Agata69 Posted June 13, 2009 Author Posted June 13, 2009 Rozliczam bazarek Negri: 35 zł - szczepienie p/wirusówkom 15 zł - karma W sprawie Gai miałam 2 telefony: jeden to telefon ze wsi, Gaja jako pies stróżujący:cool3:, drugi logiczny, ale pani chciała po sterylizacji i sie przestraszyła. Jej strata. Szukamy dalej. Kasiu, allegro aktualne? Quote
sdal2 Posted June 14, 2009 Posted June 14, 2009 podobne w innej miejscowości 5 km odemnie w lesie przebyw taki sm pies jak Gaja może to jej siostra lub brat , suka sie oszczeiła , a właściciel wyrzucił cały miot każde gdzie indziej , ten piesek jest daleko od ludzi , bidok w lesie do jedzenia nic nie znajdzie , tylko jedna pani od nas jak jedzie w tamtą strone to bieże całą reklamówkę jedzenia , ale to jest raz na jakiś czas, a Gajusi sie poszczęściło Quote
estote Posted June 15, 2009 Posted June 15, 2009 przez cały weekend nie mogłam zalogować się na dogo.... co się stało? zostawiłam wczoraj Gaję sam na sam z moim telefonem na kilka minut, bo chciałam zrobić sobie herbatę. Gdy wróciłam Gaja ślicznie trzymała telefon pomiędzy łapkami, a ekran w ząbkach :) niestety nie działa. macie może jakiś stary, niepotrzebny telefon, który mogłabym użytkować przez kilka tygodni, dopóki nie dorobię się nowego? poza tym Gaja jest grzeczna, spokojna itp. była w sobotę ze zdjęciem w nowościach, ale cisza niestety. Quote
sdal2 Posted June 16, 2009 Posted June 16, 2009 Miałam kilka starych tel. ale użytkuje je mój synek więc pewnie nie są już do użytku. Quote
Agata69 Posted June 16, 2009 Author Posted June 16, 2009 Jest rodzina zainteresowana Gają. na razie wymieniamy maile. Quote
Agata69 Posted June 16, 2009 Author Posted June 16, 2009 Estote, wypowiedz się, bo ja nie wiem... Wyglada to dobrze, ale czy możemy tyle czekać? Z drugiej strony, może byłaby szansa na fajny dom... Quote
Negri Posted June 16, 2009 Posted June 16, 2009 A wiadomo gdzie za granicą są?? jak Niemcy to ja tam czasem śmigam więc mogę zabrać i ją Quote
kosu32 Posted June 16, 2009 Posted June 16, 2009 [quote name='estote']przez cały weekend nie mogłam zalogować się na dogo.... co się stało? zostawiłam wczoraj Gaję sam na sam z moim telefonem na kilka minut, bo chciałam zrobić sobie herbatę. Gdy wróciłam Gaja ślicznie trzymała telefon pomiędzy łapkami, a ekran w ząbkach :) niestety nie działa. macie może jakiś stary, niepotrzebny telefon, który mogłabym użytkować przez kilka tygodni, dopóki nie dorobię się nowego? poza tym Gaja jest grzeczna, spokojna itp. była w sobotę ze zdjęciem w nowościach, ale cisza niestety.[/quote] Wracając do telefonu ... To w jakiej sieci masz swój ??? Ja mam awaryjny w PLUSie więc może jakoś się dogadamy co do użyczenia ... Quote
sdal2 Posted June 17, 2009 Posted June 17, 2009 to może sie zapowiadac fajny domek, ale z drugiej strony jak sa za granica to pewnie w pracy i czy nadal nie będa wyjezdżać za jakis czas. Quote
Kasia Posted June 17, 2009 Posted June 17, 2009 Agata, do jutra Gaja jest na "starej" aukcji Bajki, potem wystawiam nową. Ale czy warto...? Ten domek zapowiada sie naprawdę bardzo dobrze. Quote
Agata69 Posted June 17, 2009 Author Posted June 17, 2009 [quote name='Kasia']Agata, do jutra Gaja jest na "starej" aukcji Bajki, potem wystawiam nową. Ale czy warto...? Ten domek zapowiada sie naprawdę bardzo dobrze.[/quote] Domek od końca sierpnia, czyli za 2,5 miesiąca... To długo, z doświadczenia wiem, żeludziom zmieniaja się plany... A jeśli znajdzie się ktoś fajny i to od zaraz? Quote
estote Posted June 17, 2009 Posted June 17, 2009 moja pierwsza myśl jest taka: tak naprawdę nie wiemy co to za ludzie. zakochać się w zdjęciu może każdy i potem ładnie pisać także może każdy. nie wiemy jacy są, bo z ich maili niestety nic nie można wywnioskować. nie chcę ich od razu skreślać, ale nie jestem przekonana przyznam szczerze. potrzebujemy więcej informacji o nich i trochę zaskakuje mnie, że nie dopytują się o szczegóły na temat Gajki. a muszą o niej trochę wiedzieć skoro chcą, aby zasiliła ich zwierzyniec. muszą wiedzieć, że na spacerach gania za ptakami i kotami, więc będą musieli z nią pracować, aby im nie zjadła kota i gęsi. muszą wiedzieć, że ma natrę uciekinierki, nawet gdy ufa, potrafi nie przychodzić na zawołanie tylko biegać przez dłuższy czas w koło. poza tym do końca sierpnia jest mnóstwo czasu. nie wiemy, czy im się nagle nie odmieni. i ja od razu muszę zaznaczyć, że niestety w sierpniu wyjeżdżam na co najmniej 2 tygodnie. nie chcę, aby argumentem przesilającym szalę na korzyść ich były pieniądze, o których pisze ten pan. nie o nie przecież chodzi, a o szczęście dla Gajki. najbardziej obawiam się, że się rozmyślą. trzeba ich poinformować, że i tak czeka ich wizyta przedadopcyjna i cała reszta spraw związanych z adopcją. Quote
Agata69 Posted June 17, 2009 Author Posted June 17, 2009 Oczywiście, ze ich nie znamy i nie poznamy dopóki nie wróca i nie odbędzie się wizyta. Dlatego nie odrzucałabym ich od razu tylko dała szansę. Tzn. dalej trzeba ogłaszać Gaję i szukać czegoś dobrego. Jeśli nic nie znajdziemy zawsze zostaja oni. Zobaczymy co jej jest pisane. To że ludzie chcą konkretnego psa to nic złego. ja ostatnio wyadoptowałam zwykłego szczeniaka z Włocławka do Bielska bo ludzi zauroczyło zdjecie. miałam mnostwo wątpliwości a dom okazał się świetny, pies napewno będzie tam szczęśliwy. Spokojnie, róbmy swoje, bez nerwowych ruchów. Quote
Kasia Posted June 18, 2009 Posted June 18, 2009 Agatko, rozmiawiałam z pania Beatą z Kowalewa. Mówiła, że juz z Tobą rozmawiała na temat Gaji więc daj mi proszę znać czy mam wystawiać ją ponownie czy czekamy na wizytę i jej wynik ;) Quote
Agata69 Posted June 18, 2009 Author Posted June 18, 2009 Pani Beata miała wysłać maila i sie nie odezwała więc nie wiem co o tym mysleć. poza tym jest jeszcze pan z Anglii, który błaga o przetrzymanie mu Gai. ja zwariuję ani chybi. na razie nie wystawiaj, poczekamy na rozwój wypadków. Ty zawsze przynosisz nam szczęście:lol: Quote
Kasia Posted June 18, 2009 Posted June 18, 2009 [quote name='Agata69'] Pani Beata miała wysłać maila i sie nie odezwała więc nie wiem co o tym mysleć. poza tym jest jeszcze pan z Anglii, który błaga o przetrzymanie mu Gai. ja zwariuję ani chybi. na razie nie wystawiaj, poczekamy na rozwój wypadków. Ty zawsze przynosisz nam szczęście:lol: [/QUOTE] Agata, bo tego maila dostałam ja, przez pomyłkę pewnie ;) Juz Ci wysyłam go na PW. PW poszło. Quote
Kasia Posted June 18, 2009 Posted June 18, 2009 Agata, ta Pani podała mi również swój profil na Naszej Klasie aby zobaczyć Ją i jej zdjęcia oraz rodzinę. Nie wiem czy Ty masz tam profil, jeśli nie to prześlę ci kilka Jej fotek, ok? Quote
Agata69 Posted June 18, 2009 Author Posted June 18, 2009 [quote name='Kasia']Agata, ta Pani podała mi również swój profil na Naszej Klasie aby zobaczyć Ją i jej zdjęcia oraz rodzinę. Nie wiem czy Ty masz tam profil, jeśli nie to prześlę ci kilka Jej fotek, ok?[/quote] ok. nie wiem co zrobić. Quote
Kasia Posted June 18, 2009 Posted June 18, 2009 [quote name='Agata69'] ok. nie wiem co zrobić. [/QUOTE] wysłałam maila. myślę, że warto sprawdzić ten domek. Quote
estote Posted June 19, 2009 Posted June 19, 2009 jeśli pani z Kowalewa jest w stanie zapewnić Gajce dobry dom i opiekę, to sądzę, że powinniśmy jej ją dać. Pan z Anglii zakochał się w Gaji nie wiedząc co to właściwie za pies a teraz prosi nas o trzymanie jej jeszcze przez 2 miesiące. Gaja już teraz się przyzwyczaiła do życia z nami, a za 2 miesiące oszaleje, gdy nagle ją gdzieś wywieziemy... poza tym jeśli naprawdę zależy mu na szczęściu Gajki, a nie tylko na tym, by ją MIEĆ powinien zrozumieć... w sierpniu bez wątpienia będziemy mieli dla niego jakiegoś psa. jestem niemal pewna, że nawet będzie mógł wybierać... jestem za tym, by sprawdzić tę kobietę. ewentualnie zaproponować jej innego psa. jednak Gaja potrzebuje zabawy i ruchu, tam ma ogród i dziecko :) Quote
estote Posted June 20, 2009 Posted June 20, 2009 gaja ma piękne czerwone szelki :) i ma prawdopodobnie uczulenie na jedzenie z puszki: ma na pleckach ranę wielkości orzecha włoskiego. na początku myślałam, że to wynik zabawy z Abrą (naszą stałą), bo gdy one się bawią... dzieję się im różne rzeczy, ale podczas dzisiejszego spaceru zauważyłam, że wokół tej rany pojawiły się dwie kolejne. poza tym gajka bardzo traci sierść ostatnio. poszłam więc do weta. prawdopodobnie to wynik uczulenia na puszkowe żarcie. zaleciła nam odstawić puszkę i pozostać na purinie. gdy nie pomoże mamy ją przerzucić na jagnięcinę... we wtorek idziemy na kontrolę. problem w tym, że ona nie specjalnie lubi suchą karmę... ale zobaczymy, jak to będzie. pozdrawiamy:) Quote
Agata69 Posted June 21, 2009 Author Posted June 21, 2009 Estote. ta karma która ci przywiozłam to była własnie karma na jagnięcinie. Pewnie już nie macie więc kupcie jej od razu tę jagnięcinę. Jak wpłynie mi kasa za bazarek przyślę wam coś. Biję się z myślami w sprawie domu dla gai. jakoś jestem sercem blisko pana z Anglii. Quote
Agata69 Posted June 22, 2009 Author Posted June 22, 2009 Pani z Kowalewa zrezygnowała po wysłaniu jej opisu charakteru Gai. Może i dobrze. jakoś opcja psa dla dzieci, nie jest moją ulubioną. Może zresztą przestraszyła się procedury adopcyjnej. Jeżeli gaja ma trafić do tego pana z Anglii, to pozostaje problem umieszczenia jej gdzieś w sierpniu (estote wyjeżdża). Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.