Jump to content
Dogomania

Częste szczekanie na ludzi.


Revelia

Recommended Posts

Problem zaczął się, z tego co pamiętam, kiedy Nara dostała pierwszej cieczki (aktualnie ma prawie półtora roku i jest po sterylizacji). Szczekanie na wszystko i wszystkich, mimo tego że wcześniej ludzi zazwyczaj ignorowała, a z psami chciała się witać i bawić, ale grzecznie kładła się i czekała aż się zbliżą.

Pracowałśmy, dużo pracowałyśmu. i jak na razie doszlysmy do tego, że na psy już nie szczeka, grzecznie się wita i, w zależności od sytuacji, bawi się albo idzie zająć się swoimi sprawami. Za to z ludźmi jest gorzej. Staram się skupiać jej uwagę na sobie, ogólnie zaczęłam do niej mówić praktycznie cały czas podczas spacerów, bo mam wrażenie, że to wpływa na nią pozytywnie, ale czasem kogoś sobie upatrzy i zaczyna się drzeć. Zwykle jak ktoś przechodzi to każe jej zrobić "siad", zaczynam do niej mówić spokojnym tonem i jeśli grzecznie przeczeka to dostaje smaczek. Ale czasem się nie da, bo usiądzie i będzie szczekać siedząc, nic sobie nie robiąc z tego, że każe jej przestać albo próbuję odwracać jej uwagę w każdy możliwy sposób. Najgorzej jest jak ktoś się do mnie odezwie, bo wtedy po prostu zaczyna jazgotać i nie da się jej uspokoić, dopóki dana osoba sobie nie pójdzie. Szczeka też na ludzi dziwnie chodzących, szczególnie, jeśli się zataczają. Za to ludzie na rowerach są spoko, ludzie z walizkami też zwykle są spoko, ludzie z naszej kamienicy są spoko, a najbardziej spoko są ludzie z psami (mogę z nimi nawet rozmawiać) i nie ma co na nich szczekać. 

Inaczej to wygląda, jeśli na spacerze jest z nami mój chłopak. Wtedy ludzie w 99% przypadków nie istnieją, mogą nawet do nas zgadywać, a pies zajmuję się swoimi sprawami, przez co zaczęłam się poważnie zastanawiać czy czasem Nara nie sądzi, że musi mnie w jakiś sposób "ochronić" przed ludźmi, mimo że żadnego realnego zagrożenia nie stanowią. 

Nie bardzo wiem co robić, oprócz oczywiście prób odwracania psiej uwagi i skupiania jej na mnie na spacerach i w sytuacjach, kiedy KTOŚ może zostać wzięty na celownik psiego szczeku, dlatego właśnie zwracam się do was z prośbą o pomysły, bo czasem są dni, kiedy szlag mnie trafia i mam ochotę ją trzepnąć po uszach (czego oczywiście nie robię!). :c

Link to comment
Share on other sites

Proponuję poszukać psiej szkółki prowadzącej zajęcia w grupach.

37 minut temu, Revelia napisał:

Staram się skupiać jej uwagę na sobie, ogólnie zaczęłam do niej mówić praktycznie cały czas podczas spacerów, bo mam wrażenie, że to wpływa na nią pozytywnie, ale czasem kogoś sobie upatrzy i zaczyna się drzeć. Zwykle jak ktoś przechodzi to każe jej zrobić "siad", zaczynam do niej mówić spokojnym tonem i jeśli grzecznie przeczeka to dostaje smaczek.

Nie tyle mów do niej, co mów jej co ma robić na spacerze - gdy ktoś przechodzi, niech na przykład, zamiast siedzenia cały czas, idzie IDEALNIE przy Twojej nodze, raz po lewej, raz po prawej stronie,  i do tego zmieniając tempo ruchu, w marszu niech na moment siada lub waruje, podawaj do niesienia, odbieraj i podawaj znowu jakiś przedmiot - gryzak, zabawkę. Skupiaj ją nie na sobie w bezruchu gdy pies siedzi, , ale na reagowaniu na Twoje szybko zmieniane polecenia - zanim zacznie szczekać.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...