comment
Share on other sites

Szelki najpierw myślałam że będą za duże, ale się przeliczyłam- są akurat, Zuzia to przecież grubasek jest:)
Wszystkie maluchy Lilki będą długowłose, a przynajmniej tak wynika z praw genetyki- tata i mama są długowłose. Są coraz piękniejsze, dziś robię im sesję z podziałem na poszczególne psiaki.

Arielka, super że u Was wszystko ok, ciężko pogodzić tyle psów z nowym domownikiem ale masz już jakaś wprawę. Daiquiri spał sam, bo żaden psiak nie chciał z nim spać, i całą noc był cicho. Ale on jest u siebie, ma swoje zapachy, a Draco w zupełnie nowym miejscu. Z każdym dniem będzie lepiej:)

Zuzia mi wczoraj zrobiła takiego stracha że nie wiem....Zawołałam psy z domu, wszystkie przyszły poza Zuzią. Przeszukałam cały dom, cały ogród i jeszcze ogród sąsiadki bo furtka była otwarta....i nic. Brat powiedział że furtka była jakiś czas otwarta (moi rodzice mieli gości i pewnie ktoś zapomniał zamknąć). Wpadłam w panikę, zaczęłam szukać w lesie, z Wojtkiem objechaliśmy całą wieś....Wróciliśmy do domu zrobić ogłoszenia a tu słyszę szczekanie....Ktoś, prawdopodobnie dziadek, zamknął ją w małym, nieużywanym pokoju u dziadka...Dobrze że się chociaż odezwała...spała sobie na kanapie z kotem:)

Link to comment
Share on other sites

przypominamy się, maluszki już co poniektóre oczka otwierają.

Espero:
[IMG]http://i56.tinypic.com/2mrfmm9.jpg[/IMG]
[IMG]http://i54.tinypic.com/vsc0av.jpg[/IMG]
[IMG]http://i54.tinypic.com/29osc3o.jpg[/IMG]

Eliyah:
[IMG]http://i56.tinypic.com/288m78g.jpg[/IMG]
[IMG]http://i54.tinypic.com/spiyat.jpg[/IMG]

Eli:
[IMG]http://i51.tinypic.com/346185s.jpg[/IMG]

Eldorado:
[IMG]http://i52.tinypic.com/4gq447.jpg[/IMG]
[IMG]http://i53.tinypic.com/xf6u5c.jpg[/IMG]

rodzinka prawie w komplecie:
[IMG]http://i54.tinypic.com/214sj86.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

To prawda, ślicznoty są. Ale jestem skromna :)

Już niedługo maluchy będą w wieku który uwielbiam, kiedy już uczą się nieporadnie chodzić, zaczynają szczekać, warczeć, i starają się gryźć rękę chociaż jeszcze zębów nie mają, są wtedy straaaasznie urocze:)

Link to comment
Share on other sites

Maluszki ślipka otworzyły...:lol: Są cudne- po prostu :loveu:...

Co do sytuacji z Zuzią- kiedy jej szukałaś- ja niedawno miałam podobną z Milką. Przyszłam do domu, psy mnie przywitały, coś tam posprzątałam, wyszłam z psami i usiadłam przed kompem- a wtedy psiaki przybiegają i śpią na kanapie. No i patrzę- a Milki nie ma... Zaczęłam myśleć- na spacer jej nie brałam, szłam z Pakiem, Ariel i Chicką, a Milusia już dwa razy zrobiła taki nr że sąsiad mi ją przynosił- wyszła sobie na klatkę, a później czekała pod drzwiami- i tak ją znalazł sąsiad, pomyślał że mnie nie ma w domu- wziął małą do siebie. Milusia oczywiście świetnie sie bawiła "w gościach" :diabloti: W końcu kiedy gdzieś wychodziłam, usłyszał mnie sąsiad i powiedział że ma moją zgubę- wstyd się przyznać, bo nawet nie zauważyłam że jej nie ma (to trwało ok 40-stu minut). Oczywiście bardzo podziękowałam i wzięłam uciekinierkę- od tej pory jej bardzo pilnuję...
Dzisiaj z kolei miałam trochę "straszną" przygodę w nocy. Spałam w najlepsze- to mogła być 4-ta czy 5-ta. Obudziło mnie szczekanie Milki i po chwili- Paka. Milka ostatnio śpi w przedpokoju- więc najlepiej słyszała co się dzieje na klatce. Podeszłam do drzwi- wyjrzałam przez wizjer- ciemno... W końcu krzyknęłam "wynoście się stąd"- może mniej cenzuralnym językiem. :angyy: I jakiś głos z ciemności odpowiedział mi:"Wpuść nas...!" Przestało mi być do śmiechu, zastanawiałam się czy dzwonić na policję, czy sami się wyniosą... Na szczęście słyszałam że trochę klną, ale sobie poszli- wzięłam Miluchnę do łóżka, dostała patysia że taka czujna jest- była zdenerwowana, i poszłyśmy spać dalej.
Drakuś dokazuje z Chicką- z Milką znajomość przebiega powoli, ale z dnia na dzień jest lepiej. Stwierdziłam, że to typowy samczyk alfa- pewny siebie, przebojowy :D Jest świetny, i chodzi za mną krok w krok (tzn kiedy się nie bawi), śpi też tak żeby mieć mnie na oku- np koło moich stóp...:lol: Uszka w tym tygodniu mu stanęły- aż w szoku jestem, bo zasypiał mając jeszcze na wpół załamane, a wstał ze stojącymi...:D No i powoli będziemy mieszać starterka z Royalem Juniorkiem.

Link to comment
Share on other sites

Ja już zapomniałam jakie są uroki życia w bloku...Też mieliśmy kilka bardzo nieprzyjemnych sytuacji...
Fajnie że Draco już uszka stanęły, obyło się bez podklejania.
Daiquiri ma teraz jedno stojące drugie klapnięte, poza tym Daisy i Duduś (po domowemu:)) już mają stojące.

Link to comment
Share on other sites

Ja jestem w szoku, bo u nas to się odbyło dosłownie jak napisałam- w ciągu jednej nocy... Maluszek ma apetyt, brzusio tłuściutki, wczoraj dostał gotowanego kurczaka i się zajadał :lol: a poza tym wymieszałam startera z Royalem Jr w proporcjach 2:1 i teraz je takie jedzenie, bo chyba im dłużej będzie na starterku, to mu nie zaszkodzi...? Ale lubi podkradać większe "granule" z miski...Arielki. Później ma zabawe- turla sobie taką kulkę, podgryza, w końcu zjada...:D Jest mały problem z zabawkami- wszystkie gumowe jakie mam, dostał Drako, w tym kupiłam dwie nowe. I wszystkie zostały mu ukradzione przez "starego dziada" Paka- ten wariat uwielbia zabawki, a jeszcze lepiej jak jest o nie rywalizacja... Maskotki są, ale mały nie ma na czym ząbków ćwiczyć- a swędzą go, bo podgryza dosłownie wszystko :lol: (Np moje uszy też)...;)

Link to comment
Share on other sites

Maluszki wciąż są pod lampą.
Ja kupuję taką na podczerwień do terrariów, trzeba tylko ustawić ją w odpowiedniej odległości od szczeniąt.
Można obyć się bez lampy i po prostu ustawić w pokoju wyższą temp., aczkolwiek szczenięta przynajmniej w pierwszym tygodniu powinny mieć temperaturę otoczenia powyżej 30 stopni, więc troszkę gorąco by było:)
W temperaturze powyżej 35 stopni nie przeżywa hesperwirus, który jest bardzo częstą przyczyną zamierania szczeniąt, i niestety często on występuje- u dorosłych psów może być ukryty, nie wykazywać żadnych objawów, ewentualnie powodować lekki katar. Poza niedożywieniem szczeniąt w wieku prenatalnym i wadami rozwojowymi, hesperwirus jest podobno najważniejszym czynnikiem zagrażającym maluchom, dlatego ja zawsze dbam żeby "dzieciaki" miały ciepełko:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Casablanca']pa-ttti, przypomniało mi się, że kiedyś coś pisałaś o lampie grzewczej nad legowiskiem? Skąd taką masz i czy jest ona potrzebna? :)
Maluszki oczywiście piękne! ;)[/QUOTE]
Poza tym do chyba 8 doby po narodzeniu szczeniaczki nie potrafią utrzymać ciepłoty (wewnętrznej temperatury) ciała.
Ja Adiego jak był mały, oprócz dogrzewania lampą jeszcze pogrzewałam termoforem- ale to dlatego że on był jedynakiem- a tutaj maluszki grzeją się wzajemnie- no i jest mama... (Moja Ariel nie opiekowała się synkiem).

A łapeńki...:loveu:... Maluszki rosną...
Pa-ttti, być może moja znajoma będzie się decydować na chihuahua- ma tylko dylemat czy chi, czy gryfonik- ja próbuję namówić ich na chihuahua... Wczoraj widzieli Milkę i prawie mi się udało ;)...

Link to comment
Share on other sites

Arielka, wiesz że chi to najwspanialsza rasa, trzeba je poznać żeby się przekonać że to nie są głupie torebkowe pieski, ale bardzo mądre i wesołe gremlinki:loveu:

To zdjęcie z łapkami uwielbiam!
Ja przewrażliwiona wciąż dogrzewam maluszki lampą, chociaż już 2 tyg mają...

a jeśli chcecie zobaczyć zdjęcia poszczególnych piesków, zapraszam na stronę
[url]http://www.yorkowyraj.pl/[/url]

Co będę sobie dodatkową pracę robić:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pa-ttti']Maluszki wciąż są pod lampą.
Ja kupuję taką na podczerwień do terrariów, trzeba tylko ustawić ją w odpowiedniej odległości od szczeniąt.
Można obyć się bez lampy i po prostu ustawić w pokoju wyższą temp., aczkolwiek szczenięta przynajmniej w pierwszym tygodniu powinny mieć temperaturę otoczenia powyżej 30 stopni, więc troszkę gorąco by było:)
W temperaturze powyżej 35 stopni nie przeżywa hesperwirus, który jest bardzo częstą przyczyną zamierania szczeniąt, i niestety często on występuje- u dorosłych psów może być ukryty, nie wykazywać żadnych objawów, ewentualnie powodować lekki katar. Poza niedożywieniem szczeniąt w wieku prenatalnym i wadami rozwojowymi, hesperwirus jest podobno najważniejszym czynnikiem zagrażającym maluchom, dlatego ja zawsze dbam żeby "dzieciaki" miały ciepełko:)[/QUOTE]
Dziękuję za wyjaśnienie :)

Link to comment
Share on other sites

Dziś Daiquiri pojechał do nowego domku, baaaardzo jestem zadowolona z domu jaki mu wybrałam.
Będzie mieszkał w parafii, jego panem będzie ksiądz, bardzo miły pan, któremu niedawno zginął tragicznie poprzedni pies, też chihuahua.
Maluszek będzie miał mnóstwo zabawek, własny kojec (podobno już pomalowany na czerwono:)), przyjechał po niego też drugi ksiądz, który będzie jego chrzestnym:)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...