Jump to content
Dogomania

Zerwane ww krzyżowe w st kolanowym


Diana14

Recommended Posts

To moim zdaniem jest lepiej niz z Fiona- ona kulala caly czas.

Ja odwiedzilam 4 lekarzy. Uslyszalam chyba wszelkie mozliwe diagnozy od zwyrodnienia kregoslupa przez zwyrodnienie bioder i zwichniecie, az wreszcie ostatecznie zerwanie wiezadla.

Obawaiam sie, ze u Ciebie moze byc bardzo podobnie.

A podajesz mu cos na wzmocnienie odnowy chrzastek stawowych?

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 62
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='aina155']To moim zdaniem jest lepiej niz z Fiona- ona kulala caly czas.

Ja odwiedzilam 4 lekarzy. Uslyszalam chyba wszelkie mozliwe diagnozy od zwyrodnienia kregoslupa przez zwyrodnienie bioder i zwichniecie, az wreszcie ostatecznie zerwanie wiezadla.

Obawaiam sie, ze u Ciebie moze byc bardzo podobnie.

A podajesz mu cos na wzmocnienie odnowy chrzastek stawowych?[/quote]

Kobieto nie strasz mnie:placz:
już i tak od miesiąca żyję w stresie(co się negatywnie odbija nadrugim psie
zero zabaw,biegów i swawoli).
Ale do rzeczy ,pudliszcze łyka CANIVITON FORTE PLUS ,od miesiąca gotuje łapki kurze (łycha galarety do posiłku).
Pisałaś o TRAUMELU,co to jest,na co i gdzie kupić.
Poczekam,po obserwuję jeszcze z tydzień i poszukam następnego wet.
Ten drugi też robiłwszystkie badania podając "głupiego jasia" RTG dwóch tylnych nóżek(dla porównania)łącznie z biodrami i stwierdził,że jest wszystko w porządku:roll:

Link to comment
Share on other sites

Bedzie dobrze

Wiec tak- traumeel s to lek homeopatyczny, mozna go dostac w aptece. Psu polecane sa do podawania zastrzyki (ja ym musiala Fionie dac 1/3 ampulki: Fiona 13 kg wazy), krople (z nich korzystalam: dawalma 6 kropli 3 razy dziennie) i tabletki (rozkruszyc i n jezyk). Jest jeszcze masc. Ogolnie z dostaniem kropel mialam najwiekszy problem: kupilam jak jechalam na uczelnie dopiero w wawie.

Traumeel uzywany jest w urazach, powoduje regenreracje stawow.

Pierwsze efekty lekow bylo widac po okolo tygodniu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='aina155']Bedzie dobrze

Wiec tak- traumeel s to lek homeopatyczny, mozna go dostac w aptece. Psu polecane sa do podawania zastrzyki (ja ym musiala Fionie dac 1/3 ampulki: Fiona 13 kg wazy), krople (z nich korzystalam: dawalma 6 kropli 3 razy dziennie) i tabletki (rozkruszyc i n jezyk). Jest jeszcze masc. Ogolnie z dostaniem kropel mialam najwiekszy problem: kupilam jak jechalam na uczelnie dopiero w wawie.

Traumeel uzywany jest w urazach, powoduje regenreracje stawow.

Pierwsze efekty lekow bylo widac po okolo tygodniu.[/quote]
Dzięki:p
Mój waży 4 kg,to byłoby po 2 krople trzy razy dziennie.
Tabletki na język wykluczone,już widzę jak wymiotuje.
zastrzyk odpada(nie umię robić)
Czy można podawać krople łącznie z canivitonem?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='aina155']Nie wiem co to za lek- na wzmocnienie stawow? Ja dawalam arthrofos razem z taumeelem[/quote]
Caniviton,to odpowiednik Arthrofosa.
Będę działać dalej.
Może jeszcze tego lata i dla nas zaświeci słoneczko:p
Pozdrowienia i dzięki za rady i poświęcony czas.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

[quote name='EFMAN']Dzięki,wszystko co dotyczy wiązadła krzyżowego zostało bardzo wnikliwie przezemnie przeczytałam.

Jak już pisałam z konsultowałam się z innym wet, i okazało się,że wiązadło
nie było naderawane ani tym bardziej zerwane co 1-wszy wet sugerował
po zdjęciu gipsu.,a to że utykał i pdskakiwał na tylnej nodze mogło być
spowodowane poprostu stłuczeniem i skręceniem nogi.

I co wy na to ?
Czy radzicie poradzić się 3-wet.
Obaj weterynarze to wywołani doktorzy nauk wet,spec.chirurdzy.ortopedzi.[/quote]


Moim zdaniem radź się tylu wetów na ilu Ci kasy starczy, ale tylko tych fachowych i polecanych na forach o mastifach, labkach itp. Ile ja na same wizyty (bez leczenia!) wydałam to masakra. Jeden fachowy ortopeda to zrobił mojej suce zdjęcie rentgenowskie po czym zniknął na pół godziny, wrócił, powiedział "no, ładnie to wygląda", wziął kase i kazał mi psa operować. Dopiero dr. Janicki naprawde fachowo zbadał mi psa i zdiagnozował. Niestety to dopiero w przypadku drugiego urazu prawej tylnej łapy. Przy zerwanym ww krzyzowym lewej tylnej oddałam psa pod skalpel do "fachowca", który operował mi ją 18 grudnia 2008. Suka do dnia dzisiejszego mocno kuleje (bardziej niż przed operacją), widać, że po spacerze dłuższym jak 40 minut noga ją już boli. Jestem zła na siebie, że bardziej nie przeanalizowałam tych super wetów, a teraz to już sobie moge gadać tylko. Rehabilitacja i ograniczenie ruchu było przestrzegane az za bardzo, odpowiednie wspomagacze z chondroityna i glukozaminą i nic.
Zrozumiałabym jeszcze jakby to faktycznie był ciężki pies, a nie 20 kg owczarek szkocki...

No i tak kończąc to faktycznie polecam Traumel (nie dajcie sobie wcisnąć Tramala! Tramal to lek przeciwbólowy, a Traumel homeopatyczny, ale często są one mylone...nawet przez wetów). Ja podawałam na początku w zastrzykach, chyba 5 kapsułek co 4 dni. Jak ktoś się nie boi może sam je robić, ja robiłam sama bo to tylko podskórne, a nie domięśniowe. Najlepiej w okolice chorego miejsca wykonywać. Później można zmienić na tabletki albo krople (tabletki rozgniatamy i rozcieramy na języku psa, krople rozcienczamy na wodę - uwaga psy ich nie lubią bo strasznie smierdzą...spirytusem:p). Dużo osób, w tym moja mama:shake: karze mi gotować kurze łapki i podawać psu galaretkę z nich. Słyszałam, że daje super rezultaty tylko mnie to jakoś trochę...odrzuca, ale mam zamiar i tego wypróbowac jak ma psu pomóc.

Link to comment
Share on other sites

Kurze lapki, traumeel s, preparat z glukozamina i pokrzywa oraz zelatyna (dawana na zmiane z kurzymi lapkami) postawly mi psa w ciagu 2 miesiecy na 4 lapy.

Obecnie kolezanki pies- rowniez zerwanie wiezadla- jest leczsony w ten sam sposob.

PS. A tak w ogole to pomyslcie: w naturze nikt by psa nie operowal, to sie musi zagoic samo. Mozna proces gojenia sie tylko wspomoc.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]PS. A tak w ogole to pomyslcie: w naturze nikt by psa nie operowal, to sie musi zagoic samo. Mozna proces gojenia sie tylko wspomoc.[/QUOTE]Mój wet mówił mi, że staw sam się ustabilizuje (przynajmniej w przypadku mojego małego psa, o dużych nie wiem jak to u nich wygląda), wytworzy się tkanka, które "obrośnie" wszystko i ustabilizuje. Ale ograniczy to ruchomość stawu i generalnie prowadzi do zwyrodnień. Jakoś tak, tyle z tych nerwów i stresu zrozumiałam...

[URL="http://www.dogomania.pl/forum/members/1671.html"]Diana14[/URL], skąd mogłaś wiedzieć... Najważniejsze to zrobić wszystko, co się da... :) A konsultowałaś tą pierwszą łapę u drugiego weta? Nic się nie da z tym zrobić? :/


A tak przy okazji - nie mieliście problemu z "przestawieniem" się psa na chodzenie na 4 łapach gdy już łapa była zdrowa?

Link to comment
Share on other sites

Mój pies jest już ponad trzy lata po operacji więzadła krzyżowego u dr. Janickiego-to on dopiero postawił prawidłową diagnozę i operował mojego Szona - jednak z powodu powstałych wcześniej zwyrodnień łapa będzie potrzebowała monitorowania już zawsze!Pomimo operacji często widać było,ze łapa go boli:-(,kulił ją i przy nieco większym wysiłku-chronił ją chodząc wyrażnie na trzech pozostałych.Trafiliśmy do dr. Degórskiej, którz zrobiła kolejny RTG i zaordynowała podanie kaarmy weterynaryjnej Hills j/d oraz dwa razy do roku zastrzyki z Cartrophenu Vet podawane przez 5 tygodni, co tydzień jeden zastrzyk.Od dwóch lat pies jest w bardzo dobrej kondycji,biega , bawi się nie utyka i wyrażnie widać,że to leczenie mu pomaga.
Pozdrawiamy-Ela z Szonem i Amandą

Link to comment
Share on other sites

NIe, nie spotkalam sie z takim problemem.

Hmmm, no niby mozesz miec racje- nie pomyslalam o tym, ze moze to doprowadzic do zwyrodnien, a szczerze mowiac nie za bardzo jest z kim sie skonsultowac, bo wiekszosc osob jednak psy z tym urazem albo operacyjnie albo w sposob wspomagajacy, leczy

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dog_master']Mój wet mówił mi, że staw sam się ustabilizuje (przynajmniej w przypadku mojego małego psa, o dużych nie wiem jak to u nich wygląda), wytworzy się tkanka, które "obrośnie" wszystko i ustabilizuje. Ale ograniczy to ruchomość stawu i generalnie prowadzi do zwyrodnień. Jakoś tak, tyle z tych nerwów i stresu zrozumiałam...[/quote]

Dobrze Ci mówił bo tak jest. U mojego psa operacja była przeprowadzona dwa miesiące po urazie (dlaczego to napisałam kilka stron wcześniej) i staw sam się ustabilizował. Tyle, że pies wyraźnie utykał na tą nogę.
Ja zdecydowalam się na operację bo jednak dosyć wyraźne były zaburzenia ruchu, a poza tym suczka która tego urazu doznała jest dosyć wartościowa wystawowo i nie chciałam aby w tak młodym wieku skończyła swoją "karierę";)

[quote name='"dog_master"'][URL="http://www.dogomania.pl/forum/members/1671.html"]Diana14[/URL], skąd mogłaś wiedzieć... Najważniejsze to zrobić wszystko, co się da... :) A konsultowałaś tą pierwszą łapę u drugiego weta? Nic się nie da z tym zrobić? :/[/quote]

Tylną lewą łapę (tą co była operowana) konsultowłam u dwóch weterynarzy, tylną prawą u trzech w tym dwóch ortopedów. Aczkolwiek więzadło zerwane było tylko w lewej nodze.

[quote name='"dog_master"']A tak przy okazji - nie mieliście problemu z "przestawieniem" się psa na chodzenie na 4 łapach gdy już łapa była zdrowa?[/quote]


Ja nie miałam bo mój pies po operacji był wynoszony tylko ze względu potrzeb fizjologicznych, a później chodziła już na 4 nogach, aczkolwiek operowaną bardzo odciążała z tym, że nie podkurczała jej pod brzuch.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...