Jump to content
Dogomania

Bolończyki (prosimy zakladac oddzielne tematy)!


Agnieszka76

Recommended Posts

  • Replies 8k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Witajcie ! Widzę ,że nie tylko ja mam problemy z pieskiem.Opiszę Wam po
krótce, bo leczenie potrwa ok pół roku. Otóż przed samymi świetami mąż
wyszdł z moim reproduktorem na niewinny spacerek. I stało się.Pies tak
niefortunnie skoczył w duży śnieg że już o własnych nogach nie wyszedł. Wrócił na rękach. Obecnie chodzi na 3 łapkach. Rozpoznanie weta : zerwane wiązadło krzyżowe w stawie kolanowym lewej tylnej łapki. Bedzie
trudna operacja( wykonuje ją Klinika Olsztyn wzgl.Wrocław ). Miesiąć w
gipsie i kołnierzu, a póżniej 6 mies. ograniczeń i rehabilitacji.:cry: :cry: :cry: :cry: :cry:



:lookarou: dobrego nigdy za wiele

Link to comment
Share on other sites

:( :( :(
Alutka trzymaj się, na pewno nie będzie wam łatwo, te ograniczenia ruchowe itd. Ale poradzicie sobie. Na pewno będzie dobrze, trzymam kciuki i pisz jak piesio znosi te niewygody.

A tak nawiasem... żeby do takiego zerwania doszło, to musza być jakieś predyspozycje czy to się może zdarzyć ot tak, po prostu, każdemu?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cockerek']:( :(

A tak nawiasem... żeby do takiego zerwania doszło, to musza być jakieś predyspozycje czy to się może zdarzyć ot tak, po prostu, każdemu?[/quote]

Dziękuję Cockerku za słowa pocieszenia, Jeszcze operacji nie było na razie
nie mogę się zdecydować gdzie jechać.
Niestety to się może przytrafić każdemu pieskowi bez jakichkolwiek predyspozycji. Wystarczy, ze pies niefortunnie skrzywi łapkę czy żle postawi i nieszczęście gotowe. :sad:


dobrego nigdy za wiele

Link to comment
Share on other sites

Hey, Alutka! Paskudne nieszczęście. Nie wiem czy to pocieszenie, ale taka kontuzja u człowieka jest też bardzo bolesna, a rehabilitacja dlugotrwała. Sportowiec, po czymś takim może nawet nie wrócić do uprawiania sportu. Zwierzaki radzą sobie z tym chyba lepiej. Wy chyba bliżej do Wrocławia mieć będziecie, prawda? Trzymam kciuki za pomyślny finał!:bigok:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tomek67']Hey, Alutka! Paskudne nieszczęście.

Kochani jesteście, bardzo Wam dziękuję. Zaraz mi się zrobiło lżej na duchu.
Jutro jedziemy do Chorzowa, bo tam też jest dobry ortopeda.:Help_2:
Jak wrócimy to zaraz napiszę.



;-) dobrego nigdy za wiele

Link to comment
Share on other sites

[SIZE=4][COLOR=darkorange]Witam Wszystkich serdecznie po świętach[/COLOR][/SIZE] :laola:

Ale jak dziś przeglądam dogomanie to nie były one szczęśliwe dla wszystkich piesków :cry: [B]Alutka[/B] bardzo współczuję i trzymam kciuki za pomyślne leczenie psiny. Inna sunia grzywaczka fatalnie rozcięła łapkę na szkle inny szczeniorek zachłysnął się jedzeniem aż stracił przytomność. Chyba dobrze ze te święta już się skończyły.
Moje za to jak wałki wyglądają, :dog: szczególnie Radar, gdyż cała rodzinka mimo moich protestów dokarmiała biedne, wiecznie głodne pieseczki.:baddevil: :baddevil:

Link to comment
Share on other sites

Alutka! :shocked!:
Będzie dobrze. Przecież MUSI być dobrze :calus:

My ciągle żyjemy ...
Dziękujemy za życzenia świąteczne i prosimy o jeszcze trochę wyrozumiałości :cool: W najbliżych dniach postaramy się poprwić.
Strasznie mi Was brakuje.

Link to comment
Share on other sites

Alutka, juz wczoraj przeczytałam o tym co się stało, ale to wstrętne nowe forum nie pozwoliło na wysłanie Wam kilku słów wsparcia. No to piszemy teraz- WSZYTSKO BĘDZIE DOBRZE , psiaczkom zdarzają się czasem nieszczęścia, ale dość szybko z nich wychodzą na ogół!
Witamy Eklerka po długiej przerwie:multi::laola:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agnieszka76']Alutka, No to piszemy teraz- WSZYTSKO BĘDZIE DOBRZE ,

oooooooooooo Draczyn,:modla: , Anka W :modla: , Agnieszka :modla:
jestem naprawdę wzruszona wielkie dzięki za słowa wsparcia i pocieszenia
aby się spełniły.Wybaczcie , ale o niczym innym nie potrafię myślec .:bluepaw:



:) dobrego nigdy za wiele

Link to comment
Share on other sites

Otóż obiecałam, że napiszę , tylko nie wiem czy nie zanudzam.Jeśli tak to napiszcie.Snieżyca, że nic nie widać, mgła, slisko! Jedziemy, bo jesteśmy umówieni.Zeby nas dobić to złapaliśmy " gumę " tylne lewe koło, a pies
:bluepaw: :bluepaw: :bluepaw: :bluepaw: -------------------------------- tylna lewa łapka.
W celu zrobienia zdjęcia rtg dostał tzw." głupiego jasia". I wyniki : oba !!!!!wiązadła zerwane, przemieszczona rzepka . Operacja nieunikniona.:shake:
Wiązadła muszą być sztuczne.Pokazano nam orginalne ludzkie, i ewentualnie można spleść z nici operacyjnych. Jest niestety możliwość odrzutu.:niewiem:


:) dobrego nigdy za wiele






:) dobrego nigdy za wiele[/quote]

Link to comment
Share on other sites

Mój mąż miał taką operację, trochę o kulach chodził, a teraz juz nie ma sladu po operacji. Będzie dobrze, Alutka, zobaczysz. Na pewno to trochę potrwa ale psinka jeszcze będzie śmigać że hej:Dog_run:

A pogoda u nas taka sama. Tak sobie od rana nieśmiało pruszy snieżek, a tu nagle biało wszędzie, ślisko i śniegu grubo. I nadal pada. A szkoda że się ten śnieg spóźnił i święta takie białe nie były :-?

Link to comment
Share on other sites

[B]Alutka,[/B]

Mam bardzo ograniczone zaufanie do wetow i lekarzy :nonono2: Kazda diagnoze konsultuje u przynajmniej dwoch medykow. Tobie rowniez radze udac sie do jeszcze jednego, dobrego psiego ortopedy.
Powiem Ci, ze weterynarze maja problemy z wlasciwym odczytaniem zdjec RTG, nie mowiac juz o slusznej diagnozie, czy leczeniu :icon_roc:

Jesli mozesz wyruszyc z psem gdzies dalej, to w Warszawie czy Wroclawiu sa dobre osrodki psiej chirurgii. Jesli bedziesz potrzebowac namiarow na ortopede w wawie to sluze pomoca :-)

Wszystkiego dobrego dla psiaczka :-)

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...