Jump to content
Dogomania

Dwa piękne Onki wróciły do własciciela.


dorixx

Recommended Posts

  • Replies 79
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Lord bo takie dostal imie nasz odwazniak, pojechal do domu o godzinie 9.00 :multi::multi::multi: bedzie psem domowym i zamieszkal w Trzebini Sierszy. :multi:
Misiek zostal sam, byl ze mna na spacerku, zrobil duzo siii i koope, ale bardzo plakal :placz::placz::placz: jak zamknelam go spowrotem w klatce.
Jezeli Ulki mama sie zgodzi to Misiek zamieszka u Uli w kojcu ale za to bedzie mial towarzysto 3 sun, no i Ule do socjalizacji. Misiek jest uroczym Onkiem a potrzebuje osoby ktora go kupi dobrym smakolykiem i okaze mu kilka chwil cierpliwosci.

Link to comment
Share on other sites

[B]Kochana Ulaa[/B] :loveu::loveu::loveu:
To Misio na króciutkie Dt do raju trafił :loveu:

jutro bazarkować zaczynam na Misia, postaram się także pojutrze zanieść Ulii wałówkę dla bestyji.
Oby szybko domek znalazł - i to bez buraków dom!

Link to comment
Share on other sites

Bylysmy z Ula i z naszym kochanym Miskiem w Tenczynku, zobaczylismy te warunki jak rowniez tych burakow ktorzy :mad: :angryy: chcieli naszego Misiunia i wtedy Ulka powiedziala nie dajemy Miska i zgodzila sie przemycic go do siebie do kojca, tylko musimy Miskowi szybko domku szukac bo u Ulki dlugo byc nie moze.:shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ada-jeje']Bylysmy z Ula i z naszym kochanym Miskiem w Tenczynku, zobaczylismy te warunki jak rowniez tych burakow ktorzy :mad: :angryy: chcieli naszego Misiunia i wtedy Ulka powiedziala nie dajemy Miska i zgodzila sie przemycic go do siebie do kojca, tylko musimy Miskowi szybko domku szukac bo u Ulki dlugo byc nie moze.:shake:[/quote]


:loveu::loveu::loveu: całe szczęście, że Misiuniek jest bezpieczny. Proszę o więcej info o Misiu, żeby jakiś tekst sklecić do Allegro i ogłoszeń.

Link to comment
Share on other sites

Dzwoniłam do Ulii. Misiek żadnych kłopotów wychowawczych nie sprawia, nie ujada , jest bardzo grzeczny, uwielbia pieszczoty i wyczesywanie:loveu:. Ulaa porządnie go wyczesała bo skołtuniony cały był. A na łapę kulał, bo była z cementu, który zaschnął na łapie i trzeba mu było poduszeczkę wyczyścić. Jest piękny aczkolwiek jak twierdzi Ulaa troche wyniszczony przez stres. Bardzo długo spał, chyba w końcu odespał całą swoją tułaczkę bo dopiero o 9 rano raczył wstać i sie wygramolił z budy, do której ledwo się zmieścił:evil_lol:
To była jego pierwsza spokojna noc od bardzo dawna.Dopiero u Ulii poczuł sie naprawdę bezpiecznie:loveu:

Link to comment
Share on other sites

Witam, dzieki waszym forum znalazłem psiaki które uciekły koledze, w tej chwili właśnie rozpoczyna działania w celu ich odzyskania. w tym celu prosze o pomoc wszystkie dane oraz zdjęcia psów, mogę udostępnic w prywatej korespondencji, jeżeli macie namiar na osoby które zaadoptowały te psy to prosze piszcie na priv.
Z góry dziekuję za pomoc.
Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

witam wszystkich Przyjaciół zwierząt, dzieki Waszej wspaniałomyślnej akcji namierzyłem moje psiaki, Ten kudłaty to Nero a drugi to Johny, zwiały mi za "kobietkami" w tamtym tygodniu z ulicy Łowieckiej. Żona właśnie wybiera sie do lecznicy podjąć kroki w celu odebrania psiaczków.

Link to comment
Share on other sites

Dlaczego Nero jest taki zaniedbany :crazyeye: jego skora wymaga leczenia, jeden koltun, czy kiedykolwiek jego siersc widziala szczotke :crazyeye: Nie wystarczy psu dac miche to zdecydowanie za malo. Uciekly powiadasz za dziewczynkami a o kastracji to nie laska bylo pomyslec :angryy::angryy::angryy: Czy wyobrazacie sobie ze obowiazkiem osob postronnych czyli zaangazowanych w ratowanie zwierzat, jest lapanie psow ktorzy maja nieodpowiedzialnych wlascicieli :crazyeye: Dziwi nas tez fakt ze psy ktore koczowaly tak blisko wlasnego domu do niego nie wrocily :shake:
przeciez napewno znaly droge. Nam daje to duzo do myslenia.

Link to comment
Share on other sites

Psiaki były ogłaszane w Przełomie, ale nikt nie odpowiedział. Ulica Łowiecka, o ile dobrze kojarzę jest przecież niedaleko Lewiatana, a to właśnie tam psiaki koczowały narażone na śmierć pod kołami samochodów :angryy::angryy::angryy: Przebywały tam od piątku do wtorku kiedy to dziewczyny złapały je i zawiozły w bezpieczne miejsce. Wierzyć mi się nie chce, że aż tyle dni tak trudno było właścicielom ich poszukać nawet w najbliższej okolicy. Reszty możemy już się wszyscy domyślać ... :shake::shake::shake: Brak słów ...

Link to comment
Share on other sites

UdaŁo mi sie dziĘki temu portalowi namierzyĆ moje psiaki, ale widzĘ Że zaczynajĄ siĘ schody, Żona dzwoniŁa wŁaŚnie do fundacji ktÓra nimi dysponuje i nie chcĄ nam ich wydaĆ, przynajmniej na chwile obecnĄ tworzĄ problemy, jeden zostaŁ juz podobno adoptowany ale chyba zrozumiaŁe jest, Że jeŻeli znalazŁ siĘ wŁaŚciciel to psiaczki powinny do niego wrÓciĆ, mam nadziejĘ Że pani w fundacji to zrozumie, jeszcze raz wielkie dziĘki dla wszystkich ktÓrzy pomogli moim psiakom!!! Czekam teraz na wyrozumiaŁoŚĆ paŃ z fundacji

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...