Jump to content
Dogomania

Dwa piękne Onki wróciły do własciciela.


dorixx

Recommended Posts

To, że ogłoszenie było w Przełomie nie znaczy że wszyscy w okolicy czytają przełom!!!
Poza tym czytając wszystkie posty, zwłaszcza ostatnie wynika z nich, że to się nazywa kradzież. psy się znalazły tak, właściciel dzięki portalowi je odnalazł, dziękuje Wam, a jakaś Pani w fundacji nie chce ich wydać!!! jak w tydzień można oddać psy do adopcji!! Rozumiem, żeby znaleźć rodzine zsatepczą na czas poszukiwac, a potem jeśli właścicel się nie znajdzie to je oddac do adopcji tym osobom lub innym. Nie przesadzajcie znowu tydzień to nie tak dużo!!! Mój kuzyn, który adoptował psa ze schroniska w Olkuszu jak jeszcze funkcjonowało dostał informację, że jeśli znajdzie się właściciel jego psa w ciągu miesiąca będzie MUSIAŁ go oddać!!! Nadmieniem, że też adoptował psa, który w schronisku był tydzień i tez był znajdą!! Czyżby nowy właściciel zasmakował w rasowym psie??
Dla mnie to jest nie do pomyslenia, jak można tak w ogóle postępować!! podobno jesteście fundacją, ktroa pomaga psom odnaleźć wlaścicieli!!! Chyba lepiej żeby pies trafił do swojego właściciela niż do obcej osoby!!!

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 79
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Jasne Że szukaliŚmy, byliŚmy osobiŚcie w lecznicy na mydlanej ale nie byŁo ich jeszcze tam, codziennie jeŻdziliŚmy za nimi po caŁych kĄtach i okolicach, porozwieszaliŚmy ogŁoszenia, dzwoniliŚmy do olkusza i nic, szkoda, Że nie wiedziaŁem o tym portalu, psy maja duŻy 35 ar ogrÓd po ktÓrym biegajĄ, miaŁy tendencje do wypadÓw na suczki dlatego to jednego z nich zamykaliŚmy na noc przy budzie, jednej nocy nie zamknĘliŚmy i zwiaŁy

[quote name='ika & sonia']jako miłośniczka zwierząt muszę zadać to pytanie. Czy szukaliście onków (ogłoszenia, plakaty, zgłoszenie do schronu itp)??[/quote]

Link to comment
Share on other sites

Owszem psy powinny wrocic do wlasciciela ale jak juz raz podkreslilam [B]odpowiedzialnego[/B], i czekamy na odpowiedz na zadane przez nas pytania,
Piszesz ze zaczynaja sie schody a i owszem, za niedopilnowanie psow fundacja moze a nawet powinna skierowac zawiadomienie na Policje.
Po to jest fundacja zeby uczyc ludzi odpowiedzialnosci w stosunku do zwerzat. A z naszego doswiadczenie wiemy ze nasze argumenty nie chca ludzie akceptowac, zas te ktore bija po kieszeni latwiej przemawiaja do rozsadku. :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Andzia81']To, że ogłoszenie było w Przełomie nie znaczy że wszyscy w okolicy czytają przełom!!!
[/quote]

Właśnie w momencie kiedy psiaki znikają właściciele powinni szukać info w prasie i w internecie. Według mnie to, że ktoś nie czyta Przełomu wcale nie tłumaczy :shake:

Link to comment
Share on other sites

Skoro właścicel pisze, że ich szukał, to skąd wiecie, ze nie? Ja za pewne nie odpuściłabym gdyby moja labka zginęła, chociaz jest za słwna w Trzebini, żeby nie wiadomo było kim ona jest (jest dogoterapeutą i PRZEŁOM o nie j pisał). Skoro właściciel napisał, że raz się zdarzyło, to dlaczego od razu skazujecie go na przylepkę, że jest zły??
Czegoś tu nie rozumiem. Nikt z fundacji nie był w domu właściciela i nie wie jakie psy mają warunki, a jedynie osądza na podstawie tego, że na pewno musiały mieć źle skroro uciekły!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='IKA & SONIA']Właśnie w momencie kiedy psiaki znikają właściciele powinni szukać info w prasie i w internecie. Według mnie to, że ktoś nie czyta Przełomu wcale nie tłumaczy :shake:[/quote]

Przecież napisał właściciel, że były ogłoszenia i że szukał w okolicy. udało mu się znaleźć przez stronę internetową, więc o co Wam chodzi?? Że nie czyta Przełomu? Chyba nie w tym rzecz

Link to comment
Share on other sites

prosta piłka do Ady i Iki, skoro zajęłyście się psami, podejrzewam, że działacie w fundacji. czy psy wrócą do prawowitego właściciela? bo tak naprawdę o to się rozchodzi. Od kogo to zależy? Co właściciel ma zrobić, żeby odzyskac psy? Piszecie, że były zaniedbane, a jak mają wyglądac psy, które błąkają się po krzakach, polach i łakach rpzez kilka dni? bo chyba nie na wyszczotkowane :angryy:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Andzia81']Przecież napisał właściciel, że były ogłoszenia i że szukał w okolicy. udało mu się znaleźć przez stronę internetową, więc o co Wam chodzi?? Że nie czyta Przełomu? Chyba nie w tym rzecz[/quote]

Aniu w tym rzecz, że jak psiak zwieje wykorzystuje się WSZYSTKIE możliwości. A nie oceniamy właścicieli po przesłankach, ze mu uciekły, tylko na przykład po tym, że Nero ma stan zapalny skóry i sierść w złej kondycji.

Link to comment
Share on other sites

My wciaz oczekujemy na odpowiedz dlaczego Nero jest tak zaniedbany. Jak to jest mozliwe ze to wlasnie Fundacja robi ogloszenie w Przelomie a nie pomyslal o tym wlasciciel, nigdzie tez nie natknelismy sie na ogloszenia plakaty, a w lecznicy na Mydlanej to chyba dopiero dzis szuklaliscie psow po znalezieniu psow w internecie, ktore to my zamiescilismy.

Link to comment
Share on other sites

Owszem skontaktujemy sie z wami i na miejscu porozmawiamy o faktach, poniewaz oprocz waszych Onkow mamy jeszcze wiele innych psow pod nasza opieka i nie jestesmy do dyspozycji na czyjes pstrykniecie palcem.
Piszecie rowniez o tym ze psy powinnismy trzymac w DT i dac im szanse na powrot do wlasciciela, a czy wy mozecie np. byc takim DT dla blakajacych sie psow ktore by u was mogly czekac :crazyeye:

Link to comment
Share on other sites

Właśnie uzyskaliśy informacje od Fundacji w Łodzi, która poinformowała nas, że psy do adopcji można oddać dopiero po dwóch tygodniach. Nie możliwe jest, by po tygodniu psy oddawać do adopcji. Poza tym jesli właściciel udokumentuje to, że szukał psów, np. przez wiszące ogłoszenia na supach (podejrzewam, że wiszą do tej pory w okolicy) to osoby, któe znalazły psy maja OBOWIĄZEK je oddać!!! Wiec co z Was za fundacja, skro nie znacie się na przepisach???!!! :angryy: Dla mnie ososbiscie też jest dziwne to, że psy trafiły do nowego domu po tygodniu!!!

Link to comment
Share on other sites

Nero generalnie ma twrdą sierść i szybko kołtunieje, po paru dniach biegania po chaszczach to jasne, że sierść jest skołtuniała, zapraszam do obejrzenia w jakich warunkach pieski u nas mieszkają, nadmieniam, że mamy jeszcze jednego psa który jest bardziej zdyscyplinowany oraz 3 kotki w tym 2 tzw, "znajdy", prosze nie wieszac na mnie przysłowiowych "psów" poniewaz naprawdę sie możecie pomylić, zapraszam na Łowiecką 2 do obejrzenia warunków, szkoda, że wcześniej nie wiedziałem o tym forum, szukałem tradycyjnymi metodami ale okazały sie nieskuteczne, nawoływałem przez CB a;e tez nie dało rezulatatu, we wtorek pan na stacji paliw przy Oświęcimskiej mówił, że je widział, to dało mi nadzieję że sa gdzieś w okolicy, porozwieszane plakaty, wizyty na mydlanej, radi CB okazały się nieskuteczne, mam tylko nadzieję, że ludzie którzy zadecydowali o ich losie okażą zrozumienie


[quote name='Ada-jeje']Dlaczego Nero jest taki zaniedbany :crazyeye: jego skora wymaga leczenia, jeden koltun, czy kiedykolwiek jego siersc widziala szczotke :crazyeye: Nie wystarczy psu dac miche to zdecydowanie za malo. Uciekly powiadasz za dziewczynkami a o kastracji to nie laska bylo pomyslec :angryy::angryy::angryy: Czy wyobrazacie sobie ze obowiazkiem osob postronnych czyli zaangazowanych w ratowanie zwierzat, jest lapanie psow ktorzy maja nieodpowiedzialnych wlascicieli :crazyeye: Dziwi nas tez fakt ze psy ktore koczowaly tak blisko wlasnego domu do niego nie wrocily :shake:
przeciez napewno znaly droge. Nam daje to duzo do myslenia.[/quote]

Link to comment
Share on other sites

Nero ma problemy z sierścią na tylnej części grzbietu i podawane ma tabletki na porost, w lecznicy na mydlanej mój teść był w piątek lub w poniedziałek, przełomu niestety nie czytam, mamy sklep na Maxie w Chrzanowie i codziennie sprawdzaliśmy czy nie ma jkaichś anonsów o znalezionych psach, naprawdę uważam że najważniejsze dkla mnie to to aby pieski odzyskać a wszystkich którzy uważają, że maja u nas złe warunki zapraszam do mnie na Łowiecką 2, wierzę głęboko że tak się stanie, co do plakatów proszę sprawdzić, wciąż wiszą niestety nikt nie zadzwonił

[quote name='Ada-jeje']My wciaz oczekujemy na odpowiedz dlaczego Nero jest tak zaniedbany. Jak to jest mozliwe ze to wlasnie Fundacja robi ogloszenie w Przelomie a nie pomyslal o tym wlasciciel, nigdzie tez nie natknelismy sie na ogloszenia plakaty, a w lecznicy na Mydlanej to chyba dopiero dzis szuklaliscie psow po znalezieniu psow w internecie, ktore to my zamiescilismy.[/quote]

Link to comment
Share on other sites

z chęcia przygarnąłbym jeszcze innego psiaka tylko obawiam się że 3 na 35 arowym ogrodzie to tak w sam raz, mam jeszcze 3 koty które bardzo dobrze współgraja z psami, jeśli istniałaby potrzeba to służę pomocą w przygarnięci na określony czas dopóki nie odnajdzie sie właściciel lub nie nowy właściciel, w razie jakichkolwiek pytań prosze o kontakt 602526469 Jurek




[quote name='Ada-jeje']Owszem skontaktujemy sie z wami i na miejscu porozmawiamy o faktach, poniewaz oprocz waszych Onkow mamy jeszcze wiele innych psow pod nasza opieka i nie jestesmy do dyspozycji na czyjes pstrykniecie palcem.
Piszecie rowniez o tym ze psy powinnismy trzymac w DT i dac im szanse na powrot do wlasciciela, a czy wy mozecie np. byc takim DT dla blakajacych sie psow ktore by u was mogly czekac :crazyeye:[/quote]

Link to comment
Share on other sites

prosze wszystkich zobaczyć na mojego Johnego jak wygląda kiedy znajduje się na ogrodzie, czyzby wyglądał na zaniedbanego?
[url=http://nasza-klasa.pl/profile/3021942/gallery/10]Logowanie do nasza-klasa.pl[/url]

rozumiem złość niektórych forumowiczów jak to możliwe, że takie dwa dorosłe psy biegaja tak blisko domu i nie można ich namierzyć, jednak było to możliwe, szkoda, że nie znałem tego forum, pewnie dawno byłoby po sprawie, nie rozumiem tez jak można tak szybko oddać psa do adpopcji skoro jeszcze we wtorek był widziany w okolicy Oswięcimskiej a dziś ma już NOWEGO właściciela, chyba jednak należaółoby zaczekać jakichs czas od momentu przejęcia przez schronisko bądż fundację do tego powołaną aż znajdzie się właściciel, mimo wszystko wierzę, że pieski w liczbie 3 bedą biegać po moim ogrodzie


[quote name='JERRY']z chęcia przygarnąłbym jeszcze innego psiaka tylko obawiam się że 3 na 35 arowym ogrodzie to tak w sam raz, mam jeszcze 3 koty które bardzo dobrze współgraja z psami, jeśli istniałaby potrzeba to służę pomocą w przygarnięci na określony czas dopóki nie odnajdzie sie właściciel lub nie nowy właściciel, w razie jakichkolwiek pytań prosze o kontakt 602526469 Jurek[/quote]

Link to comment
Share on other sites

Jerry widze ze jednej rzeczy nie pojmujesz, fundacja to ludzie i nie dysponuje schroniskiem, ani miejscem w ktorym mogly by przetrzymywac blakajace sie psy. Mamy zawsze taka mozliwosc odwiezc psy do hotelu, i za jednego psa jak dla Fundacji to 450 zl. miesiecznie. Myslisz ze stac nas dla kazdego blakajacego sie psa oplacic hotel. Gwarantuje Ci ze gdybysmy byly pewne ze sa to psy ktore maja wlascicieli i sie po nie zglosza juz dzis jechalibyscie sobie po odbior psow do hotelu i pokryli koszty hotelowania. To doradz nam na przyszlosc gdzie niby mamy trzymac te psy. Dla nas w takich sytuacjach szybkie sprawdzenie nowego domu i szybka adopcja to jedyna szansa na uratowanie zycia psu.

Link to comment
Share on other sites

Jerry Fundacja nie robi Ci schodów. Fundacja biorąc pod opiekę Twoje psy, zapewniła im bezpieczeństwo, przez kilka dni karmiła, troszczyła się. Teraz uzbrój się w cierpliwość Fundacja także potrzebuje nabrać pewności, że psy trafią w odpowiednie-odpowiedzialne ręce i sytuacja się nie powtórzy. Nikt nie robi problemów , wszyscy chcą dla Twoich psów dobrze, stąd troska o nie i myślę, że to rozumiesz.
Myślę że jednak docenisz,że Twoje psy znalazły opiekę u prywatnych osób a nie w schronisku albo pod kołami samochodu?

pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Dorixx, mam nadzieję że masz rację. Co mnie zadziwiło to to, że psy zostały schwytane we wtorek a we środę juz miały nowego właściciela, czy to normalna procedura? czyż nie należało szukać jednak WŁAŚCICIELA? można było przecież sprawdzić w lecznicach, akurat było zgłoszone zaginięcie psiaków w lecznicy przy ulicy Przybosia, gdzie leczymy nasze psiaki kiedy wymagają tego. Jak pisałem wcześniej Nero vel Misiek ma pewne problemy alergiczne związane ze skórą i jest leczony właśnie w tej lecznicy.
Doceniam Wasze zaangażowanie w odnalezienie domu psiakom ale wydaje mi sie, że najpierw trzeba szukać WŁAŚCICIELA bo na bezdomnych to one raczej nie wyglądały! Cieszę się, że już niebawem będą spowrotem u mnie bo trzeci psiak bardzo tęskni za nimi nie wspominając już o nas. Z wcześniejszych postów wnioskuję, że niektórzy wątpią czy psy miały odpowiednie warunki u nas, prosiłbym w tej sprawie porozmawiać z weterynarzem z ulicy Przybosia lub też zapraszam na Łowiecką.
Przykro mi, że psiaki tyle przeszły. Myślę, że nowa rodzina która "zaadoptowała" Johnego liczyła sie z tym, iż właściciel sie znajdzie i należy w tej sytuacji zwrócić psiaka.
Doceniam wkład i trud jaki wszyscy włożyli, żeby psiaki były bezpieczne.
Jutro jesteśmy umówieni z pania z fundacji na odbiór psiaków. O tym miłym dla nas wszystkich zakończenie z pewnością Was poinformuję. Miłego wieczoru!

[quote name='dorixx']Jerry Fundacja nie robi Ci schodów. Fundacja biorąc pod opiekę Twoje psy, zapewniła im bezpieczeństwo, przez kilka dni karmiła, troszczyła się. Teraz uzbrój się w cierpliwość Fundacja także potrzebuje nabrać pewności, że psy trafią w odpowiednie-odpowiedzialne ręce i sytuacja się nie powtórzy. Nikt nie robi problemów , wszyscy chcą dla Twoich psów dobrze, stąd troska o nie i myślę, że to rozumiesz.
Myślę że jednak docenisz,że Twoje psy znalazły opiekę u prywatnych osób a nie w schronisku albo pod kołami samochodu?

pozdrawiam[/quote]

Link to comment
Share on other sites

Jerry - zgłaszane psy były min.do lecznicy pana Thala-czy to na Przybosia jest?przy mnie było tam dzwonione!
Dzwonione było również do urzędu miasta w chrzanowie w tej sprawie jak również tego co wiem i na policji były zgłoszenia. Czy Ty zadałeś sobie ten trud i pytałeś w tych instytucjach?. Zgłoszone było także do Przełomu. A Ty ograniczyłeś sie do plakatu na drzewie? Jestem osobą prywatną i zadałam sobie więcej trudu w szukaniu właściciela tych psów niż Ty jako ich właściciel :angryy: to ja przez kilka dni kupowałam im karmę i dawałam świeżą wodę....wymagasz od innych zbyt wiele a wina za nieupilnowanie własnych psów leży po Twojej stronie.

ps. psy powinny mieć adresówki, Twoje nie miały.... bo gdyby miały nie musiałyby sie tak długo na mrozie wałęsać...

Link to comment
Share on other sites

Zmieniac dorixx tytul, psiaki wrocily do wlascicieli. Nero nazwany przezezmnie Misiek, do witania swojego panstwa nie byl zbyt chetny, ale trwalo to chwilunie, widocznie brakowalo mu Johna ktorego nie zobaczyl :shake: bo ten zostal dowieziony godzinke pozniej. Pobiegl jednak po swoja pilke i zaczal sie nia bawic. Nastepnie pojechalam po Johna, ktory zdarzyl sie zaklimatyzowac juz w nowym domu, ale to pies cygan, jak widac wszedzie mu dobrze gdzie go dobrze traktuja. Nowi wlasciciele Johna vel Lorda byli bardzo zasmuceni, bo zdazyli pokochoc nowego domownika. Przy okazji dowiedzialam sie ze John zostal wykupiony z Bereski, bo pan jak go zobaczyl w jakich warunkach mieszka nie mial sumienia go tam zostawic. Pamietam te warunki bo bylysmy tam z Ula na interwncji i krotko po naszej wizycie pies zostal oddany komus innemu, dzis wiemy juz komu. Na posesji zastalam jeszcze jednego pieknego czarnego ONka i dwa koty, jeden z nich to przybleda. Doradzilam tez panstwu zeby uniknac wedrowk przez psy powinni je niezwlocznie wykastrowac przynajmniej jednego z nich Johna bo to zaledwie trzy letni pies. Nero jest 10 letnim psem i swietnie chodzi po plotach jest tez przywodca stada, ale mysle ze jak John bedzie wykastrowany to Nero sam nie bedzie skory do wedrowek za dziewczynkami. Na wszelki wypadek zostawilam tez adresowki, a tak wogole to sie z panstwem znam juz od lat. :lol: Warunki w jakich mieszkaja psy nie wymagaja komentarza :shake: chcialabym tez miec tak duzo arow do wybiegu dla zwierzakow.:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='JERRY']
Doceniam Wasze zaangażowanie w odnalezienie domu psiakom ale wydaje mi sie, że najpierw trzeba szukać WŁAŚCICIELA bo na bezdomnych to one raczej nie wyglądały![/quote]
[URL="http://proanimals.org/ogloszenia/"]Ogłoszenia Pro Animals[/URL]
A to że pies "nie wygląda na bezdomnego" nie znaczy, że nie został przed momentem wyrzucony z auta, a niestety z takimi przypadkami mamy częściej do czynienia.

Cała sprawa skończyła się szczęśliwie, no, może w pełni stanie się to gdy psiaki przestaną uciekać za sukami, o co mam nadzieję JERRY się postara, ale jednak po tej całej akcji pozostał mi niesmak. Kilka dni nerwów i główkowania jak zapewnić bezpieczeństwo tym psiakom i nie dopuścić żeby trafiły do schroniska (piszę tu o dorixx i Adzie-jeje), a w zamian telefony z pretensjami i zarzuty o zlodziejstwo.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...