Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Dziewczyny, dzisiaj byłam w schronisku. Nic nie załatwiłam. Kierownika nie było, weterynarza nie będzie do niedzieli. Wstępnie dla orientacji porozmawiałam sobie z pracownikami. Może podsumuję to emotikonką :crazyeye:. Nawet nie mogłam zabrać żadnego szczeniaka, bo bez weta psy nie są wydawane do adopcji. A o zdjęciach do ogłoszeń to nie było nawet mowy.
To są po prostu mury Jerycha. :stormy-sad:

  • Replies 234
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='elinka']Dziewczyny, dzisiaj byłam w schronisku. Nic nie załatwiłam. Kierownika nie było, weterynarza nie będzie do niedzieli. Wstępnie dla orientacji porozmawiałam sobie z pracownikami. Może podsumuję to emotikonką :crazyeye:. Nawet nie mogłam zabrać żadnego szczeniaka, bo bez weta psy nie są wydawane do adopcji. A o zdjęciach do ogłoszeń to nie było nawet mowy.
To są po prostu mury Jerycha. :stormy-sad:[/quote]

Współczuję :(
Skad ja to znam.
U nas przez kilkaście lat tak było.
Jedyne, co mozna było zrobic, to zabrac zwierze do siebie (wykupić).

Posted

[quote name='kordonia']Współczuję :(
Skad ja to znam.
U nas przez kilkaście lat tak było.
Jedyne, co mozna było zrobic, to zabrac zwierze do siebie (wykupić).[/quote]

Powiedziano mi, że i tak nie mam co myśleć o jakiejkolwiek pomocy, bo niejedna już taka osoba tu się kręciła, itd., itd. A o wykupywaniu piesków to nawet nie ma mowy, bo skąd oni mogą wiedzieć czy bym nie handlowała tymi psami? :angryy:

Posted

[quote name='elinka']Powiedziano mi, że i tak nie mam co myśleć o jakiejkolwiek pomocy, bo niejedna już taka osoba tu się kręciła, itd., itd. A o wykupywaniu piesków to nawet nie ma mowy, bo skąd oni mogą wiedzieć czy bym nie handlowała tymi psami? :angryy:[/quote]

NO ale zaadoptować mozna.
Ja zaadoptowałam kilkadziesiat kotów :)
A co, nie wolno mi było? :)

Zapytaj Rybci, ile psów zaadoptowała :) To była jedyna mozłiwosć pomocy...

Posted

Oni powiedzieli mi, że jak chcę to mogę najwyżej przyprowadzać osoby, które chcą adoptować psa do schroniska ze sobą. Myślę, że w tej sytuacji mogę jedynie poczekać na weterynarza. Jedynie z nim można się tam dogadać.

Posted

[quote name='elinka']Oni powiedzieli mi, że jak chcę to mogę najwyżej przyprowadzać osoby, które chcą adoptować psa do schroniska ze sobą. Myślę, że w tej sytuacji mogę jedynie poczekać na weterynarza. Jedynie z nim można się tam dogadać.[/quote]

Pierwszego psa wiec zaadoptujesz na siebie, tego szczeniaka, którego chcesz wziać na DT, a jak go wydasz i bedziesz chciała wziać kolejnego, to przyprowadzisz jakąś osobe, kótra dla Ciebie podpisze adopcje :)
Jełśi nie ma innej możliowsci, trzeba sie chwytac wszytkiego ;)

Posted

Dlatego dzisiaj już chciałam zaadoptować psa. Niestety, bez weterynarza nie wydają psów do adopcji, a żadnego innego weta nie przysłali im na zastępstwo. A szczeniak mógł już dzisiaj spać sobie w ciepłym domku. Polska to nadal kraina absurdów. :sad:

kordonia, z tymi hm...hm... osobami u mnie to raczej nie wchodzi w rachubę.

Posted

Przed chwilą rozmawiałam z kierownikiem schroniska. Może uda mi się wyciągnąć jednego szczeniaka. Wszystko zależy od tego czy dostaną z przydziału weterynarza. Mam tam w piątek jeszcze raz dzwonić. To chyba dobra wiadomość?:razz:

Posted

Ale się za Burasem i Kopim już stęskniłam!
Chyba w sobotę pójdę na 8 do schroniska, żeby przed "Dniem otwartym" jeszcze iść z nimi na spacer :loveu:

Staram się jak mogę najlepiej! :roll:

Posted

Cicho! Nikt Burki nie zauważy, nikt nie spełni żadnych wymagań. Burka już wie, że pójdzie do Vitki, bo jej o tym powiedziałam! I teraz nie pozostaje nam nic innego, jak trzymać kciuki z całej siły, no. :)

Posted

Udało się!:Cool!:Ta tymczasowiczka grzeje już sobie doopkę u mnie. :eviltong:

Tak było w schronie

[IMG]http://img132.imageshack.us/img132/7817/schroninowrocaw008.jpg[/IMG]


A tak jest u mnie. Lustra okazały się przepyszną zabawą. Sunia jest non-stop aktywna, nie mogę nawet zrobić jej lepszego zdjęcia. Obecnie biega wokół mieszkania, hi, hi, hi.

[IMG]http://img30.imageshack.us/img30/1971/tymczas048.jpg[/IMG]

Posted

Co Ty!!! To zdjęcie zrobiłam ukradkiem, zanim ktokolwiek mnie zauważył. Przewidywałam, że będą z tym problemy dlatego najpierw popstrykałam zdjęcia. Mam uwiecznione wszystkie szczeniaki, ale oni sobie nie życzą, aby zdjęcia te rozpowszechniać. Schronisko ma swoją stronę internetową, a jak mi powiedziano, osoba z zewnątrz nie jest w stanie codziennie uaktualniać informacji.:-o
W związku z tym nie mogę i nie chciałabym działać wbrew ich woli. Spróbuję dotrzeć tam inna drogą, tzn. przez tego weterynarza. Ale to będzie możliwe dopiero jak wróci z chorobowego.;)

Posted

Zauważyłam, że maleństwo ma na tylnej prawej łapce przerośnięty piąty pazur, tzn. ma ich dwa. Przez weekend dam suni odpocząć, ale w poniedziałek pójdziemy do weta. Wcześniej jednak muszę gdzieś poczytać o tym, zorientować się w czym rzecz?

Vitka, a właściwie Rybc!a, przepraszam, że tak rozpycham się z tą moją tymczasowiczką na Waszym wątku o Burce. Jak założę już jej wątek to obiecuję, że odpoczniecie sobie od nas. :wink:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...