Jump to content
Dogomania

Miyka i Mikuś czyli dwa M&M


zaba14

Recommended Posts

Jakby wsadziła rękę między Czarka a Kaje jak się żrą to chyba by jej nie miała...Dlatego ja się nie wtrącam tylko przemywam ranki heheh
A tak już na poważnie.To dobrze ,że wszystko skończyło się polubownie i wszystko jest ok:)
A Mikuś im starszy tym głupszy (jak każdy facet:P).

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 7.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='moon_light']biedny miki :( taka mala głowka rozcharatana...szyjecie to ?
brr az mi ciarki przeszły.
Takie smutne ma oczko na tym zdjęciu :([/QUOTE]
To nie jest rana do szycia, wyglada okropnie, ale on tam ma po prostu dziure po kle, ta krew ktora widac na zdjeciu to wszystko co bylo, nie ciekło to ciurkiem, na całe szczeście, bo ucho idzie tak łatwo i szybko uszkodzić, brr... uszysko jest całe, nie jest rozerwane, tylko tak jakby leciutko pod uchem mial ta ranke, gdyby to było coś dużego to owszem szylibyśmy ;) dziś widac ze to go boli, ale juz zaczal normalnie chodzic, nawet skacze na łóżka, je i pije, wiec jest w porządku, no i na dwor juz tez chce wychodzic tylko ciezko mu założyć szelki czy obroze bo tak sie o to boi... on w ogóle jest tak przewrażliwony, ze to az czasem irytuje :roll::roll: jak jestesmy u weta obciac pazury to on juz piszczy jak pani doktor go nawet nie dotyka :lol:



[quote name='Pianka']To fajna masz sąsiadke.
Inni by od razu pobiegli na skarge:razz:[/QUOTE]
ja tez sie ciesze, jutro bedzie trzeba zejsc z jakas bombonierka i zapłacić za antybiotyki, bo jakby nie było wypada....


[quote name='olekg18']Jakby wsadziła rękę między Czarka a Kaje jak się żrą to chyba by jej nie miała...Dlatego ja się nie wtrącam tylko przemywam ranki heheh
A tak już na poważnie.To dobrze ,że wszystko skończyło się polubownie i wszystko jest ok:)
A Mikuś im starszy tym głupszy (jak każdy facet:P).[/QUOTE]
on niestety zawsze był głupi, jak widac ma to po mnie ;)


[quote name='Mysia_']Biedny Mikuś widocznie jest słabszy, albo to co miało się dostać tamtemu psiakowi dostało się sąsiadce :eviltong:[/QUOTE]
A no słabszy, nie dość że mały to i stary a tamten? dwa razy wiekszy i mlody samiec ;)

Link to comment
Share on other sites

a super :lol: tylko tyle jest tych herbat, masakra :lol::lol: dzis jade na 12-18 juz tak bede jezdzic na 6h zeby sie uczyc powoli ;) bo troszke tego jest, dziewczyny sa swietne, ludzi tez sporo zaglada, a myslałam że nie.. i jak widziwiaja, a najgorsze jak trafi sie klijent ktory wie lepiej od Ciebie :evil_lol::evil_lol::evil_lol:
od nowego roku bedziemy pracowac same :lol: ja oczywiscie jak sie naucze, boshe to ja sie tam normalnie zanudze np. w tygodniu :lol::lol: tam dziewczyny to prawie tylko na telefonach wisza...

Link to comment
Share on other sites

hej!
Z Mikim dzis było dziś bardzo kiepsko, z samego rana pedzilismy do weterynarza, wczoraj jeszcze skakał, juz przybijał piątki wiec wyglądało wszystko po prostu super, rano w ogóle nie umiał ustac na łapach, co wstał to zaraz upadał, u weterynarza zadnej rekacji, nie wyrywał się, nie piszczał... nie trząsł się, po prostu lezał w kocyku... :-(:-(:-( weszliśmy do gabinetu, opowiedziedzieliśmy co i jak, nie dał w ogóle się dotykac, więc dostał jaśka, ponieważ narkoza w ogóle nie wchodzi w jego przypadku w grę, pochodziliśmy przed lecznica, tzn. on sie chwiał, ale cały czas szedł w stronę samochodu, w końcu zaczął słaniac się na łapkach więc poszliśmy do gabinetu, półprzytumny leżał na tym stole, Panie wet. zapytały czy chcemy z nim zostać czy wyjść, bo niestety nie będzie to miło wyglądało, więc wyszliśmy, dużo pisku.... aż mnie serce bolało :placz: ogoliły mu to koło ucha, okazało się że miał ropień więc nacieto mu to, opryskano czymś srebnym, dostał mase zastrzyków.. do domu maść, antybiotyki, tabletke przeciwbólową... pojechałam do pracy, a rodzice z psem do domu, lezy sobie w swoim koszyczku i dwa razy tylko z niego wyszedł jak chciało mu się siusu, za pierwszym razem zrobił dwa kroki i padł na ziemię, no i zsiusiał się pod siebie, za drugim razem doszedl do przedpokoju, nawet z nim na dwor nie ide bo to bez sensu jest slabiutki, jeszcze mi go wiatr zdmuchnie i przewieje... niech zalatwia sie poki co w domu, w poniedzialek idzie do kontroli, jesli jutro cos by sie dzialo, to mamy dzwonic....

[img]http://i15.tinypic.com/8545b86.jpg[/img]

Link to comment
Share on other sites

hejka! :)
jednak bylam z nim wczoraj na dworze bo zaczal chodzic, ale w ogole sie nie zalatwil, wiec wrocilismy do domu, odziwo w nocy tez nic nie zrobil, rano na dworze tragedia... tym kloszem zachaczal o kazda kepke trawy i odechciewalo mu sie siku :) wiec obeszlismy całe osiedle, az go przycisneło i sikał.. sikał.. bez konca :lol::lol: o 14 byla z nim mama i mowila ze od razu sie zalatwil ;) tzn. koopke, ale nie wiem cholera po czym bo wczoraj nic nie jadl :lol: zaraz z nim znow sie przejde troszeczke, bo zaczal normalnie chodzic i do psow juz tez go ciagnie :angryy: takze maluch wraca do siebie, ten jasiu strasznie dlugooo go trzymał :shake: jutro idziemy na kontrole.
Staramy smarowac mu sie ta rane mascia ktora wyplukuje to swinstwo z pod skory, ble.. normalnie smierdzi od niego na kilometr :lol::lol: juz nie mowiac o tym ze jak wczoraj zsikał sie pod siebie to mam go tylk wytarła, za słaby jeszcze jest zeby stac w wannie, a nie mamy nic z gumy zeby to wylazyc, on normalnie sie tam slizga a teraz to by pad... wiec poki co go nie kapiemy, smierdzi .. trudno ;) grunt ze juz mu lepiej ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...